Aleksandra, 20/20, Krem do cery trądzikowej z krzemem

Nadaje się świetnie do tłustej skóry.
Zauważyłam że mniej mi się potem świeci- w ciągu dnia. Stosuję go na całą twarz wieczorem, przed spaniem. Bardzo wydajny,
zostawia białe plamy i rano trzeba je zmyć(żaden problem).
Wcześniej go nie stosowałam ale teraz po prostu nie chcę innego:)
Gorąco polecam!!

Używam tego produktu od: 1mc
Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

W zwalczaniu trądzika jest niezastąpiony, a wiecie w czym tkwi jego tajemnica? Trzeba go nakładać "na coś" i wtedy nie wysusza. Dermatolog mi tak zaleciła i jestem bardzo zadowolona. Najpierw smaruję twarz jakimś innym specyfikiem na pryszcze, np clindacne, dalacin T a potem ten kremik i jest super;)

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Idealny na wszelkie "niespodzianki" szybko rozprawia się z kłopotem. Jedynym jego minusem jest to, że wraz z pryszczem wysusza też skórę:(.


Używam tego produktu od:1 roku
Ilość zużytych opakowań:3

Takie must have jak dla mnie. nakładam go na całą twarz, tylko ze potem przez dwa dni musze ja niezle nawilżać. Goi krostki i jakby wygładza skórę, nie podrażnia, ale tragicznie wysusza - i to chyba jego jedyny minus. Naprawdę wydajny.

Używam tego produktu od:3 miesiace
Ilość zużytych opakowań:1,5

Krem, a właściwie to bardziej pasta, jest super! Nie nadaje się zupełnie do stosowania na dzień, bo po prostu się nie wchłania - na twarzy zostają białe, zaschnięte placki ;) Ma silne działanie wysuszające. Przed każdą miesiączką na mojej twarzy potrafi wyskoczyć kilka niespodzianek, wtedy błyskawicznie wyjmuję z szafki ten krem i nakładam na miejsca, gdzie pojawiły się lub właśnie się "wykluwają" pryszcze. Rano budzę się bez śladu po szkodnikach! Mam suchą, wrażliwą skórę (AZS), a ten krem w ogóle nie pogarsza jej stanu (być może dlatego, że używam go wyłącznie punktowo, w miejscu gdzie straszy pryszcz) ani nie podrażnia. Rano białą warstewkę zmywam mleczkiem, następnie tonikiem i nakładam krem nawilżający i nic się nie dzieje :) Na koniec dodam, że kosmetyk jest szalenie wydajny!

Czas używania produktu: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: wciąż pierwsze!!

Krem kupiłam w aptece internetowej za smieszne pieniądze. Szczerze mówiąc trochę się obawiałam zakupu w ciemno, bo na KWC nie był podany skład tego kremu. Ale zakupiłam. Otworzywszy paczkę zaniepokoiłam się składem: ciekła parafina i petrolatum na 2,3 miejscu. Mówię sobie trudno i tak mało kosztował. Z pewną dozą niepewności spróbowałam i ..... nic mnie nie zapchało! Za to w 1-2dni miałam wyleczone pryszcze, które pojawiają mi się co parę dni, mimo że 34 wiosny minęły.
Krem pięknie podsuszył krosty, rozjaśnił ślady po nich.
Kremik ma konsystencję ubitej smietanki, zapach niestety śmietankowy nie jest! Raczej jak kosmetyki z lat 80-90-ych, w tle przebija zapaszek siarki.
Wydajny że ho ho! Nakładam bezpośrednio na pryszcze (głównie na noc), po paru minutach krem zasycha i tworzy się placek-skorupka. Jak bardziej mnie wysypie (zwłaszcza przed okresem) to nakładam na "zainfekowane" obszary - całościowo.
Mi pomaga, choć mam lekkie wrażenie że ciut mniej niż na początku.
Warto poszukać i nabyć.
POLECAM!
Aha! Nie daję 5 gwiazdek bo opakowanie z czasów PRL-u,papierowa naklejka z napisem się ściera, pokrywka się ciężko dokręca.
Używam tego produktu od: 3 mieś.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Szukałam go około 2 miesiące.
I znalazłam szczęśliwa jak nic,że to koniec problemów.
JASNE.
Nałożyłam 3 razy na 3 noce,a broda tak mi się przesuszyła,że leczyłam łuszczącą się i przesuszoną do niemożliwości skórę około 6-7 miesięcy i do dzisiaj zamiast normalnej mam suchą skórę.

Punktowo-jest nieźle,ale też bez rewelacji.
Na całą twarz-absolutnie.

Używam tego produktu od:8 m-cy
Ilość zużytych opakowań:1

Używałam go dość długo jakiś czas temu i powiem tak: jeśli jesteś zdesperowana i uśmiecha ci się spanie w białej masce z kremu oraz solidne przesuszenie buźki, to możesz próbować. W walce z pryszczami krem z krzemem spełnia swoją rolę, wszystko pięknie zasusza i likwiduje nawet spore pryszcze w krótkim czasie, ale skutki uboczne (głównie tragiczne przesuszenie) jak dla mnie go dyskwalifikują. Nie mam już dużych problemów z cerą i na szczęście nie muszę się katować tym kosmetykiem. Plus za niską cenę, minus za kiepską dostępność.

Używam tego produktu od: już nie używam
Ilość zużytych opakowań: wypaćkałam może z 3 opakowania. Wystarczy.

W odpowiednim stopniu wysusza, przyspiesza gojenie się zmian trądzikowych. Jest bardzo wydajny i jakimś cudem nie pozostaje w całości na poduszce, gdy posmaruję się nim na noc. ;) Przez jakiś czas smarowałam nim całą twarz, a teraz stosuję leki przepisane przez dermatologa i kremu używam tylko miejscowo, na przykre niespodzianki. :P
Używam tego produktu od: 3 miesięcy.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.

Nadal używam kremu, głównie punktowo i nie zmieniam zdania na jego temat. Niezadowolone dziewczyny powinny wziąć pod uwagę, że krem z tak dużą zawartością krzemu jest w oczywisty sposób przeznaczony dla osób z tłustą cerą. Ja mam właśnie taką i aby zneutralizować mocno wysuszające działanie tego kremu wystarczy jeśli użyję innego, nawilżającego.

Dorwałam się do niego przez przypadek bo znalazłam go na półce brata, któremu go po prostu ukradłam. Na początku używałam tego bez krzemu, bo mój brat miał oba i byłam niezadowolona. Totalnie przususzył mi skórę, a działania żadnego na tradzik nie zauważyłam. Przerzuciłam się więc na ten bo byłam zdesperowana i pozytywnie mnie zaskoczył. Tamten na mnie w ogóle nie działam a ten bardzo fajny. Likwiduje trądzik w miarę szybko i jest bardzo wydajny. Przesusza trochę więc trzeba stosować dobry krem nawilżający. Wątpię jednak czy wezmę go jeszcze raz bo postanowiłam spróbować czegoś nowego, a mianowicie serii "Siarkowa moc".

Używam tego produktu od: około 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań:

Witam, używam dopiero od tygodnia ale jak na razie jestem zadowolona. Jest to kosmetyk wyłącznie co cery tłustej trądzikowej, i tylko do tej go polecam.
Plusy:
-dobrze radzi sobie z zasuszaniem wyprysków
-zmiany trądzikowe szybko się goją
-bardzo, baaardzo wydajny (można stosować też na dekolt) -konsystencja puchu(jak śnieg)
-do stosowania na noc bo na skórze krem pozostaje biały
-niska cena(ok 6zł),

Minusy(długo się zastanawiałam czy są w ogóle jakieś hihi):
-może nieciekawe opakowanie
-przy stosowaniu na całe policzki może delikatne wysuszać, ja teraz stosuje go punktowo i jest OK.
-trzeba poprosić panią z apteki aby go zamówiła i poczekać bo nigdzie nie można go dostać,ale naprawdę opłaca się poczekać
Naprawdę ten krempomaga i leczy.Polecam