Inglot, M3 Eyeshadow (Trójkolorowy cień do powiek)

Będę wracać do tych cieni. Mam kolor 552 (brązowo-beżowe). Zdziwiły mnie opinie, że cień słabo się nakłada i daje słaby efekt - ja muszę wręcz uważać, by nie nałożyć za dużo i za mocno. Być może zależy od koloru (nakłądam często palcami - może to też odgrywa rolę).
Podsumowując:
+mocny pigment
+łatwość w nakładaniu
+delikatne rozświetlenie, naturalne - mikrodrobinki, które widać w cieniach, "giną" na skórze powieki w zamian ją rozświetlając
+wydajność
+dobra cena

-czasem zbierają się w zagięciu powieki, ale to też kwestia nałożenia
-osypują się w upale

Mam kolor 585 (ten co na zdjeciu).
Kupiłam z rok temu bo chciałam mieć czerwony cień i tylko w Inglocie znalazłam taki. Niestety zawiodłam się.

Cienie ładnie wyglądają tylko w pudełeczku.
Na powiece ciężko się nimi robi cokolwiek, już nawet nie wspominając o tym, że są bardzo słabo napigmentowane i ledwie widoczne. Poza tym się osypują.
Użyłam ze 2 razy i leżały od tego czasu, a dzisiaj robiąc porządki sobie o nich przypomniałam.

Podsumowując: strata kasy bo można za te pieniądzę kupić coś dużo lepszego.
Gwiadki daję za ładne kolory i dostępność.

Używam tego produktu od: użyłam 2 razy i zrezygnowałam
Ilość zużytych opakowań: 1 ledwo zaczęte

Super !! Napigmentowane, trwałe, wybór kolorów... Długo wymieniać :) ale jak zaczynają się kończyć to środek pęka i sypie się wszystko ! Może je jednak podzielić hm ? Jak integrę :)

Używam tego produktu od: prawie rok
Ilość zużytych opakowań: dwa

Posiadam cienie w odcieniach brązu nr 589. Cienie kupiłam z przeznaczeniem do codziennego makijażu i sprawdzają się idealnie. Dobrze się nakładają, nie osypują się. Ładnie, delikatnie połyskują na powiece i rozjaśniają oko, a przy tym efekt ten nie jest nachalny. Co do trwałości to zawsze nakładam cień na bazę pod cienie i wtedy utrzymuje się naprawdę długo. Cena atrakcyjna, ponieważ cienie są bardzo wydajne - po 5 miesiącach używania nie uwidoczniło się jeszcze dno. Z pewnością kupię je ponownie i już zaczynam się rozlgądać za innymi kolorami. Godne polecenia!

Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Cień bardzo przypadł mi do gustu, skusiłam się na szary, perłowy odcień nr 567.

Plusy:
- bardzo wysoka wydajnośc (po pół roku codziennego użytkowania do dośc mocnego makijażu nie doskrobałam się jeszcze do dna ;))
- są dobrze napigmentowane
- kolory nie wyglądają sztucznie i tandetnie
- łatwa i przyjemna aplikacja (ten punkt można podciągnąc pod wydajnośc, gdyż nie trzeba nabrac dużo cienia żeby ładnie pokrył powiekę)
- najciemniejszego koloru używam czasem zamiast kredki, żeby obrysowac oko, w tej roli także sprawuje się świetnie!
- cena! Kosztował mnie tylko 21 zł. Za 3 kolory i dobrą jakośc to na prawdę dobra cena

Minusy:
- czasami się osypuje tworząc \'pandę\'
- zbiera się w załamaniu powieki, należy obowiązkowo użyc bazy pod cienie

Podsumowując, mogę powiedziec, iż do KWC brakuje mu na prawdę niewiele, mimo wad, z którymi można sobie poradzic. Jestem z niego bardzo zadowolona, na 100% wytestuję jeszcze odcień brązowy.
Jedną gwiazdkę odejmuję za wady tego cienia, które były dla mnie uciążliwe zanim nauczyłam się sobie z nimi radzic ;)


Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1szego

+piękny pigment kolorów który utrzymuje się cały dzień, kolory są moco nasycone
+swietny połysk perłowych odcieni (nie mam w swojej kolekcji matowych)
+bardzo dobrze się nimi pracuje nie osypują sie
+mnie ogólnie starczająna długo

jedyny minus to dla mnie cena, bo za taką M-3 trzeba zapłacić na stoisku 28 pln.
Dla mnie która nie nakłada ich na powiękę niewiadomo ile jest okej. Lubię delikatny efekt

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Odkąd go mam używam go na okrągło :)
Posiadam zestaw perłowy (beż, średni brąz, ciemny brąz). Piękna pigmentacja, trwały, ładnie się rozciera i osypuje tylko jak nabierzemy za dużo :) Moja wersja kolorystyczna nadaje się na co dzień, ale też można wykombinować coś mocniejszego.
Wydajny - po pół roku użytkowania pokazało się denko jednego odcienia.

Póki co mój ideał :)

Używam tego produktu od: Pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

To moje kolejne podejście do cieni Inglota. I ponownie zakup uważam za mniej niz przecietny. Aż dziw mnie bierze, ze tylu osobom pasuje...?
Lecz do rzeczy.
Nie chce mi sie sprawdzać oznakowań ale mam odcienie zalinkowane na zdjęciu powyżej (fiolety, ciemna czerwień) oraz wersję nude (beże/brąz).
Jedyne co zasługuje wg mnie na pochwałę w tych cieniach to kolory- sa piekne, w pudełeczkach niezwykle wyraziste i nasycone. Drobinki maleńkie, nienachalne. Cudo po prostu.
Dalej niestety zaczynają się juz \'schody":
- nakładam cienie pedzelkiem i juz przy pocieraniu nim w kasetce cień zaczyna niesamowicie pylić; przy aplikacji na powiekę pylenie bis; cień osypuje się jak tynk. beże jeszcze w tym momencie sie bronią, lecz fiolety zdecydowanie polegają;
- trwałość znikoma
- słaba pigmentacja
Generalnie zupełnie nie rozumiem zachwytów wizażanek.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: dwa (w trakcie)

Najlepsze!
Cudowne dobrane kolory, bardzo trwałe (nawet bez bazy), znakomicie się rozprowadzają i rozcierają, nie zbiera się w w załamaniach, wydajne, nie osypują się.



Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: kilka całych

Mam beżowo-brązowe z drobinkami. Cienie dobrze się rozprowadzają, osypują minimalnie, kolory bardzo ładnie wyglądają na powiece, ale mogłyby być bardziej trwałe. Bez bazy kolor szybko blaknie, a czasem zbiera się w załamaniach powiek. Cena mogłaby być trochę niższa, ale są wydajne, więc nie narzekam zbytnio.



Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Jedne z moich ulubionych cieni. Posiadam odcień perłowy, na to trio skłądają się: jasny różowy, różowym, fioletowy.

PLUSY:
- konsystencja: są dość miękkie, świetnie rozprowadzają się po powiece, czasem nawet rozprowadzam je "na szybko" palcem. Co ważne konsystencja sprawia że przy nakładaniu nie osypują się na policzki i można nimi zrobić bardzo prezyzyjny makijaż - nawet używać ich zamiast eyelinera
- głębia koloru, który nie blaknie (trochę gorzej sprawuje się fioletowy)
- nie zauważyłam żeby się osypywały (ma to chyba związek z ich konsystencją
- cena: za 3 odcienie płacimy raz :) i myślę że te 20pare złótych jak na taką jakość to nie jest dużo
- 3 kolory pozwalają nam zrobić makijaż w kilku kombinacjach - wszystko zależy od naszej kreatywnośći :)
- ilosć kosmetyku w opakowaniu - jest w sam raz, cieszy mnie fakt że się "zużywają" - zdarza się że kupujemy kosmetyk, który nigdy się nie kończy i w końcu trzeba go wyrzucić. Po tych cieniach widać że są używane, co dla mnie jest na plus :)
- odcień perłowy dodaje "blasku" spojrzeniu
- trzymają się mocno opakowania, tzn. nawaet jak wam ono spadnie cienie nie popękają i nie rozsypią się (znowu zasługa konsystencji)

MINUSY:
- po paru godzinach rolują się na zgięciu powieki - może użycie bazy, albo chociaż pudru przed aplikacją coś da... (muszę wypróbować)
- odcień najciemniejszy (w moim prazypadku fioletowy) po aplikacji wydaje się być bardzo wyrazisty, po chwili jakby traci swoją głębię, a jeśli go lekko zetzremy przypadkiem, będzie wyglądał jak brudna plama na oku (aczkolwiek to przypadłość prawie wszsytskich fioletowych cieni ;) )

Póki co nie miałam okazji ipotrzeby kupować innego odcienia, ale na pewno jeśli tylko będę potrzebowała nowych cieni, najpierw poszukam wśród m3 eyeshadow Inglota :)

Może być
Cena średnia
trzyma się kilka godzin
ładnie się mieni, nie spada na policzki przy nakładaniu.
Fajnie ze są pakowane po trzy, uwielbiam odcienie brązu



Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 całe