Chanel, Coco EDP
19 HIT!
61 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Zobacz oferty
Szybkość realizacji zamówienia
Poziom obsługi klienta
Jakość zapakowania przesyłki
Polecił(a) bym ten sklep znajomym
Szybkość realizacji zamówienia
Poziom obsługi klienta
Jakość zapakowania przesyłki
Polecił(a) bym ten sklep znajomym
Szybkość realizacji zamówienia
Poziom obsługi klienta
Jakość zapakowania przesyłki
Polecił(a) bym ten sklep znajomym
Zdjęcia recenzentek
Opis produktu
Zgłoś treść'Coco' to perfumy należące do grupy orientalno-kwiatowych zapachów, są ciepłe i zmysłowe. Wykreowane w 1984 roku.
Elegancki, klasyczny, ponadczasowy zapach stworzony dla kobiet zmysłowych, czarujących i tajemniczych. Idealny do wieczorowej sukni.
Nuty zapachowe: sycylijska mandarynka, róża damasceńska, jaśmin, ylang-ylang, kwiaty tonka
Cechy produktu
- Rekomendacja
- na dzień, na wieczór
- Pojemność
- 50 - 100ml
- Rodzaj
- wody perfumowane
- Nuty
- kwiatowe, orientalne
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 96
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
5 /5 HIT!
14 grudnia 2012, o 00:35
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
KWC
Kupiłam przez przypadek, czaiłam się w ciemno na Coco Noir, całe szczęście w moim posiadaniu jest to cudeńko.
Jedno słowo, które według mnie definiuje ten zapach - LUKSUS. Czuję się w nim wyjątkowo. Zdecydowanie ciężki, pudrowy, elegancki. Nie dla każdej.
Flakon: przepiękny w swej prostocie.
Trwałość: znakomita, 12h co najmniej, czuć go po kąpieli, na ubraniach, rewelacja.
Nie bójcie się Chanel!
Używam tego produktu od: sierpień 2012
Ilość zużytych opakowań: 1 (50ml)
4 /5
2 listopada 2012, o 12:18
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
nostalgia
coco chanel wąchana z koreczka pachnie jak dawna seria perfum "być może..", tzn. czuć, że to pachnidło dosyć staromodne, ale wystarczająco charakterystyczne, żeby zapaść w pamięć.
po spryskaniu, na skórze ciekawie ewoluuje. wyczuwam różę i przyprawy. nie jest to róża ani w stylu pelres de lalique, ani elle, ani tym bardziej stelli. w pewnym momencie to jest róża zmiksowana z odrobiną kenzo jungle elephant oraz z poisonem. taka kombinacja mnie intryguje.
następnie przekształca się w zapach słodki i..komplementogenny..
właśnie taką kompozycją mogłaby pachnieć Marlene Dietrich. ale jej przypadku nie byłby to zapach wieczorowy, tylko na co dzień.
trwałość jest dobra, ok.5 godz., z tym, że pod koniec wyczuwalny jest blisko skóry.
Używam tego produktu od: jakiegoś czasu
Ilość zużytych opakowań: ok. 10ml
5 /5 HIT!
22 września 2012, o 20:16
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
signature scent
Przeczytałam recenzje Coco dopiero po jej kupnie. Hm, ten zapach mógłby gościć na wielu toaletkach - szkoda, że budzi obawy.
Tak, to jest Chanel w wielkiej formie, być może nawet szczytowej, ale to jest zarazem TYLKO Chanel.
Do Coco, jak i do większości zapachów Chanel, trzeba podchodzić bez kompleksów i stereotypów.
Od pierwszej aplikacji pokazać, kto ma władzę, a mamy ją MY. :)
Nie wyobrażam sobie noszenia zapachu w klimacie podległości (tylko taka-a-taka sukienka, szminka, okazja, etc.), który powodowałby u mnie kompleksy.
Wierzę w intuicję w noszeniu perfum, choć nabiera się jej z wiekiem, o tak...:)
Tak więc ja i moja Coco (nie inaczej, nigdy "Coco i ja" ) tworzymy zgrany duet, od niedawna. Lata temu próbowalam Coco, ale pozastawiała mnie obojętną, nigdy jednak nie uginałam się pod jej powagą, ciężarem.
Bo moim zdaniem Coco nie ma w sobie ani grama ciężaru! Za to buteleczka zawiera 100% mistrzowskiej kompozycji i stylu jak diabli. To pewnie banalne, napisać, że właśnie w kompozycji tkwi piękno Coco. Ale tak jest.
Wszystkie jej nuty zespolone są w piekielnym zwarciu, do tego stopnia, że nie ma sensu rozbierać jej na czynniki pierwsze, bo oto mamy zjawisko - NUTA COCO, bezkonkurencyjny kandydat na \\\'signature scent\\\'. Zresztą, gdy nawet spogląda się na składowe Coco, nie ma nuty, przed którą trzeba byłoby czuć przesadny respekt.
Coco nie będzie szanować strachliwej posiadaczki, która z drżeniem niepewności spryska się na romantyczną kolację, a potem zastanawia się, czy jest wystarczająco chic, wystarczająco chanelowska, elegancka, poważna, buduarowa.
Coco wymaga partnerstwa i swoistych damskich \\\'cojones\\\'. Parnerstwo z Coco tkwi w naszym charakterze i dojrzałości, w mniejszym stopniu w ubiorze i okazji. W tym sensie nie jest to zapach dla dziewczyn i kobiet typu "być może", "zastanowię się", "prawdopodobnie".
Żadne mgły, filtry, nieostrości. Wyraźny zarys.
Nie znam innego takiego zapachu.
Zaaplikowałam niedawno Coco do granatowych rurek-jeansów, sztybletów i oversizowego swetra. Szłam na zakupy. I czułam się świetnie, jak z siostrą bliźniaczką, żadnego dyskomfortu i poczucia niestosowności, że nie jestem akurat w drodze do opery, w małej czarnej i perłach.
Namawiam do niepokorności. :)
[Ale zgoda, noszenie Coco w dresie przy działkowym grillu - to byłoby barbarzyństwo. :)]
Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 50-tki
3 /5
15 czerwca 2012, o 13:14
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
- Monumentalność jest także różnorodna. I tak jest w tym przypadku. Przepych często kojarzy się z czymś nie do końca pozytywnym. Coco Chanel to dla mnie uduchowienie a zarazem urzeczywistnienie przepychu do ram monumentalności. Ten zapach jest bowiem prawdziwie monumentalny. I bynajmniej nie względem wielkiej butelki ;) Rozchodzi się tu raczej o uznanie mające trwałą wartość, znaczenie dla kultury świata perfum. A ta kompozycja wyrzeźbiła cienie w przestrzeni ;)
Ta dostojna, charyzmatyczna butelka z elitarnym, wyrafinowanym płynem od lat niezmiennie pobudza wyobraźnię do tworzenia gigantycznych form w perfumiarstwie.
"...wielki smak, wzniosłość i cudowność są jedną i tą samą rzeczą", są Coco Chanel.
Coco Chanel to klasa i szyk sam w sobie jak napisały poprzedniczki. Choć tak naprawdę ciężko powiedzieć, co zadecydowało o nieśmiertelności tego zapachu. Sądzę, że prawdziwy sekret tkwi w idealnej harmonii składników - to takie olfaktoryczne feng shui. Dwie, czarno białe rybki, doskonale współgrające, nie ma tam już miejsca na nic więcej, a i ująć niczego nie można, bo byłaby to profanacja. Skład perfum pochodzi praktycznie z wszystkich kontynentów. Nawet kwiaty tonka pochodzą z dwóch różnych krajów Ameryki Południowej - Brazylii i Wenezueli, świadczy to, że rozgrywała się tutaj walka o doskonałość. Jak się okazało później - zwycięska. Dzięki ylang-ylang, jaśminowi i paczuli zapach pozostaje w tonacji orientalnej, jednak jego zapachowe IQ jest wysokie, toteż i wszelkie ograniczenia zostają tutaj zburzone. Zapach rozwija się esencjonalnie rozpuszczając w eterze przekroje kulturowe z całego świata. Jest kolorowy, mimo, że pasuje idealnie do koktajlowej, czarnej kreacji, jest dla niej olfaktorycznym uzupełnieniem jak karnawałowy pióropusz! Tchnie w przestrzeń elegancję, sprawia, że zaczynasz się prostować głowę unosisz ciut wyżej, zwalniasz chód, a ruchy ciała masz jakby delikatniejsze, palce wydają subtelniejszy dotyk jakby pieściły wszystko czego się dotkną swoją wrażliwością i manierami.
Ale to nie tylko to, jest coś więcej. To podwoje miłosne - w tym zapachu jest uwita gdzieś głęboko jakaś miłosna mantra. Wysublimowane uwodzenie, jak przez gejszę, która trąca swoim kolanem kolano mężczyzny tak delikatnie, że prawie to nie istnieje, "zawsze przypadkiem" . To co w tym zapachu najpiękniejsze to, że budzi pewnego rodzaju strach, jak strach przed wyższą siłą, to, że zastanawiamy się czy wypada się nimi już ukoronować, czy jeszcze wyglądamy za słabo, za mało dostojnie, honorowo, posągowo. To Coco Chanel przeważa, i jak każda wielkość budzi podziw, ogrom zachwytu ale też przeraża, dominuje. Dopiero gdy poczujemy się wspaniale, poczujemy doskonałość, wtedy dopełnimy się z nią idealnie. Ta harmonia będzie niepowtarzalna i nawet jeśli kiedyś założy Coco Chanel ktoś inny, nie udźwignie tej kompilacji tak samo. Nigdy już. Na tym polega jej nieśmiertelność.
Coco ujarzmia wysokolotnie.
Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: testy
5 /5 HIT!
28 maja 2012, o 16:31
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Klasa i szyk!
Perfumy dla eleganckich kobiet, raczej po trzydziestce. Bardzo mocne, utrzymują się około 10 godzin. Nie na każdy dzień,ale na wielkie wyjścia. Mam 100 ml i używam już kilka lat. Klasyk, w którym czuć odrobinę róży. Zdecydowanie do małej czarnej i pereł. Must have! Dodam jeszcze,że uwielbiam flakony Chanel- kojarza sie z luksusem.
Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 100 ml
5 /5 HIT!
18 stycznia 2012, o 14:08
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Must have na duże wyjście do ciemnej kreacji:)
Czarna Coco - klasyka, balsamiczne piekno. Kompozycja przepięknie zgrana, harmonijna. Dla mnie na duże wyjścia lub ważne okazje ALE...gdy kreacja jest w ciemnych kolorach. To jak biżuteria, jak perły do sukienki.
\\n
\\nZupełnie nie pasują na codzień, chyba, że codziennie musimy wyglądać jak "spod igły" :)
\\n
\\nJa zawsze mam je przy sobie w niewielkiej ilości, właśnie na takie specjalne okazje.
5 /5 HIT!
9 stycznia 2012, o 10:55
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
szyk dawnych lat
cóż, długo nie mogłam przekonać się do klasycznych zapachów Chanel. mimo wszystko postanowiłam dać mu szansę i zapisałam się na kilka ml w rozbiórce.
początkowo żałowałam wyboru, bo był dla mnie jak sprej na komary. obawiałam się, że jestem jeszcze zdecydowanie za młoda na taką dawkę elegancji zawartej w zapachu, ale w pewnym momencie coś się zmieniło. przestałam wyczuwać ten sprej, a mój nos zaczęły świdrować balsamiczne, przyprawowe nuty. nuty, które dla mnie pachną jak brylanty i Paryż nocą w latach dwudziestych. ten zapach niesie za sobą szyk tamtych lat, którego teraz próżno szukać i nieprawdopodobną elegancję. nie umiem powiedzieć, że spodobały mi się takie i takie akordy, bo nie jestem fanką ani balsamicznych, ani korzennych ani ambrowych. tu chodzi bardziej o wrażenie, jakie sobą wywołuje. spodobał mi się mimo że mam dopiero niecałe 20 lat. nie jestem pewna, co o tym decyduje, ale myślę, że to nie zapach ma się spodobać nam, tylko my jemu. i wtedy otworzy przed nami swoje bogate wnętrze.
5 /5
6 stycznia 2012, o 15:33
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Wielka Klasa
Coco to klasa sama w sobie, to szyk, elegancja, trwałość i bogactwo zapachu. Perfumy są bardzo wyraziste, nie pokochają ich nastolatki i dziewczyny lubiące delikatne zapachy, bo Coco bije po nosie, wwierca się w skórę, osiada i unosi się cudownym ogonem za swoją panią. Nie jest to jeden z setek słodziaków, raczej mocna esencja róży, pudru, pomarańczowych skórek. Może to zapach niedzisiejszy ,ale tylko dlatego , że jest bardzo wyrazisty i zdecydowanie wyróżnia się w tłumie wśród rozwodnionych kwiatków i landrynek. Polecam , Coco jest cudna!
5 /5 HIT!
17 listopada 2011, o 16:00
Kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Szalone lata osiemdziesiąte
Przebogaty zapach ,niesamowicie wyrazisty .Jest jak krzykliwy makijaż z tamtych lat,po prostu czuć go z daleka.
Wieczorowa elegancja ze sporym dodatkiem erotyzmu.
Jest po prostu piękny ,zmysłowy i ma klasę.Cudownie korzenny,balsamiczny i bardzo miękki w odbiorze.Klasa.
Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 30 ml
4 /5
11 listopada 2011, o 19:22
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Stara-malutka
Nie jestem do końca pewna jakie jest moje zdanie na temat Coco. O ile z większością pozostałych zapachów Chanel "dogaduję się" jeżeli nie dobrze, to przynajmniej JAKOŚ, tak Coco nie potrafi otworzyć przede mną swego niewątpliwie bogatego wnętrza.
Może po prostu byłam zbyt pewna, że pokocham złotawą zawartość tego przepięknego w swej prostocie flakonu, jak miało to miejsce z jego młodszą siostrą? Może właśnie dlatego tak się zawiodłam? A może po prostu jeszcze do Coco nie dorosłam.
Bezskutecznie próbuję od dłuższego czasu oswoić ten słodkawy, typowo wieczorowy aromat, w którym pobrzmiewa gdzieś w tle delikatna orientalna nuta nadająca Coco specyficznego, przewrotnego charakteru, właśnie owa nuta jest tym zalotnym puszczeniem oka, nie do końca przystającym elegantce takiej jak ona.
Szkoda, że bez względu na to do czego "założę" Coco czuję się w niej trochę jak stara-malutka, niepasująca do otoczenia, zagubiona dziewczynka chcąca wskoczyć w świat dorosłych zakładając matczyne szpilki. Niestety nie potrafię znieść tej rażącej dominacji, jaką ma nade mną Coco, nie lubię perfum, których nie umiem ujarzmić, które nie stapiają się z moją skórą, a tylko egzystują leniwie na jej powierzchni broniąc się przed bliższą interakcją.
Kto wie, może za kilka miesięcy, a może nawet za kilka lat Coco pozwoli mi się cieszyć jej pięknem, może kiedyś będzie dla mnie bardziej łaskawa?
Absolutnie nie przekreślam jej szans, niemniej jestem pewna, że nie nadszedł jeszcze czas żeby wkroczyła w moje życie.
Trwałość świetna, osiem godzin
Flakon przepiękny, jak większość Chanel
Używam tego produktu od: jakiś czas
Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno
4 /5
21 października 2011, o 10:49
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: rok lub dłużej
Wykorzystała: jedno opakowanie
Kupiony w: Perfumeria Douglas
Ocena szczegółowa:
- Trwałość: 5
- Zapach: 4
- Flakon: 5
klasyka słodkości i kobiecości
dla mnie obowiązkowy na toaletce, zawsze gdy mam jakieś służbowe spotkanie czy szkolenie używam tego zapachu, jest elegancki i wyróżnia się w tłumie nutą słodyczy, mój ulubiony z zapachów chanel, kocham go za to że mało kto po niego sięga i pamięta że to tak piekny zapach
nie dla miłośników lekkich zapachów, na lato również może być zbyt intensywny
Używam tego produktu od: około 2
lataIlość zużytych opakowań: 1opakowanie 50 ml
5 /5
6 września 2011, o 17:15
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Klasyka :)
Jestem w posiadaniu zarówno wersji EDT jak i EDP. Coco EDP to elegantsza wersja swojej młodszej siostry, doskonała dla każdej eleganckiej, świadomej siebie kobiety. Chcecie zrobić wrażenie na przedstawicielu płci przeciwnej ? Wystarczą szpilki, nylonowe pończochy, mała czarna, perły, obowiązkowo czerwona szminka Chanel i właśnie Coco otulająca waszą szyję. Nie znalazłam jeszcze zapachu bardziej eleganckiego, dodającego klasy i dobrego zarówno na oficjalne spotkania jak i na kolację we dwoje. Zapach jest wielowymiarowy, na pewno nie babciny ani staromodny - te perfumy po prostu trzeba powąchać i pokochać :)
Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego, będą kolejne
-
1
0
produktów21
recenzji477
pochwał10,00
-
2
0
produktów0
recenzji163
pochwał9,87
-
3
0
produktów2
recenzji377
pochwał9,24