SVR, Lysalpha, Active Creme (Aktywny krem dla cery trądzikowej)

Miałam ogromne problemy z trądzikiem. Nic mi nie pomagało. Niby dostawałam maści, ale jakoś to nie było to. Dermatolog kazał mi kupić w aptece ten krem. Podczas jego stosowania miałam całkowity zakaz malowania się ( podkład puder i te sprawy). Z bólem serca zastosowałam się do zaleceń. Przez kilka miesięcy używałam go cierpliwie i czekałam na efekty. Po 2 misiącach zauważyłam znaczną poprawę swojej cery. Aż sama oczom nie wierzyłam, bo wszelkie maści lecznicze zawiodły, a pomógł mi krem. Może i jest drogi, ale zdecydowanie wart swojej ceny. Dla mnie to zdecydowany hit. Miałam starszą wersję, jeszcze w żółtym opakowaniu, ale to to samo, bo tą wersję też raz kupiłam. I wcale nie wysusza skóry.

W skrócie: dobry krem, który daje naprawdę widoczne REZULTATY przy regularnym stosowaniu:

- odblokowuje pory
- z czasem zauważyłam też, że pojawiało się mniej zaskórników i bolących krost
- zauważalnie wygładza skórę!
- dobrze sprawdza się jako baza pod makijaż
- jest wydajny
- poprawia ogólny stan skóry

Uważam, że to całkiem niezły wynik jak na krem, który udało mi się kupić w promocji za 26 zł!!!

MINUSY:
Niestety nie spisał się w walce z sebum. :(
Praktycznie w ogóle nie zminimalizował nadprodukcji łoju, nie pokrył więc obietnic producenta!
Czasami skóra była miejscowo trochę przesuszona, ale dobry krem nawilżający się z tym uporał. ;)

OGÓŁEM jest naprawdę warty polecenia.
Piszę to jako posiadaczka skóry mieszanej (tłustej w strefie T ), trądzikowej i nieco wrażliwej.

Możliwe, że jeszcze kiedyś do niego wrócę, tymczasem nadal poszukuję swojego KWC! :)


Używam tego produktu od: 3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1 małe 40 ml

To chyba pierwszy preparat na trądzik, który tak dużo u mnie zdziałał. Próbowałam już wszystkiego - zarówno zewnętrznie jak i wewnętrznie (wszystko od dermatologa jeszcze pogarszało stan mojej cery).
Najpierw trafiłam na Effaclar LRP i myślałam, że jest idealny. Niestety po rozpoczęciu drugiej tubki, zorientowałam się, że już nie działa. Wtedy pani w SuperPharm dała mi kilka próbek Lysalpha. Po kilku użyciach moja skóra wyglądała o wiele lepiej, więc zainwestowałam w pełnowymiarowe opakowanie. Działa genialnie, jednak muszę go nieraz odstawiać, gdyż po kilkunastu użyciach wysusza.

Plusy:
+ działanie!
+ przystępna cena w promocji
+ konsystencja (jest trochę "tępa", jednak mi odpowiada)

Minusy:
- po jakimś czasie wysusza
- zapach (po kilku dniach można się przyzwyczaić)

Krem poleciła mi pani kosmetolog w aptece, miał mieć podobne działanie do Effaclar Duo, do którego moja skóra się już przyzwyczaiła. Problem w tym, że krem nie robi kompletnie nic. Krosty nie znikają, a nawet pojawiła się dodatkowo kaszka, której wcześniej nie miałam. Ogromnym minusem jest też okropny, chemiczny zapach i tępa do rozprowadzenia konsystencja kremu. Ni e polecam. Pieniądze wyrzucone w błoto.

Naprawde znikaja krosty! Uzywam tego kremu glownie na noc, kiedy sie budze, cera jest idealnie gladka, pory domkniete.
Plusy:
- robi to, co powinien robic;
- ladnie pachnie;
- szybko sie wchlania;
- doskonale matuje;
- nie wysusza;
- wydajny

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Bardzo go lubię! Widzę, że nie na wszystkie cery działa patrząc na komentarze. Co mnie bardzo dziwi tymbardziej ,że u mnie osobiście większość kosmetyków aptecznych nic nie robi! Ten krem jak najbardziej. Krostki i trądzik znika i pojawia się ich mniej kiedy go stosuję. Szkoda mi ,że nie nawilża jakoś super genialnie i troszkę ma zbyt tęmpą konsystencje jak dla mnie. Mimo wszystko i tak nie najgorszą jak na kremy przeciwtrądzikowe. Na dodadek jest dosyć łagodny i nie podrażnia! Jest to sprawdzony mój krem który kupuję czasem(nie zawsze bo boję się ,ze skóra się przyzwyczaja do niego zbyt szybko) Ale jeśli mam wysyp krost itp a niechcę podrażniać sobie cery innymi wysuszającymi specyfikami sięgam właśnie po ten krem. Nie jest to ideał ale i tak jest bardzo dobry. Jak narazie mój ulubiony apteczny krem.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: około 5-6

Testując coraz to nowe kremy do cery problematycznej, dochodzę do wniosku że naprawdę nie warto kupować tych droższych... Ale do rzeczy.

Po zawodzie, jaki sprawiła mi Bioderma i Vichy, postanowiłam wypróbować to \'\'cudo\'\', które tak zachwalała pani w SuperPharm. Niestety bardzo się zawiodłam.

-Krem ma fajną konsystencję
-Dobrze matowił cerę
-Nadaje się pod makijaż
i... tyle pozytywów

A gdzie jakiekolwiek działanie? No właśnie, u mnie go nie ma. Nie zdziałał zupełnie nic. Zużyłam całą tubkę kremu, w społce z żelem z tej serii i nie odnotowałam żadnej poprawy. Nadal pojawiały się wypryski, nadal są zaskórniki, cera się przetłuszcza. Za tą cenę spodziewałam się naprawdę lepszego kremu.

Używam tego produktu od: 4 msc
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Swego czasu stosowałam lysanel to jak mnie poinformowała pani w aptece jest nowsza wersja. Lysanel był do kitu i to też do kitu jest. Męczyła ten krem 2 miesiące. Ale zamiast efektów na plus moja cera pogorszyła się koszmarnie. Niestety żadnego oczyszczenia z zaskórników nie zauwazyłam nie matowi i nie reguluje a u mnie naprawdę nie jest to jakiś mega problem. Pozapychał mnie niemiłosiernie więc dlaczego na boga jest do skóry trądzikowej? Nie skończyłam całego opakowania bo staciłam nadzieję że ten syf na twarzy to efekt oczyszczania się cery z zanieczyszczeń. Odstawiłam i natychmiast zrobiła się o niego lepsza. Nie polecam.
Czy kupiłabym ten produkt ponownie: gdyby była opcja NIGDY!!!! zaznaczyłabym.

Używam tego produktu od: 2 miesięce bądź dłużej
Ilość zużytych opakowań: 1 tubka, duuużo próbek

Mam kilka próbek. Smaruję nimi brodę, bo tam największy mam czasami wysyp pryszczy, dzięki czemu nowe nie wyskakują, stare "nie rosną", tylko zmniejszają się i znikają:)) To mi odpowiada, dodatkowo nie uczula, nie podrażnia i nie piecze po nim skóra. Niestety brzydko pachnie:)) ale dobrze działa, więc warto spróbować:))

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: kilka próbek

Jestem bardzo zadowolona z używania tego produktu. Stosuje go jednak jedynie na noc. Pod makijaż używam innego kosmetyku
+wydajny
+przystępna cena
+brak podrażnień
- nie matuje, ale chodzi przecież o to żeby leczył

Pomaga na wielkie bolące gule.Tak, tak, jest krem, który na to pomaga.Myślałam, że to nie możliwe i jestem mile zaskoczona.Miałam wysyp "wulkanów\', nie chciały się goić, masakra. Po tyg wyraźna poprawa, cera gładka, nie podrażnia jak np E. Duo, wydajny, cena w promocji do zaakceptowania, usuwa zaskórniki.

Jestem zachwycona!!

Używam tego produktu od: 2,5 mies.
Ilość zużytych opakowań: skończone jedno całe, w trakcie drugiego

Witam
Skórę leczyłam jakies 15lat z trądziku (roznych stanów).
Od antybiotokow po ginegologiczne specyfiki.
Zmęczona byłam juz tym calym cudowaniem. POszlam do apteki z męzem po jakies tabletki i przypadkowo Mąż podał mi ulotke. Wzięłam kolejną ;) w domu przeczytałam i stwierdzilam no dobra kupię. Poszukalam na znanym nam portalu -1probka 5ml za 1,80. Wzielam 3 :)
Okazalo sie ze teraz podklad to ja uzywam tylko na wieksze wyjscia bo nie musze :) moja skora jest w genialnym stanie , jest wciaz tlusta- mieszana ale kroski wyskakuja pojedynczo i powiedzmy 2-3 w tygodniu a nie 20-30 dziennie.
Jedna tubeczka wystarczy mi na tydzien smarowania co noc. Swietnie nadaje sie jako baza pod makijaz. Na pewno bede go stosowac caly czas. Nie trzeba nakladac duzej warstwy. Na wielkie punkty tylko benzacne. Nawilza, matuje i wygladza :) dobrze pachnie, delikatnie i swiezo.

Używam tego produktu od: pol roku
Ilość zużytych opakowań: wszystkie razem -mysle ze pelnych wyszlo by z 5