Lancome, Crayon Khol Waterproof (kredka do oczu wodoodporna)

Jest to bardzo dobra kredka do oczu. Długo się utrzymuje, nie rozmazuje, i ma naprawdę czarny kolor. Kredki używam codziennie do podkreślenia oka w wewnętrznej stronie dolnej powieki. Trzyma się prawię cały dzień łącznie z 2 godzinnym fitnessem!! (chodzę praktycznie codziennie).
Jestem naprawdę zadowolona. Nie rozmazuje się przy łzawieniu oka jest miękka, kreski rysuje się z łatwością :-)


Używam tego produktu od: ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

A wiec zakupilam ta kretke jao jeden z pierwszych moich drogich kosmetykow z oczekiwaniem ze bedzie to rzecz niezwykla, o niebo lepsza niz na przyklad Rimmel. Teraz ju nie pamietam jaki byl Rimmel bo owa kredka Lancome wystarczyla mi na dlugo, ponad pol roku, ale ostatnio kupilam Loreala i N7-dwie naraz i tesknie za Lancome. Obydwa nowe nabytki sie rozmazuja i wygladam jak panda. Loncome byl trwaly, srednio miekki, kiedy chcialam mocniejszego efektu podgrzewalam kredke suszarka.Pewnie gdybym tego nie robila starczyla by na duzo dluzej.
MIalam kolor brazowy, pieknie wygladal na gorniej liniii rzes ale na dolnej byl troszke za slaby, taki wyplowialy.
Kolejna wada tej kredki to to ze sie ciezko zmywala, i za to minus * bo trzeba trzec delikanta okolice oczu zeby sie jej doszczetnie pozbyc a rano i tak wstaje sie ze smugami pod oczami.I jeszce jedna wada, pod koniec juz nie mozna jej ostrugac, i marnuje sie ze 3 cm kredki, za ta cene powini pomyslec o jakims sposobie aby ja mozna bylo uzyc do konca.
.

Używam tego produktu od:-
Ilość zużytych opakowań:1

Bardzo dobra kredka, miekka, choc uwazam to za zalete, bardzo wytrzymala, choc czasami stwarzalo to problem ze zmyciem makijazu. Za minus uwarzam to, ze bardzo szybko sie skonczyla. Moze zakupie ja ponownie, ale narazie nie, bo znalazlam cos lepszego ;)

Używam tego produktu od: 4 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:1

Narazie daję 5 gwiazdek. Dlatego, że:
-kredka jest miękka, nawet bardzo, ale się nie rozmazuje
-nawet niezatemperowaną można nazysować cieniutką kreskę
-głęboka, śliczna czerń
-mam kredkę z gąbeczką z drugiej strony, którą w razie czego można lekko rozmazać kreskę niwelując ewentualne nierówności
-nie mam zamglonego oka po narysowaniu kreski w wewętrznej stronie powieki (choć tak pomalowana nie jest zbyt trwała, chyba jak każda kredka, ale ma tą zaletę, że kolor po prostu "wyparowuje" anie spływa ze łzami pod oko)

Choć kredka jest dość droga, to chyba znalazłam kolejny niezbędnik. Biorąc pod uwagę, że nieostrą można narysować cieńką kreskę będzie ona wydajna :)

Mam tę kredkę kilka miesięcy.
To nie jest moja pierwsza kredka w ogóle, ale w czerni tak.
Wcześniej używałam: Sephory zieloną, Lauder brązową. Obie świetnie.
Ta Lancome: łatwo nią namalować grubszą kreskę, ale cienką dość trudno; daje ładny głęboki kolor; jest trwała - widać ją od początku do końca dnia w mniej więcej nienaruszonym stanie; superwydajna.
Warto wydać na nią sporo... Kolory czarne bardzo często przysparzają problemów: odbijają się, bruzą, a ta nie!
Polecam... choć przez trudności z namalowaniem cieniaska daję ****

Sprawdzalam trzy razy, czy to na pewno ta. I nie moge uwierzyc : TO TA!
Wszystko zaczelo sie od tego, ze dostalam wyplate i postanowilam wreszczie kupic sobie jakas nowa kredke do oczu, a nie smarowac sie tym ogryzkiem sprzed dwoch lat. Powiedzialam sobie, cena nie gra roli, oczywiscie poswiecilam kilka herbat przed monitorem na wnikliwa analize na KWC, zeby wybrac cos naprawde trafionego w dziesiatke. Zdecydowalam, ze bedzie to albo Pupa, albo Lancôme. Jako ze Pupuy nie bylo, wzielam uszczesliwiona ta, ostatnia w czerni, przy szalenczych styczniowych francuskich wyprzedazach (ale na ta akurat znizki nie bylo :( ) Co tam, pomyslalam, warta tej ceny.
Na poczatku bylam zachwycona, nie za twarda nie za miekka, ach, akurat taka w sam raz, za jednym pociagnieciem robi sie piekna czarna gleboka kreske! Z efektu gabeczki nie bylam zadowolona, wiec sobie ja daruje, choc milo calosciowo wyglada. I co?! Pomrugalam oczami i poodbijala mi sie na gorych powiekach! To nic, pomyslalam, pierwsza proba.Wychodzac do pracy o 7 wieczorem pomalowalam oczy, ok 10godz. ide do lazienki, patrze w lustro i co?? Cale czarne, rozmazane powieki, na gorze i na dole, wygladalam jak wampir!! Co to ma byc?! Wszystko sie rozmazalo, po trzech raptem godzinach, a wieczor byl wyjatkowo spokojny, malo ludzisk, praca przyjemna, nie w pocie czola, naprawde nie rozumiem, skad ten efekt?!
Nastepnego dnia pomalowalam sie znowu, i znow po pol godziny czarno-szare kregi na gornych powiekach, po dwoch godzinach rozmazane podkowy pod poczami. No po prostu w moim przypadku ta kredka wogole sie nie sprawdza.... Po prostu od kiedy uzywam tej kredki wiem juz, ze za pol godziny spojrze w lustro i bede miec czarne rozmazane podkowy i odbicia na gornych powiekach.. I tak jest za kazdym razem. Prbowalam roznych sposobow, nie uzywam juz nawet kremow pod oczy, nic, byle by sie tryzmala. Bez rezultatow. Rozmazuje sie za kazdym razem.
I do tego ZA TA CENE. Za TA cene moge miec piec "normalnych" kredek, a efekt bedzie dokladnie ten sam. Zaluje wyrzuconych pieniedzy. :( Po prostu strasznie, strasznie sie zawiodlam.
Jakiegos mam pecha, zawsze naleze do tej nielicznej grupy osob, na ktorych dany produkt sie nie sprawdza, mimo zachwytu wizazanek i nagrod internautow. Tak bylo z magiczna maseczka Kerastase i kremem do stop Ziaji na przyklad. Po prostu zyciowy pech :( Eeech....

03/02/06 NO i tak juz ja tak zbruzgalam, ze pewnie nikt nawet tego nie przeczyta, ale dla wlasnej satysfakcji napisze tylko, ze nigdy nie mialam kredki, ktora by sie tak fatalnie strugalo!!! Temperowka jest w porzadku, ale po prostu ta kredka jest nie do zastrugania! kuszy sie i lamie, i z tego wielgasnego olowka zostalo mi juz pol :(. Widac byloby za pieknie, gdyby oszczedzila mi tego ostatniego zawodu.

Swietna kredka, nie za twarda, i nie miękka jak woskowa kredka świecowa, dobrze robi się i cienkie i grubsze linie, mocny kolor,
spędziłam w tej kredce sylwestra, potem rano się
wyspałam w makijażu, wstałam a makijaż był nienaruszony:) Przetrwał bez poprawek około 20 godzin, a to naprawdę COŚ :)
Nie wiem czy jeszcze kupię, bo jest droga, moze się kiedys znowu szarpnę:)

Dostałam tą kredeczkę 1g. w Boots na promocji kosmetyków Lancome, od tego czasu minęły 3 miesiące a ja ją raptem raz zatemperowałam! Jest niesamowicie wydajna i mięciutka. Mam czarną i jest to prawdziwa CZERŃ :) Wytrzymuje ekstremalne sytuacje, nawet wewnątrz powieki potrafi się utrzymać dość długo. Jest to zdecydowanie najlepsza kredka jaką miałam!

"Nosiłam" tą kredkę dwa dni, za każdym razem po kilkanaście minut, a wspominam to jako prawdziwy koszmar! Uściślając: "ciemność widzę", a raczej totalną mgłę! Mrugałam oczami jak szalona próbując pozbyć sie tego okropnego uczucia, które uniemożliwiało mi prowadzenie samochodu - co ja mówię - w ogóle poruszanie się! Zauważyłam, że większości wizażanek służy ten produkt; być może mój przypadek to tylko wyjątek od reguły...
Na szczęście kupiłam ją w Sephorze, więc nie było problemu z reklamacją (wymieniono ją na tusz do rzęs, który mnie nie uczulił).

Kredka spełnia wszystkie obietnice producenta. Jest jedyną, która ma tak szeroką gamę kolorów i nie rozmazuje się przy 30stopniowej temperaturze. Wady - uzależnia i chcąc nie chcąc wydajemy kolejne 80 zł żeby ją kupić. Na szczęście jest bardzo wydajna - przy codziennym używaniu starcza mi na ponad 8 miesięcy. I chociaż teraz zmieniłam ją na eyeliner w pędzelku to chyba już niedługo do niej wrócę. Polecam.

Super kredka : bardzo długa, śliczny kolorek, łatwo sie temperuje i rysuje cieniutką kreseczkę, jak na kredkę naprawdę trwała.Po prostu same plusy no może poza ceną ale mnie się udało dostać ją taniej w tamtym roku przez allegro

mam kolorek turusowy z ubieglorocznej chyba limitowanej edycji calypso ale moze nie, wkazdym razie jest swietny przesliczny i wogole, kredka ogromna i mieciutka, trwala