Inglot, Loose Powder (Puder sypki)

Dobrze się rozprowadza na twarzy, matuje i odcień można doskonale dobrać do karnacji. Nie widać,że skóra jest upudrowana, w przeciwieństwie do innych pudrów. Może rzeczywiście trzeba się pudrować co jakiś czas, żeby utrwalić efekt matowej skóry, ale którym pudrem nie trzeba powtarzać tego zabiegu?

Warto sprobowac, naprawde, szczegolnie za taniutki, ok.20zl.Moja buzia slicznie dzieki niemu wyglada, nie jakos tak plasko. Poza tym troszke matuje. Kolor wybralam bez problemu. fajny

Używałam go jeszcze, jak opakowanie było z czarnym wieczkiem. Teraz kupiłam powtórnie - (teraz jest srebrne zakręcanie) i jest to dla mnie jeden z najlepszych pudrów sypkich. W lecie nie stosuję podkładu, używam pudru bezpośrednio na krem, a ten (puder, nie krem) wtapia się idealnie w skórę, nie tworząc na twarzy maski, nie jest jak mąka (to jest dla mnie najważniejsze w pudrach!). Minusem po zmianie jest dla mnie grubsza gąbeczka, trochę mniej wygodna (nie stosuję pędzla). Mam odcień 14, idealny na lekko opaloną twarz.

Miałam odcień 12, transparentny. Ładne, niewielkie opakowanie, choć trochę bublowate. Z biegiem czasu zaczęło się zacinać zakręcanie, chyba od pudru, który wydostaje się podczas nabierania pędzlem. Plus za gąbeczkę, chociaż ja i tak zawsze używam pędzla i za dośc duży wybór kolorów, w tym kilku dość jasnych. Podczas używania zbiera się w opakowaniu w małe grudki, nie jest tak całkiem mocno sypki. Przez małe opakowanie ciężko otrzepać pędzel z nadmiaru nabranego pudru, bo wszystko się rozlatuje naokoło. Łatwo się rozprowadza, ale zbiera się w mocniejsze plamy koloru, które trudno wyrównać pędzlem, tak się przyczepia. Dobrze matuje, wytrzymuje prawie cały dzień, chociaż skóra na czole i brodzie zaczyna lekko świecić po paru godzinach, ale jest to efekt nie super świecenia, ale ładnego rozświetlenia. Niestety, jak się podrapię po twarzy to czuję jak pod paznokciami zbiera mi się puder, nie jest to najprzyjemniejsze. Mimo wszystko dałabym mu tylko między 2 i pół *, tak mnie te plamy koloru trudne do wyrównania po nałożeniu denerwują. Jednak za dobre efekty daję 3 *, z podkreśleniem, że jest raczej dla tych, którzy maja wprawę z takimi pudrami.

puder jedwabisty,nakładany pędzlem otula buzię delikatną kołderką,matuje średnio- na kilka godzin, nienarzucający się zapach,wygodne pudełeczko z przeźroczystego plastku- widzę ile jeszcze zostało pudru,ma nakładkę z otworami dzięki czemu łatwiej dozować puder,bardzo wydajny...nie mam do czego się przyczepić...aha paleta kolorów-kilka, można coś wybrać dla siebie, mam transparentny