Hakuro, Pędzel do nakładania i rozcierania cieni J770

Pędzel o profesjonalnej górnopółkowej jakości w 100% wart swojej ceny zwłaszcza w promocji ale bez promocji też. Warto go zakupić aby zobaczyć różnicę np do Zoewy, Mac czy Inglot. Te pędzle przy Hakuro j to tak zwane drapaki. Jeśli jednak miałabym go porównywać to jedynie do pędzli Maxineczki mbrush czy ewentualnie pędzli serii prof Hulu. Z drugiej strony jeśli za pędzel mac trzeba zapłacić 100 zł to uważam, że materiał do porównania jednak jest. Podobnie pędzle Inglot za około 60 zł, to 2 klasy niżej.

Oceniany model jest rewelacyjnym uniwersalnym pędzelkiem do oczu, do rozcierania, blendowania, rozświetlacza. Włosie jest idealnej jakości. Ultra miękkie. Wykonanie perfekcyjne. Nic nie wypada. Występuje w dwóch wariantach trzonka, czarnym, z krótszą lekko baryłkowatą rączką oraz brązowym owalnym dłuższym trzonkiem z pięknego marmurkowego drewna. Ja mam w czerni i różowym złocie. Najbardziej przypomina mi pędzle maxi ale nieśmiało stwierdzę, że Hakuro zdecydowanie wygrywa. Jest troszkę tańszy i zdecydowanie bardziej dostępny, a chociaż nie ma pozłacanej skuwki to jest jakby jest trochę bardziej solidny. Poza tym producent nie sili się na ultraekskluzywność bo produkt bez problemu wchodzi na różne zniżki. I tak go kupiłam przed świętami na minus 15 procent na minti. Ogólnie wykonanie jest perfekcyjnie a pędzel cóż, po prostu sam maluje.
Dodam jeszcze że firma idzie do przodu w związku z czym po niewielkim liftingu logo i wprowadzeniu rytych ręcznie złoconych oznaczeń wprowadzono właśnie kolejne modele pędzli w serii j. Wiąże się to z niewielkim wzrostem ceny ale także z tym, że na większości stron sklepów internetowych pojawiła się wyprzedaż modeli sprzed liftingu logo w bardzo dużych upustach. Pędzle nadal są piękne więc na pewno skorzystam.
Jedyny minus jeśli można to nazwać minusem zakupu bo nie produktu to pewien efekt uboczny zakupu w postaci tego że inne posiadane przeze mnie pędzle wydają mi się słabe, złe lub beznadziejnie i jedyne rozwiązanie to zakup kolejnych pędzli Hakuro serii j. Najlepiej natychmiast.

Pędzel jest idealny, tak mogłoby brzmieć podsumowanie. Jeśli chodzi o szczegóły:
1. Ciemne włosie - nie sprawia wrażenia ciągle brudnego, co przeszkadza mi w jasnych pędzlach. Gdyby hakuro wypuściło całą serię z tym ciemnym włosiem, kupiłabym wszystkie modele. Niestety, z tych do oczu są tylko dwa:(
2. Bardzo miękkie włosie, ułożone nie przypadkowo lecz ręcznie, żaden włosek nie odstaje, wszystkie tworzą zaokrąglowny kształt, równocześnie włosie jest dosyć zbite, bardzo sprężyste - porównałabym do wiewiórki syberyjskiej
3. Świetny kształt - lekko spłaszczony (ale nie płaski!), wciąż puchaty, idealny do blendowania w załamaniu powieki
4. Wygląd pędzelka - jest ciężki, drewniana rączka jest lakierowana, pędzel wygląda po prostu PRZEPIĘKNIE. Mam wrażenie, jakbym trzymała w ręku produkt ręcznie wykonany w japońskiej manufakturze;)