L'Oreal Paris, True Match Minerals, Finishing Powder (Transparentny puder mineralny)

Produkt przyjemny :)

Zdecydowałam się na kolor C1 rose ivory. Produkt otrzymuje jak dla mnie dobre 8/10 pkt . Jestem z niego bardzo zadowolona ❤️ Zacznijmy od minusów produktu:
???? Mało poręczne opakowanie. Posiada w środku siateczkę przez która można wydobyć puder. Ja musiałam się jej pozbyć ponieważ miałam wrażenie, że bardzo niszczę w ten sposób pędzle, pocierając nimi.
???? Cena - aktualnie w rossmann 67,99 zł. Myśle że warto dołożyć kilka złotych i kupić naprawdę dobry produkt z dobrej marki.
Plusy produktu:
❤️ Puder drobniutko zmielony.
❤️ Pozostawia skórę zmatowioną nawet na ok 8 godzin. ❤️ Nakładając większa ilość, możemy zbudować bardzo ładne krycie.
Możliwe jest również używanie go na mokro. Nie sprawdzałam go w ten sposób ponieważ nie lubię takich rozwiązań, wole klasyczne podkłady.

Używam ten puder od 5 miesięcy niemalże codziennie, żeby go już zużyć i przyszła pora napisać o nim parę słów.
Zacznę od opakowania, które moim zdaniem jest beznadziejne i po prostu nie wiem, co za bezmyślny człowiek to zaprojektował? Jak można zrobić takie opakowanie dla pudru? Jak człowiek ma ten puder wyciągnąć ze środka? Wysypać nie ma gdzie, bo zakrętka jest wypukła, pędzlem dotrzeć też nie ma gdzie, bo przecież puder leży na dnie, jedynym sposobem było dla mnie włożenie pędzla w ten otwór gdzie jest sitko, a potem przechylenie całości do góry nogami, żeby coś na pędzlu się znalazło, ale nie oszukujmy się, to higieniczne nie jest, nawet jak myję swój pędzel do pudru co 2 dni. Ostatnio dopiero wymyśliłam, że wezmę wieczko od innego pudru i będę na nie wysypywać sobie, ale raz, że trzeba mieć jakieś wieczko, a dwa, że kurde za tyle kasy to ja bym się spodziewała, że puder będzie miał rozsądnie pomyślane opakowanie. Wizualnie jest to w porządku, ale po prostu orka na ugorze z tym opakowaniem beznadziejnym.
Sam puder jest biały, ale krystaliczny (nie, że konsystencja mąki) i bardzo drobno zmielony, dosłownie na pył. Na twarzy po nałożeniu daje nawet fajny efekt, bo bluruje jakby wszelakie malutkie wgłębiebia w skórze i cera wygląda tak trochę jak wyfotoszopowana. Ja stosuję go tak, że nie przykładam pędzla, a jakby wpracowuję go w skórę okrężnymi ruchami tak delikatnie i to daje naprawdę fajny efekt. Po nałożeniu mam mat, nie jest to płaski mat, taki bez życia, ale jednak jest to wykończenie nie świetliste, a ja jestem z tych osób, które jednak lubią świetliste wykończenie na buzi, taki świeży glow. Tutaj tego nie ma. Jeśli nałożymy go zbyt dużo, to można się spodziewać efektu ducha, ale naprawdę trzeba go nałożyć dużo. W zależności od tego, jaki podkład pod niego nałożymy to albo 'zdejmie' nam jego glow (jeśli podkład jest rozświetlający, ja osobiście nad tym ubolewam), natomiast jeśli nałożymy go na podkład o naturalnym wykończeniu to mam wrażenie, że skóra wygląda trochę już zbyt sucho (nie używam stricte matujących czy mocno kryjących podkładów, ale i tak efekt ten jest zauważalny, mnie sie to nie do końca podoba, ale wiem, że dużo dziewczyn byłoby zadowolone). Pod oczy bardzo nie polecam ze względu na jego właściwości matujące właśnie, wygląda tam ciężko i sucho.
Mat jest utrzymany w sumie przez cały dzień (skóra mieszana w stronę suchej, okresowo odwodniona), po jakichś 6 czy 7 godzinach widzę, że to już nie jest taki mat, jak zaraz po nałożeniu, że skóra wyprodukowała trochę sebum, ale nie jest to jakaś tragedia, po prostu pojawia się ten glow, którego mi brakuje w tym pudrze zaraz po jego nałożeniu. Przeważnie to tak zostawiam i nic nie poprawiam.
Generalnie ten puder nie jest zły, robi, co ma robić, ale myślałam jak go kupowałam, że to po prostu będzie puder wykańczający, a nie MATUJĄCY puder wykańczający, bo w nazwie jest tylko 'transparentny', Nars Light Reflecting też jest transparentny, a daje rozświetlone wykończenie i miałam nadzieję, że to będzie coś podobnego, niestety nie jest.
Puder jest dobry, ale mnie nie zachwycił, zużyję, ale wolę Narsa właśnie czy puder z Hourglassa, które dają ładniejsze, bardziej zdrowe i świeże wykończenie na buzi, a nie mat, którego ja nie chcę. Jednak jeśli mat to to, czego szukacie, to myślę, że możecie być zadowolone z tego produktu. Zużycie - standardowo dla mnie około 1 grama miesięcznie (czasem więcej, czasem mniej) więc taki puder starcza mi na 8 do 10 miesięcy, także 3 lub 4 jeszcze mi zostały.
Dlaczego 3 gwiazdki? 1.5 zostało zabrane za opakowanie, 0.5 za efekt, który nie jest zgodny z moimi oczekiwaniami.

Puder kupiłam na promocji na makijaż w Rossmannie i nie żałuję - jest to porządny matujący puder, który jednak nie robi z twarzy skorupy. Nie przesusza cery, jednak pod oczy absolutnie się nie nadaje - tu już jest za suchy. Ładnie utrwala makijaż , utrzymuje mat przez ok 5-6 godzin, więc moim zdaniem całkiem nieźle.

Puder mineralny od L'oreal to moje drugie podejście do pudrów mineralnych. Z tym, że pierwsze (AA Wings of Color) było połowicznym rozczarowaniem, ponieważ producent nie obiecywał matu. Tutaj True Match jest podpisane jako Mattifying więc na to trochę liczyłam.
Najpierw streszczę szybko, jak udało mi się go dorwać za 6,99zł ;) Mianowicie trafiłam na sklep internetowy, który co jakiś czas rzuca do swojej oferty testery. Trudno nie skorzystać, chociaż wiadomo, że gramatura może być inna (choć dają info, że jest taka sama, bo 10g, to na samym testerze nie ma informacji o gramaturze). Ale uznałam, że pełny produkt jest w ogromnym i mało poręcznym opakowaniu, więc taki mały zgrabny tester o wiele bardziej mi się przyda.
Więc o samym opakowaniu nie będę pisać.
Przejdźmy do działania pudru. Faktycznie jest transparentny, nie zauważyłam też efektu flashback - ale muszę tutaj nadmienić, że jestem dość bladą osobą, być może na ciemnych karnacjach będzie widoczny i bielił.
Niestety co do matowienia mam duże zastrzeżenia. O ile ładnie wygładza i nie podkreśla krostek czy skórek, tak matowi na bardzo krótko. Już po godzinie zaczyna znikać ten mat. Szkoda. :/ Jeszcze zauważyłam, że nieco wybiły się pory na nosie, ale w sumie mało który puder daje z tym radę.
Ale nie żałuję tych 7zł i tego, że w końcu mogłam go spróbować. Myślę, że jak na tester będzie i tak wydajny, będę po niego sięgać, ale może bardziej po lecie ;) Podsumowując - bez fajerwerków.

Po pierwszych użyciach nie byłam z niego w pełni zadowolona, dopiero gdy zaczęłam używać innego pudru doceniłam ten. Daje on całkiem fajny mat na długie godziny, wygładza skórę, lekko bieli ale dla mnie bladziocha to plus bo rozjaśnia zbyt ciemne podkłady. Nie nadaje się pod oczy, jest za suchy. Duży minus to opakowanie i zauważyłam , że niektóre róże i bronzery nie chcą się transferować z pędzla na twarz przypudrowaną nim.

Skusiłam się na ten puder w promocji. Jestem totalnym bledziuchem i ciężko mi dobrać dobry puder matujący więc transparentny wydaje się być najlepszym wyborem i takich też używam. Żaden jednak z dotychczasowych pudrów transparentnych nie był idealnie biały jak ten, co w moim przypadku jednak za skutkowało dodatkowym bieleniem twarzy. Puder bardzo trudno się używa, słoiczek z plastiku, wąski z siateczką i nie równą nakrętką. Niestety mój pędzel do pudru nie mieści się w otworze więc muszę go przesypywać na inne. Puder matowi skórę dość ładnie ale nie na długo. W moim przypadku pomimo matujących podkładów strefa T i tak się wyświeca po około 4 godzinach nawet z tym pudrem. Na plus to to, że zarówno przy aplikacji jak i noszeniu nie obsypuje się. Puder nie wysuszył w znaczącym stopniu skóry, nie podrażnił i nie wywołał alergii ale nie tylko przecież chodzi. Nie wydaje mi się też zbyt wydajny.

Szukałam jakieś dobrego matującego pudru i tak zdecydowałam się na ten. Nie było żadnego fajnego żółtego pudru a zawsze mam problem z dobraniem koloru pudru, więc ta transprentna forma mnie zachęciła. Kocham żółte, ale transparentne też mogą być.

Puder kosztował ok.15 e. Znajduje się w dosyć wysokim plastikowym słoiczku. Opakowanie to porażka. Słoik jest odkręcany. W środku znajduje się wgłębienie i sitko. I teraz duży minus, bo wieczko nie jest płaskie, więc nie możemy nas nie wysypać puder. Dziurka z sitkiem jest dosyć mała i nie każdy pędzel tam wejdzie. Możemy oczywiście dokupić pędzel L'Oreal za 10 e, który nam do tego pudru będzie pasował ;) Albo wsypywać puder do wieczka od innego pudru i tak właśnie robię.

Puder jest drobno zmielony i nie jest za suchych, tylko przyjemnie miękki.
Bardzo wygodnie nakłada się gąbką i pędzlem. Puder nie bieli skóry, co jest plusem, bo i tak mam twarz białą i nie muszę jej jeszcze rozjaśniać. Nie zmienia koloru podkładu.

Puder nie osadza się na włoskach na twarzy jak niektóre pudry. Wygląda aksamitnie i dobrze. Nie podkreśla żadnych suchych skórek. W zasadzie jest niedoczny i nie wyczuwalny.

Daje matowe wykończenie, ale nie za suche i nie wysusza. Myślałam, że też super matuje, ale niestety. Używałam go z typowo matowymi podkładami, który w zasadzie same w sobie były trwałe i matowe, więc nie do końca mógł więc wykazać. Ale postanowiłam użyć tego pudru z czymś totalnie przeciwnym. Z podkladami, które nie matują już nie jest tak cudownie. Mam cerę mieszaną, która się świeci po 2-3 godzinach mimo pudru. Jak mam dobry podkład i puder to po 5-6.
Tak więc spróbowałam z kilkoma nawilzajacymi, lekkimi podkładami i mat to 2 godziny. Jak w przypadku użycia na podkład niematujący niematującego pudru. A przypominam, że producent obiecuje całodniowy mat.

Na szczęście całkiem spoko utrwala i podkład nie ściera się po 2-3 godz a ok.6-8.

Nie będę oceniać czy wpływa jakoś na cerę dobrze, bo nie znam się na składach. Poza tym nakładamy go na podkład o niekoniecznie zdrowym składzie, więc I tak chyba ten puder by nic nie miał szans dobrego dla skóry zrobić. Ale nie zapycha.

Używam ponad miesiąc i myślę, że tak jeszcze 2-3 tyg poużywam, więc jak dla mnie to całkiem spoko wynik. Potrafię zużyć sypki puder w miesiąc.


Puder taki w sumie zwykły. Do bakingu się nie nadaje. Myślę, że przy cerach mieszanych i tłustych sprawdzi się tylko przy naprawdę dobrym matującym podkładzie, który głównie sam robi cała robotę.
Nie jest bubel, ale znam lepsze i tańsze. Raczej już go nie kupię.

Dotrwałam go w Rossmanie na dosyć dużej przecenie ( kupiłam go za ok 30 zł) i jestem nim mocno zawiedziona, moja twarz świeci się po ok 3h, puder nie utrwala dobrze podkładu i podkreśla nierówności na skórze.
Kiedy popudrowaną nim twarz popsikałam mgiełką z bielendy makijaż totalnie się rozjechał (nie było takich problemów kiedy psikałam tą mgiełkę na inne pudry).
Opakowanie może ładnie wyglada ale jest zupełnie nie praktyczne i nie wygodne, puru nie ma gdzie wysypać bo zamiast normalnego pustego wieczka mamy jakies wybrzuszenie ( nie wiem nawet jak to nazwać i czemu to ma służyć), puder musiałam wysypywać na wieczko od innego produktu, pozatym samo wysypywanie tez jest fatalne, przez gumową siateczkę z drobnymi oczkami puder nie leci prawie wcale, byłam tym tak zmęczoną że ją wycięłam.
Nie polecam.

Koszmar, dramat, porazka.
Zaczynajac od opakowania, które jest beznadziejne, fatalne, wieczko na minus, nie ma gdzie go wysypać żeby pobrać pędzelkiem.
Puder sam w sobie, tez nie jest jakiś wow, patrząc na fakt, ze koszt bez promocji to ok.60 zł...
Serio? Za co?
Jedyny plus to fajnie zmielony jest, drobniutki.
Ale sam w sobie nie urywa, wyświeca się szybko, na mojej mieszanej skórze, dla mnie nie robi nic.
Pojemność jest dosc duża, lecz dla mnie to w tym momencie wada, używanie żeby zużyć.
Jestem zdania, że lepiej poświęcając już tyle pieniędzy na puder, lepiej dołożyć i kupic droższy, lepszy, badz z taniej polki, który nie będzie w niczym gorszy. W zależności od budżetu.
Dla mnie bubel, lecz każdy z nas jest indywidualna jednostka i kazdemu sprawdzi się cos innego.

Bardzo polubiłam się z tym sypkim pudrem. Faktycznie matuje skórę, nie na nie wiadomo ile oczywiście ale dość dobrze daje sobie radę. Wtapia się w skórę, można stosować solo bez żadnego podkładu - jeśli ktoś chce tylko się nie świecić. Opakowanie jest bardzo eleganckie - faktycznie jest wydajny, chociaż pojemność nie jest powalająca. Nie przesusza okolicy pod oczami. Denerwuje mnie zamknięcie, nakładanie pudru sypkiego bez możliwości wysypania go na wieczko jest katorgą.

Kupiłam ten produkt na przecenie w Rossmanie, ponieważ bardzo lubię pudry transparentne. Muszę przyznać, że bardzo go lubię i gdyby się skończył to kupiłabym kolejne opakowanie ! Jest drobniutki, bardzo dobrze rozprowadza się na skórze (używam pędzelka średniej wielkości). Dobrze utrzymuje podkład. Nie pachnie, nie zapycha. Jest bardzo wydajny ! Jeżeli ktoś szuka dobrego pudru transparentnego to na pewno to ten ! Używam go dość regularnie od października i jeszcze pierwsze opakowanie się nie skończyło. Bardzo dobra cena do jakości !!! Polecam.

Po wielu podejściach do kupna tego pudru, w końcu wychaczyłam go na promocji. I jestem z niego bardzo zadowolona. Podkreślę, że używam go z reguły w okolicach oczu.

Produkt jest w fajnym plastikowym opakowaniu, w środku jest siateczka dzięki której nie "wypada" nam zbyt duża ilość produktu. Samo opakowanie wygląda bardzo elegancko, przyciąga wzrok na drogeryjnych półkach. Do tego jest solidnie i starannie wykonane i jest lekkie, co jest plusem, jednak jest dosyć nieporęczne ze względu na gabaryty.

Gramatura nie jest duża, ale jest baardzo wydajny, przez co starcza na bardzo długo - w moim wypadku, kiedy używam go tylko pod oczy, starcza na 3-4 miesiące. Produkt jest białym, bardzo drobno zmielonym pyłkiem, nie ma żadnego zapachu, co uważam również za zaletę.

Przy aplikacji pędzlem pyli się, ale przy mokrej gąbeczce ten problem jest znikomy. Nie bieli twarzy, fajnie się rozprowadza, nie robi plam ani smug. Łatwo usunąć nadmiar przy pomocy pędzla.

Po nałożeniu go skóra jest dobrze zmatowiona, ale nie ma uczucia suchości, a w przypadku skóry pod oczami jest to istotne. Nie uwidacznia też zmarszczek. Świetnie wtapia się w skórę i dobrze wygląda. Przy dłuższym stosowaniu nie zauważyłam przesuszenia okolic pod oczami, co wcześniej miało u mnie miejsce przy innych pudrach drogeryjnych.

Jeśli chodzi o trwałość to pod oczami trzyma mi się cały dzień, świetnie utrwala korektor. W pozostałych częściach twarzy daje radę ok 4-6h. W moim wypadku dobrze współgra z innymi kosmetykami, nie tylko marki L'Oreal Paris.


Jest to produktu godny polecenia, warto w niego zainwestować. Myślę, że to jeden z lepszych transparentnych pudrów mineralnych.