Biosilk, Shine On (Nabłyszczacz w sprayu)

Kupiłam Biosilk Shine-On nabłyszczacz w swoim salonie fryzjerskim , poniewąz spodobał mi się efekt nabłyszczenia . Było to w czerwcu tzn używałam Biosil przez całe upalne lato. Dodatkową zaletą sparyu jest ochrona przed promieniowaniem UV . Moja fryzjerka uprzedziła mnie,żeby nie przesadzać ze strumieniem sprayu, ponieważ zbyt duża ilośc sprayu przeciąża i skleja włosy., nawet suche .Nauczyłam się dozowania ( wcale nie było to trudne )i teraz nie wyobrażam sobie stylizacji bez tego sprayu.

Nabłyszczacz cudownie wygląda na włosach, włosy wyglądają na super wypielęgnowane, odżywione, błyszczące, wyglądają po prostu pięknie. Sam nabłyszczacz jedt bardzo wydany wystarczy jego naprawdę mała ilość, ma bardzo ładny zapach i świetnie opakowanie

Jest to dodatkowy włosowy gadżet, całkiem przyjemny.
Fajne opakowanie, dobrze leży w ręce. Dozowanie produktu też w porządku. Łatwo go nałożyć, ale trzeba uważać jak to zrobić umiejętnie.
W niewielkiej ilości, z dalszej odległości robi piękny połysk na włosach. Do tego cudowny zapach. Jak się zrobi za blisko skleja nieestetycznie włosy, są jakby tłuste. Do tej pory nie znalazłam lepszego nabłyszczacza, ale nie uważam, żeby ten produkt był niezbędny w codziennej stylizacji włosów.

Z produktem spotkałam się po raz pierwszy na imprezie coś w stylu dni piękna w perfumerii. Gościem był fryzjer, który udzielał porad dotyczących fryzur i kosmetyków. To tam spsikał moje włosy czymś tam wspaniałym, że nie mogłam się na nie napatrzeć. Pięknie się błyszczały, były fajne gładkie, sypkie i ten cudowny zapach! Jak możecie zgadnąć, fryzjer ten użył właśnie tego nabłyszczacza. Poszłam grzecznie do domku, ale następnego dnia wróciłam z podkulonym ogonem do drogerii po ten produkt. Co ciekawe, po użyciu w domowym zaciszu wcale nie byłam już tak zachwycona. Włosy były tłuste, miałam wrażenie niezmytego olejku na włosach, co mnie strasznie irytowało. Z czasem jednak nauczyłam się go używać: psikamy z naprawdę sporej odległości, małą ilość i mniej więcej od uszu w dół, nigdy nie na włosy u nasady. Efekt jest warty uwagi, a jak to wygląda w słońcu...Zbieram same pochwały dot. włosów. Polecam!

Pięknie nabłyszcza włosy i efekt ten utrzymuje się długo. Włosy po jego użyciu są gładkie. Dla mnie to najlepszy produkt wykańczający, jaki używałam. Być może faktycznie można z nim przesadzić, bo jest tłusty, ale mi się to nigdy nie przytrafiło. Wystarczy naprawdę niewielka ilość, żeby włosy pięknie się błyszczały. Raczej nie nakładam go też na głowę. Ma bardzo ładny zapach.

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Nie jest to produkt idealny, ale jestem z niego zadowolona.

Plusy:
* na prawdę nabłyszcza włosy,
* wystarczy, a nawet konieczna jest mała ilość do uzyskania zadowalającego efektu,
* ładnie pachnie
* przyjemne opakowanie, atomizer dobrze działa

Minusy:
* skład nie zachwyca,
* trzeba uważać z aplikacją, bo po użyciu większej ilości włosy wyglądają na przetłuszczone
* cena


Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

jedynym plusem jest to,że włosy po nim rzeczywiście są lśniące, reszta na minus:
-drażniący zapach ( jak dla mnie nie do zniesienia),utrzymuje się wiele godzin
-nawet po użyciu małej ilości produktu powstają na głowie posklejane strąki
-przetłuszcza włosy
-fatalny skład (dużo silikonów i innych świństw)

Używam tego produktu od: na szczęście już nie używam
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 150g

Produkt kupiłam tylko ze względu na to, że stosuję biosilk jedwab. Niestety, jak dla mnie przeciąża włosy, szybciej się przetłuszczają, pomimo, że został nakładany z odległości ok. 25 cm oraz nigdy u nasady włosów. Plus za to ,że faktycznie nabłyszcza, ale kosztem tłustych włosów.
Przykro mi jedynie, że jest tak drogi ;/

Minus za :
-cenę;
-obciążanie moich cienkich włosów (pomimo,że mam ich na głowie mnóstwo);
-przyspiesza przetłuszczanie włosków.

Plus:
-cudowny zapach, z resztą jak cała seria Biosilk;
-ładnie nabłyszcza.


Używam tego produktu od: 5 tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1/1

Moje włosy są lekko błyszczące. Często je prostuje, delikatnie je przysuszając, ale z pomocą przychodzi Biosilk Shine On.

Zalety:
+ ładny zapach

+ zdrowy blask

+ efekt nawilżonych włosów

+ jest bardzo wydajny

+ wygodne dozowanie (spray)

Wady:
- trzeba uważać, żeby nie przesadzić, bo granica między ładnym blaskiem, a tłuszczem na głowie jest bardzo mała

- nie można zbyt często dotykać włosów, bo bardzo szybko robią się tłuste


Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie

Jestem z niego bardzo zadowolona!

Jak dla mnie ma same zalety:
- nabłyszcza ( efekt utrzymuję się cały dzień)
- włosy są po nim bardzo miękkie
- ładnie pachnie
- odnoszę wrażenie, że także je nawilża
- nie obciąża włosów
- wygodne dozowanie,
- rozpyla się lekka mgiełka, dzięki czemu trudno jest przesadzić z nabłyszczaczem
- wydajny

Trzeba tylko pamiętać, żeby rozpylać od połowy włosów ku końcom, w przeciwnym razie włosy obciążymy i będą przyklapnięte.
Używam go już na wysuszone włosy.


Używam tego produktu od: dwóch lat
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

* włosy miękkie
* Śliczny zapach
* połysk nie znika, jak w przypadku innych nabłyszczaczy albo kosmetyków robionych na bazie alkoholu
* na słońcu fryzura skrzy się milionem refleksów :D
* aplikacja bardzo poręczna, bo rozprowadza równomierną chmurkę na włosy za pomocą atomizera ;)

UWAGA: przeznaczony tylko do grubych i stosunkowo suchych włosów, w innym przypadku rzeczywiście wlosy mogą wydawać się przetłuszczone i oklapnięte. Trzeba pamiętać także o tym aby nie przesadzić z dozowaniem!!!
Minusem jest cena- u mnie, w niewielkim mieście stoi aż po 50 zł....

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 2

NIE, NIE i jeszcze raz nie.

Jest to jedyny produkt z BIOSILKA, którego nigdy powtórnie nie kupię.

-włosy wyglądały na tłuste, na całej długości (mimo iż nie przesadzałam z produktem)
-obciążał jak żaden inny tego typu produkt

Zmęczyłam ten produkt tylko dlatego, że poddałam się dekoloryzacji w salonie i włosy miałam suche jak wiór - w innym wypadku wylądowałby w koszu, lub bym go komuś wydała.