Laboratoires Kisby, Dry Shampoo with Rice Extracts (Suchy szampon w pudrze na ekstraktach z ryżu)

Szampon jest świetny, bardzo wydajny (pierwsze opakowanie skończyłam po ok. roku!!!!) w przeciwieństwie do popularnych szamponów w sprayu, które wystarczają mi dosłownie na kilka użyć.
Bardzo dobrze spełnia swoją rolę, tzn. matowi przetłuszczone włosy, odświeża, sprawia że są lekko uniesione. Przy tak ciemnych włosach jak moje koniecznie trzeba go mocno wmasować i wyczesać, ponieważ może pozostawić biały nalot. Co również bardzo ważne jako pierwszy suchy szampon nie powoduje u mnie łupieżu. Zapach żaden - po prostu nie pachnie niczym, co dla jednych pewnie będzie plusem, dla innych minusem.
Mimo mojego zachwytu muszę odjąć pół gwiazdki za okropne, brzydkie i nieporęczne opakowanie, dostępność tylko w wybranych aptekach oraz dosyć wysoką cenę. Mimo tych wad nie wyobrażam sobie z niego zrezygnować... jest to właściwie jeden z niewielu suchych szamponów w pudrze, a ja z pewnością nigdy już nie powrócę do wersji w aerozolu.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

Powiem tak, suchy szampon jest super, naprawdę działa, ale warto używać tylko w awaryjnych warunkach. Bo na codzień to się nie nadaje, bo powoduje potworną suchość skóry głowy. Trzeba uważać żeby "nieprzedobrzyć", tzn. nie za dużo go użyć. Ja mam ciemne-brązowe włosy i gdy go porządnie nie wmasuje zostaje mi siwa poświata, ponadto zbyt duża ilość powoduje łupież. Nie wiem jak reagują na jasnych włosach, ale podejrzewam, że o wiele lepiej. Dlatego odejmuje pół gwiazdki. Z pewnością plusem jest to, że bardzooooooo wydajny. Ja swój mam rok czasu i nie chce się skończyć, a stosuję 1-2 razy w tygodniu. Opakowanie-masakra. Ja nie mam opakowania z jakąś siateczką, jak któraś z poprzedniczek napisała, jest spora dziurka, za każdym razem wyleci mi za dużo pudru i zawsze trochę rozsypie się na panelach. A zamknięta jest klapką, której w ogóle nie mogę domknąć, więc stoi otwarte. Dlatego odejmuję kolejne pół gwiazdki. W tym przypadku nie mogę w żadną podróż go zabrać, ale zawsze gdzieś go mogę przesypać. Następny minus to jego dostępność. Ciężko go dostać. JA zamawiałam poprzez internet za 27,50+koszt wysyłki. Pomimo pewnych niedociągnięć to i tak jest super bo spełnia swoje zadanie. A więc skutecznie niweluje tłuste włosy bez konieczności mycia i świetnie je odświeża.

Mój trzeci suchy szampon, ale pierwszy, który ma postać sypkiego pudru. Wybrałam tą wersję trochę z ciekawości, a trochę ze względu na cenę- wersja w sprayu była kilka złotych droższa.

Puder jest zamknięty w żółtej butelce z sitkiem zabezpieczonym malutką przykrywką, a na to jeszcze zakrętka. Solidne opakowanie.
Bardzo dobra wydajność sprawia, że cena nie jest aż taka wysoka. Wtapia się we włosy i nie pozostawia białych śladów. Jestem dość jasną szatynką, ale np. po szamponie z Rossmanna miałam biały pyłek we włosach, tutaj nie ma tego problemu.
Gdybym miała wybierać jeszcze raz kupiłabym wersję w sprayu- to jednak wygodniejsze.
Szampon wysypuję sobie na dłoń i dopiero potem nanoszę opuszkami drugiej ręki na włosy. Efekt natychmiastowy. Mam gęste włosy (chociaż cienkie) i w ciągu dnia fryzura może trochę klapnąć, ale wystarczy zburzyć je trochę ręką. Szampon nie osypuje się z włosów na ramiona, po prostu wtapia się we włosy.
Polecam, swój kupiłam na dozie- to jedyne miejsce gdzie widziałam ten produkt, czasami jest też na Allegro. Cena mogłaby być trochę mniejsza. Nie używam codziennie (produkt na sytuacje awaryjne) to starcza mi na długo.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego opakowania

jest to mój pierwszy suchy szampon i od razu strzał w dziesiątke!!! daje ekspresowy i fantastyczny efekt na włosach. idealny na sytuacje awaryjne kiedy nie mamy czasu umyć włosów.
nie mam nawet ochoty testować innych bo ten jest rewelacyjny.
szkoda że trudno go dostać(ja kupuje na allegro) i jest średnio wydajny

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: cztery

Dziwne że nie znalazł jeszcze swojego miejsca w KWC.
Sprawuje się znacznie lepiej od Klorane, Frotte czy jedwabnego hauschki gdyż - nie zabarwia włosów na biało. Można ładować go spore ilości bez ryzykowania siwizny na głowie - w magiczny sposób znika na włosach, nadając im objętości i pozostawiając włosy puszyste. Kolejna jego zaleta to czas oczekiwania na efekty, a raczej jego brak: rozcieram puder w dłoniach i przeczesuję dłońmi włosy/grzywkę. Przy stosowaniu Frotte, czy klorane trzeba było jakiś czas odczekać, przy czym na jednej seri psiknięc się nie kończyło, przez co spraye zużywały się w zastraszającym tempie. Ostatnia zaleta - wydajnośc - starcza na bardzo długo; skuteczny już przy jednej porcji.
Efekt utrzymuje się przez kilkanascie godzin.
Świetny kosmetyk do zastosowania w sytacjach kryzysowych. Mam nadzieję że Kisby nie wycofa się tak szybko z rynku Polskiego!


Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1