Avon, Bibułki matujące z lusterkiem

Bardzo ciekawe rozwiazanie pudełeczko z bibulkami i lusterkiem. Idelany gadżet dla każdej kobiecej torebki. Bibułki zakupilam w katalogu w promocyjnej cenie i jestem mega zadowolona. Rozwiązanie z gąbeczką z klejem jest super nie ma problemu z wyciągnięciem jednej bibułki. Przyklejam odsączam nadmiar sebum odklejam i wyrzucam. Lustereczko ułatwia cały zabieg. U mnie zagości na dłużej.

Dostałam do testowania z firmy Avon.
Spisywały się, do torebki ideale.
Można było nimi poprawić makijaż w ciągu dnia. Szkoda, ze juz ich nie ma lub zostały czasowo wycofane bo na prawdę dobry produkt

Opakowanie z bibułkami to kooosmos!
Kasetka z lusterkiem z bibułkami to rzadkość, a nie oszukujmy się, wrzucając do torebki bibułki i lusterko osobno i multum innych potrzebnych rzeczy nasza torebka to maszyna losująca. Strasznie podoba mi się to rozwiązanie, zawsze możemy się przejrzeć, a gdy za mocno się świecimy nie trzeba szukać bibulek bo juz są pod ręką.
Bibułki robią to co mają robić, zbierają nadmiar sebum matując przy tym dane miejsce. A gdy się skończą bibulki możemy dokupić inne i włożyć do kasetki.
Nie bardzo rozumiem tą gąbeczke ale wzięłam ją do pudru i super sie sprawdza, jest mięciutka i przyjemna.

Sam bibułki w sobie są dość małe ale dobrze chłoną sebum. Opakowanie jest bardzo praktyczne, posiada lusterko i miejsce na bibułki. Niestety zupełnie nie rozumiem sensu istnienia tej gąbeczki. Według mnie strasznie słaby pomysł. Nie dość, że używanie jej do zbierania sebum jest mniej skuteczne niż po prostu trzymanie bibułki palcami, to jeszcze lepka cześć się wszędzie przykleja.

Bibułki z avon kupiłam z myślą o przetestowaniu za ok. 11zł. Byłam ciekawa opakowania i samych bibułek. Bardzo pozytywnie się zaskoczyłam.

Opakowanie jest plastikowe (szkoda, że nie jest wykonane z mocniejszego plastiku) z lusterkiem. W środku opakowania znajduje się gąbeczka z folią, która przykleja do siebie bibułkę. Radzę kartonowy kartonik od razu wyrzucić, bo jest to zbędny element, który ma zabezpieczyć bibułki. Pierwszy raz spotkałam się z takim opakowaniem. Gąbeczka świetnie spisuje się do wyciągania bibułek. Dzięki niej podczas poprawiania makijażu nie wyglądamy dziwnie przykładając sobie kawałki papieru do twarzy.

Opakowanie świetnie spisuje się jako dodatek do torebki. Mega plus za posiadanie lusterka, które można wykorzystać ogólnie do poprawiania makijażu. Bibułki nie są jakościowo zbliżone do tych z inglota, ale uważam, że niepotrzebne są tak grube bibułki jednorazowego użytku. W tym opakowaniu est ich aż 80szt., to bardzo dużo. Raczej jest to niższa jakość bibułek. Te z inglota raczej też nie zmieszczą się do kasetki, bo są podłużne a kasetka bardziej kwadratowa.

Bibułki w tym opakowaniu widziałam jedynie raz w katalogu, niestety. Ciężko dostępne, ale bibułki które będą pasować do uzupełnienia kasetki to Lovely Perfume anti shine.

Bibułki są naprawdę w porządku - świetnie ściągają nadmiar sebum, likwidują błyszczenie, nie rujnując przy tym makijażu (czyli w 100 % spełniają swoje zadanie). Nie mam problemów z nadmiernym błyszczeniem (mam cerę normalną skłonną do przesuszania, która rzadko błyszczy się w brzydki sposób). Jednak kiedy zależy mi, żeby wszystko było idealnie, a nie chcę dokładać niepotrzebnie porcji pudru, takie rozwiązanie jest idealne. Jest to na pewno dobry gadżet dla osób, które jak ja lubią mieć wszystko pod kontrolą, i nawet jeśli nie mają skłonności do błyszczenia cery, to wolą zapobiegać temu i tak, na wszelki wypadek ;)

Bardzo podoba mi się rozwiązanie opakowania - elegancka, prostokątna, czarna kasetka, w której mieszczą się bibułki wraz z bardzo pomysłowym aplikatorem: gąbeczką z klejącą stroną, do której przyklejamy bibułkę. Dzięki temu nie musimy samą bibułką stemplować po twarzy, ale robimy to tak samo, jak pudrując gąbeczką twarz. Świetne rozwiązanie! Wygodne w trzymaniu, dużo przyjemniej w ten sposób używa się bibułek niż przykładając papier palcami.
Bibułki od aplikatora zabezpiecza kartonik - przynajmniej w moim egzemplarzu tak to wygląda, co jest już niestety sporą wadą, bo kartonik wiecznie przykleja się do gąbeczki i trzeba ją dość opornie od niego odklejać. Zdecydowanie lepsza byłaby jakaś sztywna folia - tego tu ewidentnie brak.
Kasetka wyposażona jest w lusterko, co bardzo ułatwia skontrolowanie stanu makijażu i używanie gąbeczek. Dodatkowo jest niewielkich rozmiarów, dzięki czemu świetnie nosi się je w torebce. U mnie w torebce zagościło już na stałe - bardzo je sobie chwalę, jest wygodne i elegancko wygląda. Nic się nie psuje i po czasie nadal wygląda estetycznie.

Te bibułki to bardzo miła odmiana (żeby nie powiedzieć - rewolucja) po wcześniej używanych przeze mnie bibułkach, które trzeba było palcami przyciskać do twarzy, a ich kartonowe pudełeczka lichej jakości po tygodniu wyglądały jak wygrzebane ze śmietnika. Do tamtych nie ma już dla mnie powrotu :) pozostanę przy wygodzie i estetyce zarazem, jaką mam w tym produkcie. Polecam!

Kupiłam je by używać na przemiennie z bibułkami Fenty Beauty i mile się zaskoczyłam. Opakowanie jest solidne, dobrze się zamyka i gabaryty są idealne do torebki. Lusterko w wieczku jest na tyle duże, że bardzo ułatwia nam stosowanie tych bibułek. Świetny patent z puszkiem-nie musimy przykladać bibułki bezpośrednio na twarz-wystarczy że docisniemy do niej puszek i przyłożymy do twarzy.Sebum pochłania dobrze-nie ściąga nam przy tym połowy podkładu.Efekt w moim przypadku trwa około 4 godzin. Dobry pomysł to zastosowanie kawałka folii transferowej jako przekładki-mamy pewność iż bibułki zostaną świeże i nie przeniesiemy na nie bakterii