Guerlain, Terracotta, Light Bronzing Powder (Mozaikowy puder brązujący w kamieniu)

Uwielbiam ten puder, to najlepszy kosmetyk z kategorii puder brązujący/róż, jaki miałam. Cena jest lekko przesadzona, ja swój pierwszy dostałam na szczęście w prezencie, ale myślę, że skuszę się na następny.

Plusy:
+bardzo naturalny efekt, który można stopniować od delikatnego muśnięcia po widoczny efekt po kilku maźnięciach pędzlem
+trzyma się kilka godzin (na mojej tłustej cerze do tej pory nie znalazłam trwalszego bronzera)
+pomimo błyszczącyh drobinek nie daje efektu brokatu na twarzy, co bardzo mi odpowiada
+piękne opakowanie (niestety niezbyt odporne na updaki)
+można go używać jako bronzera ale też do konturowania buzi
+dość wydajny

Minusy:
-szkoda, że w komplecie nie ma pędzelka, za taką cenę można by go już oczekiwać
-cena

Puder zauroczył mnie od pierwszego użycia. W poprzedniej wersji miałam odcień 02 brunettes, obecnie zakupiłam 03 brunettes. Wydaje mi się trochę jaśniejszy ale nakładam więcej warstw i jest super. Latem muskam pędzlem całą twarz a zimą nakładam na kości policzkowe. Efekt jest zawsze super. Można nim pięknie wymodelować rysy twarzy, cera jest rozświetlona, wygląda na wypoczętą, jakby muśniętą słońcem. Opakowanie śliczne, lusterko poręczne no a zapach pudru bajeczny!!! Uwielbiam go :)

Używam tego produktu od: kilka lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Tym kosmetykiem nie da się sobie zrobić krzywdy. Pięknie podkreśla kości policzkowe, po zastosowaniu zawsze czuję się, jakbym dopiero co była na słonecznej plaży. Uwielbiam go, mimo dużej ceny.

W końcu nabyłam swój egzemplarz. Bardzo długo koło niego chodziłam. Byłam kiedyś na jakimś makijażu tej marki i Pani nałożyła mi go i oniemiałam. Pamiętam, że wybrała mi kolor 03 brunettes mimo, że jestem blondynką. Ja również kupiłam ten kolor. Podobno te jasne są mało widoczne a mnie zależało na konturowaniu. Cena w sephorze 219zł zniechęcała mnie długo nawet po obniżkach -30% wychodziłoby drogo. W konću zdecydowałam się na zakup na iperfumy za 140zł to najlepsza cena jaką mogłam zdobyć za nowy kosmetyk ważny 36msc. jestem bardzo zadowolona. Nie przesadzając z ilością można pięknie wymodelować buzię i odjąć sobie kg. dodatkowe delikatne drobinki pięknie rozświetlają cerę. Puder warty tej kwoty.

Raczej nie wystawiam twarzy na słońce. Mam małe doświadczenie z bronzerami. Ostatnio takich kosmetyków używałąm lata temu i były to puder Oriflame i kulki Avon. Posiadam odcien 02 blondes.

Opakowanie pudru bardzo estetyczne, poręczne, z lusterkiem- co jest dużą zaletą. Bronzer daje raczej delikatny, odpowiedni na dzień efekt. Spodoba się bardziej fankom stonowanego makijażu. Jesli oczekujesz mocnego efektu "glow" warto poszukać czegoś innego. Ja jedak uważam to za zaletę. Nie jest ani zbyt pomarańczowy, ani zbyt brązowy. Nakładając go stopniowo trudno przesadzić, ba!, może się nawet wydawać, że "słabo widać". Ale on tam jest i ładnie modeluje naszą twarz. Szukałam czegoś, co nie będzie wyglądało groteskowo i sztucznie w pełnym słońcu i ten puder jest idealny.

Na mojej normalnej (w stronę suchej, ale coraz mniej! :) cerze utrzymuje się bez problemu kilka godzin (nie wiem, czy wytrzyma 10-12, bo tyle makijażu nie noszę). Dobrze współpracuje z podkładem Parure de Lumiere tej samej marki (odcień Beige Naturel- dla mnie jedynie na lato, bo na zimę za ciemny). Nie współgra za to z różem do policzków Bujrouis (Rose de Jaspe nr 95)- róż wydaje się zbyt mocny.

Narazie nie wiem, jak z wydajnością- z pewnością zedytuję moją recenzję.

Używam tego produktu od: Czerwiec 2014
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Teraz wiem, czego zawsze brakowało mojemu dziennemu makijażowi :)
Długo myślałam o tym kosmetyku, w końcu gdy nadarzyła się okazja kupiłam go na promocji w Sephorze.

Oceniam kolor 03 brunette
+ idealny kolor dla szatynek, brunetek, oraz blondynek.
Kolor uniwersalny.
+ trwały (nie ściera się) i utrwala podkład
+ puder nie robi się pomarańczowy na twarzy
+ nie zmienia koloru, idealnie stapia się ze skóra
+ idealnie nadaje się do nakładania na całą twarz
+ subtelny efekt muśniętej słońcem skóry
+ piękne, solidne pudełko
+ brak reakcji alergicznych, nie zapycha, nie podkreśla suchych skórek
+ nie pyli się, nie jest tez zbyt twardy

Kolejny raz stwierdzam, że mniej znaczy więcej.

Minusy:
- tak jak moje poprzedniczki, stwierdzam, że kolor rozświetlający szybciej się zużywa

Zdecydowanie jest to kosmetyk z bardzo wysokiej półki, a więc cena jest wygórowana.
Kupowałam wiele tańszych odpowiedników, które nie spełniały moich oczekiwań, po kilku użyciach zalegały zakurzone w szafie, narastała frustracja wydanych pieniędzy.
Czasem lepiej wydać pieniądze raz a porządnie i być zadowolonym. Poza tym jest to kosmetyk wydajny i szybko się nie skończy.

Bardzo cieżko ocenić mi ten produkt ponieważ mam totalnie beznadziejny kolor. Jest to 02 dla blondynek.
Mimo iż jestem bialutka jak śnieg na moim podkladzie tego ( różo - brązera w zasadzie nie widać.
Jeśli użyje baaaardzo jasnego podkładu wtedy efekt jest różowawo dziwny... Nie jest to efekt różowo złoty jak z pokazów VS..... Określiłabym go raczej jako taki( przepraszam) ni w pi**** ni w oko.... BEZNADZIEJA.
Tyle o kolorze.
Sam kosmetyk jest uroczy. Zapach jest typowy dla kosmetyków tej marki. Puder lekko rozświetla. Ciężko z nimprzesadzić. Myśle że przy innym kolorze można go nakładać na cała twarz. Pigmentacja nie jest mocna.. Mamy tu takie muśnięcie. Delikatną mgiełkę.
Zakupie pewnie ten produkt ponownie i jestem pewna że będzie ok.
Daje 4... Sam kosmetyk na to zasługuje.

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: Trochę jednego

Produkt ten poleciła mi konsultantka w Sephorze. Nigdy nie podejrzewałam że zastąpie róż brązerem a dzięki temu kosmetykowi się to udało.
Ładnie wtapia się w skórę i dość długo się trzyma.
Polecam

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Bronzer, jakikolowiek by nie był, nie jest moim makijażowym "must have". Mogę się bez niego obejść, jednakże w tym roku poczułam dość zadziwiające parcie na posiadanie tegoż kosmetyku i uparcie dążyłam do jego zakupu. Po falstarcie z bronzerem z limitowanej wersji Pupy (szału nie było) sięgnęłam po standardy na półce z bronzerami i pomyślałam, że kto jak kto, ale marka Guerlain chyba przoduje w ilości i rodzajach takich produktów więc któryś musi być w końcu dobry. Wybrałam wersję mozaikową z serii light o nr 03 przeznaczoną dla brunetek, gdyż najbardziej trafiła ona w mój gust, karnację i kolor włosów. Są też wersje dla blondynek i przyznam, że o ile na pierwszy rzut oka wydają się być ciut jaśniejsze od tych dla brunetek to po testach zarówno tych jaśniejszych jak i ciemniejszych wielkiej różnicy na swojej twarzy nie zauważyłam. Oczywiście wszystko zależy od tego jaki mamy kolor karnacji i jakich kolorów kosmetyków używamy jednakże koniec końców, jako typowa brunetka zdecydowałam się na wersję przeznaczoną przez producenta dla mnie. 10 gramowy produkt składa się z 16 nieregularnych kostek (o ile dobrze policzyłam, gdyż są już dość rozmazane). 9 kostek jest w kolorach jaśniejszego oraz ciemniejszego brązu, 3 brązowe kostki z domieszką błyszczących (mikroskopijnych) drobinek oraz 4 kostki w kolorze łamanego różu z pomarańczem. W efekcie, po zmieszaniu wszystkich odcieni na skórze pojawia się bardzo ładny, delikatny brąz, którym z łatwością można konturować twarz. Bardzo dobrze rozciera się na skórze. Aplikując go nie musimy obawiać się, że zrobimy sobie nieestetyczne placki. Złote drobinki, które znajdujemy w trzech kostkach właściwie na mojej skórze pozostają niewidoczne. Mówię właściwie, gdyż jak się dobrze przyjrzeć w słońcu to cos tam można zauważyć, ale z pewnością nie są one aż tak widoczne jak w świętych Meteorytach. Puder bardzo dobrze współpracował z bb kremem i pudrem z Diorskin Nude. Nie spływał, nie rozmazywał się, świenie trzymał sie skóry w upałach. Teraz stosuję go już na typowy podkład i puder i równie dobrze się sprawdza. Nie zapchał i nie uczulił. Jedynie do czego mogłabym sie przyczepić to fakt, że kostki zcierają się nierównomiernie. Najszybciej "wychodzą" te różowo-pomarańczowe oraz te ze złotymi drobinkami. Nie wiem od czego to zależy. Być może są bardziej miękkie od pozostałych. W temacie opakowania: jest to standard Guerlain w tego typu pudrach, czyli plastkiowa puderniczka z lusterkiem, w kolorze ciemnego bursztynu, z logo na wieczku, czyli ładnie, estetycznie i bez zbędnych sztukaterii (oczywiście wg mojego uznania:)
Nie wiem czy dokonam poznownego zakupu (oczywiście jak wykończe ten, kóry posiadam), gdyż tak jak napisałam wcześniej nie jest to mój niezbędnik makijażowy, ale jak tylko nie strace ochoty to pewnie wrócę do niego.

Jedyny puder brązujący jaki używałam do tej pory to Clinique. Był bardzo dobry, ale jedno opakowanie używałam przy codziennym nakładaniu na twarz już koło 2 lat, puder się przeterminował, a ja nadal miałam pół opakowania.
Trochę mi się już znudził, więc postanowiłam kupić jakiś inny. Terracotta była moim marzeniem już kilka lat temu, ale jakoś uważałam, że jej kolory do mnie nie pasują. Jednak będąc ostatnio na zakupach w perfumerii postanowiłam pomalować się odcieniem najjaśniejszym chyba (o2blondes) i strasznie mi się spodobał.

Jestem ciemną blondynką z bardzo jasną cerą i odcień 02 blondes pasuje mi idealnie. Zakochałam się w looku jaki daje ten produkt. Po pierwsze puder wydaje się dość ciemny w opakowaniu, ale po nałożeniu na twarz idealnie dopasowuje się do karnacji i już nie ma się takiego wrażenia. Po drugie nie jest on ani zbyt miękki- nie pyli, ani za twardy- nie ma problemu z aplikacją. Po trzecie daje bardzo naturalny efekt, na początku bałam się drobinek, które ma, ale po jakimś czasie zauważyłam, że są one ledwo widoczne, a pięknie rozświetlają. Po czwarte puder trzyma się na buzi cały dzień, nie ciemnieje. Nie powoduje powstawania zaskórników. Bardzo podoba mi się jego opakowanie jest śliczne i do tego cieniutkie i leciutkie.
Co mnie zdziwiło przy pierwszej aplikacji to jego zapach. Nie miałam nigdy pudru o tak intensywnym zapachu jak ten, ale nie przeszkadza mi to jakoś bardzo.
Ogólnie jestem zadowolona z zakupu. Puder jest dość drogi -215 zł, ale wart swojej ceny.
Jest to pierwszy kolorowy produkt Guerlaina twarzy jaki używam. Uwielbiam ich pomadki i pielęgnację, ale nigdy nie miałam kontaktu z ich pudrami/podkładami. Chyba zacznę je testować

Edycja 07.0.2014:
Niestety zauważyłam że puder ten bardzo nierównomiernie się ściera. Do tego na dłuższą metę zapchał mi pory. Do tego znalazłam produkt o 4 razy tańszy, który daje taki sam efekt. A zatem odejmuje mu z 5 gwiazdek 2.

:)

Juz na początku powiem ze kupie go na pewno drugi raz!!!!!!!!
dziewczyny ten produkt jest warty swojej ceny, skóra wygląda na opaloną , świetnie sie miesza z innymi pudrami, wiec można go rozjaśniać przyciemniając. Posiadam jeden z jaśniejszych odcieni, używam go z sypkim pudrem Laura Mercier w odcieniu brąz i powodują ze moja twarz wygląda na mega zdrowa, rozświetlaną , opalona, zero maski, ponieważ dobrze sie rozprowadza, jest trwały, nie wysusza, cery, ma fajne male zgrabne opakowanie, bardzo je lubię :)))
Do tego nie sypie się jak inne brazery i to jest jego wielka zaleta!!!! UWIELBIAM GO:)
używam go od roku i jeszcze ciut zostało :)

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Świetny puder brązujący i rozświetlający. Kolor 02 w ciągu dnia czasami wydaję mi się odrobinę za ciemny, ale tylko dlatego, że teraz mocno zbladłam - latem był idealny! Nie zostawia smug, kolory mozaiki mieszają się ze sobą i tworzą bardzo ładny kolor. Niesamowicie wydajny, używam go już 14 miesięcy i pewnie służyłby mi kolejne pół roku, gdyby nie spadł na ziemię:(( Na szczęście nie wysypało się za dużo dzięki solidnemu opakowaniu, tylko teraz mam połamany puder, ale co ciekawe, nie zmienił swoich właściwości! Bardzo ładnie rozświetla, nie powoduje efektu świecenia, tylko delikatnych drobinek w tych miejscach, gdzie to rozświetlenie powinno być (pomimo, że nakładam go na całą twarz). Na pewno jak mi się skończy kupię ponownie, ale może tym razem wybiorę kolor jaśniejszy:)) (chociaż nie wiem, bo skoro starcza na ponad rok, to latem będzie na pewno za jasny...)

Używam tego produktu od: 14 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowartościowe