Chanel, Double Perfection Fluide

Podklad to dla mnie podstawa makijazu (kiedys nawet nie wyszlabym bez niego z domu) ;] i dluugo szukalam zanim znalazlam wlasnie ten :) Mam dwa kolorki jeden na zime drugi - ciemniejszy, na lato/jesien kiedy mam opalona buzke. Jest naprawde super - nie wysusza skory, nie robia sie zadne smugi, grudki czy nie wiadomo co tam jeszcze.. skora wyglada jak z tych reklam w czasopismach:) Naprawde polecam:)

Bardzo długo zastanawiałam się nad kupnem tego podkładu. Zużyłam masę próbek przyniesionych z Sephory, usiłując wybadać czy nada się on do mojej cery czy nie? Wahałam się też dość długo nad kolorem, w końcu mam najjaśniejszy odcień, 10 Limpide, choć teraz trochę żałuję, może 20 wygladałaby zdrowiej... To jak dla mnie jeden z gorszych podkładów. Poczawszy od opakowania bez dozownika - choć ja już przywykłam, to chyba norma - podkład ten przede wszystkim nie wyglada ładnie na twarzy. Jest dość mocno kryjacy, na początku silnie matuje skórę (choć ten mat nie utrzymuje się jakoś bardzo długo), ale absolutnie nie jestem w stanie zobaczyć tego efektu rozświetlenia obiecanego przez producenta. Niestety bardzo wysusza i sciaga skórę, mimo iż używam go razem z silnie nawilzającymi kremami. Odradzam lekkie matujące emulsje pod ten podkład! Wymaga dość idealnej cery bo bezlistośnie podkreśla każdą suchość na twarzy. W sumie jestem sama sobie winna - tak długo go testowałam że teraz moge miec pretensje do siebie jedynie, ale uzywałam go wcześniej gdy było ciepło - na pewno nie nadaje się na zime - mam zamiar odstawić go do wiosny co najmniej i wtedy może podwyższę mu ocenę. Nie polecam tego podkładu, chyba że bardzo tłustym cerom, ale nie zimową porą. Zastanawiałam się czy podkład zasługuje na 2 czy 3 gwiazdki - w końcu najgorszy nie jest, jakoś na tej twarzy się prezentuje - ale zwazywszy cenę i obietnice producenta zasługuje na 2 tylko. Znacznie gorszy od moich ulubionych podkładów, Double Agent Heleny Rubinstein oraz Adaptive Lancome.

Zużywam pierwsze opakowanie, być może podwyższę ocenę na wiosnę :)

mam duży kłopot z oceną tego podkładu,generalnie spodziewałam się czegoś lepszego,były dni,że byłam z niego zadowolona,ale jak dla mnie ma parę zasadniczych wad-naprawdę podkreśla wszystkie przesuszenia,raczej do cery idealnej,mat też niezbyt trwały i brak pompki(kto to wymyślił?),za to na mojej mamie wygląda świetnie i za to 3 gwiazdka,inaczej byłyby tylko dwie

Mam cere w kierunku tłustej i jestem z tego podkładu naprawde zadowolona używam 50-natural, odcień jak dla mnie troszeczke za jasny, matuje nieżle na około 5 godzin, trzyma się na buzi cały dzień, kiedy go uzywam wszyscy znajomi mówia mi że ładnie dziś wyglądam:) nie tworzy on uczucia maski jest delikatny pudrowy i naprawde ma coś w sobie takiego że wyglada się lepiej:) polecam:)

po roku używania wracam ponownie i dodaje mu 5 gwiazdkę, przetestowałam już naprawde wiele podkładów ale ten jest bezkonkurencyjny, teraz gdy jestem troszke bladsza używam 40, jak dla mnie to kosmetyk wszech czasów, napewno nie będą z niego zadowolone właścicielki cer w kierunku suchej, ponieważ podkład podkreśli przesuszenia. No chyba ze mocno nawilżą buzie kremem przed aplikacją fluidu.

Spodziewałam się czegoś duuużo lepszego po tej marce i po tak zachwalanym podkładzie...Chociaż są dni, gdy jestem z niego zadowolona i szkoda mi się go pozbyć, ale to chyba moja nadzieja, że będzie lepiej...A jakoś nie jest...

Przesusza skórę, jest widoczny na twarzy, która wcale nie wygląda promiennie, tylko jest jakaś poszarzała - przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Może to wina odcienia, który posiadam - 30 cendre - jak sama nazwa wskazuje - popiół. Niestety wg mnie wadą są tu właśnie odcienie - brak wyboru, nie ma kilku odcieni o jednakowej jasności. Do mojej cery wiosną, już trochę opalonej, pasowała tylko ta 30-stka - 20 za jasna, 40 za ciemna. Nawet pani w perfumerii mnie uprzedzała, że jest to odcień ziemisty, ale przyznała, że tylko ten mi pasuje jasnością. Może z innego koloru byłabym bardziej zadowolona ( wymienione 20 i 40stka są "zdrowsze"), ale już się drugi raz na ten fluid na pewno nie skuszę.

Jak chodzi o matowienie jest także średni - ale na macie idealnym mi nie zależy, to wybaczam.

Słabo kryje, na moją naczynkową cerę muszę dawać jeszcze korektor.

Podkreśla pory, oraz nawet minimalnie przesuszoną skórę.

Aha, bardziej byłam zadowolona wiosną, gdy było ciepło lepiej się sprawdzał, ładniej wtapiał w skórę, nie spływał, choć wcale taki super lekki nie jest...

Jest bardzo mało wydajny, nie lubię maski, daję bardzo mało podkładu na twarz i zwykle wystarcza mi jedno opakowanie na jakieś minimum 2 lata, biorąc pod uwagę, że nie używam cały rok jednego, ale sezonowo, w zimie jasny kryjący, wiosną średni lekki, latem najchętniej krem tonujący. Ten używałam (niecodziennie) od wiosny: jakieś 2 - 3 miesiące, potem bardzo sporadycznie parę razy ;) i już się kończy!

Zaznacze od razu, ze jestem na etapie poszukiwan podkladu dla mnie najlepszego.Poszukuje dosc dlugo, od kiedy zawiodlam sie na podkladach Lancome i Estee Lauder i na dzien dzisiejszy( bo kto wie czy czegos lepszego nie znajde), ten jest najlepszy.Myslalam, ze zaden podklad nie da rady mojemu sebum, a tu mile zaskoczenie-po nalozeniu i delikatnym przyproszeniu sypkim pudrem nie poprawialam makijazu ANI RAZU!Poza tym jest tak delikatny i tak idealnie wtapia sie w skore, ze nie ma efektu maski, a jedynie doskonale wyrownanie kolorytu i ujednolicenie cery.Szcerze polecam.Poza tym jest tak lekki i niesamowicie wydajny, ze chyba starczy na dwa lata codziennego stosowania dzien w dzien.

Och, naprawdę świetny podkład, mam odcien nr 40, idealnie stapia się z moją skórą (może nawet lepiej niż mój ukochany, do tej pory ;) Tient Idole), aplikacja łatwa, efekt: trwały, twarz gładziutka, matowa (świecę się dopiero po południu) - cudo, wszyscy twierdzą, iż zazdroszczą mi perfekcyjnej cery :lol:Wielkim minusem jest dla mnie opakowanie, dlatego chociaż uważam ten produkt za doskonały odejmuję jedną gwiazdkę. Szkoda, że nie ma pompki :( zawsze nabiera mi się do za dużo, przez to pewnie szybciej się skończy ( a mam cichą nadzieję, że nie było to zamiarem producenta :sarcastic: )

Jest to zdecydowanie podkład do cery tłustej. Owszem matuje na długo tłuste partie, ale jednocześnie wysusza te normalne. Ja po jego trzymiesięcznym stosowaniu musiałam się ratować Nutrilogie1 Vichy! Kosmetyk jest bardzo wydajny (nie wiem czy przez te 3 m-ce zużyłam chociaż 1/5) i dobrze kryje drobne niedoskonałości ale łuszczących się policzków i płatków nosa mu nie daruję.

Gęsty, dobrze się rozprowadza, nie robi smug. Miałam najjaśniejszy kolorek 10, dla mnie był trochę za żółtawy i mimo wszystko trochę za ciemny. Ładnie stapia się z cerą, nie tworzy maski, wręcz nie widać, że cokolwiek mamy na twarzy. Nieźle kryje, niestety, mnie nie matuje. Trwały, niestety, mało wydajny. Dla mnie mimo wszystko średni.

Mam cere mieszana w strefie T lekko przetluszczajaca sie, raczej nie wymagajaca i raczej nie potrzebujaca nic ukrywac.Oceniam ten fluid na podstawie kilku probek uzywanych przez okres tygodnia.Na pewno spodoba sie on posiadaczka cer tlustych i takich jak moja.Fluid jest bardzo lekki, niewidoczny na twarzy,w ogole sie go nie czuje, jakbym nic nie miala na twarzy; dobrze sie rozprowadza,nie trzeba juz uzywac na niego pudru gdyz po nalozeniu, jak juz ktos wczesniej napisal tworzy pudrowa warstewke; dosyc dlugo matuje-na okolo kilka godzin,ladnie wyrownuje koloryt cery,krycie trudno mi powiedziec.Nie wiem czy to jego zasluga ale cera po nim wyglada naprawde ladnie.

Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego po tak wychwalanym produkcie. Tymczasem kryje średnio, matuje na parę godzin, ale za to strasznie wysusza cerę. Najbardziej jednak denerwowało mnie to uczucie gładkości po nałożeniu go - wydawało mi się strasznie sztuczne. Mimo że idealnie dobrałam sobie odcień, z rozczarowaniem odstawiłam go na półkę po miesiącu stosowania. Nie służył mi. Używałam tego produktu przez miesiąc.

Jak dla mnie - średni.
Wygładza, lekko matuje, kryje nieznaczne przebarwienia, jednak już po kilku godzinach staje się zupełnie niewidoczny, jakby wyparował z buzi albo apłynął. :(