Nivea, Lip Care, Pielęgnacja Owocowa, Pomadki ochronne (różne smaki)

Miałam grejpfrutową i truskawkową. Osobiście bardziej wolę truskawkę, bo jest bardziej naturalna, nie czuć tyle chemii ;) Obydwie dawały lekki połysk, a truskawka nadawała ustom lekką czerwień. Nawilżały, chroniły usta i tyle od nich wymagałam. Więc się spisały.

Używam tego produktu od:4 lat
Ilość zużytych opakowań:ok. 6

Nie ma porównania między pomadką pink grapefruit a truskawkową. To niebo i ziemia. Całkiem inne pomadki, dlatego do każdej powinien być założony oddzielny temat. PINK: Nawilżająca, nadająca połysk. Jest o naturalnym, pysznym smaku.

TRUSKAWKA: Nie nawilża, nie nadaje połysku. Ma nienaturalny smak i zapach. Barwi usta na lekko ciemniejsze.

Używam tego produktu od:nie wiem
Ilość zużytych opakowań:2

wersja truskawkowa
Bardzo dobra pomadka. Używałam jej w liceum i byłam bardzo zadowolona.Zarówno smak, zapach jak i konsystencja bdb. POmadka wystarczyla mi na bardzo długi czas, wiec kolejny plus za wydajność.Nadaje lekko czerwonawy kolor. Polecam.Jedyny minus to ciut za wysoka cena(płaciłam ok10zl).


Używam tego produktu od:mniej wiecej rok
Ilość zużytych opakowań:1

Miałam smak Melona:D Mi się bardzo podobał za to mój Tż marudził że nie dobry:D hehe
Fajnie nawilżał, miał fajny zapach, był bezbarwny, wszechdostępny, takze same plusy.
Minus -cena.(trochę drogo) ale polecam.

Używam tego produktu od: obecnie nie
Ilość zużytych opakowań: 1

Opakowanie: Porządne, zakrętka nie gubi się w kieszeni lub torebce, mechanizm wykręcający sztyft działa do samego końca, więc nie trzeba wpychać pomadki do środka na siłę palcem, gdy wykręci się za dużo.

Konsystencja i zapach: Nieco twardsze od wersji miodowej, nieco bardziej miękkie od klasycznej. Sztyft nie łamał się i nie rozpływał na ustach i mimo nieraz dziwnych kolorów nie barwił warg, poza truskawkową, która nadawała leciutko czerwonkawy kolor.

Zapachy były bezdyskusyjnym motywatorem do zakupu tej pomadki. Słodkie i wiernie odtworzone. Pamiętam z czasów liceum 5 wersji:
- w zielonym opakowaniu: koktajl tropikalny (mniam!)
- w czerwonym opakowaniu: truskawkową (mniam!)
- w pomarańczowym opakowaniu: mandarynkowo-waniliową (mniam, mniam!)
- w słoneczno-żółtym opakowaniu: melonową (mniam, mniam, mniam!)
- w fioletowym opakowaniu: marakujową (mniam, mniam, mniam!)


Działanie: Pielęgnuje, ale nie leczy mocno spierzchniętych warg, jedynie zostawia na nich nieestetyczny nalot. W związku z tym do codziennej pielęgnacji - tak, do sfatygowanych ust - nie. Ale wiadomo, że profilaktyka jest najważniejsza, a przy regularnym stosowaniu, pomadka pomaga zapobiegać przesuszeniu warg. A jej zapach tak zachęcał do częstych aplikacji, że w zasadzie nie było szans na doprowadzenie ich do kiepskiego stanu :)


Dostępność: Niewątpliwa zaleta, można je było kupić dosłownie wszędzie. Bardzo żałuję, że były to edycje limitowane i że Nivea przerzuciła się z klasycznych owocowych sztyftów na serię Star Fruits, bo ona z kolei bardzo mi nie pasuje... :(Używam tego produktu od: za czasów gimnazjum/liceum (4 lata)
Ilość zużytych opakowań: z 8

Niestety nie nawilża i to już dyskwalifikuje... Konsystencja taka sobie - potrafi rozpływać się w czasie upałów, niewydajna, krótko pozostaje na ustach, kolory są nienaturalne.

Zużyłam ich kilka w swoim życiu :) Godnymi zapamiętania były:
- Juicy Splash - miała piękny zapach choć barwiła trochę na zielono...
- Pink Grapefruit - ładny zapach i naturalny kolor.
Obie oczywiście sezonowe.

Opakowanie bardzo dobre.
Zaletą jest jej "wszechdostępność".

Używam tego produktu od:kilka lat
Ilość zużytych opakowań: kilka

Miałam kilka najgorzej wspominam wiśniową gdyż barwiła usta na czerwono a ja nie znosze czerwonych szminek.Ogólnie pomadka dobrze nawilża i pielęgnuje odżywia i zapobiega pierzchnięciu ust.Czego chcieć więcej?

Używam tego produktu od:używałam dawno
Ilość zużytych opakowań:5

Mialam z tej linii truskawkowa i powiem ze jest idealna. Piekny zapach, smaczna, ladny kolor zostawia i bardzo latwo sie aplikuje.
Musze sprawdzic czy inne z tej serii tez sa tak swietne :)

Używam tego produktu od: trzech miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1

Miałam wersję Passion Fruits. Największym plusem jest przepięęękny i słodziutki zapach oraz smak marakui. Poza tym pomadka ma ładne i wygodne opakowanie- nie łamie się, nie topi i nie kruszy, jest wydajna i w korzystnej cenie. Bardzo podoba mi się jej fioletowy kolor, ale ma u mnie ogromny minus za to, że ten fiolet pozostaje na ustach :| Przez to wyglądają na sine i niezdrowe. Ponadto kosmetyk jest bardzo nietrwały - szybko wysycha i znika z ust.Używam tego produktu od:2 lata temu
Ilość zużytych opakowań:1

Mam wersję truskawkową - jest świetna ;)
Ma słodki zapach prawdziwych truskawek. Po użyciu usteczka są odżywione i ukojone. Bardzo łatwo się nakłada. Nadaje ustom lekko czerwoną barwę - dyskretnie, to nie to samo co czerwona szminka ;) Usta wyglądają po prostu bardzo naturalnie, apetycznie i zdrowo ;) Kolejny plus za lekki błysk - nie nachalny ale subtelny.
Jestem z niej bardzo zadowolona - mój chłopak też :D


Używam tego produktu od: kilku dni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1szego

Te pomadki są świetne. Najbardziej jestem zadowolona z truskawkowej. Daje piękny czerwoniutki kolorek ustom i pięknie pachnie.
Każda z tych pomadek jest cudowna.
Są to jak najbardziej najlepsze pomadki do ust. :)

Używam tego produktu od: od dawna
Ilość zużytych opakowań: 7

Kiedyś niesamowicie lubiłam truskawkową. Zmiana szaty graficznej okazała się być też zmianą składu. Nie nawilża, ma jakieś okropne drobinki, niby błyszczące, zasycha w kącikach. Brr.
Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: pewnie kilka