KillyS, Silikonowa szczoteczka do twarzy

Szczoteczka wykonana jest z miękkiego plastiku, bardzo dobrze leży w ręce, nie ślizga się i nie powoduje zmęczenia dłoni. Szczoteczka jest dość, mała, ma drobne wypustki, które masują skórę. Masowanie tą szczoteczka nie podrażniaj mojej skóry. W zależności czy oczekujemy słabszego masażu, czy mocniejszego wystarczy tylko mocniej lub lżej docisnąć szczoteczkę do twarzy u nadal masować. Używam tej szczoteczki raz dziennie po wieczornym oczyszczeniu twarzy. Nakładam trochę oliwki na tą szczoteczkę i masuję moją twarz. Po masażu jestem odprężona, a widoczność porów się zmniejszyła. Po wielu użyciach szczoteczka nasal wygląda jak nowa. Jestem zachwycona tą szczoteczką.

Witam serdecznie. Niedawno kupiłam tą szczoteczkę dziś miałam okazję ją wypróbować. Jak dla mnie bardzo fajna szczoteczka, silikon jest miękki, bez zapachu. Dobrze się nią myje twarz dosięga zo zakamarków . Ogólnie jeszcze kupę tą szczoteczkę. Jedyne co mi się nie podoba, to zbyt giętka i miękka budowa szczoteczki ( uchwyt ) Wygina się na wszystkie strony. Nie wiem może tylko mi to przeszkadza. Włosie szczoteczki jest miękkie co mi się podoba i dobrze masuje twarz nie powoduje podrażnień.

Szczoteczka jest mała, przez co możemy z łatwością zabrać ją na wyjazdy. Z szczoteczki korzystam raz dziennie i dzięki niej szybciej pozbyłam się problemów z cerą. Szczoteczka jest miękka i z łatwością można dotrzeć w każdy zakamarek twarzy. Nie zauważyłam żadnych podrażnień na twarzy odkąd z niej korzystam.

Uwielbiam tą szczoteczkę od pierwszego użycia. Jest mała, poręczna.Dociera we wszystkie zakamarki, nie podrażnia.Buzia jest gładka,czysta i świeża. W rossmanie na promocji za 6,50 , a normalna cena to coś ok. 9zł.Także jest to kropla w porównaniu z cenami niektórych myjek sonicznych.

Sama idea oczyszczania twarzy za pomocą szczoteczki jest, moim zdaniem, wspaniała i bardzo pomocna w codziennej pielęgnacji twarzy - szczoteczka dociera w głąb porów, wymywa z nich brud, kurz i gromadzące się tam sebum, które potem może wyjść na powierzchnię jako wągry czy Stefany. Nie przekonuje mnie natomiast zakup popularnej w social mediach szczoteczki sonicznej znanej szwedzkiej marki - jest zdecydowanie zbyt droga (jak na urządzenie, które raczej nie jest inwestycją na całe lata), szczególnie jak na moje potrzeby (i przereklamowana): mam skórę suchą i choć czasem mam tu i ówdzie mniej lub więcej niedoskonałości, nie jest to z pewnością problem porównywalny do tego, jaki mają osoby ze skórą tłustą i problematyczną. Rozmyślam za to nad zakupem szczoteczki sonicznej polskiej marki, nieco tańszej, ale zanim zaopatrzę się w ten wyjątkowy sprzęt, postanowiłam na dobry początek kupić produkt do manualnego oczyszczania cery, który w Rossmannie nie kosztował mnie nawet dziesięciu złotych.

Szczoteczka zapakowana jest w kartonik z plastikową osłonką wokół produktu. Opakowanie jest biało-czarne; na przodzie mamy tylko logo marki, na tyle natomiast zamieszczono nieco informacji o produkcie. Szczoteczkę możemy dostać w kilku wariantach kolorystycznych - widniejącym na kracie produktu fiolecie, błękicie oraz różu. Ja mam wersję różową, z czego bardzo się cieszę, ponieważ lubię ten kolor i uważam, że ta wersja wygląda najkorzystniej (patrząc na nią, mam dziwne wrażenie, że błękitna wydaje się dziwnie krucha i delikatna).

Szczoteczka ma podobny do owalnego kształt, nieco złamany w połowie i zwężający się ku części z większymi wypustkami. Z drugiej strony ma małą rączkę do trzymania produktu podczas mycia. Całość została wykonana z sylikonu - jego twardość jest dobrze wyważona. Uważam, że jej kształt jest przemyślany - łatwo można dotrzeć do problematycznych przy myciu załamań w okolicach nosa i samego nosa, ale i umyć całość twarzy. Jest niewielka - bardzo łatwo się spisuje na mojej niewielkiej twarzy i zajmuje niewiele miejsca, jeśli chcemy ją zabrać ze sobą w podróż.

Produktu używam zawsze wieczorem do oczyszczania w akompaniamencie żelu. Masuję skórę kolistymi ruchami, przez około trzy minuty, nie dociskając ją do twarzy.

Efekty są naprawdę dobre. Przede wszystkim pobudza krążenie: od razu po zmyciu żelu mam bardziej wypoczętą, rozjaśnioną twarz. Przy stosowaniu jej dłużej pojawia się zdecydowanie mniej wągrów i innych nieprzyjaciół, a te, które się pojawiają, są o wiele łatwiejsze do usunięcia i płytsze; strupki po nich goją się o wiele lepiej. Po jakimś czasie znikła też nieładna "kaszka", którą miałam na czole. Mam świadomość, że to niezbyt wiele porównując do działania oczekiwanego od szczoteczek sonicznych, jednak do codziennego użytku i jak na taki tani, prosty produkt, uważam, że jest wystarczająco.

Warto też wspomnieć, że szczoteczkę mam od niemal sześciu miesięcy i nie zauważyłam żadnych oznak zużycia się produktu - zarówno rączka, jak i wypustki wyglądają tak samo, jak po zakupie. Kolor również nie zaczął schodzić pod wpływem moich żelów oraz wody (po każdym użyciu dokładnie ją myję). Od wyjęcia z opakowania produkt nie pachniał plastikiem (jak możemy się spodziewać, patrząc na opakowanie), tak samo jak po dłuższym użyciu. Powierzchnia czyszcząca nie odstaje od skóry, rączka jest wygodna, wypustki działają tak, jak powinny. Produkt jest więc wykonany porządnie i jest bardzo dobry jakościowo, co może być zaskoczeniem, patrząc na cenę, markę, a także miejsce zakupu.

Uważam, że jest to bardzo dobry, porządny produkt w swojej kategorii (stąd moja ocena). Z pewnością nie zastąpi szczoteczki sonicznej (nie jestem nawet zwolenniczką takiego porównywania produktów, które jednak nieco inaczej działają) w skali "dogłębności" oczyszczania twarzy, szczególnie u cer tłustych i bardziej wymagających, niż moja, ale może stanowić dobrą od niej odskocznię czy produkt do codziennego użytku dla posiadaczek wrażliwszych cer. Jestem bardzo zadowolona z tej szczoteczki.

Fajna i tania alternatywa

Szczoteczkę kupiłam ze względu na to, że już jakiś czas temu moja soniczna niestety miała problem z ładowaniem i musiałam ją reklamować. W oczekiwaniu na jakąś ciekawą promocję, bo wiadomo, że to tani sprzęt nie jest, zdecydowałam się na kupno szczoteczki w wersji ekonomicznej i manualnej bo widziałam, że opinie są całkiem niezłe, a koszt takiej szczoteczki jest śmiesznie niski w porównaniu do sonicznej. Mam cerę mieszaną z tendencją do zapychania porów w strefie T, walczę z tym na różne sposoby i taka szczoteczka pomaga domyć resztki makijażu, oczyścić ów pory. Cała reszta cery jest zdecydowanie sucha (może ta moja cera jest nawet bardziej sucha niż mieszaną?) i bez kremu się nie obejdzie.

#OPAKOWANIE
Szczoteczka ma niebieski kolor i zapakowana jest w kartonik z plastikiem. Sama szczoteczka jest wykonana z miękkiego sylikonu z małymi włoskami, jest bardzo miękka i jak dla mnie delikatna, nawet przy mocnym dociskaniu do skóry. Kształt przypomina łezkę, wielkość jest około 5cm, także idealnie zmieści się do kosmetyczki na wyjaz. Szczoteczka ma też uchwyt, który pozwala wygodnie ją trzymać w ręce. U dołu są małe dziurki. Przyznam, że nie wiem jakie mają mieć zadanie, ale chyba tworzenie większej piany?

#ZAPACH
Dla mnie ten sylikon nie śmierdzi, w sumie nie pachnie w ogóle i dobrze bo najgorzej jak jakieś sprzęty do ciała śmierdzą chemicznie, sztucznie, jak jakimś tanim plastikiem itd. Aż strach wtedy tego używać.

#DZIAŁANIE
Przyznam, że nie spodziewałam się, że tania szczoteczka manualna będzie tak dobrze doczyszczać. Wiadomo, nie jest to ten sam poziom oczyszczania co szczoteczką soniczną, ale i tak jest lepiej niż mycie samymi dłońmi. Szczoteczka dobrze spienia żel do mycia, łatwo nią dotrzeć do różnych zakamarków np. w zagłębienia koło nosa-policzka. Po myciu widać, że większość porów jest bardziej czysta, mniej zapchana, skóra w dotyku jest gładka, miła, czuć to kiedy nakłada się krem/serum i pod palcami jest ona naprawdę delikatna. Ja zwykle myję raz dziennie, wieczorem wraz z żelem oczyszczającym, używam jej za każdym razem gdy robię demakijaż i widać, że skóra jest bardziej domyta, czysta, świeża, mam wrażenie, że dzięki temu bardziej oddycha niż gdyby nie używać żadnej szczoteczki. Jest to tani sprzęt, a naprawdę całkiem dobry. Jeżeli ktoś nie może sobie finansowo pozwolić na wersję soniczną to jest to jakaś alternatywa. Uważam, że ten fajny, mały gadżet może pomóc w walce o lepszą cerę. Nie wiem czy w przypadku cery trądzikowej, naczynkowej można jej bezpiecznie używać, ale jeśli ktoś ma mieszaną, suchą, normalną to bez większego problemu myślę, że tak. Warto po każdym myciu dokładnie ją oczyścić żeby nie zbierały się w niej brudy, bakterie.

#NIEPORZĄDNE
Mnie ten sylikon nie podrażnia, nie jest twardy, nie powoduje zaczerwienienia nawet jak mocno dociskam, a przyznam, że nie raz lubię porządnie wyszorować cerę bo jest to dla mnie jakiś rodzaj masażu. Nie uczula, nie powoduje jakiś reakcji alergicznych. To co ważne to nie spowodował wysypu krostek, pryszczy po takim oczyszczaniu. Nic złego u mnie się nie działo.

#WYDAJNOŚĆ
Szczoteczka mimo, że tania wykonana jest całkiem dobrze, nie pęka, nie robią się dziury, myślę, że wystarczy na długi czas, spokojnie na kilka miesięcy.

#CENA
Ja kupiłam w promocji za mniej niż 7 zł i uważam, że to jest bardzo tanio bo szczoteczka soniczna to koszt kilkuset złotych.

Fajnie oczyszcza i masuje skórę. Używam jej wraz z żelem do twarzy jako drugie mycie. Myślę, że dzięki niej skóra jest dużo lepiej oczyszczona, lekko speeningowanna oraz wygładzona. Jestem bardzo zadowolona.

Zdecydowanie ta silikonowa szczoteczka jest lepsza od tej For Your Beauty. Jest delikatniejsza, moja wrażliwa cena jest bardzo zadowolona z tego gadżetu.
Świetnie oczyszcza skórę przy tym jej nie podrażnia. Wypustki delikatnie masują skórę.
Używam jej też do zmywania maseczek.
Jest tania, łatwo dostępna.

Genialny gadżet do oczyszczania twarzy. Nie podrażnia. Mam cerę naczynkową i obawiałam się, że dodatkowo podrażni mnie ale nic takiego nie miało miejsca.
Myjka jest łatwa w użyciu, dobrze pieni produkty i oczyszcza skórę. Dobrze peelinguje skórę. Jestem z niej bardzo zadowolona.
Kupiłam drugą myjkę, bo dobrze czyści nie tylko twarz ale i pędzle :)
Jest tania, trwała i łatwo dostępna.

Kupiłam ją dla porównania z silikonową myjką z Rossmanna. Tamta jest w jednym kolorze a tutaj mamy przynajmniej z 5 kolorów, ja wybrałam fioletowy.
Myjka różni się od For Your Beauty tym, że ma kilka drobnych dziurek, które o dziwo wpływają na to, że łatwiej spienić ją produkt. Miękka i przyjemna, można używać także przy wrażliwej skórze. Lepiej domywa niż użycie tylko dłoni, delikatnie peelinguje. Warto mieć taki gadżet, bo jest trwały, poręczny, tani i praktyczny. Nie zrobimy sobie nią krzywdy, wręcz przeciwnie - lepiej oczyścimy twarz z pozostałości, sebum i martwego naskórka. Polecam! :)

Gdybym wiedziała, że ta szczoteczka jest taka fajna,

to kupiłabym sobie ją dużo wcześniej. Mam cerę tłustą, ale skłonną do podrażnień. Stosowałam różne rzeczy do mycia twarzy- szczoteczki z syntetycznym włosiem, z naturalnym włosiem, ręczniczki kosmetyczne, gąbeczki, myjki bambusowe, frotte, bawełniane... i zawsze było to samo, podrażniona i czerwona skóra po myciu twarzy. Odkąd używam tej myjki silikonowej, a korzystam z niej codziennie rano i wieczorem, moja skóra po myciu twarzy nie jest ani podrażniona, ani czerwona. Korzystanie z niej jest bardzo komfortowe, ma fajny uchwyt z tyłu do trzymania. Bardzo dobrze i delikatnie oczyszcza skórę. Odkąd jej używam, to nie muszę stosować peelingów. Ta szczoteczka fajnie i delikatnie oczyszcza moją problematyczną skórę. Nawet mój mąż zauważył, że odkąd używam tej szczoteczki, to moja skóra na buzi jest w dużo lepszej kondycji i zdrowiej wygląda i zrobiła się gładsza.

Szczoteczka ma miękkie, silikonowe wypustki, dzięki którym można wykonać naprawdę porządne oczyszczanie skóry, masaż i peeling. Ta mała, silikonowa szczoteczka, jest wprost idealna. Jest mięciutka, ale równocześnie wystarczająco ostra, aby usunąć martwe komórki naskórka bez podrażnień. Ja masuję skórę okrężnymi ruchami a później już tylko zmywam żel wodą i osuszam twarz ręcznikiem. Skóra jest niesamowicie miękka i doczyszczona. Szczoteczki używam już ponad 2 miesiące i nie zauważyłam wzmożonego wydzielania sebum, czy jakiegokolwiek podrażnienia.
Szczoteczkę bardzo łatwo się czyści, nie ma obaw o jakiekolwiek gnicie czy zużywanie się produktu. Poza tym, jest ona na tyle rewelacyjna, że nie muszę już osobno kupować peelingów, bo szczoteczka w zupełności radzi sobie ze złuszczaniem. Po każdym myciu twarzy dokładnie oczyszczam szczoteczkę pod bieżącą wodą z mydłem, a następnie osuszam w ręczniku. Szczoteczka wygląda cały czas dobrze.