Catrice, One Drop Coverage, Weightless Concealer (Kryjący korektor do twarzy)

Kiedyś byłam wielką fanką korektora Liquid Camouflage. Potem mi przeszło, a wynikało to pewnie z tego, że zaczęłam interesować się makijażem na poważnie i przyglądałam się kosmetykom na mojej twarzy. Tamten leżał sucho jak wiór i podkreślał zmarszczki.
Z tym lepiej nie było. Kupiłam go tylko dlatego, że była w naturze wyprzedaż za niecałe 10 zł.
Nie jest mi aż tak żal przynajmniej straconych pieniedzy.
Lubię produkty wodoodporne czy potoodporne, ale jeśli ładnie leżą na twarzy.
Tutaj było rozczarowanie mimo, że korektor ma rzadką konsystencję to u mnie wygląda sucho i nieestetycznie pod okiem.
Ale co kto lubi, może ja mam taką okolice pod okiem, że takie produkty nie będą dobrze leżeć.
Korektor zamknięty w małej szklanej buteleczke z pipeta. I to dla mnie jedyny plus bo wygląda uroczo.

Kupiłam go przypadkowo w Hebe, był akurat w promocji, niestety nie trafiłam do końca z kolorem.Wcześniej używałam podkładu Catrice i był on moim ulubieńcem jednak z czasem zaczął mnie zapychać.
Korektor zamknięty jest w małej szklanej buteleczce z aplikatorem w formie pipetki.
Jego pojemność to 7 ml ale mimo to jest bardzo wydajnym produktem i mi wystarczył na kilka miesięcy codziennego użytkowania.
Zapach jest neutralny. Konsystencja jest płynna, ale nie za rzadka.
Wybrałam kolor 005 Light Natural który okazał się dla mnie pod oko ciut za ciemny, ponieważ nałożony na skórę minimalnie oksyduje.
Ma dość mocne krycie i jedna cienka warstwa daje radę ładnie zniwelować moje cienie pod oczami czy drobne zaczerwienienia i przebarwienia na twarzy.
Dobrze współpracuje u mnie z każdym podkładem, jego wytrzymałość również jest na wysokim poziomie,nie ściera się. Jest lekko nawilżający, więc nie wygląda po okiem sucho, komfortowo się go nosi. Po kilku godzinach delikatnie wchodzi u mnie w zmarszczki ale nie jest to jakimś większym problemem u mnie( każdy korektor u mnie wchodzi w zmarszczki)
Jedyny minus jak dla mnie to to , że pod sam koniec trudno wydostać korektor z opakowania przez pipetkę, na pewno w tym przypadku spisałaby się lepiej pompka.
Ogólnie jestem z niego zadowolona i z pewnością sięgnę po niego ponownie ale tym razem wezmę jasniejszy odcień.

Korektor jest bardzo przeciętny, ma średnie krycie. Trwałość również jest przeciętna, ale ściera się dość niewidocznie, nie zostawia plam. Plus nie roluje się pod oczami. Minus opakowanie - pipetka, która nie nabiera produktu.

Od lat używam korektora z Catrice tego Camuflage Liquid, więc kupiłam kiedyś ten, tak na próbę. I całkiem o nim zapomniałam. Wygrzebałam go ostatnio, bo wszystkie korektory mi się pokończyły i serio go uwielbiam.
Dla mnie jest nawet lepszy od tego wyżej wymienionego, chociaż są bardzo podobne.


Tutaj do wyboru są tylko 3 albo 4 odcienie. Ja mam light beige i chociaż jestem opalona, to wygląda on fajnie i naturalnie. Nie za biało. Jest żółtawy i nie ciemnieje.

Jest dosyć płynny, ale nie za rzadki. Aplikuję od razu z pipety na twarz, chociaż to raczej zbyt higieniczne nie jest.
Korektor jest lekki i nie robi smug. Lżejszy niż Liquid Camuflage a krycie takie samo albo ciut mocniejsze. Jest lekko nawilżający, więc nie wygląda po okiem sucho i komfortowo się go nosi.

Uzywam też na strefę T i super się trzyma. Dotychczas właśnie Liquid Camuflage był jednym który mi się trzymał na nosie i nie ścierał, do tego pod maseczką. Ten jest tak samo trwały a trochę lżejszy. Zawsze nakładam odrobinę korektora, dla utrwalenia podkładu w strategiczne miejsca w strefie T, czyli broda, nos i między brwiami, bo tam moja cera się przetłuszcza. Ten super się sprawdza.

Nie zapycha skóry. Nie wysusza.

Mega polecam jak szukacie bardzo trwałego a zarazem kryjacego i lekkiego korektora.

W sumie to może i jako podkład czy krople rozjaśniające/przyciemniające można by go używać mieszając z podkładem? Muszę spróbować.

Korektor ma bardzo fajne krycie, które da się budować. Kolor dopasowuje się do koloru skory. Konstytencja płynna, dobrze się rozprowadza. Produkt bardzo wydajny, dosłownie jedna kropla wystarczy żeby przykryć cienie pod oczami. Jedyny minus to że może podkreślać suche skórki u niektórych osób (siostra)

Moja skóra: mieszana że skłonnością do przesuszania się, wrażliwa

Korektor ma pełne krycie, jest leciutki, niewyczuwalny pod okiem, nie wchodzi w zmarszczki i żadnych nie podkreśla, dobrze dogaduje się z kremami pod oczy i pudrami (choć wystarczy go tylko leciutko opruszyc pudrem), bardzo dobrze sprawdza się na cerze dojrzałej i w ekstremalnych warunkach {siłownia, wesele). Ponieważ słyszałam, że ma być wycofany kupiłam 10 w zapasowych sztuk a to o czymś świadczy. Do tej pory używałam korektora z Benefitu (tego ołówka z gumką) Too Faced (born this way) albo maybelline z gąbeczka i wszystkie odstawiłam. W szufladzie toaletki został tylko One drop i to od miesiąca. Mega.

Oceniam odcień 020.
Kupiłam go z polecenia. Zacznę może od walorów estetycznych- produkt zamknięty w szklanej buteleczce z pipetą, bardzo podoba mi sie ten desig, ponieważ jest elegancki i pasują do całości te czarne napisy. Jeśli chodzi o działanie... jest to po prostu photoshop. Używam go najczęściej jako korektora pod oczy. Dodam,że mam naturalnie ciemne cienie pod oczami, cienką skórę, widoczne żyłki i naczynka, aaa no i zmarszczki mimiczne od śmiechu, a ten korektor wszystkie te problemy niweluje, co ja gadam niweluje? On je niszczy. Nie trzeba go pudrować i ja czasem utrwalam go pudrem, innym razem nie. Polecam osobom, które matka natura obdarzyła podobnymi "bonusami" wokół oczu, jakie ja posiadam. Szanowna Matko naturo jest oto produkt, który twoim "darom" mówi stanowcze NIE!

Niestety zanim zdążyłam skończyć ten korektor, zdążyli go już wycofać. Sądzę, że niesłusznie, ale Catrice robi dobre korektory, więc na pewno następca będzie godny. A co do tego produktu to ma wodnistą konsystencję ale mocne krycie. Trochę ciemnieje i lekko zastyga. Ja bym powiedziała, że wchodzi delikatnie w zmarszczki, ale można go łatwo potem wklepać z powrotem. Jest całkiem wydajny i oczywiście miał fajną, niską cenę. Opakowanie szklane z pipetką, więc nie do końca higieniczne, ale na własny użytek ok. Chętnie przetestowałabym go na cerze dojrzałej, bo dużo osób go rekomendowało. Myślę, że gdyby wrócił na półki, to kupiłabym go ponownie.

Opakowania trochę mnie denerwuje, na końcu nie chciało się dokręcać i produkt wysechł.
Kolory są nawet ok. Sam produkt nie jest dla mnie zachwycający. Jest lekki, trochę za lekki na zmiany na twarzy, a pod oczami nie wygląda aż tak ładne jakbym chciała. Generalnie nie żałuję ale też nie powtórzę zakupu.

W tej półce cenowej jest to jeden z najlepszych korektorów.
Dosyć dobrze kryje, nie zbiera się w zmarszczkach mimicznych bardziej niż inne korektory, ma ładne kolory i przyjemne dla oka opakowanie.
Lubię go tak samo jak Liquid Camouflage.
Jeden spory minus o którym trzeba pamiętać przy zakupie. Ciemnieje i to mocno, ze dwa tony.
I drugi minus mocno subiektywny to opakowanie, nie wygodnie używa się kroplomierza.

Korektor ma dobre krycie, lekką konsystencję i fajnie zakrywa cienie pod oczami. Jak na moje potrzeby jest dość wydajny. Jedynym minusem dla mnie jest niezbyt szczelne opakowanie przez co produkt się wylewa poza opakowanie.

Ze względu na moje sińce pod oczami, wiele różnych korektorów testuję. Ten mnie nie urzekł, ale też nie jest zły.

Ma płynną konsystencję - dla mnie chyba zbyt płynną co utrudnia mi aplikację pod okiem. Lubię jednak efekt końcowy, który uzyskuję po nałożeniu korektora.
Niestety nie jest zbyt trwały, po krótkim czasie moje sińce przebijają się na światło dzienne.

Zdecydowanie to produkt raczej dla osób, które nie mają aż tak sinych oczu.