Always, Platinum Ultra Secure Night, Podpaski ze skrzydełkami rozmiar 4

Ok, używam tych podpasek już od jakiegoś czasu i mogę tylko powiedzieć, że są naprawdę świetne!
Używam ich i na noc oraz w dzień na co dzień kiedy mam miesiączkę :')

W przypadku kobiet, dziewcząt mających obfite miesiączki (tak, jak ja) są to dzienne podpaski. Alwaysy odznaczają się wysokimi standardami, które opiszę w zakładce z zaletami, ale minusy są powtarzalne (w recenzji na temat Always Ultra Secure Night rozmiar 5 napisałam o tym więcej). Przejdę do tych plusów i minusów.

ZALETY:
+ nareszcie odpowiedni rozmiar i zabezpieczenie na spokojnie przespaną noc
+ pakowane indywidualnie, świetne do torebki
+ delikatny zapach
+ dobry klej, przyczepne skrzydełka - nie odklejają się od bielizny
+ profilowane
+ przyjemny dla ciała, miękki materiał
+ odpowiednio chłonne
+ przystępna cena
+ dostępność

WADY:
- trochę dużo plastiku

Zawsze lubiłam podpaski Always, ponieważ uważam, że są najlepsze na rynku i mają najlepszy klej. Tym razem także się nie zawiodłam. Podpaski te mają idealny kształt dopasowujący się do różnorakiej bielizny, bardzo dobrze chłoną wydzieliny podczas okresu i nie uwierają w żaden sposób. Dla mnie dodatkowym atutem tego produktu jest to, że są one zapachowe, dzięki czemu można się czuć jeszcze lepiej podczas tych ciężkich dni. Zapach jest bardzo przyjemny, kwiatowy- subtelny ale naprawdę się sprawdza. W innych podpaskach czy wkładkach, które były zapachowe często miałam podrażnienia, w tych nic takiego nie wystąpiło. Uważam, że te podpaski są naprawdę godne polecenia :)

Podpasek oraz wkładek od marki Always używam już od wielu lat i zazwyczaj jestem z nich naprawdę bardzo zadowolona. Lubię testować ich najróżniejsze warianty jak i sięgać po te już dobrze znane mi pewniaczki, które wiem, że mnie nie zawiodą. Seria podpasek o nazwie Platinum jest wydaje mi się dosyć nowa na rynku i byłam jej bardzo ciekawa, dlatego od razu zakupiłam w osiedlowej drogerii dwa dostępne z czterech rozmiary. Na pierwszy ogień, podczas pierwszych dni, a właściwie pierwszych nocy mojej miesiączki poszła najdłuższa z dostępnych opcji o numerku 4.

Akcesorium zamknięte zostało w opakowaniu, w którym dostępne jest dziesięć sztuk wkładek. Szczerze mówiąc nie wiem, czy na rynku dostępne są jeszcze większe bądź mniejsze opakowania, możliwe, że z racji tego iż jest to w miarę nowy produkt zostaną tego typu opcje wprowadzone w przyszłości. Za dziesięć sztuk musimy w cenie regularnej zapłacić coś około dwunastu złotych i jak dla mnie jest to dobra cena. Opakowanie ma formę foliowego worka, ja nie za bardzo za takimi przepadam natomiast są one najbardziej popularne. Dominującymi odcieniami są w tym wypadku fiolet oraz granat. Znajdziemy tu takie informacje jak logo producenta, nazwa kosmetyku i jego podstawowe właściwości.

Każda z podpasek została dodatkowo zapakowana w osobny woreczek w odcieniu różu oraz bieli. Są one naprawdę długie, jak na wersję do stosowania na noc przystało. Dodatkowo są bardzo cienkie, szczerze mówiąc trochę mnie to zaskoczyło. Na szczęście posiadają skrzydełka, co w mojej opinii zawsze jest sporym plusem.

Wkładki jak dla mnie szczerze mówiąc są idealną propozycją na noc. Dzięki swojej cieniutkiej formule są naprawdę bardzo subtelne i niezauważalne przez bieliznę. Delikatnie pachną, bardzo słodko i kwiatowo zarazem, co jest przyjemnym urozmaiceniem. Są naprawdę bardzo chłonne, nawet przy moich intensywnych miesiączkach dają sobie radę i zapewniają mi poczucie bezpieczeństa.

Zdecydowanie polecam wypróbowanie tej nowości. Jak dla mnie ląduje ona na pozycji ulubieńca. Jest przystępna cenowo i świetnie sobie radzi przy mocnych okresach.