La Roche-Posay, Anthelios Ultra, Innovation Yeux Sensibles Cream SPF 50+ (Bezzapachowy krem do skóry twarzy oraz okolic oczu)

La Roche-Posay, Anthelios Ultra, Innovation Yeux Sensibles Cream SPF 50+ (Bezzapachowy krem do skóry twarzy oraz okolic oczu)

Średnia ocena użytkowników: 4,2 /5

Pojemność 50 ml
Cena 59,90 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Odpowiedni do skóry wrażliwej lub reaktywnej, wrażliwej na słońce oraz promieniowanie UV. Alergie słoneczne. Intensywne nasłonecznienie.
Można stosować wokół oczu. Odporny na pot.
Innowacja dla wrażliwej skóry wokół oczu: nie podrażnia, nie powoduje szczypania.
*Zaprojektowany, by minimalizować szczypanie oczu.
Minimalistyczna formuła zapewniająca maksymalną ochronę.
12 składników mniej w porównaniu do poprzedniej formuły. Bez parabenów. Bez konserwantów. W opakowaniu ochronnym.
Technologia XL-Protect dla bardzo wysokiej i fotostabilnej ochrony UVA/UVB o szerokim spektrum.
Optymalna ochrona SPF 50+ wzmocniona przeciwko promieniowaniu UVA (bardziej rygorystyczna, niż zalecana w Europie dla produktów chroniących przed słońcem) dzięki opatentowanemu systemowi filtrowania Mexoplex® połączonemu z kojącą wodą termalną La Roche-Posay o działaniu antyoksydacyjnym.
Deklarowana ochrona UVA/UVB jest osiągana przy ilości filtra 2 mg/1 cm2 skóry (czyli minimum 1-1,25 ml na samą twarz; 1,5-1,8 ml na twarz i szyję; ok. 30 ml na całe ciało).

Cechy produktu

Rodzaj
kremy z filtrem do twarzy
Właściwości
ochronne
Opakowanie
w tubie
Konsystencja
krem
Filtry
SPF > 50
Pojemność
50 - 100ml
Skóra
wrażliwa
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 38

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,2 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: W aptece

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Ideał do podrażnionej skóry

Kupiłam ten krem po przygodach z kilkoma innymi SPFami, które strasznie podrażniały mi powieki i wręcz sprawiały ból. Ten od La Roche Posay miał mieć specjalną niedrażniącą formułę i nie szczypać nawet ultra wrażliwych oczu. Poleciła mi go koleżanka, która się nim smarowała po zabiegu laserowym na blizny, więc skoro chwaliła go bliska osoba, to pomyślałam, że warto dać mu szansę.

Moja cera: mieszana, bardzo łatwo odwadniająca się, stosująca retinoidy, łojotokowe zapalenie skóry, alergiczna.

Pierwszy plus tego produktu to pompka, z której łatwo dozować produkt. Chwilę później ukazuje nam się dość gęsty krem. Aplikacja jest bardzo łatwa, spokojnie można go rozsmarować bez smug na twarzy.
Jedyne co może wzbudzać kontrowersje to jego ciężka formuła. Nie jest to jeden z tych lekkich codziennych kremów SPF do skóry tłustej. Formuła jest bardzo bogata, wręcz kojąca. U mnie się sprawdzał gdy miałam twarz podrażnioną i wysuszoną na wiór przez alergie, kuracje przeciwtrądzikowego a do tego jeszcze był mróz na dworze. Na co dzień, na lato przy zdrowej skórze pewnie bym go nie stosowała. Może u kogoś z suchą cerą by się nadawał na co dzień.

A jak z niedrażniącą oczu formułą? Jest efekt WOW. Przetestowałam go w ekstremalnych warunkach gdy miałam egzemę na powiekach, która mnie strasznie szczypała i nie chciałam jej wystawiać na słońce ani na chłodny wiatr. Krem od La Roche Posay pięknie się rozsmarował po mojej uszkodzonej skórze, ładnie ochronił ją swoją bogatą formuła i chronił przed promieniami słonecznymi. Zawsze po każdej wysypce/egzemie zostają mi jakieś pozapalne ślady, często brązowe - słońce to tylko wzmaga. Tutaj wszystko ładnie się goiło, krem nie zaogniał zmian, a swoją bogatą formuła chronił przed czynnikami zewnętrznymi.

Co dla mnie niesamowicie ważne - krem się nie ścierał w ciągu dnia, nie rozpływał pod wpływem łez, które czasem się u mnie pojawiają np od silnego wiatru. Drogeryjne kremy typu Holika się strasznie u mnie ścierają np na nosie i pod oczami, natomiast Anthelios ładnie siedział i nie spływał. Podczas stosowania nie pojawiły mi się nowe przebarwienia ani te stare się nie przyciemniły. Krem mnie również nie zapchał, ale to bardzo indywidualna kwestia.

Deklarowana delikatność dla oczu jak najbardziej jest. Krem z filtrem stosuję zawsze aż pod samą linię rzęs, zarówno na górne jak i na dolne powieki. Chcę mieć pewność, że ta delikatna okolica jest dobrze chroniona przed promieniowaniem słonecznym. Anthelios nigdy nie spowodował u mnie łzawienia, czerwonych oczu ani nic z tych rzeczy. Miałam też kilka razy wpadkę gdy przypadkiem wsadziłam sobie ten krem do oka. Nic się nie stało. Wzięłam wacik z micelem i delikatnie usunęłam kosmetyk z oka. Zero podrażnień, łez, szczypania ani nawet zaczerwienienia. A dodam, że noszę soczewki kontaktowe, więc moje oczy są dodatkowo uwrażliwione na wszelkie zewnętrzne zanieczyszczenia.

Teraz kontrowersyjna sprawa - alkohol w składzie. Zazwyczaj unikałam tego składnika, bo tak mnie wyedukowano w internecie. Jednak tutaj w ogóle nie wyczuwałam jego obecności. Co lepsze - w ogóle nie czułam tego alkoholu ani na uszkodzonej podrażnionej skórze ani na tej zdrowej. Zero szczypania. Żadnego odwodnienia - a mam do tego ogromną skłonność. Często pozornie delikatne składowo kremy potrafiły mnie mocno odwodnić i podrażnić oczy. W tym wypadku formuła jest idealnie stworzona pod potrzeby wrażliwej skóry, ale o tym przekonałam się dopiero podczas stosowania kremu, nie z "analizy składu".

Gdybym miała ten krem ocenić jako taki uniwersalny krem z filtrem to dałabym mu 4,5/5 ze względu na nieco zbyt ciężką formułę. Jednak ponieważ poratował mnie w sytuacji gdy miałam powieki jak płatki róż i każdy SPF sprawiał mi ból to jestem w stanie z czystym sumieniem dać mu 5/5.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Super-Pharm

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 3

Nie warto kupować

Po obejrzeniu pozytywnych opinii na temat tego produktu na YouTube skusiłam się na zakup. Już po pierwszym nałożeniu na twarz żałowałam. Krem daje nieprzyjemne uczucie na twarzy. Piecze, jeżeli mamy skore wrażliwą. Ma bardzo intensywny zapach (pachnie alkoholem). Wysusza skórę i bardzo ją podrażnia.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: W aptece

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

trudno dostępny ideał

Jest naprawdę świetny - spełnia swoje zadanie, nie uczula, nie zapycha, nie powoduje łzawienia oczu, jednak jak większość kremów z filtrem stosunek ceny do wydajności nie uszczęśliwia. Byłoby to może do zniesienia, gdyby był łatwo dostępny i możliwe było znalezienie go na promocjach, jednak z dostępnością bywa bardzo różnie, a rozrzut cenowy pomiędzy poszczególnymi sklepami sięga nawet 50 zł za tubkę. Świetny produkt, ale trudny do uzupełnienia.

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Mój hit

Przede wszystkim zacznę od tego, że mam cerę suchą, Ten krem to tak naprawdę mój pierwszy SPF dedykowany specjalnie do twarzy, ale sprawdza się u mnie tak rewelacyjnie, że nie wiem, czy chcę go zmieniać.

Używam rekomendowaną ilość rano. Krem nakładam na krem nawilżający jak i solo. Okazało się, że nawilża na tyle dobrze, że nie potrzebuję kremu nawilżającego i traktuję ten krem jako krem na dzień.

Krem ma kolor lekko żółty, jest bezzapachowy, konsystencja jest dość dziwna. Łatwo go wydobyć z opakowania, jednak gorzej z rozprowadzeniem- trzeba to robić szybko i sprawnie, ale da się tego nauczyć- aplikacja nie sprawia mi na ten moment problemu.
Krem nie roluje się pod makijażem, nie bieli, nie wyświeca się w ciągu dnia i nie zapycha buzi, Nie czuję nawet, że mam na twarzy krem z filtrem, Nie dzieje się nic złego nawet podczas wysokich temperatur, kiedy skóra się poci.
Jeśli chodzi o wady- krem niestety jest drogi, ale bez problemu da się go upolować w promocji. Oprócz tego, na początku drażnił mi oczy, teraz wszystko jest już ok.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 5

Jest okej, ale ma dziwną formułę

Zacznę od tego, że mam cerę mieszaną z tendencja do zapychania i wypryskow. SPFów uzywam na co dzień.
Zacznę od plusów tego produktu.
Pierwszy spf, który rzeczywiście się nie wyswieca, jak to w praktyce bywa z takimi produktami. Bardzo szybko się wchłania, więc nakładam go partiami żeby uniknąć smug. Naprawdę trzeba bardzo porządnie go rozsmarować, a następnie wklepać żeby nie pozostawił smug, gdyż bardzo szybko zapycha na twarzy i niestety jest problem z rozsmarowaniem.
Jest bezzapachowy i nie podrażnia oczu. Co do oczu- to wielki plus! Większość spfow powodowało u mnie dosłownie płacz pod koniec dnia, co było uciążliwe i wręcz paraliżujące.
Niestety, po kilku warstwach (czasem też po jednej) moja twarz wygląda jak posypana mąką. Nie poddawałam się i próbowałam nakładać go na różne sposoby:
1. Sam spf bez kremu
2. Nakładałam go tylko na serum z wit.C
3. Nakładałam go na krem nawilżający
4. Rozprowadzałam go na twarzy w jednym kierunku, bo spotkałam się z opiniami ze w taki sposób uniknę rolowania (wierząc że w ten sposób tez uniknę efektu posypania twarzy mąką).
Niestety jestem już na wykończeniu opakowania a dobrego sposobu nie opanowałam. Niestety wyjście na miasto po jego nałożeniu jest wręcz dla mnie wstydliwe. Moje brwi i włosy są cale w białym proszku, na szyi strasznie się roluje, na twarzy pełno białych smug.
Mialam nadzieję, że jakoś go rozpracuje i zostanie że mną na dłużej jednak chyba skończy się na tym opakowaniu. A szkoda, bo zapowiadał się bardzo fajnie. Tym bardziej, że do najtańszych nie należy.

Wizażanki najczęściej polecają:

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria Super-Pharm

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 5

Okropny

Zakupiłam ten krem za około 70 zł. Mimo, ze lubię kilka produktów z La Roche ten jest dla mnie kompletnym nie porozumieniem. Kupiłam go jako zabezpieczenie przed słońcem przy Izoteku. Krem po wyciśnięciu jest lekko żółtawy po nałożeniu na twarz skóra się po nim świeci co dla mnie nie jest problemem. Natomiast chwile po nałożeniu kremu okropnie on się roluje na mojej twarzy i osypuje na ubrania. Zaraz po zastosowaniu krem moje okulary są jakby okurzone. Na pewno więcej nie zakupie tego kremu tym bardziej nie za taka cenę.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 2
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 3
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 1

Klejuch tworzący maskę

Wciąż trwam w poszukiwaniach jakiegoś fajnego filtra miejskiego do używania każdego dnia i w ramach poszukiwań i dobrych ocen na Wizażu oraz poleceń kilku koleżanek postanowiłam przetestować Antheliosa. Miał być super dla wrażliwej skóry (czyli do każdej skóry,, która jest w jakiś sposób uwrażliwiona, ale jakoś mi się w to nie chce wierzyć) i nie szczypać w oczy. Rzeczywistość okazała się jednak inna, bo ten filtr jest beznadziejny.
Mamy tutaj tubkę z nakrętkną i pompkę, niby spoko, bo jest to 'czysta' opcja, ale tuba z dziubkiem by w zupełności wystarczyła i byłoby po pierwsze - mniej plastiku, po drugie - lepsze dozowanie. Pompka niby działa bez zarzutu i wszystko jest ok, ale przy końcu opakowania, kiedy produktu jest jeszcze dużo w środku to się zacina, bo nie nabiera całej 'porcji' kosmetyku i nim pluje, czyli mimo że jest jeszcze dużo i tak trzeba rozciąć opakowanie, co w przypadku tubki z dziubkiem (albo i nawet po prostu normalnej tubki z dziurką) byłoby do uniknięcia i rozcinać trzeba by było tylko już na samiusieńkim końcu.
Krem jest koloru jasnożółtego i już nałożony na palec wydaje się strasznie klejący, taki plastikowo-gumowaty, nie umiem tego określić, ale strasznie nieprzyjemny, na twarzy rozprowadza się dobrze, nie ma zapachu i można nałożyć ilość bliską tej, która odpowiada deklarowanej przez producenta ochronie. Niestety nałożony blisko oczu lekko podszczypuje, a miał być niby przystosowany pod oczy. Druga sprawa jest taka, że mając go na twarzy czuję, jakbym miała nałożone taką gumową maskę, czuję dosłownie zaklejenie skóry, mam wrażenie, że moje pory są zapchane i skóra w ogóle nie oddycha. Jest taki strasznie tłusty, nie w sensie łoju, ale właśnie klejenia się. Nawet jeśli daję mu czas na twarzy, to on wciąż się klei, jeśli nie nakładam makijażu, to on się klei cały dzień. Po prostu siedzi na skórze. I rozumiem, to jest filtr, ale za taką cenę można to chyba było zrobić lepiej. Niby jest też do skóry wrażliwej i nadreaktywnej, ale jakoś mi sie nie wydaje, że bycie takim klejuchem i oblepienie naszej skóry z jakimkolwiek problemem (np uwrażliwiona skóra z trądzikiem) jej jakkolwiek pomoże, a wręcz przeciwnie. Czasami odnosze też wrażenie, że mnie podszczypuje i ściąga, a mam skóre mieszaną w stronę suchej. Po nałożeniu on się świeci bardzo mocno, co mi jakoś tak specjalnie nie przeszkadza, bo lubię efekt świetlistości, ale nie wyobrażam go sobie na skórze tłustej, czy nawet takiej zwyczajnie mieszanej. Dodatkowo nie nawilża wcale, nosząc go mam wrażenie maski, ale pod spodem odczuwam, że skóra się dusi i woła o nawilżenie, natomiast jak próbowałam nałożyć pod spód krem nawilżający, to on nie do końca z nim współpracował.
Makijaż kiepsko na nim wyglada, nawet jeśli odczekam 30 min, nawet jeśli odczekam godzinę. Nie współpracuje z niekórymi podkładami wcale, inne go odklejają od skóry (wciąż odniesienie do tego że on jest jak taka gumowata maska). W ciągu dnia świecenie pojawia się bardzo szybko, ale czemu się dziwić, skoro on dosłownie zakleja skórę i ona się broni produkcją większej ilości łoju?
Czuć go cały dzień, oczy też pieką cały dzień, także nie polecam nakładać pod oczy ani na powieki.
Dokładania w ciągu dnia nie próbowałam, bo jestem w pomieszczeniach z dala od okien i może to by się sprawdziło ale nie wiem i nie sprawdzę, bo nie wyobrażam sobie jeszcze w ciągu dnia dokładać tej gumowej maski na moją i tak już umęczoną skórę.
Jest po prostu bardzo nieprzyjemny w stosowaniu. Nawet na szyję jest za mocnym klejuchem... Chciałam używać na dłonie, ale za bardzo mi przeszkadza to uczucie zaklejenia i chce umyć natychmiast swoje ręce. Tak samo chcę je umyć od razu po aplikacji tego kosmetyku na twarz.
Także powiedzmy sobie szczerze, słabo mi się robi, jak mam go nałożyć na buzię, więc pomimo stabilnego filtra w składzie nie jest to produkt, po który sięgam z przyjemnością. Nie jest to produkt, po który w ogóle mam ochotę sięgać i się z nim męczę. Na plus mogę zaliczyć jedynie to, że nie ma zapachu i ten stabilny filtr, ale cala reszta leży i kwiczy. Sama z niechęcią zużyję tego klejucha na szyję i mooooże na dłonie o ile nie będę miała wielkiej awersji, ale więcej nie kupię i nie mogę go polecić.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 1
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 2

Tragiczny!

Absolutnie nie nadaje się do cer mieszanych i tłustych, może dobrze sprawdzi się dla suchej.
Wady:
- wchłanianie okropne, po 15 minutach muszę zbierać bibułką tłustą warstwę jaką pozostawił
- nie nadaje się pod makijaż
-cera świeci się właściwie po nim przez cały dzień, mimo zbierania sebum co dwie godziny
- czuję go na twarzy

Nie polecam, może i filtr przeciwsłoneczny jest dobry ale co z tego jak nie da się go na twarzy używać. Muszę go zużyć do ciała.

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: W aptece

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 2
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 4

Męczarnia

Zaczęłam już smarować ręce, żeby szybciej się skończył. Pozostawia na twarzy tłusty i w dodatku klejący film. Czuję się jakbym wysmarowała twarz klejem szkolnym w sztywcie. Cały czas czuję, że go mam na sobie. Moja skóra się w nim dosłownie parzy. Absolutnie nie ma żadnej mowy o reaplikacji. Świecę się jakbym się posmarowała olejem słonecznikowym. Potrzeba tony pudru, żeby go zmatowić. Dziwnie podszczypuje. Mnie zapchał. Never again.

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: kilka próbek

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 4
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 4
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 4

Skuteczny to prawda, ale jakoś się nie polubiliśmy. Zbyt wyświeca moją suchą skórę i trochę mnie podrażnił.

Słowem wstępu: oceniam na podstawie kilku próbek, które wystarczyły mi aby przetestować produkt i w sumie się cieszę, że w takiej formie go otrzymałam, bo nie do końca spełnił moje oczekiwania.

Moja skóra: sucha, wrażliwa, bardzo reaktywna na słońce, opala się na typowego polaczka-buraczka.
Jak stosowałam? Na całą twarz o poranku dla zabezpieczenia jej przed promieniowaniem.

Próbki otrzymuje się w postaci saszetek, mocno zgrzanych, więc ciężko się je otwiera, polecam rozciąć nożyczkami.
Sam krem jest delikatnie żółtawego koloru, niby lekki ale jednak w moim pierwszym odczuciu tłustawej konsystencji i tak też zachowuje się na twarzy, czego ja osobiście bardzo nie lubię. Zaznaczę raz jeszcze że mam suchą cerę i mnie wyświecił, więc nie wyobrażam sobie jak wyglądałaby cera mieszana czy tłusta.
Producent zapewnia, że jest odpowiedni do skóry wrażliwej - a u mnie jednak odrobinę mnie podrażnił, szczególnie w okolicy oczu, nie szczypał co ptawda ale jednak komfortu nie miałam (a miała być innowacja dla tej wrażliwej strefy okolic oczu)
Odnośnie samej ochrony przed intensywnym nasłonecznieniem to faktycznie wysoki filtr 50+ sprawdza się znakomicie przy reaktywnej, wrażliwej na słońce oraz promieniowanie UV skórze.
Na plus: bezzapachowa formuła bez parabenów i konserwantów, z kojącą wodą termalną La Roche-Posay o działaniu antyoksydacyjnym w składzie.

Po mojej krótkiej acz intensywnej przygodzie, raczej do niego nie wrócę głównie ze względu na dyskomfort w okolicach oczu, za który odejmuję gwiazdkę, ale jednak to dobry, solidny, stabilny i wysoki filtr.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Drogeria Super-Pharm

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 4
  • Opakowanie: 5

Najlepszy

Zawsze mam problem z kremami pod oczy a i większość kremów do twarzy z filtrem powoduje, że gdy tylko krem podparuje, oczy pieką niemiłosiernie a w konsekwencji puchną i wyglądam jak córka Frankensteina. Nigdy nie lubiłam LRP, marka kojarzyła mi się z lepiącymi, bielącymi, ciężkimi mazidłami. Ten krem prawie na siłę wcisnęła mi konsultantka w Super Pharm, przysięgając, że na pewno mnie nie uczuli. Faktycznie zero reakcji alergicznej, fajna, raczej lekka konsystencja i idealna ochrona przeciwsłoneczna. Na co dzień stosuję marki koreańskie z filtrem 50 ale podczas wakacji, gdy skóra narażona jest bardziej na ekspozycję słoneczną zawsze, od lat wybieram marki apteczne. Pierwszy raz mam krem, który spełnia wszystkie moje wymagania: chroni, nawilża, nie zapycha, poprawia wygląd skóry a do tego nie podrażnia oczu. Zostanę mu wierna.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Drogeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 4

Filtr chemiczny dla atopowej skóry

Filtrów chemicznych unikałam jak ognia. Z resztą i te mineralne sprawiały mi tyle kłopotów przez ostatnie 2-3 lata (znaczne zaostrzenie AZS i niekończąca się egzema między ustami a nosem), że używałam nie tak sumiennie jak niegdysiejsza filtromaniaczka, którą byłam. Bielenie filtrów mi nie przeszkadza, gorzej, jak blokują pocenie się, a ilość minerałów wysysa całą wilgoć z mojej suchej skóry mimo zapewnień, że to specyfik do skóry suchej. Do tego nawet te dla noworodków mają dodatek zapachu...
Po wielu latach stronienia od filtrów chemicznych zaryzykowałam. Skusiła mnie minimalna formuła i brak zapachu. To był strzał w dziesiątkę! Po wielu śledztwach "co teraz mnie uczula?" doszłam do wniosku, że na pewno filtry chemiczne. Chyba jednak tylko te(o ile), których nie ma ten produkt:)
Krem nie szczypie w oczy, bardzo dobrze się rozprowadza. Nie mam problemu z nałożeniem kilku pompek. Produkt po nałożeniu jest lepki. Nadaje skórze delikatny blask (przypominam, że jestem suchotnikiem niemiłosiernym), po ok 20 minutach można się malować. Ja filtry najczęściej tylko przyklepuję pudrem, żeby niczego nie przemieszczać. Co ciekawe ta tłustość i lepkość nie zmienia zachowania makijażu oczu (na bazie, mam załamaną powiekę, więc tutaj bez bazy ani rusz), mam wrażenie, że przez swoją lepkość działa jak dobra baza pod makijaż. Nawilża! Po całym dniu skóra nie jest ściągnięta i zmęczona noszeniem filtra. Jak to filtr, trzeba go czymś ruszyć ze skóry. Ja rozpuszczam filtry i makijaż balsamem Clinique Take The Day Off (nawet podczas przemieszczania filtra podczas masażu oczu nic nie szczypie) a po spłukaniu myję twarz emulsją nawilżającą CeraVe. Filtr schodzi, brak podrażnień wynikających z problemu ze zmyciem (przy niektórych filtrach trzeba się napracować).
Jestem niezwykle zadowolona, że trafiłam na niego w tym sezonie, zostanie ze mną też na zimę, co przez ostatnie 2-3 lata sobie odpuszczałam, ze względu na "zewścieczenie" mojej skóry na wszelakie filtry (witaj młodości!). Posiada wyjątkowo wysoką ochronę przeciwko UVA, co jest właściwe na naszym rynku jedynie dla ochrony przeciwsłonecznej La Roche. Pompka działa bez zarzutu chociaż wolę standardową tubkę - szybciej można wycisnąć pożądaną ilość. Polecam.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    21
    recenzji

    206
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    37
    pochwał

    7,62

  3. 3

    0
    produktów

    1
    recenzji

    130
    pochwał

    6,27

Zobacz cały ranking