Babydream, Puder dla niemowląt (nowa wersja)

Babydream, Puder dla niemowląt (nowa wersja)

Puder kupiłam w celu zabezpieczenia ud przed otarciami. Rewelacyjnie mi się sprawdza w tym celu.
Produkt najpierw nakładam na dłonie, a następnie za ich pomocą na miejsca narażone na otarcia. Puder zapenia mi ochronę na otartych nogach, niweluje podrażnienia. Zapach ma delikatny, oliwkowy, nie jest ciężki. Puder zostawia skórę dobrze zabezpieczoną. Skóra w miejscu nałożenia pudru jest delikatnie bielsza od reszty ciała.

Puder dla niemowląt, który służy dorosłym. Puder ma biały kolor i ładny, przyjemny zapach. Stosuję go jako puder matujący do twarzy oraz na podrażnioną skórę. Jako puder świetnie się sprawdza, trzeba tylko uważać żeby nie przesadzić z ilością. Jest porównywalny do pudrów bambusowych, nie wybiela przy odpowiedniej ilości. Daje matowy efekt.
Natomiast na podrażniania u mnie się sprawdza zwłaszcza po depilacji. Stosuję pod pachy i okolice bikini. Pozwala mi złagodzić podrażnienie i przyśpieszyć gojenie skóry. Ratuje mnie również w sezonie podkolanówkowym, kiedy stopy się pocą w butach, wsypuję go wtedy do butów i jest większy komfort.
Stosuje czasami jako suchy szampon, kiedy potrzebuje szybko zlikwidować nieświeży wygląd włosów. Sprawdzi się przy jasnych włosach.
Dodatkowo używam do rękawic do sprzątania, żeby dłonie się nie pociły, a rękawiczki nie sklejały.
Opakowanie to 100 gram w plastikowym opakowaniu z nakrętką obrotową z dziurkami. Łatwe w użyciu, zabezpieczone przed wysypanie. Cena to ok. 7,50.
Dostępny w drogerii Rossmann. Polecam, z uwagi na wszechstronne zastosowanie.

Puder zakupiłam na początku naszej przygody z córką.
Produkt posiada praktyczne opakowanie z dziurkami żeby wygodnie go dozować oraz przyjemny, pudrowy zapach.
Jako kosmetyk dla dzieci kompletnie się nie sprawdził. Wchodził mocno w załamania skóry powodując rany, odparzenia i podrażnienia.
Została mi połowa opakowania i zastanawiałam się co mogę zrobić żeby się nie zmarnował.
Poczytałam trochę opinii i za "namową" wizażanek użyłam go jako pudru na twarz.
I to był strzał w 10! Świetnie matuje, nie wchodzi w załamania i tym razem w ogóle nie podrażnia. Szczególnie dobrze sprawdzia się w mojej strefie T która bardzo często się wyświeca.
Jako kosmetyk dla dzieci nie, ale jako matujący puder do twarzy jak najbardziej.

Jest ok

Puder kupiłam w Rossmanie. Zgodnie z obietnicami producenta puder chroni fałdy skórne lub pachy przed podrażnieniami i odparzeniami. Zaczęłam go stosować gdy mojemu dziecku zrobiło się odparzenie pod brodą. U niemowlaka kremy w tym miejscu średnio sie sprawdzają, cały kurz się nagle zaczął lepić i jeszcze bardziej podrażnił skórę. Z pudrem tego problemu nie ma, podrażniona skóra szybko się zagoiła, a puder został z nami do codziennego stosowania w celach prewencyjnych. Puder ładnie pachnie, dobrze się rozprowadza. Trochę ciężko go aplikować na ciężko dostępne miejsca u maluszka, ale to nie umniejsza całokształtowi produktu. Opakowanie standardowe dla tego typu produktów. Zakrętka obrotowa- z dziurkami na aplikacje pudru. Brakuje mi troche takiej opcji, gdzie możemy odsłonić mniejszą ilość dziurek, aby wysypać mniej produktu.

Puder kupiłam rok temu, jeszcze kompletując wyprawkę dla córki. Kupiłam, bo przecież puder zawsze kojarzy się jako taka podstawa dziecięcej kosmetyczki, ale początkowo sięgałam raczej po kremy i maści. Zupełnie niesłusznie :) To bardzo skuteczny i łatwy w użyciu produkt.
Puder zamknięto w ładnym opakowaniu. Typowa dla marki szata graficzna w uroczych, pastelowych odcieniach błękitu i bieli, do tego słodkie zwierzątka. Wygląda ładnie, jest wygodne w użyciu, a i zabawi dziecko w trakcie przewijania, córka do teraz chętnie je dotyka i ogląda :)
Puder ma delikatny subtelny zapach, taki kremowo-pudrowo-dziecięcy.
Sam produkt jest bardzo drobno zmielony. Lekki, delikatny, nie pyli. Nałożony na skórę w mig się rozprowadza i się wchłania, pozostawiając skórę jedwabiście gładką i miękką. Zapobiega odparzeniom, świetny na okolicę pieluszki i na dziecięce fałdki.
Mega wydajny! Mamy go od roku, a dobijam powoli do końca opakowania. Tani jak barszcz, z dobrym składem i zawsze dostępny w Rossmannie - polecam dorzucić go do wyprawki, myślę, że nie zawiedzie i się przyda :)

Pudru używałam klasycznie, u córki, tu się bardzo sprawdził. Przy poważnym odparzeniu pieluszkowym szybko pomógł delikatnej skórze się zregenerować.
Nadeszła chwila, w której musiałam pilnie użyć suchego szamponu, a nie mogłam go znaleźć. Przyparta do muru użyłam pudru i....używam nadal w tej sytuacji! Bosko odświeża, nie zostawia białych śladów i nie jest gorszy niż suchy szampon w sprayu. Dodam że mam czarne włosy, więc naprawdę daje radę.
Polecam w obu zastosowaniach!

Super produkt pod każdym względem. Produkt w bardzo niskiej cenje- na każdą kieszeń. Jakość można porównać do pudrow innych droższych firm. Opakowanie standardowe, które nie sprawia żadnych problemów. Nakretka odkręca się bez problemu i allikacja zawartości na pupkę to żaden problem. Puder ma delikatny i ładny zapach, który uprzyjemnia nam aplikacje. Puder fajnie pielęgnuje pupkę bobasa, zapobiega otarciom i podrażnieniom. To idealny kosmetyk do codziennej pielęgnacji, który jest wart polecenia i kupienia

Jest to niezwodny produkt w pielęgnacji mojego bobaska. Staram się nakładać kremy ochronne przynajmniej kilka razy dziennie po zmianie pieluszki. Po kremie, bądź maści zawsze aplikuje ten puder. Jest bardzo wydajny i w dobrej cenie. Jest bardzo drobno zmielony, ma delikatny zapach. Świetnie chroni przed otarciami i odparzeniami. Polecam!

Produkt o wielu zastosowaniach

Ten puder to produkt bardzo uniwersalny, bo nadaje się naprawdę do wszystkiego. Ja osobiście testowałam go na kilka różnych i w każdym z nich mi się sprawdził.

Zacznijmy od opakowania, jest ono dosyć poręczne i przede wszystkim duże, co jest świetne. Produkt ten ma minimalistyczny design co bardzo sobie cenie. Ma wygodny aplikator, którym łatwo dozować odpowiednią ilość produktu.

Jego zastosowania są naprawdę rozmaite. Dla mnie jest to ulubieniec jako puder do twarzy. Produkt pięknie utrwala makijaż, jest to opcja jak najbardziej matująca i do tego transparentna. Nie zostawia białych plam, dobrze prezentuje się na podkładzie i koretorze.

Kolejnym zastosowaniem jest korzystanie z niego jako sypki produkt do odświeżenia włosów. Czyli udawany suchy szampon, w połączeniu z kakao, kiedy już naprawdę nie mamy pomysłu naprawdę daje radę. Znalazłam ten przepis w internecie i uratował mnie już kilka razy.

Jest on genialny jako produkt wykorzystywany do depilacji z woskiem. Produkt stosuje po odtłuszczeniu. Dzięki niemu wosk chwyci tylko włoski, a nie skórę. Warstwa powinna być dosyć cieńka, żeby wosk mimo wszystko chwycił. Dzięki temu zapobiegamy podrażnienią.

Puder pomaga też w przypadku już podrażnionej skóry lub poparzonej słońcem. Wystarczy łyżka takiego pudru do kąpieli, aby się ukoić. Sprawia że skóra staje się miękka i delikatna, przyspiesza regenerację ciała.

Puder ten świetnie nadaje się jako baza pod cienie. Stosowany na cała powiekę ładnie ją wygladzi oraz sprawi że cienie będą się dobrze blendować, a ich kolor będzie łatwiej uwydatnić.

Bardzo polecam ten produkt właśnie ze względu na to ze uratuje nas w wielu różnych sytuacjach. Zawsze się przyda bo nigdy nie wiadomo co i kiedy będzie nam potrzebne, a takie produkty wielofunkcyjne są przydatne. Niska cena i wysoka wydajność zachęcają do zakupu.

Robiąc wyprawkę dla mojego malucha postawiłam głównie na markę Babydream. Na ten produkt zdecydowałam się nieco w ciemno, nie miałam za bardzo pomysłu, na co go zużyję, ale wyszłam z założenia, że lepiej mieć nic nie mieć. W tym wypadku nie ma mowy o pomyłce, okazał się po prostu niezbędny i niezastąpiony.

Zacznijmy jednak od opakowania, które o dziwo świetnie spełnia swoją role. Dlaczego piszę o dziwo? Nie byłam do końca przekonana do tego sitka i zakręcania go. Bałam się, że produkt będzie się rozsypywał, ale nic takiego nie ma miejsca. Bardzo przemyślany sposób aplikacji. Nie ma żadnego wieczka, ja nasypywałam puder w zagłębienie dłoni albo na palce. Plastik jest biały i nie widać przez niego zużycia. Dopiero patrząc przez silne światło jesteśmy w stanie dostrzec, ile go jeszcze zostało. Szata graficzna ładna, napisy czytelne. Z tyłu więcej informacji o produkcie. Opakowanie jest spore, zawiera 100 gramów.

Puder ma postać białą. Jest aksamitny, gładki w dotyku, bardzo drobno zmielony. Odrobinę się pyli. Łatwo wtapia się w skórę, ale pozostawia ochronną warstwę. Wydajność jest jednym słowem oszałamiająca. Naprawdę nie chce się skończyć. Skład jest wzorcowy. Bardzo krótki, zawiera tylko talk, tlenek cynku, wyciąg z owoców oliwki, allantoinę i na samym końcu substancję zapachową. Jak dla mnie jest zbędna, faktem jest, że produkt bardzo ładnie pachnie, ale dość mocno. Kompozycja zapachowa zapewne przydaje rodzicom, którzy tego pudru używają w okolicach pieluszki, poza tym mojego szkraba nie podrażniła, więc mogę ją zaakceptować. Dostępność jest rewelacyjna, bo znajdziemy go w każdej drogerii sieci Rossmann, a cena jeszcze lepsza – 7 zł jak za taką wydajność brzmi jak żart.

Moje dziecko właściwie od dnia narodzin przez około pół roku miało olbrzymi problem z odparzeniami. Głównie na szyi, ze względu na to, że bardzo długo nie podnosiło główki, więc skóra nie miała odpowiedniej cyrkulacji powietrza. Pod pachami również się zdarzały. Żadne maści nie pomagały. Dopiero podczas pobytu w szpitalu lekarka podpowiedziała mi, że puder powinien dać sobie z tym radę. Na szczęście miałam go już w domu. I faktycznie, po kilku dniach zauważyłam znaczną poprawę. Najpierw podleczyłam otwarte rany samym powietrzem, potem 2-3 razy dziennie aplikowałam puder na suchą skórę. Po kilku dniach wystarczyła już „dawka przypominająca” raz dziennie. Naprawdę wyleczył te okropne rany. Myślę, że przy odparzeniach pieluszkowych też może dać radę, ale z tym na szczęście nigdy nie mieliśmy większych problemów, których nie zaleczyłby Bepanthen. Widzę, że dziewczyny bardzo go sobie chwalą jako puder do twarzy i chociaż się boję podrażnień i zapychania, to chyba w ten sposób dobiję do dna, bo zostało go jeszcze sporo w opakowaniu. W każdym razie polecam wszystkim mamom bobasków.

Bez tego pudru nie wyobrażam sobie życia. Był z nami od narodzin małego i do teraz mam go w szufladzie w razie potrzeby, mimo, że już młody porzucił pieluchy.
Talk ratowal nas w wielu sytuacjach. Talkowalismy pupę po każdej zmianie pieluchy, a już po kupie koniecznie. Kiedy był problem z potowkami też ratował nas talk. Bez niego byłoby na pewno dużo więcej problemów. Gdybym miała miec drugie dziecko talk pozostałby produktem pierwszej potrzeby.
Talkow do kupna nie ma wcale tak dużo, szczególnie w drogeriach stacjonarnych, a w tej cenie to już w ogóle jest bezkonkurencyjny. Ja lubię też jego zapach.

Mimo że nie jestem mamą postanowiłam zakupić ten kosmetyk że względu na jego wielofunkcyjne zastosowanie. Używam go w sumie od kilku miesięcy i jest pewnego rodzaju niezbędnikiem. Przyda się nie tylko mamom.


Opakowanie

Klasyczne jak na puder dla dzieci czyli plastikowa buteleczka z przekręcanym zamknięciem z dziurkami. Przed pierwszym użyciem zabezpieczone naklejką. Szata graficzna jest słodka i przyjazna dzieciom a główne cechy wypisane zaraz pod rysunkiem więc ułatwia to wybór kosmetyku. Z tyłu znajdziemy szczegółowy opis produktu.

Puder

Puder jest mocno zmielony, gładki, bardzo delikatny pod względem konsystencji. Ma przyjemny zapach charakterystyczny dla kosmetyków tej marki, mnie się podoba i umila zastosowanie kosmetyku. Dzięki swojej formie łatwo jest go wydobyć z opakowania. Puder w składzie zawiera alantoinę i oliwę z oliwek dzięki czemu odżywia skórę. Stosuję go na kilka sposobów :

A. Jako kosmetyk po depilacji, szczególnie w okolicach ud zapobiega powstawaniu podrażnień a latem chroni przed otarciami i odparzeniami

B. Jako puder do twarzy - w sumie stosowałam go tak kilka razy i sprawdził się - dobrze utrwala, matuje i nie zapycha porów skóry. Użyty w rozsądnej ilości nie bieli.


C. Jako kosmetyk do pielęgnacji skóry w przypadku otarć - pielęgnuje i pomaga zregenerować skórę chroniąc ją przed czynnikami zewnętrznymi, lekko podsusza zmiany i wspomaga gojenie.

Produkt jest bardzo wydajny i można kupić go w dobrej cenie w każdym Rossmannie. Skład jest przyjazny skórze, bardzo delikatny.

Plusy
Naturalny skład
Wielofunkcyjne zastosowanie
Duża wydajności
Korzystna cena
Dobra dostępność