Wella, Shock Waves, Żel - spray `Uniesienie u nasady` z Termo - ochroną

Produkt sam w sobie nie spełnia obietnic producenta.
Próbowałam używać na wysuszone włosy- spuszczałam głowę w dół, psikałam kilka razy, na koniec podsuszałam włosy lekko suszarką aby wzmocnić efekt objętości. Włosy były uniesione, ale taki sam efekt uzyskuję stosując lakier do włosów. Niestety utrwalenie nie było na długo, po 3 godzinach fryzura zaczęła opadać.
Podobnie się mają włosy po zastosowaniu tego płynu i lekkim tapirowaniu. 3 godzinki i po ułożonych włosach.
Podoba mi się że płyn-żel jest w formie sprayu, co ułatwia dozowanie i zwiększa wydajność. Zapach jest nienachalny, szybko się ulatnia.
Produkt dość łatwo wyczesać z włosów.
Opakowanie nowoczesne, miłe dla oka i poręczne, choć przy dużej eksploatacji i podczas podróży płyn sączył się z butelki, nie wiem, czy zakrętka z nasadką jest kiepskiej jakości, czy to wina samej nasadki \'psikającej\'.
Niestety po raz kolejny firma WELLA mnie zawodzi.
Nie kupię produktu po raz kolejny, będę eksperymentowała z innymi żel-sprayami.

Używam tego produktu od: Ponad roku
Ilość zużytych opakowań: Jedno- nareszcie zbliża się koniec.

Początkowo go nie lubiłem, jakiś taki rozwodniony żel do włosów. I tak, nieużywany, przeleżał w szafce. Ale któregoś dnia, po zmianie fryzury na bardziej wymagającą modelowania i z braku innych "usztywniaczy" znów po niego sięgnąłem. Tym razem - jak sądzę - umiejętnie.

Po umytych, wysuszonych dobrze włosach i po stylizacji pastą (czy co tam było pod ręką), po prostu popsikałem nim te partie, które wymagały mocnego utrwalenia. I voila!

PLUSY:
+ bardzo dobrze utrwala;
+ nie skleja (jak np. żel);
+ wydajny;
+ tani;
+ nie przetłuszcza włosów!;

MINUSY:
- przy dłuższym nieużywaniu pompka się zatyka i trzeba się nieźle namęczyć, żeby ją odblokować;
- zwiększenia objętości nie zaobserwowałem, ale też nie po to go stosowałem (ponoć, żeby zwiększyć objętość należy jednocześnie używać suszarki i lakieru/sprayu);
- efekt utrwalenia nie jest długotrwały (kilka godzin);
- zapach alkoholu.

Te cudo kosztowało mnie 9,99zł.
Myśle że dzięki temu produktowi zaoszczędziłam już z 25 zł.Spray używam jako lakier do włosów.Sprysuje nim wlosy suche już ułożone.Tylko raz użyłam zgodnie z instrukcją-sklejacz jakich mało.
Bardzo dobrze utrwala fryzure,często robie sobie delikatny tapir i lakiery trzymaly fryzure max do 3h ten nawet caly dzień.Jest bardzo wydajny.
Do tej pory zużyłabym zapewne dwa zwykłe lakiery.

Ma wady:
-skleja stosując na mokre włosy,
-czasami z opakowania po prostu sika produktem.

Jeśli chodzi o mnie zalety prowadzą:
-utrzymują fryzure,
-pomaga jeśli włosy się puszą,
-wydajny,
-tani,
-nie śmierdzi(nie pachnie fiołkami,ale nie duszę się w łązience)

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: cały czas pierwsze

To chyba najdłużej używany przeze mnie produkt.Mam go dobrze ponad rok i jeszcze go nie zużyłam;)
I nie wcale nie chodzi o to, że taki wydajny.Po prostu okropny a ja szczególnie wyrzucać nie lubię...
Ponieważ mam go tak długo to za jego kadencji zdążyłam sobie obciąć włosy z takich do ramion na takie kilku-centymetrowe.I na obydwu się sprawdza źle.
Atomizer działa fatalnie-gdyby jeszcze rozpylał kosmetyk delikatna mgiełką to może coś by z tego było.A on, przepraszam za wyrażenie. "sika" tym żelem.Stanowi to kiepskie połączenie ponieważ kosmetyk momentalnie zastyga na włosach sklejając je w twarde strąki.I mokre i suche.
Próbowałam nawet sposobu zawartego w jednej z recenzji-suszarka plus szczotka.Jednak to równiez zły pomysł bo włosy od kosmetyku sie lepią, trzymając mocno szczotkę i można się niechcący oskalpować.

Na krótkich włosach sprawdza się nie lepiej chyba, że ktoś lubi żelowe rzeźby we włosach.Można utrwalić włosy na mur beton(dobre na niektóre okazje ale nie zawsze na co dzień).
Jak już uda nam się rozczesać włosy to są one nieprzyjemnie sztywne i szorstkie.

Objętości nie dodaje.
Noszę go wciąż w torebce na "wszelki wypadek". Sprawdza sie w zimie na zelektryzowane włosy.Wystarczy psik na dłonie, lekko rozprowadzić a potem delikatnie przejechać po włosach.Tutaj się sprawdza.Jako-tako.
Odradzam raczej.

Używam tego produktu od: Rok będzie.Z hakiem

Ilość zużytych opakowań: Wciąż jedno w użyciu

Jest ekstra. Po raz pierwszy dowiedziałam się o czymś takim u fryzjera. Nie chciałam uwierzyć, że coś co nie skleja włosów jak lakier może je trzymać. a jednak. wytrzymały całą noc. nastepnego dnia poszłam zapytać co to i ew. kupić. Pani mi powiedziała, że nie muszę kupować ich salonowego (JLD ok. 50-60zl) wystarczy taki z rossmana. i wtedy go znalazłam. nie kupiłam go do unoszenia włosów, ale do utrzymania fryzury, którą sobie układałam.

Przeczytałam kilka negatywnych opinii. Część dziewczyn nie wie jak go używać.

jak się po prostu psiknie, to on nie uniesie włosów. unosi podczas suszenia na szczotce. ja pryskam u nasady i na końcach i mam włosy takie, jak sobie ułożę przez 2 dni!!!

Używa się go tak:
1. przed wysuszeniem na szczotce należy spryskać każde pasmo z osobna lub każdą warstwę z osobna przed suszeniem.
2. nawinąć włosy na szczotkę i suszyć.
3. ew. sklejenie u nasady rozczesać i tak będzie się trzymać:)

Używam tego produktu od:2008
Ilość zużytych opakowań:4

Nie wiem co mnie podkusiło żeby kupić ten produkt.. Odkąd go nabyłam przyrzekłam sobie ,że nie kupię więcej tego typu badziewia- nie kosztował wiele, ale za te pieniądze można mieć coś co nie wyladuje w koszu.

Nie liczyłam na wiele, ale myślałam, że trochę odbije włosy od nasady. Owszem dodaje objętości, ale równie dobrze mogę powiedzieć ,że cukier rozrobiony z wodą i zaaplikowany na włosy też dodaje objętości. To coś , bo nie wiadomo co to jest, taki płyn, totalnie skleja włosy! Zaaplikowany na fryzurę sprawia, że włosy wyglądają okropnie, są posklejane, jak po jakimś najtańszym żelu kupionym w kiosku. Nałożony zaraz przy nasadzie włosów, wcale nie dodaje im objętości, jedynie są mega sztywne, niemiłe w dotyku i oczywiście idealnie sklejone :]. A kiedy spryskamy nim całe włosy (o zgrozo!) - są poplątane, sztywne, brzydkie i jakbym mogła zapomnieć - sklejone. A producent pisze, cytuję " włosy pozostają elastyczne i miłe w dotyku". Termoochrona? Nie wierzę. Chociaż może porpostu dodatkowa wartwa zapewnia termoochronę (to już lepszy ten cukier z wodą, taniej wyjdzie, hihi).

Totalna porażka, próbowałam używać na różne sposoby, większą ilość i odrobinę kosmetyku, spryskując z bliska jak i z daleka. Zawsze jest ten sam efekt: okropnie sklejonych, wcale nie uniesionych, sztywnych włosów. Atomizer przed każdą aplikacją trzeba kilkakrotnie użyć, psiknąć gdzieś poprostu, bo się jakby zacina i sika jak z kranu.

Naprawdę już lepiej kupić tani zwykły lakier do włosów, da o wiele więcej możliwości niż to coś i nie zrobi na włosach takiej skorupy.

Używam tego produktu od:różnorakie próby w ciągu ostatnich dwóch miesięcy - teraz już testuję go tylko do usuwania tłustych plam na wyposażeniu wnętrz ;)

Ilość zużytych opakowań: niewielki ubytek pierwszego i wywalę go do śmieci

Nic ciekawego... nie jest to produkt który powala na kolana. Nie widzę żadnych działań termoochronnych. Po użyciu włosy są posklejane i sianowate. Choć trzeba przyznać że fryzura trzyma się dobrze - tylko co z tego skoro nie wygląda zbyt atrakcyjnie ;)

Atomizer lubi się zacinać.

Nie polecam.

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: 1

No więc kupiłam go bo myślałam, że to pianka ;D gdy się okazało, że to nie jest pianka pomyślałam: ,,Trudno, może będzie nawet lepsze od pianki". No i powiem szczerze, że moje włosy gdy użyję tego produktu są TRAGICZNE! sklejają się, nie mogę ich rozczesać.

Jedyny plus to, to że ładnie mi po tym włosy pachną :]

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: jeszcze nie zużyłam

Co to ma niby być?! Ani nie jest to żel do włosów, ani lakier, ani pianka. Nawet nie wiem jak mam to stosować. Jak stosuję na mokre włosy, to mam siano nie do ujarzmienia, bo tak wysusza, a jak na suche, to potwornie skleja włosy. Stosowałam przez 3 miesiące z przerwami i mam tak przesuszone włosy, że chce mi się płakać. Koszmar, dziadostwo, szmira.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Mam bardzo długie i grube, a tym samym ciężkie włosy. Porządny tapir był dotąd tylko marzeniem. Nawet ten od fryzjerki, misterna konstrukcja wzmocniona wsuwkami, poddawał się w połowie nocy.

Jestem fryzjerskim beztalenciem, to też trzeba tu zaznaczyc:) Jednak spray jest łatwy w obsłudze.
Suszę włosy, prostuję. Grzebieniem do tapirowania, tym kolcem, wydzielam po 3-4 szerokie, ale dośc cienkie pasma po bokach głowy i z tyłu, każde podpinam osobną wsuwką. Odpinam po jednym pasemku zaczynając od tego na samym spodzie, psikam od spodu u nasady obficie sprayem, tapiruję, a potem przygrzewam suszarką, aż spray zesztywnieje (bardzo ważne!). Ze względu na to sztywnienie warto nie tapirowac wierzchnich pasm. Kiedy mam już zrobiony np cały bok, to delikatnie rozczesuję włosy po wierzchu grzebyczkiem z gęstymi ząbkami i voila! Profesjonalny, trwały i uroczy tapir gotowy.

Polecam z całego serca, nie ma drugiego takiego.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy, okazjonalnie
Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Jest świetny! Moje włosy nigdy nie miały takiej objętości! Naprawdę godny polecenia! Ma bardzo ładny zapach. Problem jest jedynie taki, że atomizer się skleja i muszę parę razy przed użyciem pryskać go gdzieś, co sprawia, że kosmetyk się marnuje. Jest trwały. Dość wydajny. Warty spróbowania.

Używam tego produktu od: pół roku, ale rzadko stosowany
Ilość zużytych opakowań: niecałe

Kupiłam ten produkt przypadkowo, w celu uniesienia moich, niestety cienkich i dośc ciężkich, włosów. Okazało się jednak, że spray bardziej spełnia się w roli dosyc mocnego lakieru do włosów, z czego również jestem zadowolona :-)

Zalety:
- dobrze utrwala fryzurke i nadaje jej sprężystości
- ma przyjemny , jak na lakier do włsów, zapach
- forma sprayu ułatwia aplikację
- wydajny

Wady:
- trochę skleja włosy
- efekt uniesienia u nasady nie jest trwały zbyt długo
- niestety nie podano sposobu użycia produktu (na mokre czy suche włosy) termo ochrona sugerowałaby że produktu powinno używac sie na wilgotne włosy, jednak po takim zastosowaniu nie moglam rozczesac wlosów :-/ Osobiście stosuję spray na włosy suche.


Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1