Vipera, Art of Color, Puder Collage

Nadaje skórze delikatny herbatnikowy odcień. Dobrze matuje, pozostając niewidoczny. Niestety nie spełnia obietnic producenta o wpanialych perłowych refleksach. Ponadto złote drobinki są tandetne, zbyt duże i wyglądają jak zmielony brokat. Miałby wyższą notę, gdyby drobinki byly delikatniejsze, uzyskane np. ze zmielonego kwarcu a nie brokatu! Wkurza mnie opakowanie tego pudru. Otwarta klapka bezwiednie opada do tyłu do lini prostej. Nie polecam.

oj tak- puder collage,numer 401 firmy Vipera to mój faworyt.
bezkonkurencyjny. poprostu ideał :)

Pięknie rozświetla cerę,nadaje jej złotego blasku,wyjątkowego i pięknego.
W słońcu czy w sztucznym świetle-śliczny!

leciutko,bardzo subtelnie brązuje- praktycznie nie jest to zauwazalne,jedynie cera ma zdrowszy odcień.

matuje tak,jak mi wystarczy :-)

Ślicznie pachnie,pięknie wygląda.

Ta gąbeczka to żarty,ale ja używam pędzla.

Eksponować można nim kości policzkowe, jak również rozświetlać twarz nakładając go na skronie,pod koścmi policzkowymi,na czole,na brodzie..
możemy też nakładać go na całą twarz- chociaż przynam,że wtedy efekt jest baardzo świetlisty:) puder zawiera mnóstwo malutkich złotych drobinek.

Kocham go i nie zamienie nigdy na żaden inny:)

Mojej cerze najbardziej służy odcień 403. Puder wspaniale się nakłada, pięknie wyrównuje koloryt cery. Twarz jest po nim promienna, świetlista, przy czym efekt nie jest krzykliwy, czy tandetny. W tej chwili nie wyobrażam sobie zamiany na inny.
UWAGA! Puder nie matuje, ale tego producent nie deklaruje

Jako zgłaszająca postanowiłam również napisać recenzję owego kosmetyku:)

Jak dla mnie-doskonały!Świetnie matuje,delikatnie brązuje (mam ciemniejszy odcień),przy tym rozświetla (dzięki mieniącym się złotym drobinkom),bardzo dobrze się nakłada (zarówno pędzlem jak i załączonym puszkiem) no i jeszcze jeden plus- niska cena! Zapłaciłam tylko 14 zł za takie cudeńko ;) Ogromnie polecam.