CHI, Volume Booster (Spray zwiększający objętość)

Efekt odwrotny do obiecanego. Niewiarygodna objętość? Kiepski żart...

Produkt testowany był na moich włosach - czyli prostych, cienkich, niefarbowanych, (i później) farbowanych oraz pozbawionych objętości.

Produkt polecono mi w sklepie z produktami do włosów jako absolutny hit. Oj, srogo się zawiodłam.
Booster bardzo skleja włosy, przypomina lakier w konsystencji. Nie pomaga w rozczesywaniu, bo pasma stają się ulepione i wyglądają jak nieświeże.
Nie zauważyłam efektu zwiększenia objętości. Chyba, że rozumiemy to przez to, że natapirujemy włosy i "utrwalimy" je tym sprayem, ale chyba nie tak ma być. Próbowałam tak zrobić ale osiągałam efekt komiczny - wyglądające na nieświeże, usztywnione włosy obciążone tym boosterem. Konieczne mycie głowy na drugi dzień.

Próbowałam różnych kombinacji, z suszarką, modelowaniem i bez, na mokro, sucho. Wszystko okazało się klapą. Na włosach cienkich się nie sprawdził.

Niedawno zaszalałam i zmieniłam fryzurę. Włosy są o wiele krótsze, więc muszę je stylizować po każdym myciu. Szukałam kosmetyku, który zwiększy objętość moich włosów bez obciążania oraz przedłuży efekt modelowania.
Spray marki Chi zakupiłam w Hebe za niecałe 50 złotych. Zdecydowałam się na niego z czystej ciekawości i dlatego, że nie ma alkoholu denat w składzie. Spray według producenta ma chronić włosy przed wysoką temperaturą, zwiększać ich objętość.

Moje włosy:
Rozjaśniane, z natury mocno kręcone, długość do ramion, z tendencją do puszenia i przetłuszczania, bardzo cienkie i pozbawione objętości.

Spray nakładam na lekko wilgotne włosy, przed suszeniem i modelowaniem. Nie nakładam go bezpośrednio z atomizera, ale najpierw na dłoń i potem na kosmyki. Dzięki temu włosy nie są posklejane.
Od pierwszego użycia moje włosy zostały mocno dociążone i nabrały objętości i grubości. Łatwiej się je modeluje na szczotkę, fryzura jest pełna objętości i wytrzymuje do kolejnego mycia bez problemu. Dodatkowo, włosy pięknie się błyszczą i nie puszą. Są grubsze, ale nie przesuszone.

Ten spray zostanie ze mną na dłużej!

Jestem bardzo niezadowolona. Produkt nie zadziałał na moich włosach ani trochę. Jest beznadziejny, a na dodatek powoduje u mnie szybsze przetłuszczenie. Obciąża mi włosy i mam wrażenie, że jest ich mniej, a miało być odwrotnie. Jedyne co robi ,to ładnie nabłyszcza i nadaje połysk, ale i tak jestem rozczarowana. Bubel roku!

Miałam już wcześniej inne produkty tej marki i zakupiłam ten spray w ciemno, w nadzieii, że będzie ok dla moich cienkich i delikatnych włosów.
O jak bardzo się myliłam...
Moje włosy są wymagające, cienkie, rzadkie, delikatne. Muszę je myć i suszyć na szczotce codziennie, żeby jakoś wyglądać, więc spray ochronny/ dodający objętości, to dla mnie podstawowy kosmetyk.
Volume Booster z Chi ma jak wszystkie ich produkty fajny zapach i... to tyle.
Już jak zaczęłam suszyć włosy poczułam, że je skleja, musiałam uważać, żeby ich nie szaprać. Zamiast pełnej objętości fryzury powstaje siano, wlosy suche i zdecydowanie zbyt obciążone.
Ogólnie katastrofa. Nie zauważyłam, żadnego odbicia od nasady lub większej objętości. Odradzam na prawdę posiadaczkom cienkich i bardzo delikatnych wlosów. Jestem tym sprayem bardzo rozczarowana i z podkulonym ogonem wracam do mojego ulubionego EcoLab.

Podchodziłam dość niepewnie do tego kosmetyku. Kupując go nie wierzyłam w cudowne działanie, tak jak opisują osoby które go używały. Mam włosy które są delikatne i cienkie.. ułożona fryzura trzymała się bardzo krótko. Po użyciu tego kosmetyku, następnie wysuszeniu włosów efekt był zadowalający. Włosy zrobiły się miękkie i uniosły u nasady,, błyszczące i sprawiały wrażenie że jest ich więcej. Jest to idealny kosmetyk dla moich włosów.bede go używać, bo wiem że są efekty..

Fajny

CHI Volume Booster (Spray zwiększający objętość). Produkt niewiarygodnie zwiększa objętość włosów, pogrubia je, nadaje blasku i pozostawia włosy elastyczne i wystylizowane (pod warunkiem, że wysuszymy je suszarką)
* Solidne opakowanie
* Łatwe aplikowanie produktu
*Zwiększa objętość włosów
* Pogrubia je
* Nie skleja pasm
* Nadaje im blasku
*Pozostawia włosy elastyczne i wystylizowane
* Nie wysusza kosmyków
*Łanie pachnie
*Wydajny
*Jakość adekwatna do ceny

Mam włosy cieńkie i delikatne. Moim codziennością są więc usilne starania, by nadać im większej objętości, ale jednocześnie zbyt nie przeciążyć, bo wtedy uzyskuję efekt odwrotny od zamierzonego, czyli smętnie wiszące kosmyki, przyklapnięte u nasady...
Nie zliczę ile tego typu kosmetyków już przetestowałam. Po prostu nie zliczę. Na palcach jednej ręki zliczę jednak ilość tych, które przyniosły u mnie jakikolwiek efekt. Efekt zwiększonej objętości włosów. Spray CHI Volume Booster do tej grupy właśnie należy.
Używam go praktycznie codziennie i jestem bardzo zadowolona z efektu. Włosy są podniesione u nasady i wyglądają po prostu lepiej. Co najważniejsze nie są przy tym sklejone.

Bardzo lubię ten spray. Testowałam wcześniej sporo kosmetyków dodających objętości, w tym takich w formie sprayu, i to jest pierwszy kosmetyk, o którym mogę powiedzieć, że w odczuwalny sposób działa.

Pryskam nim u nasady wilgotne włosy i suszę albo zostawiam do wyschnięcia. Lekko usztywnia włosy, ale też znacznie podnosi je u nasady (oczywiście efekt jest bardziej spektakulatny po wysuszeniu suszarką z głową w dół). Efekt uniesienia utrzymuje się właściwie cały dzień; dzięki temu kosmetykowi udaje mi się uniknąć smutnych strąków przy twarzy, które tworzą się na moich cienkich włosach niestety dość szybko, mimo codziennego mycia głowy.

Przetestuję jeszcze puder do włosów z Got2b i jeżeli nie skradnie mojego serca, znów kupię CHI :)

Używam tego produktu od: ponad pół roku
Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Dla mnie doskonały. Używam codziennie. Włosy są błyszczące, uniesione u nasady, nie sklejają się. Fryzura utrzymuje się cały dzień. Nie przeszkadza noszenie czapki. Wielokrotnie dotykam włosów i poprawiam rękoma, co nie wpływa na trwałość fryzury. Długość moich włosów - do ramion.

Używam tego produktu od: 24 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 10

Kupiłam zauroczona opisem, ma być więcej włosów i według producenta mają być świetnie nawilżone i błyszczące , a że moje jak są do ramion są już na czubku głowy przyklapnięte, to ten spray miał być dla nich idealny.
Pierwszy raz jak użyłam na włosy świeżo umyte to przesadziłam z ilością bo zauroczył mnie jego zapach, ale włosy z nim wysuszyłam i co się okazało? że on wcale nie nawilża jak producent napisał, ani nie było połysku a miałam za to włosy usztywnione w sklejony hełm, prawie jak plastikowy, a przecież to nie ma być lakier.
Kupując go nie chciałam mieć lakieru do włosów, producent pisze na opakowaniu "nawilża" - "nadaje objętości", "nadaje puszystości i połysku" - żadnej z tych obietnic nie spełnia, a nie pisze na opakowaniu że ma wielką moc utrwalania, totalna zmyła i poplątanie.
Przy nadmiernym użyciu, włosy kleją się.
Nawet po skromnym użyciu, na drugi dzień włosy nadają się tylko do mycia, po spaniu z tym sprejem na włosach rano mamy bocianie gniazdo na głowie.

Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie które używałam kilka razy i za każdym razem mi fryzura nie wyszła.

Kupiłam go ze względu na dosyć niską cenę wporównaniu do innych zwiększaczy objętości, np Matrixa.
Zwieksza objętość ale szczerze to spodziewałam się bardziej spektakularnego efektu. Póki co moze byćale będę szukać dalej mojego typu.

Plusy:
-włosów jest więcej
-ułatwia stylizację
-nie skleja
-nie wygórowana cena (35 zł w sklepie fryzjerskim)
-zapach

Minusy:
-następnego dnia włosy już przylegają do głowy, efekt znika, chciałoby się użyć ponownie sprayu
-w oryginalnym opakowaniu "leje" przelałam go do lepszego "psikacza"



Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Zachęcona Waszymi opiniami i opiniami moich klientek, stwierdziłam, że wypróbuję.
Po używaniu wcześniej CHI iron guard nie byłam przekonana co do działania.
Moje włosy nie dostają spektakularnej objętości, delikatnie widać różnicę. Są miękkie i nieco bardziej puszyste. Jednak po jakiś 4h w pracy, leżą sobie płasko-jak zwykle :) Może jeszcze dam sobie z nim czasu, ale po miesiącu nie jestem mega zadowolona. Może to wina długości moich włosów- do łopatek.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: codzienne używanie przez miesiąc