Golden Rose, Terracotta Blush-On (Róż wypiekany do policzków)

Świetny!!! Zdeklasował mojego ulubieńca z Bell

Dotychczas malowałam twarz klasycznie, czyli:
1. Bronzer 2. Róż 3. Rozświetlacz.
Teraz dzięki temu kosmetykowi te 3 kroki mam w jednym ;)))

A zainteresowałam się produktami tego typu, tj. marmurkowymi, będąc u profesjonalnej wizażystki. Tak mi się spodobał efekt świeżości na twarzy, że postanowiłam zakupić kosmetyk który ma w sobie i róż, i rozświetlacz. Ten ma jeszcze nawet trochę bronzera. Ale od początku.

Posiadam odcień 02. Jest to trójkolorowy, marmurkowy róż (choć ja bym go nazwała raczej rozświetlaczem). Po zmieszaniu i nałożeniu na skórę uzyskujemy piękny, jasny odcień różu mieniący się na perłowo. Wspaniale odmładza twarz i nadaje jej takiej świeżości. Nie idzie on ani w stronę ciepłej tonacji, ani zimnej. Moim zdaniem jest neutralny.

Pigmentacja jest rewelacyjna. Jedno machnięcie pędzlem już wystarcza, żeby uzyskać zadowalający efekt na codzień.

Konsystencja w porządku. Przy nakładaniu na pędzel troszkę się sypie, ale nie jest to jakiś mega osyp który ubrudzi bluzkę czy umywalkę. Dobrze się łączy z innymi kosmetykami.

Opakowanie fajne, plastikowe z przezroczystym uchylanym wieczkiem tak jak lubię. Na razie nic się z nim złego nie stało mimo kilku upadków.

Trwałość jest świetna, mam wrażenie że wieczorem przed demakijażem wygląda niemal tak samo jak rano tuż po nałożeniu.

Podsumowując jest to świetny produkt, który zastępuje mi bronzer, róż i rozświetlacz. Chociaż tego brązu aż tak nie widać, to uważam że i tak pięknie wygląda nałożony solo. Teraz jest to mój nr 1.

Posiadam róż w kolorze 05 piękna brzoskwinka i bardzo się polubiliśmy. Pigmentacja koloru i trwałość jak najbardziej na plus. Mniejsze ilości produktu na pewno nie zrobią niechcianych plam, lepiej dokładać produkt. Dobrze się rozprowadza na policzkach i daje lekki efekt rozświetlenia, choć w pudełeczku i na pierwszy rzut oka mogłoby się wydawać, że efekt połysku będzie znacznie większy. Nie wymaga dużych zdolności aby nałożyć go równomiernie i w sposób estetyczny, bo pracuje się naprawdę dobrze. Wygląda świeżo i ładnie się prezentuje nawet do 8 godzin. Róż przypadł mi do gustu.

Kolor i połysk w dobrej cenie

Róż wpadł mi w ręce zupełnie przypadkiem - przechodziłam obok stoiska Golden Rose i moją uwagę przykuła niezwykle ciekawa faktura testera różu numer 04. Bo czy można przejść obojętnie obok wypiekanej mieszaniny różu, brązu, złota, pomarańczu, a nawet zieleni! Te wszystkie odcienie zmieszane są w przepiękną mozaikę, która zachęca do wypróbowania. No to wypróbowałam i zakupiłam :)

KOLORY I WYKOŃCZENIA. W gamie kolorystycznej znajdziemy odcienie różu, brzoskwini, różowego złota, pomarańczu i fuksji. Wyglądają przepięknie, choć nie wszystkie mają tak ciekawą strukturę jak odcień 04 lub 02. Wykończenie mocno rozświetlające, drobinkowe, większość odcieni nie wymaga już użycia rozświetlacza.

OPAKOWANIE. Zmieniło się - wcześniej było złote, nawiązujące do osławionych róży Milani, tak popularnych za oceanem. W tej chwili opakowanie jest ładniejsze, prostsze. Czarne opakowanie z przezroczystym wieczkiem może nie sprawia wrażenia luksusowego produktu, ale pięknie eksponuje kolor i dobrze chroni produkt, nie sprawiając problemu przy otwieraniu.

APLIKACJA i EFEKT. Pomimo wypiekanej formuły pylenie nie sprawia jakiegoś wielkiego kłopotu. Róże nakładają się przyjemnie i łatwo je rozetrzeć równomiernie. Niestety jeśli Twoje policzki mają widoczną fakturę, nie są gładkie jak pupa niemowlaka, ten róż będzie to podkreślał. Z tej właśnie przyczyny posiadaczki cer trądzikowych lub osoby dojrzalsze mogą nie być zadowolone z efektu.

PIGMENTACJA i WYDAJNOŚĆ. Pigmentacja jest świetna, choć w niektórych odcieniach, po nałożeniu na policzki, kolor zostaje zdominowany przez blask. Tak właśnie ma kolor 04. Widzimy głównie drobinki, kolor już mniej. Za to różowy odcień 02 już jest lepszy pod tym względem. Róże nie są supertrwałe, ale i nie jest najgorzej, 5-6 godzin wytrzymują całkiem spokojnie w nienaruszonym stanie. potem zaczynają delikatnie ścierać się i blednąć, na szczęście równomiernie i estetycznie. Oczywiście ma na to wpływ rodzaj użytego pod spód podkładu i pudru.

CZY UŻYWAM? Nie. Bo choć produkt ładny, jak dla mnie w odcieniu 04 jednak jest zbyt dużo tych drobin. Ten kolor idzie bardziej w stronę rozświetlacza. Inne odcienie pewnie sprawdziłyby się lepiej na mojej skórze.

STOSUNEK JAKOŚCI DO CENY. Moim zdaniem jest ok, choć gramatura produktu nie powala.

Niestety nie wiem co z tym produktem robic.
Mam kolor 07 - bardzo jasny roz.
Niby to roz a jednak swieci jak rozświetlacz. Na kości policzkowe się nie nadaje bo nadaje dziwnego rumienia.
Stosuje go jako takie delikatne musiniecie błysku na policzki jako ostatni etap nakładania różu. Ale nie możemy przecież popadać w szalenstwo i mieć specjalnie dedykowanego produktu którym nadajemy delikatny efekt muśnięcia kolorem na policzki.... crazy!
Czasami ho nakładam na powiekę czasami na delikt i na ramiona - staram się co mogę aby go gdzieś użyć.
Dla mnie produkt który kupiłam pod wpływem chwili i nie ma ob specjalnego przeznaczenia. Takie świecące cos.

jeśli ktoś nie lubi chamskich zlotych drobinek to nie polecam, w pozostałych przypadkach zachęcam
róż ma ładny kolor i bardzo dużo drobinem, które rozświetlają policzki do tego stopnia, że nie trzeba na nie nakładac nic więcej
nie da się z nim przesadzić i nie robi plam

Zacznę od tego że mam kolor 05 czyli piękny brzoskwiniowy odcień z delikatnymi drobinkami których nie widać na twarzy ale dają efekt zdrowo błyszczącej skóry. Ten odcień świetnie wygląda zwłaszcza latem na opalonej skórze. Bardzo naturalny kolorek, pasujący do ciepłych typów urody.
Róż pięknie się blenduje, nie można raczej zrobić sobie nim plam. Długo utrzymuje się na buzi.
Opakowanie wydaje się być średniej jakości ale jest ze mną już bardzo długo a nic się z nim jeszcze nie stało.
I co bardzo ważne jest niesamowicie wydajny bo mam go już od roku i jest jednym z moich ulubionych kolorów a zużycie jest prawie nie zauważalne.

To mój ulubiony róż. Został mi polecony przez ekspedientkę GR, chociaż w ogóle nie brałam go pod uwagę i towarzyszy mi już bardzo długi czas. Róż wydaje mi się świetną hybrydą lekkiego rozświetlacza i pięknego różu o lekko brzoskwiniowym refleksie. Jest trwały, dobrze napigmentowany, a przede wszystkim - nie można sobie zrobić nim krzywdy. Pomimo zakupu wymarzonego Frat Boy z The Balm, sięgam po oba róże na przemian. A nie oszukujmy się, GR jest dużo bardziej przystępne cenowo. Jedynie opakowanie jest słabej jakości.

Niedawno skończyłam ten róż. Jeden z najgorszych jakie miałam okazję używać.Posiadałam odcień bardzo jasnego różu.Mój rozświetlacz z Bell był bardzie wyraźny i różowy od tego bubla! :O Musiałam parokrotnie poruszać pędzlem żeby nabrał jakiejkolwiek barwy. Z moich kości policzkowych znikał dosłownie po chwili. Jedyny plus to taki że kosztował mnie parę złotych na promocji...

Golden Rose po raz kolejny zachwyca jakością kosmetyków. Blush jest bardzo trwały, nie tylko w pudełku (które spadło mi na ziemię i nic się z różem nie stało), jak i ta twarzy - wytrzymuje cały dzień.
Poza tym jest świetnie napigmentowany, wystarczy muśnięcie pędzlem by rozświetlić cerę. Gama kolorystyczna jest na tyle bogata, że każdy znajdzie coś dla siebie. Za tak niewielką cenę jest to produkt zdecydowanie warty zakupu.

Planuje zakupić wszystkie odcienie. Według mnie ten róż jest niezastąpiony. Doskonale wykańcza makijaż dając piękny, nie przesadzony kolor. Faktycznie trzeba uważać z ilościom żeby nie przesadzić (posiadam odcień ten brązowo-złoty), ale w tym nie problem. Kilka razy upadł mi na podłogę, myślałam że zostanie z niego proszek ale dalej jest na swoim miejscu ;-) Polecam

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

róż to kosmetyk, którego używam stosunkowo rzadko i tylko do podkreślenia moich naturalnych rumieńców, przez co szczególnie wymagająca nie jestem. z tego powodu nie chciałam wydawać na niego majątku.
ten róż jest bardzo wydajny, nie skończę go chyba do końca życia :P mocno napigmentowany, przez co trzeba uważać, żeby nie przesadzić. kolor nr 9 jest śliczny. ładnie rozświetla.

Używam tego produktu od: około roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Naprawdę rewelacyjny róż. Ten który ja posiadam jest w trochę innym opakowaniu : białym. Mój róż ma intensywny różowy kolor w opakowaniu, ale na policzkach, daje przepiękny, rozświetlony efekt z poświatą koloru. Kolor i efekt utrzymuje sie bardzo długo, spokojnie do wieczora, cały czas rozświetlając buzię :) Zaznaczam, że efekt rozświetlenia nie jest wywołany brokatem, tylko perłowymi pigmentami - wygląda to pięknie :) Kosmetyk łatwo się aplikuje, jest miękki i jedwabisty. Zdecydowanie polecam

Używam tego produktu od: 2 mies
Ilość zużytych opakowań: Zaczęłam 1