Real Techniques, Insta Pop Face Brush 01715 (Pędzel do błyskawicznej aplikacji pudru)

Pędzel opakowany przezroczystym plastikowym prostopadłościanem, w którego wnętrzu znajdowała się etykieta na papierze w przeważającej bieli z elementami koloru pomarańczowego kupiłam za około 12 euro w niderlandzkiej drogerii Kruidvat.
Rękojeść wykonana z trwałego, metalicznie pomarańczowego aluminium z nazwą marki zakończona plastikiem o aksamitnym wykończeniu. Włosie ścięte pod kątem ma na końcu zabarwienie bardzo jasną szarością - a może to jednak przygaszona biel - bardzo miękkie, delikatnie sunie po skórze, przypomina łapki malutkiego kotka; czarna podstawa włosia nie będąca w użytku bardzo syntetyczna, nieprzyjemnie szorstkawa w odczuciu.
Wygodnie nabiera się nim bronzera w kamieniu, przy próbie konturowania na mokro również sprawdza się dobrze, jednak warto pamiętać o szybkim umyciu, bo łatwo może się zabarwić i później ten efekt będzie wymywał się stopniowo.
Podkreślanie kości policzkowych i linii na czole przy nasadzie włosów bardzo precyzyjne, można pokusić się o lekkie roztarcie bez zmiany na inny pędzel. Czasami używałam go również do różu i rozświetlacza, ponieważ nie lubię bawić się malutkimi wachlarzykami przy nakładaniu i rozcieraniu tafli błysku kremowego lub kamiennego highlightera, bo wtedy i tak musiałam usprawnić cały proces rozcierając palcem ze względu na niezbyt gęste włosie w malutkich pędzelkach.
Jako pędzel do pudru sprawdza się dobrze, pozwala dotrzeć dzięki swojemu kształtowi do wszelkich zakamarków, np. okolice skrzydełek nosa i okolice pod oczami, jednak do tego celu wolę używać innego pędzla, aby ten wyjątkowy absztyfikant pozostał zawsze czysty i gotowy do aplikowania innych kosmetyków.
Nic nie stało się z włosiem mimo wykańczania nim makijażu w ciągu czterech lat, nic się nie zdeformowało, pozostaje taki sam jak od momentu pierwszego użycia. Jest tak trwały, że nie wiem czy kiedyś zdecyduję się na wymianę na nowszy model, bo ten jest po prostu bezawaryjny.

Pędzel z Real Techniques jak to pędzel z Real Techniques. Wykonanie bez zarzutu, włosie jest mięciutkie, nie deformuje się, nie odkształca po myciu. Jest odpowiednio gęste i sprężyste. Trzonek metalowy, tym razem w kolorze pastelowo pomarańczowym z plastikową końcówką. Wszystko się ładnie trzyma, włosie nie wypada a rączka się nie niszczy.

Używam zgodnie z przeznaczeniem czyli do pudru. I prasowanego i sypkiego.
Lubię ten pędzel bo jest taki średniej wielkości więc można łatwo upudrować całą twarz ale też nie ma problemu z dotarciem w okolicach oczu czy nosa.
Włosie jest ścięte pod takim dziwnym kątem dlatego najlepiej u mnie się sprawdza do wprasowywania pudru w twarz metodą stemplowania aniżeli do omiatania twarzy. To mój ulubiony sposób nakładania pudru głównie latem, kiedy jest gorąco (więc skóra szybciej się świeci, poci) a ja używam pod makijaż cięższych kremów z filtrem więc i mat musi być mocniejszy.
Przyznam, że nie używałam go w inny sposób bo nie odpowiada mi jego kształt do nakładania różu czy bronzera.

Bardzo lubię nakładać podkład gąbkami RT, ale bardzo szybko się niszczą, więc muszę kupować nową co 3-4 tygodnie. Jest to trochę strata kasy, więc stwierdziłam, że może warto kupić jakiś pędzel do twarzy, który z pewnością posłuży na długo, długo.
Zdecydowałam się na ten, chociaż według producenta przeznaczony jest do wykończenia makijażu. Pędzel kosztował w granicach 10 e i jak najbardziej jest wart uwagi.

Przede wszystkim bardzo ładnie się prezentuje i dobrze leży w dłoni dzięki silikonowej otoczce na trzonku.

Pędzel ma bardzo mięciutkie włosie, które jest dosyć zbite. Jest on delkatnie zaokrąglony.

Podkład nakłada się nim bajecznie a bardzo się tego obawiałam, bo dotychczas moje próby nakładania podkładu pędzlami nie kończyły się zbyt dobrze. Nie ma żadnych smug. Nie zabiera krycia. Nakładając nim podkłady zauważyłam że mam większe krycie niż jak nakładałam je gąbeczką RT. Pędzel nie wchłania pokładu, więc też nie tracimy tyle produktu.

Rewelacyjnie sprawdza mi się też oczywiście do przypudrowania twarzy a także nałożenia brązera i rozświetlacza. Jestem w szoku, że serio mogę zrobić makijaż twarzy przy użyciu jednego pędzla i wygląda o niebo lepiej niż jak używałam gąbki i kilku pędzli.

Jestem w nim zakochana.

Łatwo się myje. Nie gubi włosów. Jest bardzo mięciutki.
Zdecydowanie polecam.