Essence, Cute as Hell, Blush (Róż w kamieniu)

Zachęcona jego recenzjami skusiłam się na zakup i byłam zaskoczona efektem jaki otrzymałam na policzkach :P Ten róż jest mówiąc ogólnie jest dość nietypowy, przypomina Bobbi Brown Pale Pink.
Plusy:
- jest wyjątkowy i unikatowy, daje dziewczęcy efekt
- jest wydajny
- w przystępnej cenie
- mocno napigmentowany
- łatwo dostępny
Minusy:
- daje efekt ruskiej lali nałożony w zbyt dużej ilości, jednak wystarczy go dokładnie rozetrzeć :-)


Używam tego produktu od: miesiac
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Na ogół nie stosuje różu - mam porcelanowo bladą buzię, z tendencją do rumienienia się - wydawało mi się, że niepotrzebny mi róż. Jednak znalazłam ten róż w drogerii i po wielu wahaniach kupiłam go. W praktyce mogę o nim powiedzieć jedno: - jest naprawdę znakomity - trwały, wytrzymuje cały dzień na buzi. Daje cudowny efekt świeżego delikatnego rumieńca. Nadał mojej bladej buzi dużo zdrowszy odcień.

Trzeba naturalnie uważać i nakładać delikatnie na twarz, acz wprawa nie jest potrzebna (ja jej nie miałam, bo ten róż jest moim pierwszym, a po paru użyciach byłam naprawdę zadowolona z efektu. Na pewno, przyda się za to dobry pędzel do różu (ja używam tego firmy Essence i jest dobrze).

Nie sądzę, abym kupiła go ponownie, bo pewnie go nie znajdę. ;) Poza tym jest naprawdę wydajny i starczy mi na długo.


Używam tego produktu od: parę miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie

Po przeczytaniu tylu dobrych recenzji i ja zapragnęłam go mieć. I chociaż nie liczyłam, że będzie (w październiku?!) to napisałam smsa do mojej kumpeli, która pracuje w Naturze, czy mają go jeszcze. O dziwo mieli OSTATNI :D No to poleciałam :) Kumpela patrzy na mnie spode łba i pyta: jak ty będziesz wyglądać w takim oczojebnym kolorze ;) Nie bój żaby - mówię. Na wizażu laseczki pisały że jest świetny, a one wiedzą co piszą :* No i jest świetny! :)
- utrzymuje się długo
- jest delikatny
- fajnie wygląda też na oczach jako cień ;)
- jest matowy więc się nie mienię jak choinka
- opakowanie MEGA - może do następnej limitowanki się skończy ;)
- opakowanie fajnie się otwiera i jest ładne
Co prawda trzeba poeksperymentować z nakładaniem, co by z nim nie przesadzić, jak ja za 1-ym razem, ale ćwiczenie czyni mistrza :)

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Nie bede tu oryginalna, nabyłam ten róż po przeczytaniu recenzji na wizażu - Stwierdziłam że MUSZE GO MIEĆ :)

Zazdroszczę wszystkim które kupiły go za 10 zł, ponieważ ja spozniłam sie parę miesięcy i wylicytowalam go na allegro za 50 ZŁ + koszt wysyłki... Ale niestety tyle trzeba zapłacic teraz za niego na aukcjach :/

Tak czy inaczej zakupu absolutnie nie żałuję :) To nieprawdopodobne jak taki róż może odmienić twarz !! Nadaje świeży, promienny wygląd, nawet szara, zmeczona cera wygląda całkiem inaczej. Nie zgodzę sie z którąś z opinii że ten roż nie jest dla bladziochów - sama jestem dowodem na to, że sprawdzi się nawet przy bardzo jasnej karnacji :)Efekt jest na tyle spektakularny, że odmianę zauważy każdy (było tak przynajmniej u mnie pracy ;)

Kolejny plus - trwałość - utrzymuje się caały dzień.

Zaznaczyłam że nie kupię dlatego, że nie wyobrażam sobie jak ten róż można wykonczyć ;)a dwa - nie sądze żeby byl jeszcze osiągalny w sprzedaży

Na koniec zaznacze, że stałam się wielką fanką marki Essence, pomimo tego że zawsze lubiłam drogie kosmetyki... Dla wymagających wizażanek poszukujących ultra miękkiej a zarazem trwałej kredki - polecam gorąco wypróbować kredkę Black Mania , gloss eye pencil. Jak dla mnie - kolejny niesamowity produkt Essence (w śmiesznej cenie), absolutny KWC

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Najlepszy róż jaki miałam, a było ich sporo.

*matowy bez żadnych drobinek
*trwały (wytrzymuje cały dzień)
*twarz nabiera zdrowego, po prostu cudownego wyglądu
*naturalny odcień na twarzy
*wydajny!

Szkoda, że to edycja limitowana :(

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 5/100 pierwszego

Nigdy nie bylam zwolenniczka uzywania rozu na policzki - bronzer jak najbardziej, roz - to juz za duzo. Wszystko odmienilo sie od kiedy mam Cute as Hell.
Roz ten daja cuuuuudowny efekt na policzkach, naturalny, bardzo swiezy rumieniec. Twarz calkowicie zmienia swoj wyglad! Wydaje sie taka mloda, rzeska, piekna!
Oczywiscie roz nalezy stosowac z umiarem, nakladac na policzki minimalne ilosci wzglednie dobrym pedzlem - inaczej efekt ruskiej lali gwarantowany:)
Cena w stosunku do jakosci rewelacyjna! Szkoda, ze to limitowanka:/ Na szczescie roz jest niesamowicie wydajny, wiec szybko nie bede musiala za nim tesknic.

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jak większość użytkowniczek tego różu kupiłam go pod wpływem Wizażu. Kiedy go zobaczyłam 1. raz w Naturze, byłam przekonana, że nikt nie kupi różu, który ma tak paskudny i rażący kolor. Miesiąc później udało mi się jednak wygrzebać ostatnią sztukę z koszyczka z przecenami i jestem zachwycona. To najlepszy róż jakiego używałam!

PLUSY:
+ Daje efekt naturalnego, zdrowego rumieńca i pasuje zarówno do jaśniejszej, jak i ciemniejszej karnacji.
+ Baaaardzo wydajny (po 3 mies. używania nie starł mi się nawet wzorek)
+ Wytrzymałe opakowanie
+ Cena
+ Trwałość (CaH trzyma się na mojej twarzy nawet wtedy, kiedy zetrze się podkład)
+ Brak drobinek, róż jest idealnie matowy

MINUS jest tylko jeden - to limitowanka :(

Podsumowując, znalazłam SWÓJ róż. Jest o wiele lepszy od osławionych róży Bourjois, które szybko ścierają mi się z twarzy i mają beznadziejne opakowania :/
Na szczęście udało mi się kupić jeszcze jedno pudełeczko na zapas :)

Używam tego produktu od: 3 mies.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Cudowny!
Uzywałam wielu rozy z wyzszej polki, ten jest idealny. Wspanialy kolor przede wszystkim dla bladolicych, takich jak ja:) CaH mimo intesynego kolorku, na buzce daje super efekt. Polecam, niestety jest to limitówka, juz w drogeriach go nie ma. No i tu mam problem.

Zalety:
-naturalny odcien na buzce
-idealny dla bledziochów
-trwały
-tani

Wady
-seria limitowana :(

Używam tego produktu od:kwietnia
Ilość zużytych opakowań:1

nie używam na codzień róży, kupilam ten bo mial dobre recencje, chociaz mam w kufrze wszystkie odcienie to nie nakladam sobie na buzie . czekalam na ten róż, poprostu :) kolor odpowiada mojej ciemniejszej karnacji. gladko przechodzi konturami gdy naklada sie go miekkim pedzlem. nie kupie bo to limitka i wystarcza na dluuugo...

Używam tego produktu od:miesic
Ilość zużytych opakowań:1

Bardzo lubię używać kosmetyków zarówno podkreślających kości policzkowe, jak i nadających śliczny rumieniec :) Cute as Hell jednak bardzo mnie rozczarował. Od paru miesięcy próbowałam się do niego przekonać i w końcu przyszedł czas na ostateczny werdykt- NIE.


Podkreślam- NIE jest to róż dobry dla każdej karnacji. Moja bardzo blada, lekko żółtawa cera zupełnie się z nim nie zgrała (a muszę zaznaczyć, że są różowe róże- :) - które jej przypasowały). Owszem, kolor można stopniować, ale u mnie wygląda to jak chory rumieniec przechodzący do matrioszka spotyka emo.

Kolejna sprawa to nakładanie. Naprawdę, trzeba się bardzo natrudzić by CaH wyglądał jakoś sensownie na policzkach. Jest to ogromny minus, bo z większością różów nie miałam takich problemów. Owszem, nałożenie kosmetyku zajmuje chwilkę, ale kilkanaście minut gimnastyki z różnymi pędzlami?!

Niestety, róż ten szybko się ściera (albo jestem zbyt przyzwyczajona do trwalszych kosmetyków typu Revlon- produkt Essence nie przetrwał nawet kilku godzin). Sprawdziłam go na 3 podkładach, (Lancome, MAC, Maybelline) i z każdego schodził nierównomiernie.

Plusy? Niska cena... Wolałabym jednak dołożyć 30 zł i mieć coś lepszego.
Wydajność... Uważam jednak, że w przypadku różu jest ona absolutnie obowiązkowa i CaH nie jest tutaj żadnym wyjątkiem lub jedynym różem, w którym nie widać dna po 3 miesiącach.Używam tego produktu od: paru miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Róz cudowny :) kolor poprostu powala z nóg mozna wyczarowac nim praktycznie kazdy odcien od delikatnego po bardziej nasycony.Jest bardzo trwaly wydajny tani ale co mnie wkurza ze to juz chyba bedzie moj ostatni :( essence robi takie super kosmetyki w limitowanych seriach mogli by go wprowadzic w regularnej sprzedazy ale jak jeszcze znajde jakas sztuke to napewno kupie szczerze polecam jak jeszcze znajdziecie :)

Używam tego produktu od:miesiaca
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Recenzje na wizazu wzbudzily we mnie taka ciekawosc, ze od razu popedzilam do natury i znalazlam osttania sztuke w koszykach z wyprzedaza. Pani ekspedientka mowila, ze roz robi taka furore, ze panie dzwonia, zeby go rezerwowac;) ale mialam szczescie :)
Myslalam, ze do mojej urody nie pasuja rozowe roze i od zawsze uzywalam tych brazowawych - ale ten roz mnie przekonal, jest przesliczny. W opakowaniu rzeczywiscie wyglada przerazajaco, ale na twarzy - cos pieknego. Efekt uroczy, dziewczecy.
Trwaly i wydajny, bo wystarcza malenka ilosc.
Bardzo sie ciesze, ze go mam:>

Używam tego produktu od: 4 TYG
Ilość zużytych opakowań: 1