Receptury Babuszki Agafii, Domowe mydło Agafii na korzeniu mydlnicy 100% rumiankowe, antyseptyczne

Mydło jest naprawdę wielkie, bo pojemność to aż 1000ml. Kupiłam je w sklepie internetowym z syberyjskimi kosmetykami i skusiłam się na dwie wersje zapachowe: rumiankowe oraz miętowo-cytrynowe. W pierwszej kolejności wzięłam na warsztat zapach rumiankowy.

Na początku zastanawiałam się czy nie przelać go do jakiegoś mniejszego opakowania, bo gabaryty zdecydowanie nie pasują mi do łazienkowej umywalki. I w sumie poniekąd na to wyszło, bo 300ml przelałam do łazienki a pozostałą część w oryginalnym opakowaniu postawiłam w kuchni, nie chowałam już reszty jako uzupełnienie (i tak, w kuchni też myję ręce, mydło naprawdę się tam przydaje nie tylko przy gotowaniu, ale i przy porządkach). Może być także wykorzystywane jako płyn do mycia naczyń lub nawet można wyczyścić nim stoły, blaty, tak naprawdę wszystkie powierzchnie jakie chcemy. Szczerze mówiąc rzadko stosuję je do innych celów niż mycie rąk, bo jak dla mnie płyn do naczyń musi się porządnie spienić (i w tej kwestii zostaję przy moim Fairy), ale kiedy coś mi kapnie na podłogę, kiedy mam powierzchnię, na której zaschła jakaś plama z owoców, warzyw, sosów - ten produkt mam pod ręką i zdarza mi się go użyć.

Najczęściej jednak myję nim ręce. Nie pieni się jakoś mocno, ale jestem w stanie mu to wybaczyć, bo skład jest imponująco krótki jak na mydło. Producent poleca je osobom z problemami skórnymi i mogę to potwierdzić. Mam skłonności do alergii pokarmowych i pierwszą okolicą, która reaguje alergicznie są właśnie dłonie i nadgarstki, dlatego stawiam na delikatne mydła pielęgnacyjne, które nie zawierają substancji drażniących skórę. Rumianek znany jest z właściwości łagodzących i między innymi dlatego użyłam go w pierwszej kolejności. Mydło jest naprawdę delikatne dla rąk, nawet przy drobnej ranie na palcu nie odczuwałam podrażnienia, nic się nie zaogniło, jest bardzo łagodne dla skóry.

Mogłabym się tylko nieco przyczepić do wydajności, bo zazwyczaj opakowanie mydła 500ml wystarcza mi na jakieś 1,5-2 m-ce (są 2 osoby w domu), więc pomyślałam, że litrowe opakowanie wystarczy mi na 3-4 miesiące, albo i dłużej. Po miesiącu z małym hakiem nie mam już połowy opakowania i wydaje mi się, że winna jest temu konsystencja - dość rzadka i żeby ją spienić często aplikuję więcej niż jedną pompkę. Pompka do pompki i połowy opakowania nie ma.. Dobrze, że produkt nie był drogi, bo za tak duże opakowanie zapłaciłam około 11zł. Z dodatkowych, przyjemnych kwestii warto wspomnieć, że ładnie pachnie rumiankiem i wystarczająco oczyszcza dłonie nie naruszając warstwy lipidowej naskórka, która u mnie i tak jest znikoma w tym miejscu. Na pewno to mydło godne uwagi i doceniam za wielofunkcyjność i delikatne działanie. Polecam nie tylko alergikom, ale wszystkim z wrażliwą skórą rąk.