Vipera, Art of Color, Puder Collage

To kolejna moja zdobycz za przysłowiowe "kilka groszy" (dokładnie 12 z ł). Mam odcień najjaśniejszy ~403~ i nie mogę się wprost nadziwić efektowi jaki dzięki temu pudrowi uzyskuję - jasną, świetlistą cerę bez wrażenia "bombki choinkowej". Na szczęście drobinki są bardzo drobno zmielone i dyskretnie "wplecione" w konsystencję. Twarz spowita jest jakby aksamitną woalką, nie świeci się a jednoczesnie nie jest matowa jak maska. Wszystko się pięknie wtapia w skórę.
Uważam, że ten puder jest znacznie lepszy od podobnego w typie pryzamatytcznego pudru Giordani Oriflame.


Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Kupiłam bo szukam, jakiegoś świetnego prasowanego pudru do twarzy. Póki co muszę stwierdzić, że będę szukać dalej bo ten jest dobry ale dla mnie żadna tam rewelacja. Właściwie może nie dobry, ale powiem tak - nie jest zły:-)Fajne jest to, że trochę matuje a trochę rozświetla, delikatnie wygładza cerę.Efekt psuje kolor. Muszę bardzo uważać ile go nakładam, żeby nie wyglądać jak chińczyk. Za dużo go nałożę, i będę żółta. Mam odcień 402. Drugi minus to to, że u mnie zatrzymuje się w porach i podkreśla niedoskonałości - wągry, rozszerzone pory. Mam bardzo ładną cerę i skoro zauważam te niedoskonałości po tym kosmetyku- a mam ich naprawde niewiele, to dla mnie sprawa w tym wypadku roztrzygająca.Ten puder ma swoje plusy i będę go używać, aczkolwiek oszczędnie - tak do delikatnego wykończenia makijazu.Używam tego produktu od:3 miesiący
Ilość zużytych opakowań:1 w trakcie

Zaskoczył mnie efekt tego niepozornego zdawałoby się kosmetyku (gdyby nie opinie na wizażu nigdy nie zwróciłabym na niego uwagi w sklepie). Mam odcień 402 i jest on odpowiedni do karnacji średnich (mniej więcej właśnie taką mam). Rozprowadza się świetnie, dodana gąbka jest bardzo praktyczna. Ale najistotniejszy jest efekt - dziwnym sposobem z twarzy znikają oznaki zmęczenia czy zszarzałej cery. Natychmiast staje się promienna i rozświetlona, a przy tym nie wygląda na tłustą co jest bardzo istotne przy tego typu kosmetykach. Efekt jaki uzyskujemy jest taki - powiedziałabym - glamour, czyli twarz jest rozświetlona a przy tym ciągle nie wygląda na tłustą. No i co rówież dla mnie bardzo istotne - nie wysusza cery.
Od kąd pozanałam puder z Vipery używam tylko jego.
Ogólnie - pięć * i wyrazy uznania dla Vipery.

Używam tego produktu od: grudzień 2007
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Chyba nie będę tu obiektywna - po prostu u mnie miał pecha. Od razu rozleciało mi się pudełko. Kolejny minus to nie pasuje mi zapach. Sam puderek OK - drobny, miły itd. Dobrze się rozprowadza - miał być u mnie jako różo- brązer. Po nałożeniu jest OK ale potem kolor znika a zostają drobinki.
Niby ładny miły puder ale nie polubiliśmy się. Może zajrzę do niego znowu na wiosnę.

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Kupiłam go dzięki wizażankom i tak powstała moja osobista tradycja :):) Jest naprawdę świetny.
Przede wszystkim nie muszę przed nim używać podkładu - wspaniale wyrównuje koloryt skóry, koryguje drobne niedoskonałości.
Używam odcienia 403 idealnego dla mojej karnacji. Nie uważam, że świecące drobinki są nachalne lub tandetne - możliwe, że zależy to od odcienia lub od cery - na mojej twarzy widać je dokładnie tylko w ostrym świetle słonecznym i gdy się przeglądam w lusterku :) Sądzę, że z normalnej odległości z jakiej oglądają nas inni efektem jest delikatne rozświetlenie. :)
Kolejny plus to cena - miło, że można za taką cenę dostać taki dobry produkt.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: W trakcie 4tego

Kupiłam, używałam i rzeczywiście jest swietny ale wyłacznie dla cer suchych lub normalnych o małych porach. Świetnie kryje, jest drobno zmielony , kolor prawie naturalny. Za taka cenę ideał. Niestety nie nadaje się do tłustych lub mieszanych cer o rozrzeszonych porach. Błyszczacre drobinki podkreślaja pory i nierówności skóry. Wygladalam jak bombka bo drobinki weszły mi w pory i były widoczne nawet po przypudrowaniu zwykłym pudrem. Będę go zatem używać tylko do dekoldu. Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

O ile uda mi się go dostać, to zaopatrzę się w niego ponownie. Bo kupiłam go całkowicie przypadkowo. Mam 401 i używam na kości policzkowe jak różu, czasem na skronie, żeby optycznie wyszczuplić buzię. Jestem zadowolona. Ładnie brązuje, nie ściera się, ma znośne opakowanie, no i puszek w komplecie. Ja nakładam go pędzlem. Co mi się w nim podoba najbardziej to to, że drobinki rozświetlające są subtelne i nienachalne. Juz zaraziłam koleżankę chęcią zakupu tego cuda. Ja za 16,90 mam super kosmetyk!

Używam tego produktu od:2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: zaczęte 1

mam ten puder od bardzo dlugiego czasu (raczej uzywam tylko podkladu), do nie dawna myslalam ze puder jest tylko ok, bo nie lubialam jak uwidacznial meszek na mojej twarzy. niedawno, calkiem przez przypadek wilgotną gąbeczką nałozylam go na twarz i bylam w szoku! zadnego efektu meszku, pudru nie widac, super matuje i wogule nie moglam sie oderwac od lustra :D Jak widac czasem trzeba zmienić technikę.
Polecam ten produkt!!!

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: 1

mam cere normalna z niewielkimi niespodziankami od czau do czasu i kilkoma przebarwieniami. ten puder jest doskonaly,uzywam odcien 401.nie potrzebuje zadnego podkladu, tylko miejscowo korektor na niedoskonalosci.pieknie stapia sie ze skora,daje jej aksamitny miekki wyglad, nie robi plackow ani nie pozostawia smug.

Używam tego produktu od:lat
Ilość zużytych opakowań:duzo

puder rzeczywiście matuje i jednocześnie rozświetla twarz, małymi srebrnymi drobinkami (pudry rozświetlające w 90% mają złote drobinki, a sam puder nie matuje, tylko dodatkowo naświetla-tworząć efekt istnie przetłuszczonej twarzy:/) daje delikatny efekt, co prawda jest prasowany... jest wydajny(ma dużo tych drobinek i w ogóle...) stosunkowo niedrogi-14,50 za 15 gram, i gratis dołączony pink puszek a no i najważniejsze- nie daje efektu kolorystycznego, tylko zostawia właśnie matującą mgiełkę, zachowując uprzedni kolor twarzy (czyli nie zmienia kolory podkładu) no i rozświetla twarz tak delikatnie,a zarazem nadaje jej 'promioenistości' i świetnie pachnie :D
czyli po prostu
JEST BOSKI!!!

Z ręką na sercu moge powiedzieć : tego szukałam! Miałam wiele pudrów brązujących, ale ten jest zdecydowanie najlepszy, inne moga się przy nim schować!
Puderek ten nadaje naturalny kolor cerze(wielofunkcyjny brązujący-zdecydowanie za ciemny!), przy czym nie jest to często spotykany u pudrów brązujących pomarańcz, ale naprawde ładny odcień. Skora wyglada jakby była muśnieta słońcem. Drobinki są idealnej wielkości-nie są bardzo widoczne, tylko w słońcu, lub w wieczorowym świetle leciutko się mienią. Puder tworzy cieniutką powłokę na skórze, rónomiernie się rozprowadza. Do opakowania nie mam większych zastrzeżeń (szybko się rysuje, ale za to łatwo się otwiera, co ważne nie otwiera się sam), bo najważniejsze jest w środku :) Cena jak na taki kosmetyk-śmieszna. I pomyśleć, że dostał mi się przypadkiem w wymianie na Targowisku :D

ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.

Zakupiłam skuszona obietnicami zmatowionej, ale jednoczeście rozświetlonej cery. Zawiodłam się. Jako bladolica mam najjaśniejszy odcień, który i tak jest za ciemny, przez co widoczny na twarzy. Ma duzę srebrne drobinki- w pudelku wyglądają faktycznie nieco tandetnie, ale na twarzy są subtelniejsze. Puder przykrył cerę oblepiającą warstewką- więc może i przymatowił, ale nie o ten efekt mi chodziło. Nieporozumienie.