Christian Dior, Dior Homme Sport EDT

Ciepłe połączenie cytrusów z imbirem

Pierwszą rolę graja tutaj orzeźwiające słodkie, cytrusy, ale zapach jest też delikatnie mydlany. Po jakimś czasie wyraźnie wyczuwalne jest połączenie owoców cytrusowych z imbirem, bardzo przyjemne, ciepłe, wciągające. Świeża ostrość, jest jakiś pazur..Używa ich mój partner. Są trwałe, oszałamiające i seksowne... Cytrusowo - drzewne nuty. Dior Homme Sport jest doskonały na lato, ale stanowczo na wieczorne wyjścia, na dzień może okazać się trochę przytłaczający. Trzeba przyznać , że to dosyć ciężkie perfumy.
Zapach na prawdę ciekawy, ale na dłuższą metę trochę męczy.
Flakon całkiem ciekawy.

Coraz więcej domów mody zajmujących się również tworzeniem zapachów, wypuszcza na rynek perfumy z nazwą sport. Kilka z nich przetestowałem, jednak wg. mojej opinii Chanel allure i Dior homme są bezkonkurencyjne. Ale... Stawiając je w bezpośredniej konfrontacji Chanel bije Diora na głowę. Dior homme sport to bomba cytrusowa. Perfumy te są rześkie i co najważniejsze trwałe (co nie jest częste w kategorii cytrusowych perfum). Są idealne do noszenia w upalne letnie dni i niestety tylko wtedy. Brakuje im jakiegoś składnika w nucie serca który sprawiłby, że serce zaczyna szybciej bić. Poza pięknymi cytrusami (które nie są syntetyczne jak w wielu innych cytrusowych zapachach) w przeciwieństwie do Chanel allure sport, nie ma nic do zaoferowania. W Chanel allure sport podoba mi się połączenie pomarańczy, mandarynki, pieprzu i troszkę okrojonej bazy znanej z Chanel allure. Powoduje to, że zapach ten przyjemnie drażni nos, powodując, że zwraca się na niego uwagę. Jest to zapach bardziej uniwersalny, sprawdzający się w letnie dni, ale również odpowiedni na wiosnę i ewentualny wieczorny wypad z kolegami do pubu.

Używam tego produktu od: pół roku.
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 50 ml

Dior Homme Sport to zdecydowanie najlepszy zapach w swojej kategorii. Co prawda, od "oryginalnej" serii Homme(Homme, Homme Intense) odstaje, ale nie uznaje tego za "cos zlego". Odstaje w pozytywnym tego slowa znaczeniu.

Zapach otwiera sie bardzo swiezo i rzesko - mysle, ze okreslenie "bomba cytrusowa" nie jest tu naduzyciem, czy przesada. I musze dodac - sa to cytrusy zdecydowanie najlepsze, jakie do tej pory spotkalem w perfumach, najbardziej naturalne. Po ok. 2 godzinach "wchodzi" imbir - i zaczyna swoja zabawe z cytrusami. Bardzo, bardzo udane i zgrane polaczenie tych dwoch skladnikow oraz, dla mnie - najlepsza faza zapachu. Jest ona obecna do samego konca. Drzewna baza z odrobina zielonej wetywerii stanowi "uwienczenie" zapachu - nadaje mu ciepla.
Zapach oceniam na 5, trwalosc tez na 5, oraz projekcje na 5(jak na swiezaka - nie jest zle). Przy tym, wg mnie - DHS to zapach do stosowania calorocznego, da sobie rade przy kazdej pogodzie.

W 2012 zapach zostal zreformulowany, m. in. przez dodanie irysa do skladu - moim zdaniem nie wyszlo mu to na dobre. Dior Homme Sport 2012 to juz kompletnie inny zapach! Bardziej podobny(ale wciaz inny) do Homme.

Używam tego produktu od: tydzien
Ilość zużytych opakowań: dopiero zaczynam

Kiedyś, ten typ zapachów omijałem szerokim łukiem. Wydawały się jakieś bez jaj i polotu. Ot - cytrynka w alkoholu. Od momentu, kiedy zakupiłem Allure Home Sport, a potem tego Diora, zmieniam swoje nastawienie.
Dior HS to tylko pozornie prosty zapach. Wystarczy odczekać kilkanaście minut, żeby zaczął pokazywać swoją klasę. A kiedy cytrusy zaczynają grać w duecie z imbirem, to jest już naprawdę pięknie.
Komfortowy, lekki a przy tym seksowny zapach na ciepłą pogodę. I chyba jednak lepszy od AHS. Niewielka to przewaga, ale moim zdaniem jednak przewaga. Przede wszystkim, zdaje się być mniej syntetyczny od Chanel.
Moim zdaniem - ścisła czołówka sportowych zapachów.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 0,3

Taki skapciały świeżak. Na początku pachnie igliwiem dość intensywnie. Pazurzasty. Następnie wymydla się i gra nutami imbiru i rozmarynu, przez co jest taki ciężki i przytłaczający, a zarazem kojarzy się ze starym piernikiem. Taki bogaty staruszek na jachcie. W ogóle mi się nie podoba, choć można wyczuć, że to Dior, czyli jakość jest.

Taki świeży letniak-przyjemniak. Odświeża na dość długo, ale nie rozwija się za bardzo, cytrusy dominują od początku do końca. Zdecydowanie najlepszy ze wszystkich wersji SPORT, ale nie będę go używał, bo jest nudny. Chociaz do trwałości i intensywnosci sie nie przyczepie jak równiez do ładnego flakoniku. Bliżniaczo podobny w pewnej fazie rozwoju do Dune-a. Pozostanę przy teście i szukam nadal wersji na letni czas.;-)

Używam tego produktu od:tydzień
Ilość zużytych opakowań:1ml

lekko ciężkawy ale niesamowity zapach,
bardzo wydajny i długo utrzymuje się na ciele,
bardzo dobre połączenie przenikanie się wzajemne nut zapachowych sprawia ze ten zapach chodzi za tobą cały czas
polecam
nie polecam latem kiedy jest zbyt gorąco, początkowo taki rodzaj zapachu może lekko oszołomić ale jest na prawdę niesamowity

Używam tego produktu od:pół roku
Ilość zużytych opakowań:1