Eau Thermale Avene, Cleanance K (Emulsja regulująca wydzielanie łoju i rogowacenie) (stara wersja)

Kremik ten był wstępem do mojej walki z niedoskonałościami. Samodzielnie niestety nie zdziała cudów, ale jest świetnym uzupełnieniem/dokończeniem kuracji. Naprawdę bardzo pomocna rzecz- cudownie ujednolica twarz, sprawia że niedoskonałości (przebarwienia, blizny, pory) są mnie widoczne, powoli ale uparcie je niweluje. Sprawdza się pod makijaż- matuje i wygładza, daje efekt coś ala silikonowa baza Sorayi. Jest bardzo wydajny, służył mi około roku z różnymi przerwami w stosowaniu, także naprawdę nie szkoda wydać na niego te 50zł. Nie wiem czy kupię ponownie, bo jestem już na innym etapie starań o ładną cerę, ale polecam.

Używam tego produktu od: grubo ponad rok
Ilość zużytych opakowań: 1

Moim zdaniem ten produkt nie powinien się nazywać krem, ale maska do twarzy. Nie wchłania się - zostawia lepki film na twarzy który łatwo się roluję

Co do efektów - kwasy zmniejszą blizny, skóra ma ładniejszy kolor bo usuwa martwe komórki ( fajny na uciążliwe ślady po wypryskach) Trudno mi powiedzieć czy likwiduje pryszcze - ma poprostu działanie usuwające martwy naskórek więc nie oczekujcie od niego cudów. Działa jak dobry peeling gommage.

Polecam jako maske 1-2 razy w tygodniu. Ja używam raz w tygodniu zamiast peelingu, bo uzyskuje lepszy efekt niż jakikolwiek inny dostępny peeling chemiczny.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 3

Mam przetłuszczająco się cerę ze skłonnością do wągrów. Kupiłam ten krem - zachęcona opiniami na wizazu oraz marketingiem firmy avene.
Niestety krem nie spełnił oczekiwań - co gorasza - w czasie jego używania miałam jeszcze więcej drobnych wągrów i mini pryszczyków oraz pozamykanych porów. Dodatkowo zawrty kwas salicylowy nieprzejmnie szczypał.
Mimo, iż używam ten krem regularnie ponad miesiąc - nic się nie poprawiło, a stan cery nawet się pogorszył.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:1

+ dobrze nawilża
+ odblokowuje pory
+ matuje
+ wydajny

+/ zmniejsza pory ale mimo to są nadal widoczne:(

- nie likwiduje wyprysków
- nie likwoduje zaskórników
- zbyt wysoka cena w porównaniu do działania

Używam tego produktu od: 6 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Kupiłam go, po przeczytanych opiniach na jego temat, ale się przeliczyłam. Krem jak krem, nie zauważyłam żadnej poprawy, czasami miałam wrażenie, ze się pogarsza. Ale już wiem, że go po raz drugi nie kupie.


PLUSY: wydajny
fajna konsystencja

MINUSY: dziwny smak
chyba nie działa tak jak powinien



Używam tego produktu od: 2 m-cy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego i ostatniego

Powiem tak: moja skora jest strasznie gruba, i tłusta, i to juz nie tylko w strefie T, wiec tym samym jest bardzo odporna na działanie wszelkich kwasów. Myślę, że ten krem mógłby byc dobry, gdyby był trochę mocniejszy.
Daje mu 3 gwiazdki nie 2, tylko dlatego, że nie robi szkód, czuć że coś działa, ale efekty są bardzo słabe na mojej twarzy, jednak myślę, że dla posiadaczek wrażliwszych i delikatniejszych cer może pomóc.

Jak jedna z recenzentek wspomniała o lysanel active od razu pobiegłam do sklepu kupić.. Poużywam, i też pewnie ocenię. Jak narazie to czuję, że działa trochę mocniej. Chociaż ciężko zrecenzować produkt po 3 nocach ;)Używam tego produktu od:2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Powiem tak: seria Avene wyleczyła mnie wreszcie z mojej ciężkiej paroletniej walki z trądzikiem, tłustą cerą, bliznami i odnawiającymi się wciąż niedoskonałościami. Wszelkie kosmetyki drogeryjne, żele punktowe to tylko strata pieniędzy, które można przeznaczyć na kremy avene. Ja wydałam ich baaardzooo dużo, z każdym nowym kremem mając nadzieje, że wreszcie nastąpi poprawa, ale nie następowała:)a moje rozgoryczenie wciąż rosło!nawet super kremy z Douglasa itp nic nie dawały. Krem Cleanance K na początku stosowania bardzo zniechęca do siebie, ponieważ po około 4 aplikacjach (na noc) na twarzy pojawia się tragedia!ale z czasem wszystko znika i skóra jest CZYSTA, pory odblokowane, mniejszy błysk i brak blizn. Od ok 2 lat stosuję ten krem na noc, przez 4 dni w tyg na zmianę z Clean AC który koi skórę, do tego woda termalna, która działa cuda, żel do mycia twarzy Cleanance a w dzień krem z filtrem matujący avene, choć ostatnio odkryłam Biodermę z filtrem 30 do twarzy matujący, jest troszke lepszy i tańszy. Obecnie pielęgnacja mojej twarzy ogranicza sie do tych 4 produktów, a z półki zniknęły dziesiątki zużytych do połowy i nieskutecznych preparatów. Polecam, bo naprawdę warte są swojej ceny.

Używam tego produktu od:2 lata
Ilość zużytych opakowań:4 może 5

W moim przypadku (wrażliwa, tłusta w zonie T, trądzikowa skóra):
- skutecznie zwalczył małe wypryski
- wyrównał koloryt skóry
- przyśpiesza zblednienie blizn potrądzikowych
- jest wydajny

szczypie i jest lepki, jak wielu dziewczyn tu już zauważyło. Dlatego trzeba go nanosić min30 minut przed snem, żeby się nie kleić do poduszki. :D

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

To nie to. O wiele mniej szczypie niż Lysanel Active i o tyle też jest gorszy. Jedyne co daje to rozjaśnienie twarzy i lekkie ujednolicenie kolorytu, za to wypryski wyskakują jak i wyskakiwały, nie leczy też tych już istniejących, ani nie zwęża porów. Tak więc już lepiej kupić Lysanel, pocierpieć jak wypala twarz, ale widzieć jakieś efekty.

Używam tego produktu od: ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze i ostatnie

avene bardzo lubie, ale czy ten krem?? nie wiem czy pomaga w usuwaniu zaskornikow, mysle ze nie. na dodatek -smierdzi, po nalozeniu na twarz= buzka czerwona, diacneal niby mocniejszy ale nie szcypie itd... poza tym mysle ze nie jest wydajny, strasznie szybko sie konczy:/ plus tego kremu- buzka rano wyglada naprawde ladniej, po przebudzeniu, aczkolwiek wraz ze zmyciem zelem cleanance buzia od nowa czerwona.. wiec dlatego nie wiem co myslec, ale polecam wyprobowac, jak najbardziiej

Używam tego produktu od:7 mies
Ilość zużytych opakowań:2

+wydajny
+nie wysusza
+nie powoduje uczuenia / zaczerwienienia
+działa

*w formie żelu (cos jak klej :D) wiec tylko na noc
*szczypie (mrowi) - jednak jest to konieczne
Z tego co z moim francuskim zrozumiałam to pani w aptece polecała mi go stosowac tylko na nos (tam gdzie mamy zaskórniki) bo rano mozna miec czerwony ryjek jak sie zastosuje na wrażliwsza skóre :) (u mnie sie to nie zdażyło).
Moim zdaniem działa, chodz oczywscie sam nie zwalczy mega wągrów itp.

w francji przeszło dwa razy tańszy:P

Używałam go ponad pół roku robiac to reguralnie
Ilość zużytych opakowań: 1

Stosuję go co drugą noc, na przemian z Clean-AC.
Na początku zachwycał mnie efekt rozświetlonej cery po jego nałożeniu. Trochę też szczypał.
Po trzech miesiącach efekt rozświetlonej cery zniknął i już nie szczypie po nałożeniu. Pory leciutko zwężone, ale dalej bardzo widoczne. Również zaskórniki i pryszcze pojawiają się dalej, ale rzadziej. Przebarwienia jak były tak są. Nierówności skóry... hmm, może i są lekko mniejsze...
Niby jakaś tam poprawa jest, ale tak minimalna, że ciężko jest rozstrzygnąć czy to zasługa tego kremu czy innych czynników (stosowanie peelingów, maseczek, picie bratka, pokrzywy itd.).
Nie kupię go ponownie, bo spodziewałam się po nim wyrazistych efektów, a nie efektów, których muszę się doszukiwać ;)
Póki co, skończę pierwszą tubkę, ale na następny sezon jesień-zima poszukam czegoś innego :)

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: ciągle pierwsze