Pharmaceris, W, Albucin-Maxima, Intensywny krem wybielający

Posiadałam dość długo ten kremik i używałam okresowo dość regularnie, na noc. Używałam go, gdy miałam problemy z trądzikiem i oczywiście z bliznami i plamami.
Osobiście nie zauważyłam wielkiego działania tego kremu. Miał lekką konsystencję i szybko się wchłaniał. Trochę ściągał skórę. Miał dziwny zapach ( taki cytrusowy?), taki specyficzny.

Używam tego produktu od: ok. 2lat
Ilość zużytych opakowań: jedno

Odkąd pamiętam mam przebarwienia posłoneczne które pokrywają większość mojej twarzy. Chociaż podobno piegi na nosie i policzkach wyglądają uroczo, to nie można tego powiedzieć o przebarwieniach nad górną wargą czy na brodzie.

Tym razem walkę z piegami rozpoczęłam przed wakacjami - na noc stosowałam ten właśnie krem Pharmaceris, a na dzień sprawdzony filtr 45.

Niestety po miesiącu stosowania kremu spotkało mnie pierwsze rozczarowanie - chociaż krem ma blokować syntezę melaniny, pomimo stosowania wysokich filtrów i unikania słońca, powstało kilkanaście nowych plam.

Efekty zauważyłam dopiero po 3 miesiącach niezbyt regularnego stosowania (po miesiącu bez najdrobniejszej zmiany zwątpiłam w działanie tego kremu i nie używałam go codziennie).
Piegi nie zniknęły całkowicie, ale są delikatnie rozjaśnione, nie rzucają się w oczy tak wyraźnie jak wcześniej.

Podsumowując, jego zalety:
+ cena
+ wydajność (1 mała tubka kończy się dopiero po 3 miesiącach)
+ coś tam delikatnie zdziałał
+ przyjemny zapach i konsystencja (wcale się nie klei, przy nałożeniu dużej ilości pozostawia warstwę jak klasyczny krem nivea)
+ w porównaniu z innymi rozjaśniającymi specyfikami które pachną jak zmywacz do paznokci, ten nie jest tak bardzo chemiczny

Minusy:
- pomimo że producent obiecuje efekty po 8 tygodniach max, ja czekałam aż 3 miesiące żeby zobaczyć drobną poprawę.

Ja wolę jednak cierpliwe czekanie na efekty niż nakładanie na twarz jakiejś chemii, która nie dość że zniszczy skórę to jeszcze kosztuje mnóstwo pieniędzy.
Polecam :)

Używam tego produktu od: ponad 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 tubka

Krem działa. Ja mam na skórze mnóstwo przebarwień,piegów, plamek, w najróżniejszych kolorach, większych i mniejszych i pokrywaja one większośc mojej twarzy. Stosowałam ten krem na noc, i do tego Albucin trójaktywny 40spf na dzień, po miesiącu ani dwóch nie było efektów, oprócz nawilżenia skóry i poprawy jej stanu. Uczciwie powiem że po 7-8 miesiącach stosowania moja cera była naprawdę ładna. Nie miałam juz takich brzydkich brązowych ciapek, wszystko wyraźnie się rozjaśniło,jasniejsze poznikały, ciemne wyjaśniały, cera była w dobrym stanie. Byłam głupia i przestałam używać. I teraz do tego wracam. Z przebarwieniami w miesiac nie wygrasz, tj długa walka i trzab byc bardzo cierpliwym.

Używam tego produktu od: kupiłam w lipcu 2011
Ilość zużytych opakowań: 2 maxima, 2 trójaktywnego

Uważam, że pomaga. Trzeba stosować regularnie, co noc, i nie mozna się spodziewac efektu natychmiastowego, zaobserwowalam poprawę, przebarwienia są bledsze. Co bedzie dalej, okaże. Na razie nie rezygnuję.

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Krem z całą pewnością nie przyniesie efektów spektakularnych. Producent rezultaty obiecuje po okresie 4 tygodni, ja natomiast widziałam je już po około 3 tygodniach aplikacji kremu co noc. Tak, jak wspomniałam wcześniej - nie można spodziewać się efektu powalającego na kolana - jednk jest on wyraźnie widoczny! Cera jest rozjaśniona, przez co przebarwienia bądź to zniknęły całkowicie, bądź też wyraźnie pobladły ;). Skóra nabrała równomiernego kolorytu, jest wygładzona i miękka w dotyku.
Konstystencja kremu jest bardzo przyjemna, gęstość produktu sprawia, że możemy dozować go według własnego uznania. Produkt jest wydajny, za co kolejny plus. Po miesiącu stosowania tegoż kremu na noc, zakupiłam wresję z filtrem na dzień.

Zacznę od tego, że kupiłam ten krem , aby pozbyć się przebarwień po trądziku, które miałam na całej twarzy, jendak najwięcej na policzkach. Nie oczekiwałam oszałamiającego rezultatu, bo używałam już niejednego kremu na przebarwienia i żaden nie pomógł. Poza tym w ulotce nie było mowy o tym, że ten krem usuwa akurat takiego typu przebarwienia (które swoją drogą niestety są bardzo oporne). Jednak postanowiłam zaryzykować. Krem stosowałam na całą twarz.
Efekty są zauważalne. Cera jest delikatnie rozjaśniona. Odzyskała zdrowy koloryt. Te mniejsze przebarwienia znikęły. Te większe rozjaśniły się, lecz nadal są wyraźnie widoczne. Niestety przebarwienia nie są łatwe do rozjaśnienia, dlatego trzeba być cierpliwym.:) Stąd też nie polecam kremu dla niecierpliwych osób.

Krem ma przyjemną konsystencję, wchłania się dosyć dobrze. Zapach bardzo delikatny i przyjemny.


Używam tego produktu od: 3,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 2 tubki

Zużyłam całe dwie tubki równolegle z tym na dzień. Razem cztery tubki kremu wybielającego, wybielanie całodobowe. Nie wybiela wcale. Zapach straszny, kwiatowe perfumowane cudo. Na mojej twarzy lepił się jak błyszczyk do ust. Biorąc pod uwagę wymienione wady oraz przede wszystkim fakt, że moich przebarwień ani śniadej cery nie rozjaśnił nawet w najmniejszym stopniu - nie mam żadnego powodu żeby sięgnąć po ten duet ponownie. Wersja na dzień ma niby SPF 40 ale po przeczytaniu składu okazuje się że to kompletnie niestabilne filtry. Wiem, że recenzja ma dotyczyć wersji na noc, ale fakt, że używałam obu równolegle, świadczy tym bardziej o tym, że kremy (oba) są zbyt delikatne w działaniu.

Używam tego produktu od: 3 lata temu
Ilość zużytych opakowań: dwa całe+dwa tego na dzień

Zaczęłam go używać rok temu na przebarwienia pod nosem. Miałam wrażenie, ze nic a nic nie pomógł. W tym roku wróciłam z wakacji z mega przebarwieniem pod nosem, klasyczny wąsik. Wiedziałam, ze żaden krem sobie z tym nie poradzi, wiec poszłam na mikrodermabrazję (raz na całą twarz, potem sześc razy na sam wąsik). Jednocześnie stosowałam Albucin-maxima, ale na cała twarz. Jakie efekty?
Myślę, ze wspomógł zabieg dermabrazji. Mam wrażenie, że pomógł w uzyskaniu i utrzymaniu jednolitego, ładnego kolorytu twarzy.

Działanie tego kremu wyjątkowo ciężko mi opisać, a jeszcze ciężej ocenić. Z jednej strony, rok temu byłam na niego wściekła, bo nic a nic nie ruszył moich przebarwień, a z drugiej strony, teraz po mikrodermabrazji mam wrażenie, że ją dzielnie wspomagał. Dlatego, nie chcę go jednoznacznie negatywnie ocenić, tym bardziej, ze jak czytam pomógł wielu osobom. Jednak, niestety, nie mogę powiedzieć, jak inni, że widzę jakieś spektakularne różnice przed i po zastosowaniu go.
Podsumowując, może to zabrzmi dziwnie, zwłaszcza jako ocena-porada kremu, ale ja ze swojej strony polecam go właśnie jako pomocnik przy/po dermabrazji. W tej \'kategorii\' go przetestowałam (łącznie na twarz kładłam go przez niemal pełne trzy miesiące) i w tej jak dla mnie zdał egzamin.

Co do konsystencji - jako krem nawilżający na twarz (całą) średnio się nadaje, bo rano budziłam się ze ściągniętą skórą. Aczkolwiek, poprawkę trzeba brać na okres grzewczy, zwłaszcza w ostatnich tygodniach.
Wydajny; niewielka ilość wystarczy na całą twarz.

Ja go już raczej nie nabędę, ale nigdy nie mów nigdy ;)

Używam tego produktu od: trzy miesiące na całą twarz
Ilość zużytych opakowań: jedno

Krem zwyczajnie nie rozjaśnił plam ani przebarwień. Nie odnotowałam żadnych zmian. jest bardzo wydajny. Posiada właściwą konsystencję.
Skorzystam z niego jeszcze raz. Możliwe, że następnym razem zauważę rezultaty.

Używam tego produktu od: lutego do marca (5 tygodni).
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.

Jestem nim zachwycona. Jest to krem dla osób, które są cierpliwe, ponieważ efekt nie jest natychmiastowy ani spektakularny, z czasem zaczyna się go doceniać i dostrzegać:) Krem wspaniale pachnie, tak delikatnie i przyjemnie:) Jest bardzo wydajny, kupiłam go dzień po świętach wielkanocnych, codziennie stosuję, a wciąż jest. Stosuję go na całą twarz, ponieważ mi osobiście zależy na efekcie rozjaśnienia skóry, nie tylko przebarwień. Moje przebarwienia rozjaśniły się dość znacznie, skóra jest bardzo ładna dość jasna. Za dnia stosuję krem Eucerin 50+ . Kiedyś zabrakło mi filtru na nogi, więc dałam go trochę. Moje nogi się nie opalają za szybko, ale mimo dość wysokiej ochrony, złapało je słońce, na twarzy też miałam ten filtr i twarz jest bladsza, więc uważam, że ów krem z Pharmaceris rzeczywiście blokuje produkcję melaniny.
Bardzo łatwo się go aplikuje, można dokładnie ustalić dawkę, jaką chcę się nałożyć na twarz.
Dodatkowo zauważyłam, ze ma właściwości matujące, jak wstaję rano mam cudownie matową twarz, ale niestety, jak muszę wyjść po zakupy, z psem, to nakładam filtr i już wtedy ten cudowny efekt mija.
Jedyna wada tego produktu to cena... Mógłby być ciut tańszy, np. za 30 zł, ja kupiłam go za 40 zł. Ale nie żałuję, zważywszy na papainę w składzie, to jestem skłonna uznać, że cena nie jest specjalnie wyśrubowana;)

Używam tego produktu od: Kwietnia
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego, bardzo wydajny

Jest bardzo wydajny, opakowanie starczyło mi na 4 miesiące codziennego regularnego stosowania. Ładnie pachnie, nie uczula.
Podstawowa sprawa jednak jest taka, że jest zupełnie nieskuteczny. Mam plamy kilkuletnie posłoneczne i zupełnie nie wybielił ich.


Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Skuszona pozytywnymi recenzjami na Wizażu kupiłam i nie żałuję. Zapach lekki, niedrażniący; kolor biały; lekka konsystencja; dobrze sie wchłania, niepozostawia warstewki na skórze. Zgodnie z zaleceniami producenta stosuję kosmetyk na noc. Od kilkunastu lat szukałam specyfiku który poradzi sobie z moimi potrądzikowymi problemami połączonymi z mega ilościami melatoniny wytwarzanymi przez moja skórę. Jak wspomniałam na noc ten kremik a na dzień krem rozniaśniający przebarwienia z Oriflame ( https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt-37016-opis-Oriflame-Optimals-Even-Out-Day-Cream-SPF-20-Krem-rozjasniajacy-na-dzien.htm ). Dla mnie to zestawienie idealne. mam problematyczną cerę i często lubi mi "coś wyskoczyć". Teraz nie mam z tym problemów. Moja skóra nie ma przebarwień, pory nie są pozatykane i nie ma przykrych nierspodzianek w postaci pryszczy. Skóra mniej się błyszczy i pory są mniej widoczne. Czegóż można chcieć więcej?
Kremu nie zamierzam kupować ponownie, bo jest wydajny i marzy mi się, że nie będę musiała do niego wracać :)

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego