Claresa, Shine Like Lip Oil (Olejek do ust)

Nie podoba mi się

Ostatnio tak jakoś nie mam ochoty nakładać szminek na usta wolę coś lżejszego. Może zmieniająca się pogoda sprawia że marzę już o delikatnym wiosennym makeupie
Postanowiłam poznać kilka olejków do ust o których słyszałam w internecie.
Są to kosmetyki które pielęgnują nasze usta, można je nakładać bez lusterka i pasują do każdego makijażu.

Claresa Shake Like lip oil to jeden z sześciu produktów tego typu jakie kupiłam ostatnio.
No niestety nie zachwycił mnie na tyle aby kupiła następną sztukę.

Olejek ma kilka plusów i tylko jeden minus ale to właśnie on sprawia że kosmetyk nie przypadł mi do gustu.

Teraz przedstawię go z tej dobrej strony :)
* niska cena na pewno zachęca do zakupu-ja zapłaciłam za niego 13,30 zł , na promocji można go kupić taniej
* wybrałam dla siebie wariant nr 2 Wanilia w kolorze pomarańczowym. Był na półce jeszcze żółty olejek ananasowy.
W smak jest słodki że aż chce się go zlizać .
Pachnie też przyjemnie.
* jeśli chodzi o opakowanie to jest całkiem normalne z ładna grafika kapiącego olejku. Niestety trzeba uważać i trzymać go pionowo bo potrafi przeciekać.
Na plus aplikator w moim ulubionym kształcie łezki, miękki i giętki .
* olejek ma dość gęstą konsystencję i ładnie nabłyszcza usta, nie skleja ich. Nie powstają takie ciągnące się białe niteczki , produkt jest bardzo komfortowy w aplikacji i noszeniu
* skład wzbogacony o olej marula, makadamia i z nasion słonecznika

no i teraz to co mi nie pasuje: olejek pomimo swojej tłustości nie nawilża ust.
Po prostu jest na skórze ale po zniknięciu usta , przynajmniej moje są bardziej suche i ściągnięte.
Daje uczucie nawoskowania ust.
Zmęczyłam to opakowanie i niestety stwierdzam że nie wrócę do niego ponownie.

Olejek zamknięty jest w ładnym, prostym opakowaniu. Posiada wygodny aplikator, ułatwiający aplikację. Mam ten olejek o smaku truskawkowym i go uwielbiam! Jest to bardzo treściwy produkt. Fajnie natłuszcza usta, a efekt tego czuć długo po "zjedzeniu" produktu. Fajnie współgra z konturówką.

Olejek zamknięty jest w ładnym, spójnym opakowaniu. Posiada dobry aplikator, dzięki któremu bez problemu możemy rozprowadzić produkt. Pachnie przyjemnie, cukierkowo.
Na ustach tworzy ładną tafle, usta wyglądają na zdrowe i nawilżone. Nie wysusza, po zejściu produktu z ust, pozostają one wciąż miękkie i gładkie.
Bardzo dobry produkt, którego używam, kiedy chcę „na szybko” zrobić makijaż i brakuje mi czegoś na ustach!

Ogólnie lubię kosmetyki Claresa, lecz ten produkt jest pierwszym niewypałem, i to na dużą skalę.
W założeniu i zamierzeniu ma to być nawilżający olejek do ust. Niestety, nie nawilża- daje tylko śliską powierzchnię, ale składniki nie wnikają w głąb ust, ale "leżą" na ustach, a suche skórki jak były, tak są.
Zapach jest mocny i intensywny, ale do przeżycia. Gorzej ze smakiem- jest on chemiczny i nienaturalny, a co więcej, jest on potwornie słodki. Nie mam nic przeciwko słodkim produktom do ust, ale ten jeden sprawia wrażenie, że wysmarowałam wargi grubą warstwą cukru, a co gorsza- ta chemiczna słodycz dostaje się do wnętrza ust, i ten obrzydliwy smak jest odczuwalny w buzi przez naprawdę długi czas, nawet po umyciu zębów!! Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam, i naprawdę nie chcę tego powtórzyć.
Ten produkt nie ma nawet porównania z moim ukochanym olejkiem z Moonish, który naprawdę nawilża i nie jest ani trochę nachalny. Aż żałuję, że go zdradziłam ;)
Jedyna zaleta (i za to dostaje 2 gwiazdki, a nie tylko 1), to konsystencja, nieciągnąca się i nieklejąca.
Nie wyrzucę go, bo choć niedrogi, to szkoda mi pieniędzy. Po prostu wrzucę go do torebki jako totalnie, totalnie awaryjny produkt do ust ;))

Bardzo lubię olejki do ust i gdy zobaczyłam, że Claresa ma takie w swojej ofercie, ucieszyłam się i od razu wrzuciłam do koszyka. Nie zawiodłam się na nim, ale miał kilka wad.
Olejek ma rzadką konsystencję. Rozprowadza się bezproblemowo na ustach za pomocą bardzo fajnego aplikatora. Olejek nieźle nawilża i pielęgnuje. Nie utrzymuje się jakoś długo na ustach, ale przynajmniej nie zostawia ich suchych, jak inne olejki już miały w zwyczaju to robić.
Produkt ładnie pachnie; ma słodki smak, niechemiczny. Nie kosztuje wiele, a jest dość wydajny.
Zastrzeżenia miałam do zakrętki, która szybko pękła i niestety olejek wylewał się z opakowania, gdy leżał na boku. To wykluczyło produkt Claresy z noszenia w torebce, bo niestety zdarzyło mi się, że wylał się w środku...

posiadam wersję 02, o delikatnym czerwonym kolorze. jest słodki w smaku który ciężko nie zjeść, ma żelowatą konsystencję łatwo rozprowadzającą się i utrzymującą na ustach, nadaje efekt tafli. świetnie nawilża i nawet po zjedzeniu jej z ust pozostawia je nawilżone i odżywione. połysk jest świetny, jak błyszczyk, przyjaciółka skomplementowała mnie na lekcji i przyjaciółka mojej przyjaciółki w autobusie. nie pozostawia zlepionych, białych cząsteczek jak w przypadku niektórych balsamów do ust. moim zdaniem to dużo fajniejsza alternatywa od balsamów do ust, jestem zachwycona, a także ceną

Tani produkt, a genialny. Jest bezbarwny, ładnie nabłyszcza usta. Daje piękny efekt mokrych ust. Nawilża usta i chroni przed wysuszeniem. Całkiem długo utrzymuje się na ustach, chociaż w sumie to zależy od obecnego poziomu suchości ust. Jedząc coś to zjada się dosyć szybko, nawet przy suchych przekąskach, ale jest słodkawy w smaku. Jest mega wydaaaajny, bardzo mało go potrzeba na posmarowanie ust. Posiada wygodny, miękki aplikator, mały rozmiar opakowania idealny do torebki.

Mamy ciężki czas zimowo jesinny I usta niestety potrzebują mega nawilżenia więc jeśli szukasz czegoś co pięknie pachnie I nawilży usta a w dodatku na ustach wyglada cudownie to właśnie jest to ! Uwielbiam je ! Miałam wszystkie I mega nawilżają usta oczywiście wiadomo zjadam je ale nie kleją się i nadają się również jako baza poz matowe pomadki czy też po peelingu ust czy na noc czy na codzień są na każdą okazję.. uwielbiam je!

Olejek jest bezbarwny, ma lekko słodki smak i delikatny zapach. Nie lepi się, ładnie błyszczy, niestety dość szybko się zjada, ale to raczej normalne przy takich produktach. Mimo to uważam, że jest wydajny. Ma wygodny aplikator.
Bardzo fajnie nawilża usta.
Bardzo fajny skład bogaty w naturalne olejki - super!