La Vie Clarte, Hypnotic Lash Ritual (Wielozadaniowe serum do rzęs)

Serum wygląda pięknie. Czarne aksamitne opakowanie, z małym przemyl ślanym okienkiem, do kontrolowania ilości produktu. To serum zastąpiło sławne serum, które posiadałam, ale odstawiłam ze względu na skład. Wydaje się droge, ale tak nie jest, bo jest go 2x tyle co wszystkim nam znanego serum. Konsystencja jest gęsta, produkt nie spływa do oczu. Nie zauważyłam żadnego pieczenia, czy zaczerwienienia. Łatwo i wygodnie się aplikuje.
Serum pięknie przyciemnia rzęsy, po dwóch tygodniach zauważyłam pierwsze rezeltaty. Rzęsy się wydłużyły a potem było już tylko lepiej. Ciemne, pogrubione, wyraźnie zdrowsze długie rzęsy. Producent zaleca stosowanie serum przez miesiąc, serum jest duże i nie byłam w stanie go zużyć. Zastanawiam się i chciałabym kontynuować kurację, ale nie znalazłam żadnej informacji i nie wiem czy tak można. Odczekam chwilkę powtórzę jeszcze raz.
Serum polecam z czystym sumieniem. Krótki dobry skład, pięknie wygląda i jest skuteczne.

Dobry skład i działanie

Serum jest w pięknym, ekskluzywnym opakowaniu z okienkiem dzięki któremu widzimy stan zawartości. Warto zwrócić uwagę na pojemność - jest dosyć spora jak na odżywki do rzęs. Ma pędzelek do nakładania. Producent zaleca go nakładać codziennie przez miesiąc, po dokładnym demakijażu wzdłuż linii rzęs. Ja nakładałam go na górne i dolne rzęsy. Skład jest bardzo prosty prowitamina B5, Biotynol Tripeptide-1 i gliceryna, nie mamy tutaj nic co podrażniłoby oczy i tak faktycznie jest - nie podrażnia. Serum ma gęstą konsystencję dzięki czemu łatwo się nakłada i nie spływa z rzęs. Najgorsze w tym wszystkim to pamiętanie o nakładaniu bo sam proces idzie szybko ;) z czasem wchodzi w krew-taki codzienny rytuał jak mycie zębów ;) A teraz najważniejsze czyli działanie. U mnie pierwszą zmianę zauważyłam po ok dwóch tygodniach podczas demakijażu, wypadało mi znacznie mniej rzęs, a często w ogóle. Rzęsy zaczęły w dotyku być mocniejsze, sztywniejsze. Potem któregoś dnia malując się spojrzałam w lustro i stwierdziłam WOW, tusz do rzęs ten sam a efekt dwa razy lepszy-szczególnie zaczęło być to widać po dolnych rzęsach. Zaczęłam się przypatrywać i faktycznie rzęsy mocniejsze, dłuższe Załączam zdjęcia przed serum, po miesiącu stosowania oraz po pomalowaniu tuszem. Ja jestem już na prawdę bardzo zadowolona, a jeszcze dwa miesiące do końca kuracji. Sam fakt,że praktycznie w ogóle mi nie wypadają jest świetny. Serum nie jest tanie ale trzeba tutaj wziąć pod uwagę też jego pojemność, starczy na długo.

Wypróbowałam serum do rzęs La Vie Clarte i złego słowa powiedzieć nie mogę. Wcześniej stosowałem long 4 lashes i po zaprzestaniu stosowania moje rzęsy zaczęły wypadań jedna po drugiej. Po miesiącu kuracji moje rzęsy są widocznie grubsze i dłuższe. Więcej o moim teście na blogu:
https://kasiaprzedlustrem.wordpress.com/2018/01/25/recenzja-serum-la-vie-clarte/