Rimmel, Max Volume Flash Mascara (Tusz pogrubiająco - wydłużający)

Tusz jest całkiem okej, ale ma wady, jak dla mnie jednak jeden z najlepszych z Rimmel\'a :)

plusy :
- nie obsypuje się
- nawet coś tam pogrubia :D
- cena

minusy :
-łatwo zrobić dużo grudek
- ogólnie nie jest rewelacyjny

Nie wiem jak z podkręcaniem rzęs, bo moje naturalnie sięgają brwi :D


Używam tego produktu od: używałam 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno

Świetny! Pięknie wydłuża, pogrubia i podkręca rzęsy, nie tworzy grudek, nie kruszy się, szczoteczka jest duża i bardzo wygodna. Przez 3-4 pierwsze użycia ma tendencje do niewielkiego sklejania, ale to kwestia, myślę, wprawy i odpowiedniego manewrowania szczoteczką :) Daje niesamowity efekt sztucznych wręcz rzęs. Dwie warstwy w zupełności wystarczą, ale jak kto woli - po jednej efekt też jest niezły. Cena bardzo rozsądna, opakowanie w prawdzie nieco infantylne, ale estetyczne i miłe dla oka :) Na pewno kupię ponowanie.
Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: dwa

Uważam, że ten tusz nie jest wcale taki zły jak wynika z Waszych recenzji. Na pewno, nie jest rewelacyjny, ale ma też kilka plusów. Przede wszystkim nadaje się do dziennego, delikatnego makijażu, bo bardzo ładnie i subtelnie podkreśla oko. Według mnie bardziej wydłuża, niż pogrubia, ale wcale mi to nie przeszkadza. Natomiast jeśli chodzi o minusy, to tusz strasznie długo schnie i bardzo szybko się kruszy. Szczoteczka może na początku sprawiać trudność przy aplikacji. Ogólnie tusz nie jest najlepszy, ale wcale też nie zalicza się do najgorszych.

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jak na razie to moja największa pomyłka tuszowa.
Tusz ten skleja rzęsy jak żaden inny, długo schnie i ma strasznie wodnistą konsystencje, do tego strasznie szybko wysechł.
Jedyne co robi ten tusz to \'maluje\' (jeżeli to można nazwać malowaniem).

Używam tego produktu od: od czasu kiedy się pojawił na rynku
Ilość zużytych opakowań: jedno

W ogólnej klasyfikacji uważam że jest dobry, jednak wśród tuszów Rimmela (które uważam za jedne z lepszych) Max volume flash nie należy do czołówki.

Dobrze pogrubia, ale przy nieumiejętnym malowaniu skleja rzęsy (dużo tuszu nabiera się na szczoteczkę). Ale przy odrobinie wprawy - można stworzyć naprawdę fajny efekt.
Ma ładny głęboki kolor.
Konsystencja dość rzadka jak na tusz - ma to swoje minusy (trzeba uważać jak schnie) i plusy (nie kruszy się i nie osypuje).

Opakowanie nawet mi się podoba, może jest trochę kiczowate, ale na pewno rzucające się w oczy.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiłam. I to był mój błąd.
Nic mi w nim nie odpowiada:
- konsystencja zbyt wodnista,
- szczoteczka z bardzo rzadkim włosiem, przez co skleja rzęsy,
- łatwo zrobić nim kleksy, zwłaszcza malując dolne rzęsy
- ma dziwny, chemiczny zapach
- bardzo długo schnie i przez nieuwagę można sobie odcisnąć "pieczątki" na powiece

Po tej strasznej przygodzie obiecałam sobie, że już nigdy nie zdradzę mojego ukochanego Colossala

Używam tego produktu od: nie używam
Ilość zużytych opakowań: jedno wyrzucone do kosza po pierwszym użyciu

Jak dla mnie, świetny. Pogrubia, unosi, wydłuża.
Można nim uzyskać efekt sztucznych rzęs.
W miarę długo się trzyma, duża szczoteczka, łatwo się rozprowadza tusz na rzęsach. : )

Używam tego produktu od: ok. pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedno.

Kupiłam przez pomyłkę i pomyłką pozostał. To pierwszy zakupiony przeze mnie tusz, który nawet na bazie Clinique wygląda fatalnie. Źle się nakłada, skleja rzęsy, osypuje się. Nie wytrwam z nim chyba nawet do polowy opakowania.

Używam tego produktu od: 02.2011
Ilość zużytych opakowań: męczę pierwsze

Kupiłam go na próbę, szczoteczka moim zdaniem całkiem fajna, delikatnie wydłuża i pogrubia rzęsy, może odrobinę skleja ale da się przeżyć.
Minus - jest niewydajny.

Używam tego produktu od: 6 m-cy
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Ogromne rozczarowanie...skleja i raczej brudzi rzęsy niż je maluje. Rzęsy wyglądają jak szczotki...okropnie. Poza tym bardzo szybko wysechł. Na pewno już go nie kupię. W tej chwili testuję Glam eyes lash flirt. Duuużo lepszy!

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 i żadnego więcej!

najgorszy tusz jaki kiedykolwiek miałam, porażka, nazwałabym ten tusz brudzaco-klejący. żeby potwierdzić swoje wachania co do tego tuszu, postanowiłam obdarować moich znajomycch tym tuszem dla przetestowania i niestety nikt go nawet za darmo nie chciał, wiec musi cos w tym być. Mascary za 10zł są o wiele lepsze od tego czegos.

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: jedno

Wcześniej używałam Rimmel Volume Flash, tego czerwonego, a potem pojawił się ten, zakupiłam żeby spróbować. I przeżuciłam się,nie zamienie go na żaden inny! Uwielbiam tą wielką szczotę, która mi tylko ułatwia tuszowanie! Tusz wydłuża, pogrubia, rzęsy są czarne, nie osypuje się, nie skleja, nie podrażnia oczu, uwielbiam go! Jest moim drugim KWC, można nim uzyskać efekt sztucznych rzęs, nakładając kilka warstw. MIałam okazję używać doższych tuszy- Diora i Lancome, ale wybieram ten! Kocham i polecam! Zagościł w mojej kosmetyczce na stałe :)

Używam tego produktu od: od kiedy pojawił się na rynku :)
Ilość zużytych opakowań: wiele :)