Ziaja, Med, Trądzik Różowaty, Krem redukujący podrażnienia (stara wersja)

Jakiś czas temu pojawił się na mojej twarzy trądzik różowaty. Skóra zrobiła się zaczerwieniona, pojawiły się czerwone krostki i do tego swędzenie, czasami pieczenie.
W aptece polecono mi ten krem i jestem zadowolona. Pomógł mi znacznie zredukować problem. Używam dopiero od dwóch tygodni, rano i wieczorem, czasami dodatkowo aplikuję na policzki w ciągu dnia i mam nadzieję, że przy dłuższym stosowaniu pozbędę się problemu.
Aktualnie skóra stała się wygładzona, zaczerwienienie zredukowało się o połowę, więc teraz skóra w tych miejscach jest 'zaróżowiona', nie piecze i nie swędzi, krostki nie są wyczuwalne przy dotyku.
Krem jest wydajny i nie jest drogi.

Krem zdecydowanie godny uwagi. Mam cerę mieszaną, przetłuszczającą się w strefie T. Zużyłam 2 opakowania i buźka jest dobrze nawilżona ,ranki czy strupki po krostkach ładnie się goją :) Dobrze się wchłania i współgra z innymi produktami (w moim przypadku olejek z drzewa herbacianego). Stosowałam go pod makijaż i daje sobie świetnie radę :) Cena w aptece jest naprawdę przyzwoita. Warto przetestować.

Ziaja med ma lepsze i gorsze pozycje- ten krem natomiast jest jednym z lepszych. Nie mam trądziku różowatego ale dużo przebarwień głównie związanych z naczynkowością skóry.

+naprawdę wybiela, jak go zostawiam na noc to rano skóra jest śliczna
+lekki dzięki czemu wydajny
+delikatnie nawilża. ale nie zostawia tłustego filmu na skórze
+dobry pod makijaż
+nie ma nachalnego zapachu jak sporo kremów tej firmy
+tani- w sklepie ziaji zapłaciłam za niego 13.80zł

+/- opakowanie- osobiście nie przepadam za tubami (chociaż i tak są lepsze niż słoiczki) bo na koniec trzeba je rozcinać aby wykończyć produkt. Wiem jednak, że zmiana opakowania na takie z pompką spowoduje wzrost ceny więc nie uznaję tego za minus.

minusów nie dostrzegam

Kupiłam go i używałam kilka sezonów zimowych temu. Sprawdził się bardzo dobrze podczas mrozów, na moje zaczerwienione poliki usiane dodatkowo takimi podskórnymi grudkami (jakby potówka...). Bardzo dobrze pielęgnuje, ma neutralny zapach, jest bardzo wydajny, nawilża i spełnia podstawową obietnicę producenta - czyli redukuje podrażnienia. I czyni to naprawdę dobrze. Nie zapycha, szybko się wchłania, nie zostawia filmu na skórze - ja polecam bo jak najbardziej wart przetestowania.

Krem ten ma za zadanie redukować podrażnienia występujące w następstwie trądziku różowatego, przeznaczony jest do stosowania na dzień. Ja nie mam akurat problemów z trądzikiem więc nie potrafię powiedzieć czy zdziałał coś na tym polu. Ale ogólnie ma fajną konsystencję i łatwo się go rozsmarowuje po skórze. Jego zapach jest praktycznie nie wyczuwalny. Krem nie podrażnił mojej skóry, nie przesuszył jej a wręcz lekko nawilżył. Jego plusem jest też to że posiada filtr SPF 6, to co prawda niewiele ale zawsze coś

Zalety:
- łagodzi podrażnienia
- nie podrażnia mojej skóry
- w trakcie stosowania miałam mniej wyprysków niż wcześniej
- dobrze się rozprowadza
- przyjemna konsystencja i zapach
- nie zostawia tłustej warstwy
- dobrze się wchłania

Wady:
- nie zauważyłam efektu na naczynkach

Zmagam się z trądzikiem różowatym od ponad roku. Znalezienie produktu, który by mnie nie podrażniał i przy okazji nie zapychał jest bardzo trudne. Osoby z tą okropną przypadłością zapewne wiedzą, o czym mowa.... Ten krem nie pogorszył stanu mojej cery, ale też nie pomógł. Pani dermatolog powiedziała mi, że powinnam używać kremów z wysokim filtrem, a w słoneczne dni smarować się SPF 50 nawet co 2 godziny, Dlatego jak na trądzik różowaty ochrona SPF 6 to za mało.

+ tani i wydajny
+ delikatnie nawilża
+delikatnie matuje
+RACZEJ nie zapycha

- nie zauważyłam, aby cokolwiek złagodził
-nie poprawił stanu mojej skóry
- za niski filtr SPF jak na krem na trądzik różowaty,

Męczę się z czerwonymi policzkami oraz zaognioną brodą od zawsze. Ten kremik kupiłam w osiedlowej aptece za 11 zł. Lubię kosmetyki Ziaji, są tanie i dostępne w każdej drogerii, dodatkowo opis produktu na opakowaniu był bardzo zachęcający.
Muszę przyznać, że krem jest naprawdę skuteczny. Niby nie bieli skóry, jednak po wklepaniu go w zaczerwienione partie twarzy zmieniły one swój kolor z alarmującej czerwieni na zgaszony róż. Zauważyłam też, że odkąd zaczęłam go używać moja cera nie przetłuszcza się już tak, jak kiedyś. Oczywiście, nie pozbyłam się problemu mieszanej cery (o Boru Zielony, to byłby Kosmetyk Wszech Czasów jak w mordę strzelił!), ale jest zdecydowanie lepiej. Jest jednak z nim mały problem - nadaje się u mnie tylko na noc i na dni bez noszenia makijażu. Krem nie wchłania się szybko, bardzo długo na buzi pozostaje tłusty film. Poza tym - bomba.

Mam problemy z naczynkami i piekącą, zaróżowioną skórą. Musiałam przetestować wiele kremów na naczynka, drogich i niedrogich, aż kupiłam ten. Żałuję zmarnowanego czasu.
Kiedy zastosowałam ten krem od razu poczułam, że skóra się uspokoiła. Naprawdę, już po pierwszym użyciu! Stosowałam go szczególnie rano, ale i czasami na noc. Żadnych wyprysków, żadnego swędzenia, cera cudownie wyciszona.
Krem ma żółtawy odcień, ale zupełnie go na skórze nie widać. I wielkie zaskoczenie - nie tłuści mojej cery (a mam mieszaną), nakładam na niego puder lub podkład i puder i mam spokój ze świeceniem na kilka ładnych godzin! Także pod makijaż jest jak najbardziej.
Niestety nie zauważyłam aby zmniejszał widoczność naczynek, ale na tyle uspokoił moją cerę, że rumień nieco zszedł. I za to mu chwała.
Minusem jest niski filtr i zapach, na szczęście nie utrzymuje się długo.
Za ten efekt uspokojenia skóry i brak świecenia będę go kupować nadal.

Stosuję dwa miesiące i praktycznie nie widzę żadnego efektu.

Zalety:
Nie zapycha porów
Tani
Wydajny

Wady:
Nie usuwa zmian trądzikowych
Nie redukuje podrażnień i zaczerwienień, tylko je maskuje
Nie matuje
Nie nadaje się na dzień pod makijaż

Producent dużo obiecuje, ale niestety są to obietnice bez pokrycia...
Zawiodłam się, ponieważ inne produkty tej firmy były b. dobre.

Plusy (niestety mało):
+ nie zatyka porów,
+ lekka konsystencja,
+ niska cena,

Minusy (niestety dużo):
- wcale nie rozjaśnia cery, to tylko żółty kolor kremu, który maskuje czerwone niedoskonałości ;)
- słabo matuje,
- nie zapobiega powstawaniu zmian trądzikowych,
- nie zalecza zmian trądzikowych,
- słabo nawilża,
- dziwny zapach,
- uczula oczy,

Nie polecam i na pewno nie kupię ponownie.

Mam cerę naczynkową, z takimi krostkami i kaszką na policzkach. Nie są to jakieś wielkie pryszcze, ale są dni, kiedy uprzykrzają mi życie. Bardzo lubie kosmetyki z Ziaji, wiec z chęcią wyprobowałam ten krem. Używałam go na dzień, pod makijaż.

Ciężko mi ocenić obiektywnie krem z Ziaji, bo akurat zaczęłam używać go w zimie, kiedy moja pielęgnacja jest bardzo bogata (inne produkty do złuszczania i nawilżania). Nie zauważyłam wielkiej poprawy ani efektu wow. Na pewno mam mniejsza kaszkę na policzkach, ale to może wynik złuszczania.

Jednakże, mogę z cala pewnością powiedzieć, że ten krem mi nie zaszkodził, co w moim przypadku dużo :) Krem nie zapycha, jest lekki. Dobrze się wchłania i nadaje się pod makijaż (podkład w płynie lub mineralny), oczywiście pod odczekaniu paru minut (akurat, żeby wypić kawę :)).

Zalety:
- cena,
- Polska firma,
- dostępność,
- nie zapycha,
- nie wpływa źle na skore,
- szybko się wchłania,
- nadaje się pod makijaż,
- neutralne kolor i zapach,
- nawilża.

Wady:
- nie poprawia znacząco cery.

Mam jeszcze jeden krem z Ziaji do przetestowania. No i może się rozejrzę za innymi kremami, ale jeżeli nic mnie nie zachwyci, to na pewno wrócę do tego kremu.


Używam tego produktu od: 3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: jedno