Essence, Longlasting Eye Pencil (Długotrwała kredka do oczu)

Super kredka!

Kupiłam tą kredkę w Hebe za około 6 zł głównie dlatego że szukałam jakiejś taniej kredki ale z automatem bo nie miałam już siły do tych do strugania. Dobrze się nią maluje jest nie za miękka nie za twarda taka w sam raz. Nie rozmazuje się, nie odbija się na powiece co jest dla mnie jedną z ważniejszych rzeczy. Kredka jest także bardzo dobrze napigmentowana. Zdecydowanie pozostanie ona na długo w mojej kosmetyczce.

Skusiłam się na kupno tej kredki pod wpływem opinii na wizażu. Kredka ta dobrze się rozprowadza na powiece, nie jest za miękka ani za twarda, można nią narysować cieńką kreseczke. NIestety mam zastrzeżenia do trwałości. Pod wpływem nawet niewielkiej ilości wody rozmazuje się. Ale za tą cenę i tak polecam

Nie pamiętam już nawet, kiedy kupiłam pierwszą kredkę, mam wrażenie, że używam jej od zawsze. Jest tania, uniwersalna, dobrze się trzyma. Używam brązowej do zagęszczenia górnej linii rzęs i sprawdza się do tego idealnie. Mam tez wrażenie, że ona się nie kończy, używam jednego opakowania już chyba ponad rok. Kosztuje śmieszne pieniądze, a iczym nie ustępuje droższym siostrom. Polecam!

Kredka jest naprawdę super ! Duzy plus ze jest wykręcana, nie rozmazuje się, nadaje się zarówno na linie wodna oka jak i jako eyeliner do wykonania chociażby jaskółki na powiece, jest dużo kolorów, ma piękne opakowanie, łatwo się nią pracuje, generalnie nie widzę wad produktu

Zachęcona Waszymi recenzjami kupiłam odcień hot chocolate i jestem naprawdę zadowolona.
Do tej pory używałam kredek 3 razy droższych,a ta jest od nich lepsza :) Trzyma się prawie cały dzień bez poprawek,a z tym zawsze miałam problem.Poza tym jest wygodna w użyciu,b. łatwo się nią maluje i potem zmywa.
Godna polecenia!

Kupię więcej kolorów

Aktualnie posiadam kredkę 29. Jest to kolor, który zaaplikowany na linię wodną przypomina nieco brąz, chociaż w rzeczywistości jest ciemną czerwienią.

Kredka jest miękka i dość gruba, łatwo aplikuje się na skórę i tworzy wypełnioną linię. Nie trzeba się natrudzić by uzyskać zadowalający efekt. Nie jest to najbardziej miękka kredka jaką kiedykolwiek miałam, ale w kategorii miękkości jest na miejscu drugim.

Nie podrażnia oczu i jest trwała.

Jak dla mnie - bardzo dobry produkt,

Kiedyś, jeszcze za czasów liceum miałam nr 05, który był pięknym metaliczno-srebrnym kolorem. Świetnie się sprawdzał do robinia kresek. Dobrze pokrywał skórę, był mocno napigmentowany i trwały, a miękkość sprawiała że narysowanie kreski to była kwestia kilku sekund.

Najlepsza w swojej kategorii

Tej kredki w sztyfcie używam już od kilku ładnych lat i mimo że testowałam też wiele innych to uważam że ta jest właśnie najlepsza. Jest miękka dzięki czemu nie podrażnia oka w trakcie aplikacji i bardzo łatwo się ją rozciera Jest bardzo intensywna dzięki czemu dość długo utrzymuje się na oku i przeszła już że mną przez wesela, dyskoteki itp. Jest całkiem wydajna. Zdecydowanie dla mnie to ponadczasowy kosmetyk.

Przez całe życie byłam niezmiennie wierna czarnej kresce. Miesiąc temu coś mi strzeliło do głowy i do koszyka trafiła kredka Essence w kolorze... 17 (turkusowym). I nie żałuję, jestem oczarowana tym kolorem na powiece. Kredka ma idealne napigmentowanie, już przy pierwszym pociągnięciu rysikiem mam uzyskany pożądany kolor- piękny turkus z delikatnym błyskiem. Można ją delikatnie rozetrzeć w razie potrzeby a przy tym jest dosyć trwała i nie znika zbyt szybko z powieki. Rysik ani zbyt miękki ani twardy dzięki czemu już delikatne przyłożenie daje kolor nie łamiąc od razu rysika. Mechanizm wysuwający rysik działa bez zarzutu. Może ciut za szybko się zużywa jednak przy jej niskiej cenie i tak się opłaca. Ta kredka zachęciła mnie do dalszych eksperymentów z kolorami.

Dostałam w prezencie tą kredkę w kolorze czekolady .
Używałam na co dzień i się nie zawiodłam , dlatego za kupilam czarną.
Kredka jest warta uwagi bardzo precyzyjnie maluje nie trzeba martwić sie o strugaczkę bo jest wykręcana. Trwałość też zachwyca ponieważ utrzymuje się caly dzien bez rozmazywania.

Kupują te kredke zupełnie nie spodziewałam się takiej jakości, ponieważ cena jest naprawde bardzo niska bo około 6-7 zł w zależności od sklepu. Kupiłam z uwagi na kolor nr 31 rosy&goldie, używam jej na linie wodną i deliktnie na dolną powiękę, zastyga i utrzymuje sie przez cały dzień. Naprawde doskonała kredka!

Wprawdzie wyznałam dozgonną miłość konturówkom z Avonu, ale Essence Long Lasting bardzo szanuję i uważam, że są najlepsze z najtańszych i tych łatwodostępnych(szafy Essence widziałam nawet w Kauflandzie).
Jeśli będę potrzebowała na szybko, na już jakieś kredki do oczu to na pewno będzie to Essence Long Lasting.

Na pochwałę zasługuje gama kolorystyczna-mamy wszystkie basicowe kolory, a także kilka naprawdę interesujących i oryginalnych wersji(kusi mnie błękit Cool Down). Kolory podstawowe są idealne i wzorcowe, miałam dwa razy czarną Black Fever i jest to idealna, naprawdę czarna czerń, świetna do mocniejszych makijaży. Brązowa Hot Chocolate to doskonały, neutralny odcień brązu, idealny na co dzień dla różnych typów urody. Lucky Lead to odcień za który bardzo chwalę firmę-bardzo ciemny grafit, jak wypłowiała czerń, ja ten kolor bardzo lubię-klasyczna czerń jest dla mnie na co dzień za ciężka, Lucky Lead jest idealną alternatywną dla mnie, bo świetnie komponuje się kolorystycznie z moimi rzęsami i brwiami(mam ciemne i mocne brwi, nie zawsze wyglądają dobrze w zestawieniu z brązową kredką na powiece).
Mam jeszcze mocno błyszczącą i napakowaną drobinami srebrną C-est la Vie, używam jej czasami przy jakiś błyszczących i zwariowanych makijażach, szczególnie ją lubię na dolną powiekę, fajnie wygląda z kontrastującą czarną graficzną kreską na górnej powiece :)

Kredki są bardzo dobrze napigmentowane i świetnie suną po powiekach-idealnie się nimi wyprowadza nawet cienkie i precyzyjne kreski, można nimi wyrysować linie jakie tylko lubimy, mimo bycia wysuwanymi są naprawdę precyzyjne, kwestia poćwiczenia.
Są miękkie, nie trzeba ich dociskać do powieki i trzeć nimi nie wiadomo ile, za pierwszym podejściem zostawiają ładny i równy kolor bez prześwitów i smug. Nie robią grudek. Dobrze się prowadzą nawet na cieniach, a wiem z doświadczenia, że niektóre kredki na tym polu wymiękają.

Są super trwałe. Mam tłuste i opadające powieki, zawsze używam bazy ,zależnie od humoru makijażowego jest ona przypudrowana albo pomalowana cieniami.
Gorsze kredki(czyli większość jakie sprawdziłam na sobie) zawsze robiły mi kleksy i odbijały się po 2-3 godzinach, pod koniec dnia już nie było śladów kresek. Essence zaś dzielnie się trzyma cały dzień, są równie trwałe co te z Avonu, dzielnie znoszą kilkanaście godzin, nie odbijają się, nie rozmazują. Wytrzymają chyba wszystko, nawet podczas deszczu jak się nieco rozmaże to nadal widać kreski :)

Do opakowania i mechanizmu wysuwania nie mam żadnych zastrzeżeń, cena i dostępność na ogromny plus.
Uważam, że spośród kredek drogeryjnych są najlepsze, dla mnie równie dobre co Avon, wprawdzie Avon wygrywa u mnie mnogością kolorów i wykończeń, no i jakoś bardziej mnie przekonują. Ale Essence też bardzo chwalę, nie widzę obecnie sensu testowania innych kredek jak mam już coś sprawdzonego przy moich trudnych powiekach.

To moja ulubiona kredka do oczu. Jedyna, której nie porzuciłam po krótkim stosowaniu. Fajnie, że jest automatyczna i nie trzeba jej temperować. Jednak najważniejsze, że jest miękka, dzięki czemu łatwo się aplikuje i ma odpowiednią grubość. Ładnie podkreśla oczy i długo się utrzymuje. Mój ukochany kolor to 09.