Kobo Professional, Brow Bar (Paleta 6 cieni do brwi)

Choć kolorów ma w sobie kilka, to tylko jeden okazał się odpowiedni pod moje brwi. Zazwyczaj używałam jej do podkreślenia dolnej linii aby brwi wydawały się gęściejsze, jednak trwałość w tym przypadku nie jest zaletą. Po kilku godzinach widać prześwity i to jakby rozpuszczał się cień.
Reszta kolorów posłużyła mi na powieki, choć przy ich blendowaniu nie pozostało praktycznie nic.
Brak koloru cielistego to największy błąd jaki mógł popełnić producent. A być może to mogłoby uratować tak bezużyteczny produkt.

Bardzo lubię używać cieni do podkreślenia brwi - dają naturalny, nieprzerysowany efekt. Paletka marki Kobo fajnie mi się sprawdziła. Gama kolorystyczna została skomponowana w taki sposób, by każdy znalazł odcień odpowiedni dla siebie. Wszystkie mają chłodne kolory, nie znajdziemy tu rudych tonów. Cienie wygodnie się nakładają, możemy stopniować efekt - od delikatnego po wyrazisty. Trwałość oceniam na dość dobrą: w sprzyjających warunkach cienie utrzymują się ok. 8-10h na skórze. Nie są wodoodporne, także uwaga na deszcz czy parę. Łatwo schodzą jeśli w ciągu dnia nieświadomie pocieramy brwi ręką.

Moja ulubiona paletka do brwi. Nie możliwe jest aby wykończyć ją do końca przed upływem terminu ważności. Dobrze napigmentowana. Łatwo się rozciera, dokłada czy poprawia. Po czasie cienie robią sie bardziej suche ale mi to nie przeszkadza. Cena adekwatna do jakości. Szkoda że opakowanie jest mało ładne, zwykle przezroczyste pudelko.

Tę mini paletkę cieni do brwi poleciła mi jedna ze znanych wizażystek jako o wiele tańszy zamiennik kultowej palety do brwi od Anastasii Beverly Hills. Oczywiście w paletce z Kobo nie mamy takiego wyboru cieni, jednak myślę, że jest to fajna opcja, nawet dla osób nie zajmujących się makijażem zawodowo.

Zacznijmy od tego, że cienie paletce Kobo Professional mają bardzo uniwersalne kolory. Są one neutralne- nie wpadają w rudości, ani nie są zbyt szare. Wielu osobom może się wydać, że nie przyda im się tyle cieni, jednakże osoby stopniujące kolor swoich brwi, rąbiące na nich ombre, będą nią zachwycone, gdyż jaśniejszych kolorów można używać na początki brwi, a ciemniejszych na ich końce.

Cienie są miękkie, nie osypują się (co miało miejsce w drugiej palecie do brwi od Kobo, którą testowałam), łatwo je rozprowadzić. Są dobrze napigmentowane, dzięki czemu łatwo nimi rysować, a jednocześnie nie są przepigmentowane, dlatego nie zrobimy sobie nimi krzywdy.

Osobiście jestem zachwycona tą paletą, używam jej zarówno na co dzień, jak i na większe wyjścia. Świetnie sprawdza się do tworzenia delikatnego efektu brwi w połączeniu z żelem czy mydłem do brwi, a także do wzmacniania edektu np. pomady.

W tej palecie od kobo znajdziemy 6 odcieni cieni do brwi. Według mnie każdy znajdzie tam kolor odpowiedni dla siebie. Ja odkąd kupiłam ta paletkę używam ja namiętnie. Jest bardzo dobrze napigmentowana, kolory są naprawdę bardzo ładne i świetnie się je nakłada. Nie trzeba się z nimi męczyć, nakładają się w ekspresowym tempie. Ja pomalowane brwi utrwalam na koniec żelem do brwi i w taki sposób cienie te wytrzymują do zmycia. Nic się nie osypuje, nie robią się dziury. Jak dla mnie jest to świetny produkt za małe pieniądze. :)

Paletkę dostałam na prezent od osoby, która wie, że brwi są podstawą mojego makijażu. I był to strzał w dziesiątkę. W zestawie znajdujemy 6 odcieni, które są połączone w 3 okienka. Cienie są dobrze napigmentowane - wystarczy odrobina produktu na pędzelku do pomalowania brwi. Oczywiście nie mówię tu o efekcie nienaturalnych, przerysowanych brwi, ale o podkreśleniu swoich i zatuszowaniu ubytków.. :). Opakowanie jest wygodne, a produkt mega wydajny. Ja jeszcze do niego wrócę. Efekt utrzymuje się od rana do wieczora.

znajdziemy w niej zestawienie sześciu różnych odcieni brązów połączone w pary, ale spokojnie można je dowolnie mieszać aby uzyskać swój idealny odcień. Paletka jest dość solidna i jeszcze mi się nie sepsuła (o dziwo :) ).

Same cienie mają bardzo przyjemną konsystencję, która się nie rozsypuje. Dobrze aplikuje się je cieniutkim skośnym pędzelkniem, nie osypują się, mają dobrą pigmentację i fajnie się z nimi pracuję. Zawsze utrwalam je na brwiach bezbarwnym tuszem, co sprawia, że utrzymują się na włoskach jeszcze dłużej. W ciągu dnia nie znikają, nie rozmazują się. U mnie oczywiście najlepiej sprawdzają się te najjaśniejsze odcienie. 

Co prawda jestem fanką kredek do brwi, to fajnie było wypróbować coś nowego i jeśli lubicie tę formę podkreślania brwi to mogę ją polecić.