A-Derma, Dermalibour Creme (Krem regenerujący - kojący i przeciwzapalny)

A-Derma, Dermalibour Creme (Krem regenerujący - kojący i przeciwzapalny)

Średnia ocena użytkowników: 4,4 /5

REKLAMA
Pojemność 50 ml
Cena 40,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Krem regenerujący do twarzy i ciała zalecany w zapaleniach skóry, w podrażnieniach podatnych na nadkażenia takie jak liszaje i opryszczki, pęknięciach, podrażnieniach okołoustnych. Do stosowania u dzieci i dorosłych. Może być stosowany także w wypadku ostrego podrażnienia pośladków u niemowląt. Nie zawiera substancji zapachowych i parabenów, nie powoduje powstawania zaskórników.

Cechy produktu

Konsystencja
krem
Pojemność
50 – 100ml
Rodzaj
uniwersalne
Właściwości
regenerujące, na zaczerwienienia, ochronne, przeciwzapalne, łagodzące
Cera
wrażliwa
Formuła
bez parabenów, bezzapachowa
Opakowanie
w tubce
Struktura
bogate
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 59

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,4 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

uspokaja

Dla mojej tlustej cery to bardzo dobry kremik. Stosuje go tylko i wylacznie na noc ze wzgledu na jego gesta, tresciwa, białawą i raczej tlusta konsystencje. Lecz jego forma zupelnie mi nie przeszkadza, to chyba kwestia przyzwyczajenia. Zdecydowanie poprawia wyglad skory, uspokaja ja i koi - uzylabym nawet okreslenia "wycisza", wygladza, uelastycznia i jak dla mnie wystarczajaco nawilza. A co najwazniejsze w zadnym razie nie zauwazylam zadnego zapychania porow. Uwielbiam jego delikatny zapach owsa :)
Jest wydajny i niezbyt drogi. Polecam.

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

lek na nosorozca

Po wyrwaniu wloska miedzy brwiami, na drugi dzien zrobilo mi sie cos dziwnego pod skora - jakby mial za chwile pojawic sie rog nosorozca! Grzywki nie nosze, wiec postanowilam szybko sie z nieproszonym gosciem rozprawic. W tym celu przeszukalam Wizaz i... nabylam powyzszy specyfik.
Kiedy wreszcie udalo sie dziada wydusic (wiem, wiem, jestem baaaaardzo niegrzeczna, ale czasami trzeba), Dermalibour szybko pozwolil sie wygoic zaczerwienieniu.
Jedyna wada - to to, ze na noc trzebaby sie bylo polozyc obok narzeczonego wykropkowana na bialo, jak jakis dalmatynczyk w negatywie, a tego mojemu ukochanemu zrobic nie moge.
Czasami stosuje go na cala buzie, zwlaszcza podczas stosowania kuracji kwasowych, ale jest to raczej sporadycznie - tylko kiedy czuje, ze buzia jest przesuszona. A tak to glownie punktowo, pod nieobecnosc TZ ;)
Jedyne czego w nim nie lubie, to metalicznego zapachu (przesiaklal tubka???!!!) ale na podskorne gule, ktore czasami mnie nawiedzaja, dziala wystarczajaco skutecznie.

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

na stałe w kosmetyczce

Fantastyczny krem, czy też maść (bo ją trochę przypomina) na problemy, z którymi trudno sobie poradzić używając zwykłych kremów.
Używam go trochę ponad dwa tygodnie i już są efekty.
Okazał się ratunkiem na moją makabrycznie przesuszoną twarz, wiecznie ściągniętą, z łuszczącymi się skórkami na nosie, czole, brodzie, niewielkimi liszajami na policzkach i na podrażnioną skórę pod kolanami. Przywraca skórę do stanu prawidłowego rogowacenia.

Wydawałoby się, że jego tłusta konsystencja zapcha pory na amen, ale nie.
Wchłania się tak sobie, pozostawi niestety połysk. Ale co tam, jeśli leczy i naprawdę działa,
Niektóre z Was może przerazić to, że będzie się wałkował w białe okruchy. Ma coś w sobie, że przy mocnym pocieraniu, tak się właśnie dzieje.
Nie radzę go wcierać w skórę, raczej nałożyć krem w drobnymi kropkami na całej twarzy i wklepać go miejsce przy miejscu.
Duża, higieniczna tubka.
Ma ledwo wyczuwalny, roślinny zapach.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Pogotowie

Niestety skończyło się tylko na jednej tubie - moja skóra przestała tolerować zawarty w nim siarczan miedzi, ale wcześniej ...

... zdążył uratować totalnie przesuszoną, czerwoną, łuszczącą się i grubą, jak u słonia skórę w czasie łojotokowego zapalenia. Jakież było moje zdziwienie, kiedy cztery kolejne warstwy tłustego i ciężkiego Dermaliboura wchłonęły się w nią bez śladu, poczułam miły chłodek, po paru minutach zobaczyłam naturalny, a nie czerwony kolor (już się zdążyłam odzwyczaić), a rano obudziłam się z miękkimi policzkami. Z każdym dniem było już tylko lepiej: stan zapalny się wygoił, nie zostały po nim przebarwienia (!), a łuszczący się naskórek dość szybko znikał.
Krem, zgodnie z deklaracją producenta, regeneruje skórę znakomicie, leczy stany zapalne, opakowany jest w higieniczną, metalową tubę, lekko pachnie owsem. Niestety nie mogę go wiecej używać, bo moja skóra zaczęła reagować histerycznie na związki miedzi, ale zanim tak się stało, dane mi było poczuć dobroczynne działanie Dermaliboura. Polecam.

Ilość zużytych opakowań: 1 w ciągu ok. 3 miesięcy.

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

rewelacja

Dzieki pochwałm na Wizazu zakupiłam i...nic a nic nie załuje!
Krem nie ma takiej tłustej konsystencji jak sie pisze, na cała buźke mozna nałozyc choc na noc tylko ;) Uzywam go jednak punktowo lub na okreslona partie twarzy. Efekt jest nartychmiastowy po 1 nocy! Cera jest wygładzona, ew.zaczerwienienia i niewygojony naskórek znika! Punktowo tez sprawdza sie rewelacyjnie. Drobne krostki znikaja a takie "podskórne " po 2-3 dniach. Sprawdziłam tez ten krem na ranie po zacieciu sie nożem któraz to paprała mi sie niesamowicie, a mam skłonnośc do zdrapywania strupków za szybko ;) zagoiła sie tak szybko że nie zdążyłam sie zorientować...Tempo działania tego specyfiku w porównaniu z innymi kremami które stosuje punktowo(tez aptecznymi i tez z antybiotykami) jest ekspresowe!!!

Wizażanki najczęściej polecają:

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

po prostu bardzo dobry

Krem (a raczej maść) zdecydowanie godny polecenia. Stosowałam miejscowo, na strupki, kilka razy w ciągu dnia. Efekt był taki, że na drugi dzień strupek odpadał i zostawał niewielki czerwony ślad. Wcześniej gojenie się takiego strupka zajmowało co najmniej tydzień, nawet gdy używałam różnych maści aptecznych (Alantan, Sudocream, maść cynkowa). W porównaniu z innym kremem z serii z owsem (Ephitentiale) Dermalibour wypada dużo lepiej, jeżeli chodzi o regenerację naskórka. Plusem jest także to, że nie wysusza za bardzo skóry wokół ranki czy strupa. Jest bardzo wydajny, praktycznie bezzapachowy, przyjemny w aplikacji. Z pewnością kupię drugie opakowanie, kiedy mi się skończy pierwsze, ale obawiam się, że nie nastąpi to szybko :). Cena bardzo przystępna, u mnie w aptece 36 zł.

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Olsnienie!

Moglabym sie podpisac obiema rekami pod tym, co napisala moja poprzedniczka. Tem krem to moje olsnienie. Zaden z dotychczasowych tak szybko nie goil mi hmmm...nieudolnych prob pozbycia sie pryszcza. Blyskawicznie wysusza pryszcz, bez okropnego efektu zluszczanie wszystkiego dookola. Stosuje punktowo, jak mam mozliwosc smaruje sie nim kilka razu dziennie i po 1 dniu nie ma praktycznie sladu, pozostaje tylko maly slabo widoczny strupek. Jest bardzo wydajny, tak jak wspomnialy moje poprzedniczki podostawia bialy osad, ktory po rozsmarowaniu szybko znika. Dla mnie zasluguje na 5 *

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

przydajnik

Przydaje sie. Nie okreslilabym go jako bardzo tlusty-to preparat pol tlusty, ale bardzo gesty. zawiera cynk wiec zostawia biala powloke. wlasnie z powodu cynku paradoksalnie...przesusza a nie nawilza. stosowalam go na cala twarz i nie zauwazylam poprawy w nawilzeniu. najwazniejsze jego zadanie-LAGODZENIE. razi sobie z podraznieniami (nie szczypie), zaczerwieniami, pryszami. warto go miec i stsowac punktowo. lubie go o wiele bardziej niz epi. z tej firmy bo wg. mnie epi. to tylko krem pielegnacyjny a tu mamy do czynienia z rzeczywista regeneracja.
skladniki moga przyprawic o drzenie serca ale np. u mnie porow nie zatykal.

ilość zużytych opakowań: 1

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

tylko na kłopoty

Używam go na noc. Gęsty, w opakowaniu bezzapachowy, dla mnie leciutko pachnie owsem przy rozcieraniu. Dobrze się rozprowadza, pokrywając twarz taką jakby białą patyną, ale po chwili się wchłania, zostawiając jednak tłustą warstwę. Spektakularnie nawilża, moja cera była mocno odwodniona po zimie, nic jej nie pomagało, a już po dwóch dniach stosowania go wszystkie przesuszenia znikły. Jednak mimo zapewnień powoduje powstwanie wyprysków i to w miejscach w jakich nigdy ich nie miałam, pod nosem, na policzkach, pod oczami. Z drugiej strony położony na powstały już wyprysk wysusza go i usuwa bardzo szybko. Doskonały na wszelkie rany, miejscowo i tak go też teraz używam. Ranki, które paprały tygodniami, usunął w kilka dni. Tak jak opisała to systematica, powoduje zgrubienie miejsca na które go położymy, potem skórka tam się złuszcza, a pod nią pojawia się nowa, zregenerowana. Spektakulrny i skuteczny, a jednocześnie delikatny. Jeżeli ktoś ma problemy z regeneracją ranek, to naprawdę warto w niego zainwestować.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

dobry

Krem, ze względu na konsystencję raczej nadaje się do stosowania na noc ponieważ jest trochę tłusty. I mimo że ładnie się wchłania - to jednak trochę to trwa, poza tym zostawia film na mojej skórze (cera mieszana).Jest jednak dobrym uzupelnieniem Epitheliale tej samej firmy (jeżeli w ogóle mam mowić o obiecywanych efektach regeneracji). Dobrze, jak podejrzewam sprawdziłby się także samodzielnie - do stosowania np. na miejscowe przesuszenia - jest tłusty i takowe łagodzi.W sumie: krem dla cierpliwych ;) ale uzupełnia świetny efekt pielęgnacji jaki daje Epitheliale, więc warto.Ilość zużytych opakowań: jedno (50ml)

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

fantastyczny !

Drugi produkt z "owsianej" serii A-Derma dla wrażliwej cery z problemami jest dla mnie taką samą rewelacją jak Epitheliale. Od pewnego czasu zmorą mojej cery były pojawiające się czasem głębokie, paskudnie bolesne i uporczywie długo utrzymujace się wypryski. Stosowanie punktowych preparatów wysuszających nie zawsze pomagało, a przede wszystkim nie wpływało na rzadsze pojawianie się "niespodzianek". Odkąd stosuję Dermalibour zauważyłam, że próbujące się tworzyć wypryski nie tylko cofają się, ale pojawiają się coraz rzadziej. Krem w pierwszej chwili może przerażać swoją gęstą, tłustą konsystencją; po nałożeniu pokrywa twarz białym nalotem. Jak na taką konsystencję, wchłania się rewelacyjnie - jeśli wmasuje się go w skórę, po kilku minutach znika, a cera przestaje się mocno świecić (zaznaczam jednak, że mam skórę głęboko odwodnioną). Jest niezwykle łagodny; natychmiast po nałożeniu odczuwa się przyjemne ukojenie skóry. Skóra pozostaje elastyczna, mięciutka, wygładzona. Świetnie sprawdza się jako krem na noc i doskonale uzupełnia Epitheliale, który stosuję na dzień.Będzie stałym mieszkańcem mojej szafki z kosmetykami.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    21
    recenzji

    352
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    111
    pochwał

    9,85

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    231
    pochwał

    8,60

Zobacz cały ranking