Himalaya Herbals, Nourishing Skin Cream (Odżywczy krem do twarzy)

Dostałam go w komplecie z żelem do mycia twarzy za, uwaga, 7 zł w Kauflandzie :D Wszystko dlatego, że karton był zniszczony, ale produkty w środku całe, więc deal życia. Bardzo lubię produkty tej firmy, więc bardzo się ucieszyłam, a w domu - nie zawiodłam :). Krem ma jak dla mnie idealna pojemność, ponieważ nie jest ani za duży, ani za maly. Do tego świetna konsystencja nie tłusta, ale też nie leista, zupełnie w sam raz! Szybko się wchłania i przyjemnie orzeźwia skórę, więc na lato jak znalazł. Moja twarz jest po nim przyjemnie nawilżona i czuję delikatne ochłodzenie. Jak do tej pory to najlepszy krem jaki miałam. Używam go zawsze - rano, wieczorem, bazowo pod makijaż. I w kazdej opcji się sprawdza. Polecam serdecznie!

Krem idealny na wiosnę i lato. Jest lekki, szybko się wchłania, nadaje się pod makijaż, nie roluje się, nie zostawia lepkiej warstwy na skórze. Jest wydajny, ładnie pachnie, nie zapycha skóry. Można stosować na całe ciało.

Kremu używam tylko w nagłych stutacjach, kiedy pojawiają się suche miejsca na ciele, łokciach. Produkt nie nadaje się jak dla mnie do pielęgnacji twarzy, ze względu na zawartość parafiny na drugim miejscu w składzie.
Mimo że według nazwy krem jest odżywczy, jest słabszy od wersji w ciemniejszym opakowaniu.
Nie nawilża długotrwale, szybko wysycha (?) i skóra pozostaje bez zmian.
Nie jest ciężki, nie pozostawia lepkiej warstwy. Ma mocny zapach. Małe plastikowe opakowanie jest lekkie i poręczne.
Lubię markę Himalaya, ale akurat ten produkt jest dosyć słaby i wyprodukowany po najmniejszych kosztach, o czym świadczy też jego cena.

Bardzo lekki i szybko wchłaniający się krem, który nie pozostawia żadnej widocznej warstwy na skórze. Dobrze nawilża, jest uniwersalny jak znany dobrze krem w granatowym opakowaniu. Nie nadaje się na zimę, ale na lato idealny.

Dostałam próbkę tego kremu, użyłam dwa razy i okazał się rewelacyjny. Byłam przekonana, że krem, który tak dobrze działał na moją cerę, pewnie kosztuje sporo. Jakie było moje zaskoczenie, kiedy okazało się, że kosztuje kilka złotych!
Używałam tego kremu przez ponad rok pod Revlon Colorstay. Przez cały dzień czułam na twarzy jego piękny zapach. Znakomicie nawilża i sprawia, że skóra staje się miękka. Całkowicie zlikwidował mój problem z suchymi skórkami na twarzy. Zawsze muszę mieć go w półce.

Krem himalaya zapakowana jest w solidny, plastikowy słoik, zapewniający łatwe wybranie produktu z opakowania.
Zapach jest typowo kremowy, z wyczuwalną nutą aloesu. Dobrze utrzymuje się na skórze.
Konsystencja kremu jest bardzo gęsta, przez co aplikacja zajmuje trochę czasu. Ja preferuje stosowanie na noc, gdy już leżę w łóżku i mam czas tylko dla siebie :) Krem długo się wchłania, lecz nie klei się. Krem jest mało wydajny i szybko się kończy.
Przechodząc do działania, krem zostawia skórę miekką, odżywioną i nawilżoną. Skóra po użyciu bardzo ładnie pachnie i jest wygładzona.
Jeśli chodzi o stosowanie na twarz mnie totalnie zapchał :(
Krem moim zdaniem jest dość przeciętny. Dobrze się go stosowało na ciało, lecz wady i zalety są na tym samym poziomie, więc raczej nie kupie ponownie.

Lubię kosmetyki Himalaya, a to mój pierwszy krem z ich oferty. Spodziewałam się przyjemnego nawilżenia, i tak było, ale krem zapycha i uniemożliwia mi dalsze stosowanie :( Podczas jego stosowania czułam, że skora jest miękka i nawilżona. Stosowałam go na noc, bo krem jest jednak dosyć ciężki, a mam mieszaną cerę. Okazało się, że pływa na zwiększenie się ilości zaskórników, z którymi walczę. Szkoda, bo jest w bardzo przystępnej cenie i chętnie kupiłabym go ponownie. Może skuszę się na stosowanie go do ciała.

To maił być hit i był, ale...
Stosowałam go przez dwa dni z ogromnym zadowoleniem , super nawilżał i wygładzał. Zapach bardzo delikatny , ledwo wyczuwalny.
Trzeciego dnia zaczęły się pojawiać małe niespodzianki na policzkach, czwartego na brodzie, więc odstawiłam ten krem i zaczęłam stosować inny. Po kilku dniach wszystko zaczęło wracać do normy.
Zużyłam go jako balsam do ciała. Doskonale sprawdził sie po goleniu. Za taka cenę pomyślęczy nie zakupić go w takim właśnie celu.

Krem bardzie fajnie nawilża i zostawia gładką skórę... ale mnie po nim wysypało. Po tygodniu stosowania pojawiło mi się na czole i nosie mnóstwo pryszczy.

Oceniam go po uzywaniu go na twarz, na skore mieszana.

Zastanawiam sie, czy te pozytywne opinie o tym kremie nie wynikaja z faktu jego ceny - za 4 zl mamy godziwy krem. Ale nie bardzo dobry ani rewelacyjny.

:) + cena - nie widzialam chyba kremu tanszego!
:) + dostepnosc - jeszcze coraz szerzej dostepny w drogeriach i hipermarketach
:) + pieknie pachnie! Swiezo, jak ogorek i morska bryza zarazem.
:) + dosc dobrze nawilza

:( - nie podoba mi sie fakt, ze jest jest zarowno do twarzy jak i do reszty ciala. Jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego.
:( - opakowanie jest tanie, tandetne, plastikowe - latwo aby peklo przy upadku i nie wyglada estatycznie w lazience (ale tez w tym przypadku nie placimy za opakowanie)
:( - nie wchlania sie bardzo dobrze - zostawia tlusta warstwe na skorze
:( - natluszcza - oprocz nawilzenia takze natluszcza, a tego moja mieszna skora nie lubi
:( - mialam wrazenie ze rozszerza pory, staja sie bardziej widoczne

Wezme go ze soba na wakacje - bo opakowanie jest lekkie i krem nawiza, moze sie przydac po kapieli slonecznej. Jak znudzi mi sie na wakacjach, to pozbede sie go bez zalu.

Jak wczesniej porzedniczki napisaly, to jest taki przecietniak, ktorego zuzyje moze na cialo. Nie ma sie czym ekscytowac.

Mam odświeżoną wersję, czyli opakowanie jest zgrabniejsze i nie jest on przeznaczony tylko do twarzy, ale również do szyi i rąk. Na twarzy to zupełnie się nie sprawdził. Nie nawilżał, nie odżywiał i delikatnie się lepił. Makijaż nałożony na niego zdecydowanie się lepił. Użyłam go więc do rąk. Szału nie było. Ot taki zwyklak, którym można się smarować cały dzień a efektów brak. Bardzo często myję dłonie i tak od jednego mycia do drugiego to nie daje rady. Skóra jest średnio nawilżona. Bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia tłustego filmu. Bardzo podoba mi się natomiast jego zapach.

PLUSY:
+ efekty widoczne już po jednym użyciu
+ świetnie nawilża (nawet dłonie mojego chłopaka, które są szorstkie i zniszczone od podnoszenia ciężarów)
+ skóra jest gładziutka i zregenerowana
+ cena (6 zł to grosze)
+ skład jest niebywale dobry, lepszy od większości drogich kremów

MINUSY:
Absolutnie nie ma.