Eau Thermale Avene, Masque Apaisant Hydratant (Maseczka kojąco-nawilżająca)

Maskę zakupiłam w zestawie z mini mleczkiem i peelingiem. Cena zestawu to 55 zł. Maseczka rewelacyjnie nawilża i to dogłębnie. Koi, odżywia. Pielęgnuje. Znikają wszelkie podrażnienia. Nie jest typową maseczką bowiem nie zastyga , nie trzeba jej zmywać. Najlepiej zadziała położona na około godzinę .Potem należy spryskać twarz wodą termalną i cera jak po najlepszym zabiegu. ;) Miałam już mnóstwo róznych pseudo nawilżających kremów i ta maseczka pobiła je na głowę. Cena jest dość wysoka . Ja kładę ją gdzieś 2 razy w tygodniu . Każdemu polecam :D

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 maseczka

Maskę kupiłam, bo moja skóra wyglądała i czuła się fatalnie po wszystkich kremach wysuszających przeciw trądzikowi, jakich używałam. Nie sądziłam, że będzie miała takie spektakularne efekty, które opisuję poniżej.

Formuła:
Maska ta nie jest "zwykłą maską"- nie nakładamy jej na twarz, a po określonym czasie nie zmywamy. Po prostu wystarczy nałożyć trochę tego cudeńka na buzię- wcale nie potrzebna jest gruba warstwa, jak przekonuje producent, bo i po średnio-grubej warstwie skóra jest niesamowicie odżywiona i ukojona. Później nie trzeba jej zmywać, z czego się bardzo cieszę, bo nienawidzę masek, które zasychają na twarzy na amen i trzeba bardzo porządnie się omęczyć żeby je zmyć. Tej masce po prostu pozwalamy wniknąć w skórę, i to mi się podoba! :)

Używanie:
Ja używam 2 razy w tygodniu, zupełnie mi to wystarcza. Mam cerę mieszaną, która jakiś czas temu była kompletnie zdegradowana przez kremy przeciw trądzikowi. Na początku przez tydzień używałam codziennie na wieczór- to nadało życia mojej skórze. Teraz 2 razy w tygodniu rezygnuję z mocnego kremu na noc na rzecz tej maseczki, i działa ona cuda w moim przypadku;). Doskonale "naprawiła" tę suchość, którą spowodowały kwasy zawarte w moich kremach.

Opakowanie:
Jest wygodne, klasyczne-tubka z nakrętką. Cena- troszkę wysoka, ale mogę sobie pozwolić, bo zużywam jej naprawdę niewiele, stosuję już od 2 miesięcy, i końca nie widać:)

Nawilżenie/ukojenie:
Maseczka owszem, nawilża oraz koi podrażnioną skórę. Jej konsystencja jest niesamowicie gładka, porównałabym ją do konsystencji baz pod podkład. Po wchłonięciu skóra jest taka miła w dotyku, jak skóra dzidziusia :)

Ogólna ocena:
Mimo wysokiej ceny i małej pojemności, jestem bardzo zadowolona, i z czystym sumieniem mogę ten produkt Wam polecić :).

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: pierwsze opakowanie w trakcie

Zarejestrowałam się specjalnie, aby napisać recenzję tej maseczki. Ponieważ kończę 10 opakowanie, więc będzie bardzo wiarygodna. Do rzeczy. Maseczka cudownie nawilża i koi. U mnie wyleczyła krostki na czole, z którymi nie radził sobie ani dermatolog, ani alergolog. Podejrzewam, że powodem było połączenie naszej cudownej wody z szamponem. Po każdym myciu włosów było to sammo i po każdym z wielu szamponów. Teraz po prostu nakładam maseczkę i jest po kłopocie. Zawsze o niej pamiętam i nigdy się nie rozstaję. Jest też cudowna na wakacjach: leczy po opalaniu, wodzie morskiej czy wietrze. I jeszcze jedno, co dla mnie bardzo ważne. Ta maseczka się nie roluje. Nie wymaga ścierania, zmywania, wystarczy wklepać. Nie cierpię maseczek, po których zostają takie obrzydliwe rolki na palcach i również dlatego Avene to mój ideał.
Polacam każdemu i na każdą pogodę. Najlepiej na noc. Nie potrzeba już kremu. Rano obudzicie się z dobrze nawilżoną wypoczętą buzią.

Używam tego produktu od: kilka lat
Ilość zużytych opakowań: 10

Muszę przyznać, że nie doceniłam tej maseczki. Po zużyciu pierwszego opakowania pobiegłam do apteki i zaopatrzyłam się w najróżniejsze maseczki nawliżające. Była w nich również maseczka Avene dla cery naczynkowej. Jednak żadna z nich nie dorównała tej. Dlatego obecnie kupiłam jej drugie opakowanie. Maseczka dobrze nawliża , ma przyjemną konsystencję i bardzo dobrze wygladza cerę, jest ona przyjemna w dotyku. Opakowanie jest higieniczne, cena ten nie powala i do tego ten piękny zapach. Na razie najlepsza!

Zawsze używam jej poprostu jako kremu na noc. Puchowa kołderka na buzi, łagodny miły zapach charakterystyczny dla Avene. Rano twarz uśmiechnięta mięciutka i wypoczęta. Wiem, że to opis mało konkretny, ale zużyłam dziesiątki tubek tej maseczki i za każdym razem jestem nią tak samo zachwycona. Jest jak pluszowy bawełniany miś na dobranoc.
Z konkretów: zero podrażnień, mega ukojenie, kremowa gęsta konsystencja. Dla tłustych lejących cer tak samo dobra jak dla suchych wiórów. Ma w składzie parafinę i różne jej pochodne i bardzo ją za to lubię!!!

świetny produkt ze środeniej półki.

Cudownie nawilża, koi, wygładza i odżywia - obietnice spełnione jak dla mnie w 100%.
Zimą stosuję nawet co drugi dzień.

Nakładam ją na całą noc-wieczorem ,uprzednio oczyszczając i pojąc skórę serum One essential Diora.

Nawet grubsza warstwa tej śmietanki się wchłania ... a osobiście nie żałuję jej sobie ;)

Polecam

Może na poczatku zaznaczę w jakich okolicznościach i przy jakim stanie skóry używałam tej maseczki. Otóż:
- moja skóra była tuż po peelingach m.in. na kwasie azelainowym, kwasie mlekowym i cytrynowym + po masce z izotretinoiną
a wczesniej po peelingu Mandel+
- skóra ewidentnie wymagała ochrony, porządnego nawilżenia przy ograniczonym składzie nie powodującym zatykania porów i powstawania stanów zapalnych

Od czasu zrobienia peelingu używałam tej maseczki rano/wieczór. Nakładałam na nią makijaż, a wieczorem chodziłam z nią spać.
Rewelacyjnie przywróciła nawilżenie i zahamowała powstawanie stanów zapalnych. Moja skóra była cudowna, gładka, miękka...

Dziś jeśli moja skóra ma wszystkiego dosyć, jest zaczerwieniona lub podrażniona - używam od razu maseczki kojąco-nawilżającej. Nie znam lepszej :)

Bardzo dobra maseczka - koi i nawilża skórę. Niweluje wszelkie podrażnienia. Nie lubię zapachu kosmetyków avene ale działanie tej maseczki jest dla mnie ważniejsze. Nakładam ją bardzo cieniutką warstwą - zupełnie wystarcza i pięknie wnika w skórę. Nie pozostawia tłustego filmu, twarz jest gładka, delikatna, mięciutka iwypoczęta. Znikają suche skórki. Szczerze polecam. Jedna tubka starcza na kilka miesięcy.

Używam tego produktu od: kilka lat
Ilość zużytych opakowań: nie wiem

Idealna po wizycie na basenie. Nakładam grubą warstwę i po pół godzinie moja skóra nie pamięta o chlorowanej wodzie. Idealna na każde pieczenie i zaczerwienienie skóry. Bardziej koi niż nawilża, ale z tym nawilżaniem nie jest też tak tragicznie.

Super sprawa.

Polecam!

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: pół

+ przyjemny zapach, dość charakterystyczny dla produktów Avene
+ konsystencja gęstego kremu
+ tłusty,dobrze nawilża
+ po użyciu buzia jest miła w dotyku
+ znosi uczucie suchej skóry natychmiast po użyciu
+ nie zostawia klejącej, lepkiej warstwy
+ potrafi wypchnąć od wewnątrz drobne zmarszczki

- średnio wydajna, trzeba jej nałożyć naprawdę sporo
- za SKŁAD parabeny i inne nieprzyjazne składniki których staram się unikać

To dla mnie najlepsza maseczka nawilżająca jaką miałam, a miałam ich wiele. Koi i nawilża tak skutecznie, że po niej mam buzię miękką i gładką jak pupa niemowlaka. Zdradziłam ją dla Biodermy i bardzo tego żałuję. Avene ma przepiękny zapach, który uwielbiam, super konsystencję i co najważniejsze wchłania się tak dobrze, że nie muszę jej resztek ścierać z twarzy (jak w przypadku biodermy), no i jest wydajna. Mam cerę bardzo wrażliwą i suchą na policzkach, a ta maseczka radzi sobie z tym doskonale. Uwielbiam ją tak jak inne kosmetyki Avene.


Używam tego produktu od:rok
Ilość zużytych opakowań:2

Kupiłam tą maseczkę w momencie gdy czerwone suche plamy nie chciały sobie pójść po użyciu mego normalnego mizidła. Przyzwyczaiłam się już,że raz w miesiącu suchość i zaczerwienienie po prostu mnie odwiedzają. Od kiedy używam tej maseczki nie mam już tego problemu. Skóra w tych miejscach jest miękka, doskonale nawilzona i gładka. Maseczka poradziła sobie z ciemnymi "bliznami", które na stale miałam na policzkach po przejsciu suchości i zaczerwienienia.
Generalnie od kiedy zaczęłam używac produktów Avene stan mojej skóry sie poprawił. Nawet na tyle, że mogę ją teraz torturować p-zmarszczkowo Dirosealem. :)
Dlaczego nie 5*? Cena za wysoka,a pojemność mniejsza niż w standardowych maseczkachUżywam tego produktu od:3 m-cy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego