Nacomi, Body Oil (Olejek do pielęgnacji skóry kobiet w ciąży)

Ten produkt nie zaznał mojej miłości. Muszę przyznać, że jest zbędny w mojej kosmetyczce, ponieważ nie działa tak, jak obiecuje producent. Nie działa antycellulitowo i nie radzi sobie z rozstępami. Uważam, że szkoda pieniędzy na ten produkt. Fajnie się go stosuje - ok, jednak brak efektów również napinających. No nie, ja nie polecam i nie kupię ponownie, jestem rozczarowana tym produktem.

Przeszłam już przez mnóstwo olejków dla kobiet w ciąży i co zazwyczaj działało mi na nerwy to to, że były śmierdzące, klejące i siedziały tłustą warstwą na skórze brudząc ubrania. Nacomi to olejek, który kupiłam z myślą, że jak on się nie sprawdzi to już koniec, nie szukam więcej. Ten produkt od pierwszego otwarcia wywołał u mnie ogromny uśmiech, bo zapach ma tak przyjemny, że aż chce się go używać. Mi przypomina owoce egzotyczne, ale pachnie bardzo delikatniutko, nie czuć zapachu oliwy kuchennej. Konsystencja jest bardzo przyjemna do smarowania, produkt jest wydajny, buteleczka u mnie spokojnie starcza na miesiąc, a smaruję: piersi, brzuszek, uda, pośladki - w ramiona wycieram resztkę pozostałą na dłoniach, zabieg taki czynię rano i wieczorem. Olejek wchłania się w skórę dosyć szybko pozostawiając ją miękką i przyjemną w dotyku, nie klei się, nie brudzi ubrań nawet jak nie poczekamy aż się całkiem wchłonie i założymy np. białą bluzkę. Fantastyczny skład, dzięki czemu jest bezpieczny już od pierwszego dnia ciąży, a przy takim składzie cena nie jest aż taka tragiczna. Ja polecam i na pewno zakupię jeszcze kilka buteleczek bo w takiej cenie naprawdę nie znajdziemy nic lepszego, a polecam szukać w drogeriach internetowych gdzie ceny są o wiele korzystniejsze ;)

Skuteczny olejek zapobiegający rozstępom

Olejek zakupiłam ze względu na dobry skład. Od razu mi przypadł do gustu. Na początku zapach wydawał mi się średni, co ciekawe kiedy stosowałam go będąc w ciąży kiedy byłam bardzo wrażliwa na zapachy, wtedy ten konkretny mi pasował :D. Smarowałam nim brzuch codziennie od ok 5 miesiąca i nie miałam nowych rozstępów - a mam duże skłonności, jeszcze przed ciąża narobiło mi się na udach, bo nie trzymałam ręki na pulsie i nie stosowałam CODZIENNIE olejów czy balsamow. Wiadomo, na ten problem raz na jakiś czas nie wystarczy. Warto po nasmarowaniu ciała odczekać kilka minut, bo czasami może przejść śladowa ilość na ubranie.

Pierwsze opakowanie zakupiłam za ok 40 zł, natomiast drugie udało mi się wyhaczyć w Hebe za 20 zł, więc warto szukać promek, a ilość jest spora, bo aż 130 ml. Wydaje mi się że biorąc pod uwagę skład i działanie warto spróbować.

Niestety nie mogę się wypowiedzieć na temat skuteczności tego preparatu. Kupiłam go w pierwszym miesiącu ciąży, ciesząc się, że znalazłam preparat bezpieczny do stosowania od samego początku, ale niestety produkt ma mocny zapach, który u mnie potęgował mdłości. Próbowałam się przemóc ale wytrzymałam tylko 3 dni. Obecnie jestem w 4 miesiącu i dalej nie jestem w stanie używać ani tego olejku ani kremu do biustu od tego samego producenta. Kolejny kosmetyk na rozstępy, który wybrałam, sprawdziłam w sklepie pod kątem zapachu.
Dla innych kobiet ten zapach nawet w ciąży może się okazać przyjemny, ale przed zakupem doradzam sprawdzenie zapachu w sklepie/u koleżanki, bo szkoda płacić za coś, czego nie jest się w stanie używać.

W ciąży nie jestem, ale rozstępów mi się w tym roku narobiło (cudowny 2020). To pierwszy olejek który stosuję i chyba przy nim pozostanę. Nie zgadzam się z opinią innej osoby, że zapach jest intensywny, brzydki i nie do wytrzymania. To oczywiście kwestia gustu, ale jak dla mnie pachnie bardzo ładnie, przede wszystkim migdałami. Minusem jest to, że kończy się bardzo szybko. Stosując przez nie całe dwa tygodnie dwa razy dziennie, zużyłam prawie całą buteleczkę. Najważniejszy jest jednak efekt. Oczywiście rozstępy mi nie znikły całkowicie, ale to jak rozjaśniały przez ten czas stosowania, przerosło moje oczekiwania. Efekty są widoczne na gołe oko, a to przecież tylko dwa tygodnie regularnego stosowania. Polecam!

Trudno ocenić mi skuteczność w walce przeciwdziałaniu rozstępom i celluitu, bo to moje pierwsze opakowanie. Ale to co wazne dla mnie w olejkach to świetne opakowanie w formie aplikatora, nie ma obaw, ze olejek nam się rozleje. Przepięknie pachnie, zapach utrzymuje się cały dzień, olejek ladnie się wchłania i nawilża skórę, dzięki czemu skóra jest delikatna i miękka. Jeden minus to małe opakowanie w stsonku do ceny.

Po olejek ten sięgnęłam gdy tylko zaczął pojawiać się ciążowy brzuszek. Stosowałam go systematycznie, codziennie po kąpieli masowałem skórę brzucha używając do tego solidnej porcji olejku i musze przyznać że nie zawiódł mnie! Jestem 3 tyg po porodzie a na moim brzuchu nie ma ani jednego rozstępu. Jestem nim bardzo pozytywnie zaskoczona gdyż ogólnie moja skóra ma skłonność do rozstępów, mam ich dosyć sporo na udach i pośladkach i bardzo się obawiałam jak po ciąży będzie wyglądał mój brzuch. Szukałam czegoś co trochę je zminimalizuje ale nie sądziłam nawet że znajdę produkt który całkowicie zapobiegnie ich powstawaniu.

Olejek zamknięty jest w plastikowej buteleczce o pojemnością 130 ml, z pompką która działa bez zarzutu. Szata graficzna jest minimalistyczna ale przyjemna dla oka a dzięki temu ze zakrywa tylko cześć butelki, widać zużycie produktu. W drogerii internetowej płaciłam za niego ok 30 zł, jest to moim zdaniem bardzo przystępna cena zważywszy na działanie i wydajność. Przez cała ciąże zużyłem niecałe 3 opakowania produktu wiec jest on naprawdę wydajny.

Olejek ma bardzo przyjemny, spodki zapach. Niezbyt gęsta konsystencja ładnie rozprowadza się na skórze i dosyć szybko wchłania, pozostawiając skore nawilżoną, napiętą i przyjemna w dotyku.

Polecam!

Produktu używałam prawie całą ciążę. Wcześniej stosowałam produkt innej marki, który totalnie się u mnie nie sprawdził! Olejek Nacomi cudownie nawilżył skórę, Zauważyłam też, że po jego użyciu nie miałam jakichś większych problemów z cellulitem czy rozstępami! Jak dla mnie produkt numer 1 i chętnie polecam go moim ciężarnym koleżankom :)

Olejek ma bardzo, ale to bardzo intensywny zapach, jak dla mnie w okresie ciąży nie do zniesienia. Używałam go przez jakiś czas na siłę na noc, miałam po nim bardzo brudną piżamę, która przesiąkła tym okropnym zapachem. Po kilku praniach ja dalej go wyczuwam :( Poza tym produkt jest drogi przy jednoczesnym małym opakowaniu. Bardzo ciężka dostępność. Ogólnie jak dla mnie kompletna klapa...