Giorgio Armani Armani Mania Pour Femme EDP

Oj, Mania, mam ja manię na twoim punkcie....ten zapach uwiódł mnie niesamowicie wiele lat temu, gdy byłam dopiero odrosłą od ziemi smarkulą - wyczułam je na siostrze mojej mamy, a ona zawsze reprezentowała perfekcyjny, a jednak nie przesadzony wizerunek - zawsze zadbana skóra, włosy i paznokcie, fryzura nienaganna, lekki świetlisty makijaż, dobre gatunkowo ubrania o prostych krojach. Zawsze, gdy mnie przytulała, ja zaciągałam się tym zapachem i marzyłam, by będąc dorosłą, stać się taką kobietą, jaką jest ciocia. Flakon to pierwsza rzecz, która mnie ujmuje - prosty, ascetyczny wręcz, a jednak urzekający. Doskonale dopracowany, jego kolor pasuje do natury zapachu, to luksus w wersji oszczędnej, parafrazując Armaniego. W aspektach czysto technicznych również jest dobrze, atomizer pryska mgiełką, zatyczka jest idealnie dopasowana, spokojnie można nosić perfumy w torebce. Jaki jest sam zapach? To przecudowna mieszanka kwiatów - moja ukochana magnolia, słodka i kremowa, wiosenna wilgotna piwonia, chłodna konwalia, która tutaj pełni rolę składnika łamiącego słodycz, kropelka irysa...to wszystko doprawione wanilią, ale nie tą jadalną, tylko tą bardziej egzotyczną, przyprawową. Całość podane na tacy z drewna sandałowego i okraszone białym piżmem, tak cudownie pudrowym i kobiecym. Zapach rozwija się, jak najbardziej, piramida zapachowa jest zachowana - najpierw kwiaty, później kwiaty plus wanilia,a na końcu drzewno-piżmowa baza. Skojarzenia to biel, krem, elegancki kostium z białą koszulą, ale też i lniana sukienka w letni dzień. Noszę go z powodzeniem do cygaretek i szpilek, do sukienki, do skórzanej ramoneski, otulona jedwabnym szalem. Do kaszmirowego sweterka. Jest ciepło, spokojnie i relaksująco. Ale nie nudno! Jest w tym zapachu coś nieuchwytnego, niepokojącego nawet. Kobiecego i tajemniczego. Pokuszę się o stwierdzenie, że i seksownego, choć jest to seksapil dozowany w oszczędnych dawkach, kobieta nosząca Manię nawet zakryta od stóp do głów będzie działać na męskie zmysły. Jej gesty, ruchy, odgarnianie włosów, delikatny uśmiech - to właśnie sprawia, że jest taka doskonała. Trwałość fantastyczna, spokojnie będzie towarzyszyć Wam przez długi dzień w pracy, aczkolwiek jak na prawdziwie elegancki zapach przystało, nie daje po nosie, projekcję ma niewielką, ale mimo wszystko go czuć - to jeden z częściej komplementowanych zapachów z mojej perfumowej kolekcji. Uwielbiany przez mężczyzn, bardzo lubiany przez kobiety, nawet przez dzieci - synek przyjaciółki, gdy wdrapał mi się na kolana i przytulił, powiedział mi: Ciociu, pachniesz jak mamusia, mmmm.... ;) I nie chciał schodzić z kolan, w końcu zasnął u mnie, w poczuciu bezpieczeństwa ;). Dodam, że przyjaciółka Manii nie używa, co więc skojarzyło dziecko, tego nie wiem - ale dla mnie, jako kobiety, to prawdziwy komplement, wart więcej, niż tysiąc innych...

To jedyny zapach który nigdy nie znika z mojej półki. Jego zapach ma w sobie magię zmysłowości , kobiecości i tajemniczości . Idealnie komponuje sie z moja skóra i jest trwały . Moje ubrania jeszcze długo pachną w szafie po jego użyciu . Jest absolutnie fenomenalny i jedyny w swoim rodzaju , każdy zapach po jakimś czasie mi sie nudzi tylko nie Armani mania ! Używam go juz od kilku lat i jest moim absolutnym bestsellerem i numerem 1!

Ten zapach chodził za mną dobre 10 lat. Poznałam go jako nastolatka, najpierw znalazłam próbkę w bardzo dorosłej gazecie, później wręcz obwąchiwałam moją nauczycielkę, która pachniała nim na wielkich galach, a która była dla mnie ucieleśnieniem kobiecości, klasy i dobrego stylu. Szukałam go w każdej perfumerii, sprawdzałam opinie o nim , śledziłam aukcje na allegro. Istna Mania... Kiedy w końcu zdecydowałam się go kupić (tzn. było mnie na niego stać i postanowiłam zrobić sobie ten niepoważnie drogi prezent), przepadłam. Podoba mi się w nim wszystko. Od flakonu, po pewną niszowość - nie wszyscy ten zapach znają i nadaje mu to jakiejś tajemniczości. Wydaje mi się, że ten zapach jest wyjątkowy, nie do podrobienia. Rozwija się cudownie, wielowymiarowy, nie jest za słodki, nie jest przytłaczający. Bardzo wyrafinowany, elegancki, dla mnie niecodzienny bo noszę go tylko na ważne dla mnie okazje. Raczej wieczorowy, może zimowy. Czuję się w nim pewna siebie i szalenie zmysłowa.

Slodki,drzewno-kwiatowy zapach,dla mnie jeszcze lekko pudrowy. Widzę w nim młodą dziewczynę w zwiewnej lekkiej sukience plasajaca w promieniach słońca. Mimo,ze trwały,to zapach jest lekki i dziewczęcy,taki jak jego kolor, slodko brzoskwiniowy. Fajna odskocznia od modnych ciężkich orientalnych zapachów.

Moje ukochane perfumy! Niezwykle piękny, elegancki zapach. Bardzo charakterystyczny, zapada w pamięć. Nie na dzień. Na wieczór - idealny. Nie jest to lekki zapach, więc bardziej na jesień lub zimę.

Armani jak ja cie kocham za perfumy :), prosta klasyczna bez udziwnień butelka a zapach...dla mnie to prawdziwa mania, przede wszystkim dawno u nikogo nie czułam tych perfum, dlatego ogromy plus, dla mnie zmysłowy, tajemniczy, w moim przypadku bardzo trwały do tego cudownie się rozwija na skórze.

Niezwykle trwały, uwodzicielski, o niepowtarzalnej kompozycji zapachowej. Kurczę, on naprawdę działa na zmysły... Kiedy go użyję, zawsze czuję się pewna siebie, odważna, zdecydowana a przede wszystkim elegancka ;) Jest uniwersalny i można go nosić zarówno na dzień jak i na wieczór. Dla kobiet w każdym wieku... i tak rozkocha każdą. Po jego użyciu, wszystkie spojrzenia będą skierowane na Was :D Ze względu na cenę, używam wyłącznie na wieczorne wyjścia... To mój trzeci flakonik, z przerwami oczywiście... Skoro do niego wracam to wart jest swojej ceny :)

Jeden z moich ulubionych zapachów. Uwielbiam delikatne + kremowe + ciepłe uczucie, które daje. Nie rozumiem, dlaczego nie promują tego zapachu bardziej, zdecydowanie jeden z najbardziej niedocenianych zapachów projektantów.

Jest to jeden ztych zapachów, do których znowu wracam, kupuje falkon po flakonie... Armani Mania jest zapachem bardzo intrygującym, ciężko mi jest określić jego nuty zapacowe, gdyż są przeróżne, Zapach jest bardzo komplementogenny, bardzo trwały , lecz jest to zdecydowanie zapach który przypisac mogę do grupy eleganckiej.

Słodkie, kobiece perfumy, bardzo trwałe. Mogą być odrobinę za słodkie dla niektórych. Ja nosząc w wakacje czuję się czasem ciut przytłoczona nimi :) Niemniej bardzo lubię i polecam.

Oszczędna wersja luksusu? Dyskretna, seksowna elegancja? Nie ujęłabym tego lepiej niż sami twórcy tego zapachu! To zapach kobiety, która jest atrakcyjna i spełniona zawodowo (ale nie żyjąca pracą!). To zapach kobiety, która wychodzi rano z domu i potrzebuje pachnieć przez cały dzień kobieco, elegancko, a wieczorem nawet wytwornie i zmysłowo - kto wie? może wybierze się na dobrą kolację albo spędzi cudowny wieczór z jakimś mężczyzną. Ta kobieta sięgnie po perfumy Armaniego! Dlaczego? Dlatego, że zapach praktycznie od pierwszego \'spojrzenia\' nie ulega znaczącej zmianie, pozostając przy tym cudownie i doskonale uniwersalnym. To białe kwiaty z lekką domieszką ciężkości drzewa sandałowego i wanilii, które w sposób absolutnie wyważony tworzą harmonię kobiecego zapachu. Perfumy na dzień w biurze, na shopping z koleżanką, na spektakl w teatrze. Trwałe, zgrabne, proporcjonalnie pachnące, a przede wszystkim naprawdę eleganckie. Używam tego produktu od: 4 miesięcy. Ilość zużytych opakowań: odlewka ok. 22 ml.

Czuję głównie magnolię. Zapach jest świeżo-kwiatowy, dość delikatny, ale jednocześnie słodki i pieprzny, nieco duszący i męczący. Z tego powodu, mimo że jest kwiatowy, według mnie przeznaczony jest raczej na jesień i zimę. Nie jest zły, ale mnie nie zachwycił. Używam tego produktu od: kilku dni Ilość zużytych opakowań: testy

Pierwszą buteleczkę dostałam w prezencie i od tamtej pory mam już trzecią i będę mieć kolejne :) Zapach bardzo przypadł mi do gustu, elegancki ale jednocześnie nie przytłaczający, długo się utrzymuje na skórze, jedynie na lato trochę za ciężki. Używam tego produktu od: kilkunastu miesięcy Ilość zużytych opakowań: w trakcie trzeciego

No i stało się. Perfumy te to moja mania. ;) Muszę je mieć w zapasie. :) Chyba mnie uzależniły swoim pięknem i elegancją... Nie używam ich na codzień a jedynie na specjalne okazje. Czuję się w nich wyjątkowo. Pasują na spotkania biznesowe. Są nienachalne ale zauważalne. Bardzo eleganckie i kobiece. Czuję w nich mój ukochany pieprz w ciepłej, leciutko cytrusowo-porzeczkowej, pudrowej otoczce. Używam głównie na jesień i zimę gdyż w cieplejsze dni są dla mnie zbyt mocne. Używam tego produktu od: 3 lat Ilość zużytych opakowań: 2 x 50 ml

Niedawno mi przyszła paczka z tymi perfumami... przyznam szczerze,że zamówiłam je w ciemno i w żaden sposób nie rozczarowałam. Zapach na początku jest strasznie ciężki, ale stopniowo staje się łagodny, subtelny i mega kobiecy. Co do trwałości... szczerze to słaba jak na tą firmę, nie mniej jednak z czystym sumieniem polecam ten zapach, ze względu na uniwersalność. :) Używam tego produktu od: nie cały miesiąc Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Jedyny w swoim rodzaju, piękny, uwodzicielski zapach. Nieco słodki, orientalny. To taki typ perfum, który już po jednym psiknięciu pozwala nam poczuć się bardziej sexy i kobieco. Są dosyć mocne dlatego nie można przesadzić z ilością. Idealne na zimniejsze dni, ale także na letnie wieczory. Na randkę, imprezę i inne specjalne okazje. Wzbudzają ciekawość otoczenia - wszyscy pytają co tak ładnie pachnie:) Do tego mega trwałe. Kiedyś kupiłam sobie sweterek. Założyłam, prysnęłam perfumami i... odwiesiłam z powrotem do szafy bo zdecydowałam się ubrać coś innego. Tak się jakoś zdarzyło że do końca zimy nie miałam okazji go założyć. Gdy po 2 miesiącach pakowałam do worka zimowe ubrania sweterek pachniał dalej piękną Armani Manią. Żadne moje perfumy nie trzymały się tak długo jak ten. Używam tego produktu od: Używałam przez kilka miesięcy (zima/wiosna) Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 30ml

delikatny podobny do claisque jp Gaultiera z tym ze tu bez pazura jakby dzienna wersja czuc biale kwiaty magnolia, konwalia , drzewo sandalowe i to na tyle gladko uklada sie na skorze , bez charakteru zbyt lagodny , bez polotu wydaje sie szamponowaty lekko jakby zielony pewnie przez ten wawrzyn nie jest na pewno przeslodzony nie wyczuwam wanilii za co plus , bardzo nie drazniacy zapach nie wzbudzajacy zadnych emocji Używam tego produktu od: miesiaca Ilość zużytych opakowań: jedno

Używam tych perfum od kilku ładnych lat i ciągle mnie zachwyca. Jest idealny. Jest przede wszystkim zmysłowy i sexy. Czuję się w nim seksownie, kobieco i korzystam tylko w wyjątkowych sytuacjach, bo to perfumy na specjalne okazje. Zapach jest bardzo przyjemny, dość mocny i bardzo trwały. Mój numer 1. Używam tego produktu od: kilku lat Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie na wykonczeniu, przedtem próbka