Bvlgari, Jasmin Noir EDP

Bvlgari, Jasmin Noir EDP

Średnia ocena użytkowników: 3,9 /5

REKLAMA
Pojemność 50 ml
Cena 274,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Ultra - kobiecy Kwiat - Klejnot: Jaśmin. Kwiat Wyobraźni...'Jasmin Noir jest częścią kolekcji Bulgari oraz poprzednikiem 'Pour Femme' i 'Rose Essentielle' odsłaniającym bardziej zmysłowe i wyraziste oblicze.

Kategoria: kwiatowo-drzewna

Nuty zapachowe:
nuta głowy: akordy zielone, gardenia
nuta serca: jaśmin sambac, migdały
nuta bazy: akcenty cennego drewna, bób tonka, lukrecja.

Cechy produktu

Pojemność
50 - 100ml
Nuty
kwiatowe, drzewne
Rodzaj
wody perfumowane
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 51

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,9 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj
50% jesień/zima 50% wiosna/lato

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

mocny, dojrzały . . .

Na pierwszy rzut oka . . . mocny, intensywny, nieco orientalny.
Po czasie łagodnieje.
Zapach bardzo podobny do Beckham intimately night.
Zapach z pewnością dla kobiet pewnych siebie, dojrzałych, raczej nie dla nastolatek.
Co do buteleczki jest prześliczna! nowoczesna, piękna, elegancka, czysty luksus :)

Używam tego produktu od: od czasu do czasu
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

czyste piękno

Nie lubię jaśminu w zapachach. Zazwyczaj mdli mnie od jaśminowych nut, czasem nawet zaczyna boleć głowa. Jaśmin kojarzył mi się z czymś mdłym, duszącym, a jednocześnie rozmytym. Dlatego o mało co w ogóle nie testowałabym tego zapachu. Przetestowałam. Kupiłam. Kocham.

Czuję jaśmin, ale nie tyle słodko-lepki, ile czysty, chłodny, ostry. Czuję lekką goryczkę zieleni i delikatne ciepło jakichś korzennych nut. Zapach oceniam jako suchy i czysty, ale nie chłodny.

Pora roku? teraz zima, ciemno, ponuro, a zapach - na mojej skórze mocny i trwały, z ogonem - daje wspomnienie upalnego lata... widzę taki ogromny, stary dom na angielskiej wsi... jak w ekranizacjach kryminałów Agathy Christie... wielki, obrośnięty bluszczem dom w stylu Tudorów, podniesione okna, otwarte drzwi na taras, wiatr wywiewa koronkową firankę... Na zewnątrz upał, ale w środku chłód, półmrok i cisza, w wazonie na kamiennym kominku stoją gałązki jaśminu... Piękna pani z bardzo starannie upiętymi, ciemnymi włosami, w sukience z lat pięćdziesiątych (może w wielkie czerwone grochy?), spiętej szerokim skórzanym paskiem, stoi przy stoliku z drzewa sandałowego i właśnie za chwilę zapali cienki papieros w długiej lufce...

Po kilku godzinach zapachy "poboczne" ulatują, zostaje więcej jaśminu, jak dla mnie nawet już na granicy tolerancji, ale nic to. Zapach przypomina mi inne perfumy Bvlgari, najbardziej Czerwoną Herbatę, ma w sobie i łagodność, i wyrazistość. Na koniec jeszcze o opakowaniu: tym razem eleganckie i solidnie wykonane, gustowne.

Używam tego produktu od: testy w perfumerii i kilka dni regularnie
Ilość zużytych opakowań: pierwsze 25 ml

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Zdecydowanie dla pewnych siebie kobiet

To nie zapach dla szarych myszek. Nie dla nastolatek. Silny, mocny, trwały. Dla kobiet z charakterem, pewnych siebie, zdecydowanych i z klasą.

Jeśli chodzi o mnie - idealny, ale tylko na takie dni, w których czuję się warta milion dolarów.

Zdecydowanie warty swojej nienajniższej ceny.

Używam tego produktu od: niedawna
Ilość zużytych opakowań: 1 buteleczka 5 ml

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Elegancja i szyk ,a milosci brak :(

Jasmin Noir testowalam kilka lat temu.Podobaly mi sie, choc teraz wydaje mi sie, ze moja dlon miala za wiele zapachow, abym mogla dokladnie wywachac JN ;)
Mam 100ml i nie uzywam ,a dlaczego??uwielbiam jasmin w perfumach ...takim jasminowym idealem jest dla mnie Alien(slodki,mroczny jasmin...mmm)Jasmin Noir to bardzo eleganckie perfumy,posiadaja klase,szyk i wszystko to co moznaby uznac za luksusowe.Jednak ten jasmin jest tu dla mnie za sztywny,zimny i metaliczny.Nie otula ciala,czuje sie w tym zapachu nieswojo,dziwnie i w przebraniu.Jakos mi nie pasuje...szkoda bo wzbudzal we mnie takie nadzieje,ze zakocham sie bez pamieci,ale z tego co czuje milosci nie bedzie:(
W Jasmin Noir uderza mnie tez zielonosc i swiezosc jasminu,bez grama cukru.Zapach jest surowy,czysty i tak jakby pozbawiony emocji.Nie czuje w nim zadnych uniesien,kantow,pazura.
W Jasmin Noir kojarzy mi sie rownie ze szpitalem i zapachem krwi ,ktory mozna czasmi poczuc ;)
Dla mnie Jasmin Noir nie jest zmyslowym zapachem,nie ma w nim ciepla,wieje chlodem i powaga.Nie twierdze ze mi sie nie podoba,ale nosic nie moge...moze za jakis czas...
Bulelka sliczna,prosta i szykowna.
Trawlosc nie jest rowniez jego domena,4godziny lekki oblok,a pozniej juz tylko przy skorze..

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Jaśminowe rozdwojenie jaźni

Z nazwy i dla zasady Jasmin Noir ma być zapachem jaśminowym. Jak się okazuje, jest nim tylko z nazwy. Tak naprawdę to jest bardzo udana interpretacja bzu.
Nie mam na myśli pojedynczej gałazki, ale cały, porządnie wyrośnięty krzew - mnóstwo kwiatów, zielone liście, plączące się łodygi.
To nie jest jednak kompletny obraz, jaki maluje sobą ten zapach. Wspomniany krzak bzu osadzony jest w konkretnych realiach - majowe popołudnie, mżawka, rześki powiew wiatru, na niebie kołdra chmur, przez którą nieśmiało próbują przebić się promienie słońca - żeby tak do końca nie było zimno i mokro.
Na tą kompozycję składać się mają:
akody zielone - są (pewnie stąd wyobrażenie liści i gałązek),
migdały - niewiele i dość gorzkie, ale są (zapewne odpowiadają za reminiscencję promieni słonecznych i ciepła od nich bijących),
nuty drzewne - są (w połączeniu z lukrecją odpowiadają za nieco wytrawny akcent w bazie),
jaśmin - nie ma (jest bez).
Stąd to rozdowjenie jaźni.
Trwałość i intensywność - nie powala, ale tragedii też nie ma - ok. 4-5 godzin.

Używam tego produktu od: 06.2012 r.
Ilość zużytych opakowań: 1x30 ml.

Wizażanki najczęściej polecają:

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Deszczowa piosenka na gałązkach bzu

W maju często pada deszcz, liście są mocno zielone i soczyste, nie są zakurzone i nie są przypalone słońcem. Zieleń pachnie, ziemia oddycha, oddycha deszczem.

W maju, wiosną wszystko pachnie naturą, wszystko pachnie piękniej. I w tym wszystkim pachnie fioletowy bez. Pachnie prosto z gałęzi, sypie na szyję krople deszczu, które na nim zostały i uspokaja tym, że choćby nie wiadomo co się działo, to wiosna przychodzi zawsze. Prędzej czy później, cieplejsza czy chłodniejsza, z wiosenną ulewą czy z przelotną strugą, wtedy, gdy chodziłam z tornistrem i teraz gdy chodzę w szpilkach - wiosna przychodzi zawsze. I zawsze pachnie bzem.

Jaśmin? Jaśmin?! Jaśmin... Bez!!!

Nie, jaśminu tu nie czuję ani grama. Czuję za to piękną wariację na temat majowego krzaka (lub bardziej wyrośniętej, wersji drzewiastej) bzu.

Bez, tudzież lilak, jak mawiają znawcy, pachnie oszałamiająco pięknie. Nie jest to może 100% taki sam bez, jaki wącha się z gałązki w ogródku, ale jest to jedna z piękniejszych jego wizualizacji w perfumach i dla mnie jest to ideał bzowego zapachu.

Trwałość zapachu jest dobra i najpiękniej pachnie deszczową, mokrą wiosną.

Może kiedyś kupię flaszkę?


Używam tego produktu od: jakiegoś czasu
Ilość zużytych opakowań: odlewka 10 ml

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Jaśminowy Casanowa, lecz nie dla każdej.

Jasmin Noir od Bulgariego jest kolejnym jaśminowym niewypałem. Niestety. Można to opisać jako kolejną jaśminową epizod z ogrodu, gdzie rozmawiam z mieszkańcami, którzy uosabiają dany zapach.

„Witam – mówię ja

Witam panią – mówi jaśmin

Ja: Mocny pan jest – odrzuca mnie pan, mnóstwo goryczy w panu

Pan Jaśmin: A, prawda to – wiele osób mnie nie znosi, pachnę okrutnie. Jedni – nieliczni – są moimi przyjaciółmi. Niestety ty do nich nie należysz. Zabijam, bo mocny jestem. Nieznośny. Nie dla wszystkich. Narzucam się każdemu jak niegrzeczny gość na przyjęciu. Ale dla ciebie się nie nadaję. Ty potrzebujesz kogoś delikatniejszego, kogoś romantycznego. A nie mnie. Okrutnego, zabójczego pana Jaśmina. Który morduje twoją skórę.”

Tak jaśmin opowiada o sobie. I taki jest – zabójczy, nieznośny. Jak niegrzeczny gość na maskaradowym przyjęciu. Każdej by chciał, jak Casanowa, lecz nie każdą może posiadać. Upojny, ale nie dla wszystkich. Piękny i orientalny uwodziciel, lecz nie dla każdej. Jeśli uda ci się jego serce uwieść – wtedy jesteś kobietą nad kobiety. Jeśli nie – lepiej uciekaj od niego.

Butelka piękna, lecz zapach zbyt okrutny dla mnie by móc go mieć. Dla tych co uda się nim pachnieć - gratuluję :jap: - udało się wam okiełznać lwa.

Używam tego produktu od: kilka testów nadgarstkowych
Ilość zużytych opakowań: kilka ml z testera w perfumerii

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Elegancja

Bvlgari jasmin noir to zapach bardzo elegancki, zdecydowanie na wieczór. Początek to dość wyrazista gardenia, która z czasem delikatnieje i staje się taka ,,przydymiona\\\'\\\'. Dla mnie jest to zapach oryginalny i klimatyczny. Nie pasuje mi do energicznej, nowoczesnej dziewczyny, a bardziej do eleganckiej kobiety, skrywającej jakąś tajemnicę.
Flakonik - cudo, niestety trwałość zawodzi. Na mnie pachnie do 3 godzin, nie dłużej. Ja zakupiłam flakonik 25 ml i myślałam, że wystarczy na dość długo, gdyż nadaje się do używania raz na jakiś czas, noszony za często lub w ciągu dnia po prostu męczy, jednak szybko podarowałam go mojej mamie. Są to perfumy wyjątkowe i piękne, jednak nie dla mnie. Boli mnie od nich głowa i po prostu źle się w nich czuję.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

polecam polecam polecam

oj to jest poezla... a jaka trwala.. coz.. suknia spryskana na sylwestra - pachnie do dzis nie prana byla bo to suknia balowa zalozona byla tylko raz- teraz wisi w szafie i pachnie...:) zapach jest niesamowity,dla mnie chyba najlepszy perfum. ciezko jest mi jakis dopasowac bo albo za slodki albo za ogorkowy albo za kwiatowy.. ale bulgarii to jestem ja.. zapach sexu, tajemniczosci,niepowtarzalnosci i luksusu.polecam

Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: 2 butle 100ml edp

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bajka laryngologiczna

Flakon doprawdy bardzo ładny. Moje drugie podejście do Bvlgari. Test odlewkowy - dzień 3. Zapach.. cóż, jaśmin. Nachalny, czasem lekko chemiczny, ale ja wyczuwam jeszcze jedną nutę, aż wstyd przyznać, fizjologiczną. Czuję ... katar. Taką woń kilkudniowego kataru, a ze kiedyś sporo chorowałam... I nie potrafię myśleć o innych nutach, bo to pierwsze zaraz po jaśminie skojarzenie (i ostatnie, no, może jeszcze trochę czuję bez, ale wolę go ostatecznie w wydaniu YR...)). Mało słodyczy, jaśmin po jakimś czasie staje się lekko kwaskowaty. Zapach utrzymuje się w zagłębieniu łokcia, z nadgarstka ucieka dość szybko (za szybko jak na tę cenę...). Nie kupię, nie moja bajka .

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Piękny, ale ulotny...

Perfumy Bvlgari są specyficzne. Dlatego obawiałam się, czy ten niesamowicie elegancki, pewny siebie, wręcz ostentacyjny zapach będzie pasował do dziewczyny w moim wieku.
Według mnie tak, można się w nim zakochać, a nie być zwolenniczką cięższych zapachów jak ja. Ma w sobie coś urzekającego, zmienia się na skórze, więc nie jest monotonny. Ja używam go wyłącznie na wieczór, ale czasem też do łóżka, bo przyjemnie otula...
Nie mogłabym go raczej stosować na dzień, po prostu jest za szlachetny, nie pasuje.

Niestety, jak to zwykle bywa, życie i dziesiątki kupionych droższych i tańszych perfum, nauczyły mnie, że nieczęsto można spotkać trwałe perfumy, które czuję długo...Owszem na ubraniu, na włosach pozostają, ale na skórze maksymalnie 2-3 godziny.
Tak jest i w przypadku Bvlgari Jasmin Noir...
Łudziłam się, że pozostaje dłużej na mojej skórze, z racji swojej ciężkości, ale niestety, teoria i w tym przypadku się sprawdziła. 3 godziny na skórze.

No i cena tradycyjnie wysoka, nieadekwatna do trwałości...
Mimo wszystko polecam. Zapach sam w sobie jest piękny.

Używam tego produktu od: Miesiąca
Ilość zużytych opakowań: W trakcie 1-wszego

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Piękny ciężki zapach.

Perfum ten kupiłam w cenie 189 zł/ 30ml. Przyciągnął mnie jego wygląd, opakowanie niesamowicie eleganckie może posłużyć jako ozdoba na półce.
Zapach jest szalenie elegancki, zdecydowanie dla brunetek niż dla blondynek. Cudowny zapach jaśminu.

Niestety!! Jest NIE trwały!!! jak na tak wysoką cenę!!!
Pachnie przez maksymalnie 3 godziny! to stanowczo za krótko.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    21
    recenzji

    312
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    63
    pochwał

    8,84

  3. 3

    0
    produktów

    6
    recenzji

    199
    pochwał

    8,11

Zobacz cały ranking