Estee Lauder, Platinum Illuminator All Over Powder (Puder rozświetlający)

Dostałam w prezencie. Bardzo się ucieszyłam, choc rzadko ostatnio sięgam po rozświetlacze/bronzery- lubię Estee Lauder i mimo paru wpadek, uważam za jednego z liderów jeśli chodzi o kolorówkę.

Ponieważ wpadłam w mineralny szał, tez ciezko bylo mi sie przekonac do "sztucznego" rozświetlacza. A tu- niespodzianka!
Efekt tak samo zdrowy, naturalny jak dają rozświetlacze mineralne takie jak np. Meow. Delikatny glow a jednocześnie idealne podkreślenie kości policzkowych. Rozprasza światlo i daje na twarzy jakby hmm mroźną poświatę? Podoba mi się!
Ogromny plus za trwalosc i łatwość w używaniu!

Polecam.

Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

jest delikatny czasami az za
ma ladny kolor do bladej buzi
nie rzuca sie w oczy nie mozna z nim przesadzic
nie robi tafli
lekko rozjasnia
lekko blyszczy
dla naturalnego lekkozauwazalnego efektu tak
nie kupie go wiecej gdyz jest drogi a efekt jest za maly
wole dac mniej kosmetyku innego ktorego mozna stopniowac

nie ma zapachu
nie uczula
nie zapycha
jest lekko przezroczysty
ogulnie dobry
choc rzadko po niego siegam
dobry jest na duze slonce
na wieczor dla wiekszego efektu sie nie nadaje
jest to jeden z pierwszych jeszcze rozswietlaczy
nowsze sa leprze moim zdaniem
choc rozpaczy po jego kupnie nie bedzie

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: 1 cale

Piękny subtelny efekt !

To mój drugi rozświetlacz Estee Lauder (dwa tygodnie temu skradziono mi kosmetyczkę z moimi zabawkami w Centrum Handlowym Wileńska w Warszawie, wyobrażacie sobie ?!), i ten tez okazał się super kosmtykiem. Efekt subtelny, delikatny, nie mozna przesadzic jak to z tego typu kosmetykami, bo wychodzi choinka.\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\nZdrowe rozświetlenie, trwałość, mam wrazenie ze ladniejszy efekt niz przy Brillane Shimmer all over, bo drobinki są mniejsze i nie takim intensywnym złotym kolorze, tylko sprawiają efekt zdrowej poświaty, w platynowo, lekko zlotym, lekko jasnym kolorze. to kosmetyk, którego juz od dawna nie ma w polskich perfumeriach, ale udało mi się go kupić z USA za śmieszne pieniądze. Dziwne jest, ze wiele kosmetyków u nas jest chwilowo jako limitowane kosmetyki, a za granicą są w ciągłej sprzedaży, i są to zazwyczaj bardzo udane limitki. Wydajność super, wystarczy pewnie na 2-3 lata. Pojemność 13 ml. a więc spora, opakowanie piekne, wygodne z lusterkiem, i co wazne nie obsypuje się w opakowaniu, jak to często bywa w tego typu kosmetykach.

Po przerobieniu tony kosmetykow kolorowych stanelo na EL. Do makijazu nie uzywam juz nic innego (i nie planuje), wyjatkami sa korektor Loreala i kredka Lancome.
Nie zawiodlam sie na zadnym z tych produktow, podobnie jest w przypadku tego rozswietlacza. Nawet slynne Meteorki poszly w kat, raz ze paskudnie mnie uczulily, a dwa efekt jest w moim przekonaniu gorszy i po prostu wole ten rozswietlacz.
Mam mieszana cere i tego typu rzeczy musze uzywac oszczednie. Latwo o przesade i nieapetyczny wyglad. Z tym rozswietlaczem nigdy nic podobnego mi sie nie zdarzylo.
Wrecz przeciwnie, wyglada sie ladnie i zdrowo, nawet bedac chorym czy po nieprzespanej nocy, tak jak poprzedniczki zauwazyly.
Rozswietlacz daje fajny, szlachetny, perlowo-bezowy glow, bardzo naturalny, z drobinkami, ktore ledwo ledwo widac tylko w sztucznym swietle. Przy zastosowaniu wiekszej ilosci efekt jest bardziej \'mokry\', ale w dalszym ciagu bardzo ladny, daleki od bozonarodzeniowej choinki.
Jest trwaly, mega wydajny, nie uczula. Dodatkowy plus za duze lusterko.

Używam tego produktu od: kilkunastu miesiecy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Uwielbiam ten rozświetlacz, jest dla mnie jednym z tych "naj". Daje piękny bezdrobinkowy efekt, patrząc na nas nikt nie odkryje, że użyłyśmy jakiegoś upiększacza, ale że nasza skóra lśni subtelnym blaskiem. Trwałość całodniowa, wydajność w moim przypadku zależy od rodzaju pędzla jakim go nakładam: z twardym włosiem nabierało się go więcej i trochę bardziej pylił, z miękkim nie mam tego problemu. Nie zapycha ani nie wysusza. Opakowanie piękne, solidne, z praktycznym lusterkiem. Zachomikowałam jeszcze jedno opakowanie na zapas :D
Używam tego produktu od: czterech lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kupiłam go ze względu na pozytywne opinie wizażu. Niestety zostałam niemile zaskoczona - puder ma sporo złotego brokatu, nie jest wcale dyskretny, a staram się nakładać go minimalnie.
Wcześniej miałam puder Inglota i był rewelacyjny, a cena 3/4 niższa.
Cóż, pozostało nie podniecać się kosmetykami z wyższych półek, ale co zrobić jak się to lubi?

Używam tego produktu od: 0,5 roku
Ilość zużytych opakowań: w takcie pierwszego

Mój ulubiony rozświetlacz, jaki kiedykolwiek posiadałam.

Pięknie rozświetla kości policzkowe, daje mokry efekt. Ma idealny kolor: beż pomieszany z szampanem. Świetnie komponuje się z każdym różem. Nie zawiera drobinek, kolor na skórze jest jednolity.
Efektem jest ożywiona, promienna, zdrowo wyglądająca twarz.

Rozświetlacz jest dość twardy, nie nabierało się go za dużo na pędzel - dla mnie to dobrze, bo mogłam stopniować efekt w zależności od potrzeb, a efekt nigdy nie był przesadzony.

Nigdy nie zdarzyło mu się migrować po twarzy ani znikać w ciągu dnia. Uważam, że jest bardzo dobry na początku przygody z tego typy kosmetykami, aby się za szybko nie zrazić.

Opakowanie wygodne, eleganckie, z dużym lusterkiem.

Nie kupię ponownie, bo od dawna nie jest produkowany, ale czekam na godnego zastępcę.

Używam tego produktu od: używałam przez ponad rok
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Pamiętam moje początki na Wizażu. Z wypiekami na twarzy śledziłam wszystkie recenzje i polowałam na najbardziej chwalone produkty. Jednym z nich był właśnie ten rozświetlacz który zbierał same entuzjastyczne recenzje. Niestety gdy zaczęłam jego poszukiwania okazało się iż nie jest już dostępny w perfumeriach gdyż była to limitowanka.
Pozostało więc szukanie go w sieci. Nie lubię i nie kupuję tak kosmetyków ale cóż...innej opcji nie było.
Pozostaje mi mieć nadzieje że jestem posiadaczką orginalnego produktu bo zapłaciłam za ten puder jak za złoto.
I rzeczywiście dużo tego złota:) Puder ma bardzo miękką konsystencję i trudno nie zapylić toaletki nabierając go na pędzel.
Nałożony na buzię daje, w moim odczuciu, bardzo wyraźny efekt rozświetlenia choć dziewczyny chwaliły go raczej za dyskrecje. Na mojej buzi nie wygląda to dobrze.
Poza tym migruje na twarzy i w środku dnia cała twarz nabiera połysku.
Ma też kolejną wadę która go dyskwalifikuje: mimo iż nie upadł mi na podłogę zaczął się kruszyć w pudełeczku i produktu prasowanego zrobił mi się puder sypki.
Teraz już jestem bardziej opanowana jeśli chodzi o polowanie na wizażowe KWC. Ten zakup uważam za mało udany.

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Podejrzewam, że jestem trochę rozpuszczona pod względem rozświetlaczy i z tego też względu moja recenzja będzie surowa. Dla mnie wyznacznikiem zawsze jest efekt na twarzy, po drugie zapach, po trzecie puderniczka. Zapach EL nigdy mi nie pasował, więc ich kosmetyków po prostu nie kupuję, czasem coś wpadnie w moje ręce z tej firmy na zasadzie - przypadkiem. Ten produkt jest natomiast kultowy i warto było go wypróbować.
Ale do rzeczy.
Puder w kolorze jasno-złotym, dającym minimalnie rozświetloną poświatę. Efekt tak naprawdę, jakich wiele. Na dodatek zwracam uwagę, że jeżeli używacie bronzera, to ten rozświetlacz Wam zniweczy efekt, bo go rozbieli. Ja lubię na bronzer nałożyć różowy róż dla ożywienia cery, więc mi ten rozświetlacz na plaster tak naprawdę. On będzie dobry dla efektu trupiej cery, albo wyłącznie dla rozświetlenia szczytów kości policzkowych. Efekt jest bardzo podobny do meteorytów gold temptation Guerlain, które mam i sobie chwalę, ale na wyjątkowe okazje i to też tylko miejscami dla podbicia efektu. Na codzień pomimo dobrodziejstwa wszelkich rozświetlaczy - polecam meteorki, dobrze dobrane kolorystycznie, co niestety troszku czasu i pieniędzy zajmie. Ten rozświetlacz przy nich jest słaby. Przynajmniej nie dla tych, co namiętnie modelują, rozświetlają, ożywiają i ogólnie nakładają tony kosmetyków w poszukiwaniu perfekcji cery. Głupio to zabrzmiało, ale wiadomo, o co chodzi.

Używam tego produktu od: używałam kilka razy bez namiętności
Ilość zużytych opakowań: jedno

moim zdaniem nie jest wart swojej ceny i rozgłosu jaki wokół niego powstał. Efekt który można nim uzyskać daje takze wiekszosc dostepnych na rynku rozswietlaczy, ktorych cena jest znacznie nizsza. Nie moge powiedziec, ze jest zly bo pieknie wyglada zarowno w opakowaniu jak i delikatnie i w malej ilosci polozony na twarz, ale ja nawet jesli mialabym mozliwosc ponownego zakupu, na pewno bym sie nie zdecydowala. Duzy plus za piekne, solidne opakowanie i lusterko. Jesli ktos lubi takie cudenka za wysoka cene to czemu nie ....

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Daje efekt lustrzanej poświaty na policzkach. Bez drobinek brokatu, tylko rozświetlenie, dlatego wygląda na buzi bardzo elegancko. Trwały. Solidne opakowanie. Lubię go!

Używam tego produktu od: wielu miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Długo rozważałam jego zakup ale skuszona opiniami i efektem - mam go :-) W 100% zgodzę się, że efekt jaki daje jest wart tej ceny - ja nakładam go jako rozświetlacz na kości policzkowe i róż poniżej - razem daje super efekt i nawet koleżanki w pracy zauważyły różnicę! Twarz jest taka promieniejąca i ta delikatna, złotawa poświata - super! Plusem jest faktycznie to że nie ma wielkich, brokatowych drobinek. Wydajność - mam go od 2 miesięcy i nie widać ubytku choć pewnie jest, bo używam go codziennie, ale zapewne starczy jeszcze na dłuugo.


Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go