Yope, Mydło w płynie `Werbena`

Mydło Yope Werbena dobrze oczyszcza skórę, nie przesusza, nie powoduje podrażnień i alergii. Ma delikatną konsystencję oraz lekko się pieni. Mydło występuje w wygodnym opakowaniu z pompką i jest bardzo wydajne.

Produkty Yope lubię, o czym pisałam nie raz. W tym wypadku zdecydowałam się na zakup opakowania uzupełniajacego, bo butelkę z dozownikiem już mam. W zasadzie nie ma wersji zapachowej, która by mnie w przypadku tej marki zawiodła. Werbena pachnie rześko, naturalnie, subtelnie. Zdecydowanie jest to bardzo naturalny aromat. Szata graficzna opakowania urocza, też jest to tradycją u Yope. Samo mydło jest dość gęste, przez co wystarcza na naprawdę długo. Niewielka ilość wystarczy do dokładnego oczyszczania dłoni. Nie wysusza skóry ani nie podraznia. Zapach nie utrzymuje się na skórze długo, ale przyjemnie towarzyszy podczas mycia.

"Werbena" to kolejna wersja zapachowa mydła w płynie marki Yope, którą postanowiłam bliżej poznać. Tym razem zdecydowałam się na zakup zapasu 500 ml (cieszę się, że marka udostępnia taką możliwość i nie trzeba za każdym razem decydować się na nowe opakowanie).

Osób doskonale zaznajomionych ze specyfiką mydeł w płynie Yope nic w tym produkcie nie zaskoczy. Podobnie jak w innych wariantach tu również konsystencja jest płynna, ma barwę herbacianą i pieni się w niewielkim stopniu. Tradycyjnie oczyszcza bez żadnych zarzutów, a zarazem nie wysusza ani nie podrażnia rąk.

Szczególny jest tu jedynie zapach. Przyznam, że z wariantów proponowanych przez markę ten przypadł mi do gustu najmniej. Nie jest to zapach odstręczający, natomiast cenię Yope za bardziej wyrafinowane kompozycje. Tu zapach jest bardzo nieskomplikowany i cytrynowy – zgodnie z deklaracją na etykiecie, lecz bez oszałamiających doznań. Miłośników cytrusowych zapachów powinien jednak zadowolić.

Mydło ma przyjemną średnio gęstą konsystencję. Dobrze rozprowadza się na skórze dłoni i świetnie pieni. Nie wysusza ani nie podrażnia mojej skóry. Ma delikatny, przyjemny zapach werbeny. Opakowanie z pompką jest wygodne w użyciu.

Mydło Yope Werbena to produkt wegański - 98% to składniki pochodzenia naturalnego. Ma bardzo wygodne w użyciu i higieniczne opakowaniu z dozownikiem.Jest uniwersalne i dobrze myje skórę. Posiada gęstą konsystencję, dzięki czemu starcza na długo. Ma delikatny zapach werbeny i dobrze się pieni.

Tak jak w tytule mydło bez dodatków mocnych surfaktantów, a dłonie i tak wysuszone po kilku myciach. Zapach jest w porządku, ale nie jest jakiś superowy. Wolę już zwykłe mydło w płynie z ????, które co prawda ma SLS w składzie, ale na skład się nie patrzy jednostkowo, bo w składzie jest sporo innych składników, które łagodzą działanie SLS, także mydło z SLS za klika złoty u mnie lepiej się sprawdza, niż mydło bez SLS i za kilkukrotnie większą cenę ????????

Mydło jest po prostu dobre - wydajne, bardzo dobrze się pieni, nie wysusza. Stało u mnie w łazience i czaem używałam jako żel pod prysznic, też dobrze się sprawdziło. Delikatny, naturalny zapach werbeny, polecam.

To mydło w płynie ma już ogromny plus za 98% składników naturalnych ! Ja to bardzo cenię więc był to pierwszy z czynników, który mnie zachęcił do kupna.
Podczas mycia rąk czułam niezwykle przyjemny, rześki zapach i delikatna, półprzezroczystą konsystencję, która otulała moje dłonie tak przyjemnie, że chciałam aby ta chwila trwała i trwała.
Ale co najważniejsze! Wcześniej używałam innego mydła w płynie, które niestety zaczęło przesuszać moje dłonie. Szukając jego zastępcy natrafiłam na to i w końcu po umyciu rąk nie czuje, że muszę natychmiast biec po krem. Yope pozostawia uczucie nawilżenia, zmiękczenia i wypielęgnowania dłoni. Nie uczulił, a efekt ściągniętej i przesuszonej skóry dłoni odszedł w niepamięć. Na razie skończyłam dwa opakowania i efekt jest genialny. Takiego mydła potrzebowałam. (Jest chyba nawet lepsze niż krem do rąk tej samej firmy ????).

Cena nie jest najniższa, ale warto. Można również zakupić sam wkład i przelać mydło do pojemniczka. :)

Lubię kosmetyki Yope, uważam, że możemy być z nich dumni, to solidna polska marka. Dosyć często sięgam po ichniejsze mydła do rąk, teraz wybrałam werbenę. Dobrze myło, pieniło się, ale trochę przesuszało mi dłonie, zdziwiłam się, bo nigdy wcześniej nie miałam tego problemu z Yope. Zapach ziołowy, specyficzny, ale nie śmierdzący.

Konsystencja: jest pomiędzy gęstą a płynną, po kontakcie z wodą, mydło dosyć szybko zaczynało się pienić, po spłukaniu nie pozostawiało żadnej wyczuwalnej warstwy.

Działanie: mydło domywało zarówno normalne zanieczyszczenia, jak i pozostałości kosmetyków, np. podkładu czy kolorowych cieni z palców. Niestety, zauważyłam, że lekko przesuszał i ściągał mi skórę dłoni. Fakt, że jest ona bardzo podatna na wysuszanie i podrażnienia, mimo to byłam zaskoczona, ponieważ inne mydła tej marki tak nie działały. Myślę, że kupiłabym ponownie, chociaż z pewnością nie będzie ono moim ulubieńcem.

Zapach: taki ziołowy, inny niż wszystkie, ale przyjemny dla nosa, czuć, że to Yope, bo wszystkie kosmetyki mają wspólny mianownik.

Opakowanie: wybrałam to uzupełniające, więc nie odniosę się do butelki z pompką.

Mydło od Yope mam i ja. Zgadzam się z opinią, że nie należy ono do najtańszych, niemniej w moim odczuciu produkt jest wart wypróbowaniu.

Bardzo podoba się mi szata graficzna. Zwierzak (kot?) w kapeluszu przyciąga zwrot. Pompka jest niezawodna, działa bez zarzutu.

Lubię zapach werbeny, zawsze lubiłem, więc tutaj duży plus. Wyczuwam też jakieś cytrusowe nuty.
Mydło nie wysusza, nie podrażnia skóry dłoni. Sprawdza się i w kuchni i w łazience.
Jest gęste, ale nie za gęste i nie glutowate. Takie w sam raz.
Na pewno kupię ponownie.

Lubię tą markę.
Mydło w płynie Werbena to produkt dla każdego. Wegańska i naturalna (98% składników pochodzenia naturalnego), do tego o niskim stopniu przetworzenia.

Mydło kupiłam w Lidlu, akurat mieli wystawkę z produktami od Yope.
Opakowanie to plastikowa butelka z pompką, co jest dla mnie najlepszym i oczywiście najwygodniejszym rozwiązaniem przy tego typu produktach. Łatwo się dozuje produkt, nie trzeba się męczyć z otwieraniem i zamykaniem.. Etykieta, jak we wszystkich produktach od Yope, jest bardzo minimalistyczna, elegancka i przyjemna dla oka. Uwielbiam ich różne grafiki - na każdym produkcie inna. :)

Konsystencja to po prostu mydło w płynie, subtelnie pieniące się. Zapach jest rewelacyjny bardzo cytrusowy, świeży i aromatyczny - jego aromat podczas stosowania roznosi się po całej łazience, zostaje na dłoniach po myciu, ale nie bardzo intensywnie i nie bardzo długo.

W składzie m.in. naturalny ekstrakt z liści werbeny pospolitej, który hamuje rozwój bakterii i zmiękcza naskórek, składniki myjące pochodzenia roślinnego z oleju kokosowego i słonecznikowego, gliceryna roślinna, alantoina i prowitamina B5 - nawilżające i łagodzące. Produkt ma neutralne pH dla naszej skóry.

Działanie: jak dla mnie spełnia swoją funkcję, jest delikatne w działaniu, zapewnia nam świeżość, robiąc to delikatnie i bezpiecznie. Nic nie piecze, nie szczypie, nie swędzi, nie podrażnia, nie wysusza, a przy tym jest to bardzo przyjemne za sprawą aromatycznego zapachu.

Bardzo go lubię i z pewnością jeszcze do niego wrócę. Polecam każdemu ten produkt, jak i inne tej firmy. Wspierajmy to, co nasze!

ZALETY:
-łagodny w działaniu
-świeży i energetyzujący cytrusowy zapach
-98% składników pochodzenia naturalnego
-wegańska formuła
-niski stopień przetworzenia
-piękne, estetyczne i wygodne w dozowaniu opakowanie
-łatwo dostępny

WADY:
-jak dla mnie brak. :)

Bardzo lubię kosmetyki Yope, choć nie należą do najtańszych,ale mam wrażenie że kosmetyki eko/naturalne zazwyczaj kosztują więcej.
W kategorii mydła jest to jedno z droższych,niemniej bardzo je lubię. Być może zapach nie będzie ulubieńcem wszystkich,dla mnie jest mocno energetyzujący i świeży. Mydło fajnie myje, pielęgnuje (czytaj nie przesusza) skórę dłoni,jest bardzo wydajne. Jak znudzi mi się jako mydło toaletowe, uzupełniam wkład i zanoszę do kuchni, tam sprawdza się równie dobrze przy zmywaniu zapachów kuchennych.