Wibo, Go Nude, Sex Appeal Edition (Paleta cieni do powiek)

Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się znaleźć paletę w bardzo dobrej cenie, o świetnej jakości i zawierającą kolory, które mi najbardziej odpowiadają.
Paleta od Wibo jest metalowa i minimalistyczna w designie (co oceniam pozytywnie :)). W środku, znajdziemy 12 cieni, prawdziwe lusterko i pędzelek, którego jeden koniec jest bardziej zbity i płaski, a drugi - bardziej puchaty. Lusterko nie zniekształca, a pędzelek jest naprawdę bardzo dobrej jakości, co mnie pozytywnie zaskoczyło - zwykle w ogóle nawet się nie zastanawiam, czy używać pędzelków z palet, bo są bardzo słabe; ten z palety trafił na stałe do mojej kolekcji pędzli.
Cienie mają bardzo dobrą pigmentację i trwałość. Bardzo łatwo się z nimi pracuje, dobrze się blendują. Nie powodują podrażnień oczu ani skóry. Nie osypują się nadmiernie, nie są zbyt suche. Dwa cienie są idealnie matowe, a pozostałe - satynowe lub błyszczące. Dobór kolorów pozwala na wykonanie zarówno makijaży dziennych, delikatniejszych, jak i bardziej wyjściowych. Cienie nie mają żadnego zapachu. PAO to 24 miesiące od otwarcia - dużo :).
Polecam! Nie mam żadnych uwag, paleta spełnia w pełni moje oczekiwania.

Paletkę zakupiłam na promocji w Rossmannie. Do kupienia namówiła mnie moja przyjaciółka. Paletka ma ciekawą komplikacje odcieni.
Cienie są dobrze napigmentowane, łatwo się je nakłada na oko, nie kruszą się przy nakladaniu. Ma fajny i praktyczny pędzelek, który dodatkowo ułatwia nakładanie cieni.
Polecam tą paletkę każdemu kto zaczyna swoją przygodę z makijażem.

Produkt ten spotykamy na drogeryjnych półkach od wielu, wielu lat. Jest to dobry wybór dla osób, które zaczynają przygodę z makijażem powiek a nie wiedzą, którą paletę cieni wybrać na początek. Tę paletkę otrzymałam w prezencie urodzinowym kilka lat temu i muszę przyznać, że był to w pełni trafiony prezent, ponieważ nie miałam wówczas żadnej paletki w swojej kosmetyczce i nie wiedziałam co wybrać na początek.

Paleta zawiera 12 różnych kolorów cieni, zarówno błyszczących, jak i matowych, które sprawdzą się przy prostych, nieskomplikowanych makijażach. Kolory są bardzo ładne, idealne dla osób, które kochają odcienie nude, lecz paleta zakończona jest dwoma klasycznymi odcieniami szarości. Samo wykonanie opakowania oceniam na plus, ponieważ w środku jest lusterko a także pędzelek z dwoma różnymi wykończeniami. Jest to dobre rozwiązanie dla osób, które często przebywają w podróży. Pigmentacja jest w porządku, trwałość cieni zapewniona jest przez cały dzień. Produkt ten jest bardzo wydajny, cieni używałam przez bardzo długi czas i czasami chętnie wracam do tego sprawdzonego klasyku.

Na minus oceniam obecną cenę tej paletki, ponieważ sięga nawet 65 zł, gdzie kilka lat temu kosztowała około 30 zł. Niemniej jednak produkt wystarcza na bardzo długo, zaś paleta umożliwia nam wykonanie klasycznego, codziennego makijażu a także wieczorowego z nutą połysku.

Jakiś czas temu będąc w małej drogerii natknęłam się na tą paletkę. Bardzo spodobała się mi metalowa kasetka z lusterkiem. No i była na wyprzedaży. Kolorystyka nude też mi się podoba. Cienie są bardzo dobrze napigmentowane. Dobrze się nakładają, blendują, nawet z innymi cieniami. Obsypują się odrobinę przy nakładaniu ale to pikuś. Cienie są bardzo trwałe, dobrze trzymają się na powiece. Idealnie nadają się na codzienny makijaż ale i na większe wyjścia. Dodatkowym plusem jest załączony pędzelek. Polecam.

Cienie zachęciły mnie do zakupu pięknie prezentującym się opakowaniem.
W środku znajdziemy podłużne cienie w kolorach ziemi(takie najbardziej lubie), zarówno matowe jak i błyszczące. Dodatkowo dostajemy podwójny pędzelek.
Cienie są dobrze napigmentowane, zarówno w opakowaniu jak i na powiece mają ten sam kolor. Nieraz zdarzyło mi się że cień w palecie prezentował się ładnie ale na powiece wyglądał całkiem inaczej, tu wyglądają tak samo. Dobrze się nakładają, rozcierają i pięknie do siebie pasują. Można nimi wykonać makijaż dzienny i wieczorowy. Trwałość też jest ok, nie zbierają się w zalamaniach powieki. Nałożone na bazę wytrzymają nienaruszone bardzo długo. Nie osypują się jakoś specjalnie mocno, chyba że za dużo nabierze się na pędzelek. Nie używałam pedzelka z zestawu więc na jego temat mogę powiedzieć jedynie, że ma miękkie włosie, mam swoje ulubione i jeśli robię makijaż oczu to używam właśnie ich.
Mogę polecić każdemu kto lubi cienie w kolorach brązu i beżu.

Kupiłam tą paletkę jak zaczęłam interesować się makijażem. Była na promocji więc się skusiłam. Dla kogoś kto zaczyna swoją przygodę z makijażem myślę, że jest to wystarczający produkt. Według mojej opinii kolory nie są bardzo intensywne, raczej delikatnie kryją. Mam kilka swoich ulubionych odcieni, które używam czesto a niektórych nie użyłam ani razu. Jeśli chodzi o trwałość to raczej wszystko zależy od tego jak makijaż jest wykonany. Ja robię zawsze na szybko, nie stosuje zadnych baz pod cienie ani nic więc pod wieczór oczy są lekko rozmazane, zwłaszcza w upały.

Klasyczne i uniwersalne cieni, wśród których znajdziemy coś na każdą okazję.

Paletkę otrzymałam w prezencie od mojej Mamy. Choć z wykonywaniem makijażu nie jest mi szczególnie po drodze to przy większych okazjach chwytam za pędzelek. Paletka ma złote, metalowe opakowanie a w środku znajdziemy 12 kolorów, zarówno klasycznych matowych jak i błyszczących. Kolory są raczej stonowane ale ja akurat jestem fanką takich odcieni. W zestawie znajdziemy też pędzelek do aplikacji oraz lusterko. Ogólnie cienie bardzo łatwo się nakłada i są naprawdę trwałe. Nie sypią się podczas aplikacji, nie rolują czy ścierają na powiece. Często mam problem z pojawiającymi się po użyciu cieni/kredek/maskar podrażnieniami i łzawieniem oczu. Tutaj nic takiego nie miało miejsca za co duży plus. Uważam, że paleta świetnie sprawdzi się dla początkujących jak i bardziej zaawansowanych. Jest wydajna i każdy znajdzie coś dla siebie. Dla mnie naprawdę dobry produkt w przystępnej cenie.

Paletka ta była moją pierwszą, jeśli chodzi o produkty tego typu. Kupiłam ją, skuszona opiniami youtuberek, zachwytami. Paletka ta ma 12 cieni, brązy i beże, czyli to co lubię najbardziej. Są w niej cienie matowe i błyszczące, co daje różnorodność. Jeśli chodzi o napigmentowanie to jest ono takie średnie, nie ma rewelacji, ale też nie ma tragedii. Da się nią stworzyć zarówno makijaż dzienny , jak i wieczorowy, co zasługuje na dłuży plus. Co do trwałości to zauważyłam, że u mnie zdecydowanie lepiej trzymają się te błyszczące cienie niż matowe. Efekt końcowy jest przyzwoity. Jest to taka średnia paletka, dla nie wymagających osób.

Paleta Wibo GO NUDE to pierwsza paleta cieni do oczu, którą kupiłam, na początku zabawy z makijażem oczu.
Opakowanie jest solidnie wykonane. Plusem na pewno jest dołączony pędzelek, który również towarzyszy mi do dziś - bardzo lubię blendować nim cienie.
Po otwarciu palety naszym oczom ukazuje się "lusterko" jednak to chyba za dużo powiedziane, ponieważ niestety ciężko cokolwiek w nim dojrzeć - strasznie zniekształca obraz i bolą od niego oczy.
Same cienie mają poprawny pigment. Mamy tutaj zaledwie dwa cienie matowe - jeden jaśniejszy ciepły beżowy, drugi jasnobrązowy. Obydwa nadają się do aplikowania na załamanie powieki.
Pozostałe cienie są już błyskotkami. O ile czerni i srebrnego praktycznie nie tykam, to wszystkie pozostałe bardzo często używam jako uzupełnienie dla innych palet, szczególnie aplikuję je na dolną powiekę.
Uwielbiam drugi od lewej cień - Diamond - daje efekt mokrej powieki.

Tak jak wspomniałam wcześniej - paletkę jestem w stanie polecić, jednak porównując ilość matów do błysków, moim zdaniem jest ona lepsza jako paleta uzupełniająca.

Od niedawna mocno zainteresowałam się cieniami do oczu. Kupiłam kilka, paletek z różnych firm. Paletka Go Nude Wibo urzekła mnie na początku kolorami, różne odcienie brązu, złota i znajdzie się nawet czarny z srebrnym. Wielki plus, że jest pędzelek i lusterko, ułatwia to poprawę makijażu w podróży. Samo użytkowanie oceniam na plus, cienie nie sypią się zostawiając np. brokat pod oczami. Jeżeli chodzi o trwałość specjalnie się nie wyróżnia, ale mam zamiar zakupić w końcu podkład do cieni i wtedy mam nadzieję będzie moją ulubioną paletką bez żadnych wad :)

Kiedy paletka wchodziła na rynek była jedną z nielicznych łatwodostępny i tanich. W takich okolicznościach była okej, ale w momencie gdy pojawią się sporo palet różnych marek w drogeriach to ta paleta nie jest konieczna, bo znajdą się w lepszej jakości z trafniejszą kolorystyką. Paletka nie jest dobrze na pigmentowana i cienie błyszczące odstają, są suche i nie nadają satysfakcjonującego efektu.

Na codzień jestem osobą, która rzadko kiedy używa cieni, ale te cienie i te kolory przy posiadaniu brązowych oczu są obłędne. Jeżeli chodzi o trwałość to ich jeden minus. Nie uczulaja i nie podrazniaja wrażliwej skóry powiek. No a jeśli chodzi o kolory dla mnie jedna z najlepszych paletek w tych odcieniach.