La Roche-Posay, Effaclar A.I., Targeted Breakout Corrector

Przyzwyczaiłam sie juz do zelu punktowego Dax'a, dlatego z poczatku ten kremik wydawal mi sie zbyt łagodny. jednak bardzo dobrze poradzial sobie z wypryskami, ktore szybko sie zagoiły, bez nadmiernego wysuszenia i łuszczenia sie naskorka. Bardzo mi ten kosmetyk odpowiada, uzywam razem z kremem Effeklar K.
Dodatkowym plusem jest wydajnosc :)

Naprawde skutecznie sobie radzi z wypryskami! Do tego swietnie matuje, nie wysusza, zapobiega powstawaniu nowych niespodzianek :-)

Dzieki temu kremikowi udalo mi sie wyjsc na prosta z moim problematycznym czolkiem :) Stosuje go wlasnie na czolo, ewentualnie punktowo w inne miejsca buzi.

Uzywam go od ok. 6 miesiecy - 1.5 tubki, wczesniej kilka probek (jest baaardzo wydajny!)

musiałam się nauczyć, że nie możnago stosować na całątwarz, ponieważ tam gdzie nie był potrzebny skóra reagowała wyszuszeniem i niepotrzebnym ściąganiem, poza tym - same plusy, jakakolwiek krostka by się nie pojawiła, po dwóch dniach z A.I. znikała bez pamięci, smarowana dwa razy dziennie specyfikiem. Prudukt pachnie bardzo ładnie, z resztą jak cała gama Effaclar, jestem naprawdę bardzo zadowolona, trudno znaleźć tak dobre kosmetyki

ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego, ale będzie więcej ;)

Ładny opis zero działania.
Zalety:
1) dobrze się rozprowadza dzięki lekkiej konsystencji
2) szybko wsiąka
3) ładnie matuje
4) nie zostawia tłustej warstwy.
Wady:
1) nie pomniejsza (ani nie zapobiega) wypryskom
2) żadnego działania antybakteryjnego
3) nic nie robi pozytywnego dla skóry, ale też jej nie szkodzi
4) mało wydajny
5) niepraktyczne opakowanie (gdy go włożyłam do kosmetyczki, to przygniotły go inne kosmetyki i jego metalowe opakownie pogięło się niemiłosiernie).

Nie polecam, nie ma sensu kupowac czegoś, co nie spełnia swojej podstawowej roli.

Używam tego kosmetyku przez 2 miesiące / ilość zużytych opakowań: 2.

Uwielbiam kosmetyki LRP i w tym przypadku też się nie zawiodłam. Bardzo łagodny ale skuteczny specyfik na niechciane niespodzianki. Jeżeli ktoś oczekuje natychmiastowego ratunku to się może czuć trochę zawiedziony. Jedyny środek, którym mogę pozbyć się niespodzianki w 3 dni i to bez skutków ubocznych w postaci odpadającego przesuszonego kawałka skóry (niestety bo innych specyfikach tak miałam). Ogólnie na mnie działa swietnie - usuwa pryszcze, usuwa zaczerwienienie, nawilża i pryszcze rzadziej wyskakują.

Nie rozumiem tego specyfiku. Po prostu jakoś nie widzę jego działania? A może przyzwyczaiłam się do silnego działania specyfików aptecznych? Nie wiem. Moim zdaniem to troszkę nieudana rzecz. Jesli działa to raczej bardzo łagodnie i pomaga wtedy gdy w zasadzie już jest po problemie, wspomaga proces gojenia. Nawilża i na upartego moge powiedzieć że przyśpiesza znikanie bardzo drobnych grudek. Na większą ilość czy stany zapalne - absolutnie nie. Bo nic nie robi po prostu. Plusem jest to iż nie jest inwazyjny, nie wysusza. Ale raczej nie warto, lepiej juz kupić żel punktowy Daxa czy Oceanica...

A ja jestem z tego specyfiku bardzo zadowolona. Faktycznie przyspiesza proces gojenia się krostek - znikają w zdecydowanie szybszym czasie. Ponadto skutecznie zapobiega powstawaniu nowych. Dodatkowo nawilża skórę, a także matowi na długi czas.
Opakowanie bardzo poręczne, świetnie do torebki - z powodzeniem można używać w ciągu dnia.
Kremik jest delikatny, o mlecznej konsystencji, błyskawicznie się wchłania pozostawiając skórę w świetnej kondycji.
Pomimo tego, iż ma tylko 15 ml, jest stosunkowo wydajny - w końcu nie stosuje się go na całą twarz, a jedynie miejscowo.

bardzo delikatny, nie podraznia, nie mam po nim zaczerwienien, uczulenia, poradzi sobie ze srednio nasilonym i lekkim tradzikiem. niestety - jest przeznaczony do stosowania miejscowego, a to oznacza na mojej buzi ciemniejsze plamy po nalozeniu podkladu :(, zreszta moze to wina podkladu (superfit, clinique)..cena nienajnizsza, jak na 15ml, a jest malo wydajny. zadna rewelacja
Używam tego kosmetyku od kilka tygodni/ ilość zużytych opakowań: ...polowa pierwszego i wiecej nie bedzie :[
Recenzja: ...

Delikatny, lagodny, nie wysusza, co w przypadku takiego specyfiku uwazam za wady. Kilka razy zdarzylo sie, ze pomogl mi zdusic powstajaca niespodzianke w zarodku, ale czasami zupelnie sobie nie radzi i pryszcz ma sie swietnie :(. Nie wiem od czego to zalezy. Nalezy nakladac bardzo mala ilosc, bo w przeciwnym razie wysycha i odpada lub roluje sie. Nadaje sie pod makijaz i pod inne kremy. Jak na takie slabe dzialanie zdecydowanie za drogi. Chyba jednak nic nie przebije zwyklej masci cynkowej za 2zl :).