Nail Tek, Formula II Intensive Therapy (Odżywka do paznokci)

Po odżywkę sięgnęłam gdy szukałam ratunku dla moich miękkich, ciągle obgryzanych paznokci - i chociaż jej cena jest dość wysoka, na pewno nie żałuję. Paznokcie stały się twardsze i przestały się rozdwajać, a mi wreszcie udało się je trochę zapuścić. :))

W rozpaczy i po walce z moimi łamlywymi i zniszczonymi złym nakładaniem hybrydy pazukrami kupiłam ten produkt z polecenia kosmetyczki. Korzystam z niego wraz z mamą, która ma swoje paznokcie zniszczone kontaktem z domową chemią, nieprawidłowym nakładaniem lakierów do paznokci i kiepskim nawilżeniem. Produkt jest wydajny i czyni cuda, robi dokładnie to co obiecuje producent. Działa bardzo szybko, tak samo szybko wysycha na paznokciu. Nie uczulił mnie (a korzystałam z niego po uczuleniu jakie zafundowały mi hybrydy z Semilaca). Polecam właścicielkom suchych, giętkich, cieńkich i łamliwych paznokci. Trochę systematyczności i będzie lepiej!

Odżywka na co dzień ratuje moje paznokcie, które po kilku godzinach od nałożenia na nie zwykłego lakieru zaczynają się rozdwajać. Jeśli nałożę lakier na tę odżywkę nie ma żadnego rozdwajania, paznokcie są w świetnym stanie a manicure trzyma się dłużej - ponad tydzień ze zwykłym nie hybrydowym lakierem. Bardzo polecam!

Zachwycona opiniami swojego czasu używałam tę odżywkę. Niestety nie zauważyłam poprawy na swoich paznokciach. Wciąż się łamały, może odrobinę mniej rozdwajały. Ale generalnie oczekiwałam dużo lepszego efektu. Nie polecam.

Bardzo fajna odżywka do paznokci. Świetnie się nią maluje płytkę. Pędzelek bardzo dobry. Sam produkt faktycznie zminimalizował łamiące się paznokcie czyli trochę działa. Jednak nie jest jakimś antidotum.
Buteleczka starcza na długo.

Ani trochę nie poprawiła stanu moich paznokci...

Odżywkę tę poleciła mi znajoma kosmetyczka, zachwalała ją pod niebiosa, no to zamówiłam, ale dosyć szybko tego żałowałam...

Zamknięta jest w dość dużej buteleczce, o pojemnosci aż 15ml. Bezbarwna, z wygodnym w użyciu pedzelkiem.
Jest bardzo rzadka, przez co nakłada się ją cieniutką warstwą. Szybka wysycha, zostawiając lekko błyszczącą tafle na paznokciu.

Stosowałam ją przez 3-4 dni, dokładając kolejne warstwy, by w końcu ją zmyć i zacząć rytuał od nowa.W takim trybie doszłam do 1/3 buteleczki. Efekt? Żaden, no poza suchymi skórkami...

Paznokcie nie stały się mocniejsze, nie przestały się rozdwajać, nie zaczęły szybciej rosnąć, nie przestały się łamać. Skórki za to były idealnie suche i pozadzierane...

Jedyne do czego ta odżywka mi się sprawdziła to jako baza pod lakier kolorowy, bardzo dobrze chroniła paznokcie przed żółknięciem i szarzeniem, ew. sama w sobie jako nabłyszczacz, ale jako odżywka nie zrobiła NIC.

Wkurzona brakiem rezultatów odłożyłam ją w kąt i pewnie dalej by tam leżała, gdyby nie silne postanowienie wykończenia wszystkich porozpoczynanych kosmetyków, teraz po prostu wyląduje w koszu...

Zakupiłam ową odżywkę gdy pojawił się u mnie problem z łamiącymi się paznokciami. Nie stosuję jej tak jak jest w poleceniu jednak staram się nią smarować paznokcie przynajmniej raz w tygodniu i jestem jak na razie pozytywnie zaskoczona. Paznokcie faktycznie przestały pękać - mam nadzieję że na długo.
Odżywka jest wydajna. Posiada wygodne opakowanie jak i pędzelek.
Polecam.

Moje paznokcie to koszmar, z którym nikt ani nic nie jest w stanie sobie poradzić. Po kompletnym zrujnowaniu ich odżywką z Eveline musiałam mieć je spiłowane kompletnie do zera, a one i tak dalej się łamały. NailTeka poleciła mi koleżanka, opowiadała o nim z takim przekonaniem, że postanowiłam zaryzykować. Wtedy byłam na paznokciowym dnie i już naprawdę nie mogło być gorzej. I nagle cud ♥

Najważniejsze w tej kuracji jest regularne stosowanie i unikanie zdzierania warstw lakieru z paznokci, ponieważ ten bardzo mocno wżera się w płytkę rewelacyjnie ją utwardzając. Stosowałam wytrwale i zgodnie z instrukcją. Po miesiącu miałam przepiękne, długie i mocne paznokcie, jakich jeszcze nigdy w życiu nie doczekałam. Paznokcie rosły jak szalone, ale mimo to dalej ją stosowałam, jako lakier podkładowy, bo do tego też idealnie się sprawdziła. Nie gęstnieje, opakowanie jest bardzo trwałe (a zaliczyło kilka upadków), może nie pachnie jakoś zniewalająco, ale też nie dusi.

Polecam wszystkim, nawet największym niedowiarkom! Teraz, kiedy ktoś pyta o dobrą odżywkę polecam tylko NailTeka :-)

Najlepsza odżywka do paznokci jaką miałam a przetestowałam już naprawdę sporo rożnego rodzaju produktów do paznokci i nic nie działało na moje słabe rozdwajające się i łamliwe paznokcie. Po tej odżywce przy regularnym codziennym stosowaniu paznokcie rosną długie i mocne jak tipsy. Jest to też odżywka polecana do stosowania zaraz po zdjęciu tipsów.

Moje paznokcie były bardzo miękkie, nie miałam szans na ich zapuszczenie bo łamały się przy krawędzi. Tabletki z witaminami nie wystarczały, a po większości odżywek nie widziałam efektu. Wszystko zmieniło się od czasu kiedy zaczęłam regularnie używać Odżywki Intensive Therapy. Efekty widoczne są bardzo szybko, paznokcie stają się mocne i rosną w zawrotnym tempie. Wystarczy nakładać kolejne warstwy regularnie.

Odżywka ta jest w formie bezbarwnego lakieru. Faktycznie przy regularnym jej stosowaniu paznokcie wyraźnie się wzmacniają. Stają się grubsze i nie łamią się już tak łatwo. Odżywka ta także zapobiega rozdwajaniu paznokci. Minusem jest to, że nie można jej stosować pod lakier - codziennie przez tydzień trzeba domalowywać nową warstwę bez zmywania poprzednich. Drugi minus to cena, jednak zapewniam, że warto!

Gdy miałam problem z łamiącymi się i rozdwajającymi się paznokciami, koleżanka poleciła mi tę. Tania nie jest, bo w jednej z drogerii, chyba Rossmann czy Hebe, widziałam ją za 30 zł a w Internecie przy okazji zakupów dorwałam za trochę ponad 15zł. Z pewnością jest bardzo wydajna bo ją mam i mam i zużyłam 1/3 a zawsze mam ją na paznokciach. Nie ważne czy solo, czy pod lakier kolorowy, ale używam jej zawsze. Niestety moim zdaniem praktycznie w ogóle nie wpływa na polepszenie się kondycji paznokci. Dalej się łamią, rozdwajają i właściwie ten san utrzymuje się od kilku miesięcy, kiedy zrobiłam sobie pierwszy raz hybrydy. Stan jest taki sam mimo regularnego stosowania odżywki oraz picia pokrzywy. Jedynie zauważyłam, że paznokcie nie żółkną, kiedy stosuję lakier kolorowy, co mi się często zdarzało, kiedy nic pod niego nie kładłam. Moim zdaniem wypada słabo i nie widzę, żeby paznokcie były twarde. W dalszej kolejności poszukam innej odżywki.