Bobini, Kids, Mydełko do rączek antybakteryjne

Nie znam za dobrze produktów Bobini bo w pielęgnacji Małego jakoś nigdy nie było mi z nimi po drodze, ale któregoś razu przechodząc obok półki dla dzieci w Rossie rzuciły mi się w oczy te mydełka w formie refili. Skusiła mnie głównie ich cena, były w promocji - zapas mydła o pojemności 300 ml kosztował nieco ponad 4zł. Wzięłam bez zastanowienia 2 opakowania.

Opakowanie refill to tradycyjny plastikowy worek, tylko że pojemność nie standardowa bo jak wspomniałam 300ml. Opakowania posiadały odkręcany korek więc przelanie do buteleczki było proste i bez problemu. Bardzo liczyłam na zapach mango w tym mydełku, bo moje dziecko lubi ładne i owocowe zapachy mydełek do rąk jednak szczerze zawiodłam się. Zapach jest moim zdaniem po prostu owocowy - fakt może pachnie nieco owocami egzotycznymi, ale jest to jakaś mieszanka zapachowa niż sam czysty, ładny zapach, który można skojarzyć bez mrugnięcia okiem z soczystymi realnymi owocami. Niby to tylko zapach, ale w przypadku mojego dziecka odgrywa dużą rolę i jeśli jakieś mydełko czy żel ładnie pachnie od razu uwielbia go używać, w tym przypadku średnio. Zapach był też słabo wyczuwalny i raczej podczas dozowania trzeba było się porządnie 'wwąchać' chcąc cokolwiek poczuć. Jeśli chodzi o formułę - nie było lepiej. To przeźroczysty nieco lejący żel, który był koszmarnie nie wydajny.

Jeśli chodzi o użytkowanie, jak wspomniałam wyżej żel był bardzo niewydajny. Czasami do dobrego domycia rączek mojego dziecka nie wystarczyła 1 pompka, bo żel słabo się pienił i po prostu nie domywał jakiś resztek farbek czy np. tłustszego zabrudzenia z jego skóry. Naszych dłoni z mężem również nie domywał jakoś szczególnie szybko - potem już wiedzieliśmy, że wymagał użycia minimum 2 pompek. Wtedy oczyszczał i odświeżał okej, dłonie były czyste, świeże ale czy tak jak obiecuje producent gładkie i miękkie nie powiedziałabym. Fakt naszych dłoni i rączek Małego nie wysuszał ale nie dbał o nie jakoś specjalnie. Nie odczułam również by mydło nawilżało skórę. Plus za delikatniejszy skład mydła, który nie działał na skórę drażniąco.

Podsumowując można się na nie skusić na upartego, jeśli komuś nie przeszkadza ta lejąca formuła, nie mniej ja zakupu nie powtórzę.

Produkt zakupiony w markecie mydełko ma cudowny owocowy zapach mango jest bardzo wydaje dobrze myje ma działanie antybakteryjne i nie podrażnia bardzo dobry w rozsądnej cenie polecam

Mydełko ma ładne poręczne opakowania ,posiada praktyczną pompkę która ułatwia aplikację podczas mycia Jest przezroczyste dośc gęste pochnie słod kim delikatnym aromatem.W jego składzie jest 98% pochodzenia naturalnego-tak zapewnia producent.
Jednym ze składników naturalnych jest preb iotyk i ekstrat z owsa,który ma nawilżające i kojące właściwości.,prebiotyki zaś działają ochronnie -więc razem tworzą fajny duet pielęgnujący delikaną skórę na dłoniach dziecka.
Mydełko dobrze się pieni,dokładnie oczyszcza,i przy tym działa nawilżająco.
Producent zapewnia ,że mydełko działa też antybakterjnie,być może ,ale tego wszak nie stwierdzę,bo bakterii i wirusów nie spostrzegę przecież gołym okiem.