Inglot, Corrective Illuminator (Korektor rozświetlający)

Inglot, Corrective Illuminator (Korektor rozświetlający)

Średnia ocena użytkowników: 3,2 /5

Pojemność 2,5 ml
Cena 37,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Rozświetlający korektor w pędzelku zawierający satynowe, perłowe pigmenty, których zadaniem jest rozświetlenie cieni pod oczami.

Cechy produktu

Rodzaj
pod oczy
Właściwości
rozświetlające
Opakowanie
w pędzelku / w aplikatorze
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 56

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,2 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Trwałość:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Więcej ocen Schowaj

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

HMMMMM.....

no właśnie...to jest korektor rozświetlający...a powinien się nazywać "emulsja rozświetlająca w pisaku".

Nie daje ŻADNEGO KRYCIA. To jest czysty rozświetlacz w pisaku. Do tego bardzo niewydajny rozświetlacz, starczył mi na ...3 tygodnie? za 40 zł ????

Wchodzi w zmarszczki mimiczne i jakiekolwiek inne, zważa się na skórze, wygląda się w nim nieeestetycznie. Wyglądałam jak cudak z nadal niezakrytymi cieniami/worami pod oczami, ale za to bombką w tych rejonach.

z deka dramat.

No chyba że ktoś szuka rozświetlający płyn, co będzie chciał stosować akurat pod oczami.

Używam tego produktu od: 3 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Jak narazie używam bo jest

Jest, hm, znośny. Po żmudnych poszukiwaniach nowego delikatnego i niezawodnego korektoru po Dax Cashmere, którego przestali mi produkowac, a którego używam od 5 lat (!), znalazłam coś o podobnej konsystencji we w miarę rozsądnej cenie (tej samej co niezawodny Dax).

Niestety jest mały wybór kolorów, a na korektor należy nałożyc puder, ponieważ w przeciwnym razie wygląda się podejrzanie - jakby się było zapłakaną albo nie umyło oczu po nocy (efekt zapuchniętych i tłustych okolic powiek). Próbowałam zostawiac to tak, ale efekt jest fatalny i za każdym razem muszę nałożyc choc odrobinę pudru od wewnętrznego kącika. Poza tym efekt mi się podoba. Korektor jest delikatny, nie osadza się w zmarszczkach (to bardzo ważne), można go bez obaw rozetrzec na zewnętrzne okolice pod oczami, lekko tuszując zasinienie i nie wysuszając ani nie obciążając skóry tam. To zapewne za sprawą lekkiego świecenia się. Więc właściwośc ta ma swoje zalety.

Dodam, że jestem wybredna i nie lubię chodzic na kompromis, dlatego każdy z korektorów, który przetestowałam, oceniałam bardzo rygorystycznie. Okolice oczu to coś, czego nie można "spaprac", bo będzie po efekcie.


Zalety korektora Inglot w pędzelku:

+ jest lekki! To bardzo ważne, ponieważ nie zostawia przy uśmiechaniu się zaznaczonych zmarszczek pod zewnętrznym kącikiem oka. Jest to pierwszy korektor, który nareszcie będę nakładac pod całą dolną powiekę, a nie tylko w wewnętrznych kącikach, bojąc się uczucia przeciążenia skóry, uwydatnienia zmarszczek, niechcianych prosaków, czy zbyt widocznego koloru na jasnej i delikatnej skórze w tym miejscu.


+ NIE JEST MATOWY ! Matowiące skórę pod oczami korektory wyglądają bardzo nieestetycznie. Młoda, zdrowa skóra, nie tylko pod oczami, jest naturalnie lekko błyszcząca ze względu na kolagen, jaki w niej występuje, lekki błysk dodaje nie tylko młodzieńczości, ale i pomaga ukryc pojawiające się zmarszczki, suchy korektor natomiast uwydatnia je.

Dlatego Inglot mi się podoba, w przeciwieństwie np. do korektorów mineralnych w proszku.


Wątpliwości:

+ ma całkiem ładny kolor (ja wybrałam nr 53 - ponieważ w tym odcieniu produkowany jest Dax i ten odcień wygląda u mnie najnaturalniej, niestety korektory jaśniejsze, tzw biało-różowe "1" czy żółtawe "2" nadają znienawidzony "efekt pandy") Jednak niekiedy wydaje mi się, że jest nieco za ciemny czy też odcień jest zbyt pomarańczowawy

+ a nawet daję plus za opakowanie - czarny pisak jest bardzo elegancki. Choc myli mi się z linerem ;P

+ 40zł to przystępna cena, którą warto wydac na dobry produkt. Chociaż mógłby kosztowac ze 30 ;P


Wady:
- mogłoby byc więcej odcieni, pomiędzy moją trójką a dwoma pandowymi jaśniejszymi odcieniami jest wg mnie spora różnica, a ja bym chciała miec coś pośredniego... Ale byc może pośredni kolor wcale nie jest potrzebny? Nie jestem wizażytką, żeby to wiedziec, za to jako zwyczajna konsumentka - mam taki kaprys :P

W zasadzie to wad nie stwierdziłam.

Używam tego produktu od: trzech miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Calkiem dobry

Plusy:
- lekka konsystencja;
- bardzo latwe nakladanie;
- rozswietla i koryguje okolice oczu;

Minus jest taki, ze kiedy jestem naprawde niewyspana i oczy sa podkrazone, ten korektor sie nie sprawdza, wiec nie polecalabym go dziewczynom, ktore normalnie maja problem z "podkrazonymi" oczami. Uwazam tez, ze cena jest delikatnie wygorowana w stosunku do jakosci.

Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: 2 cale

5 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

A ja bardzo lubię!

Ale chyba dlatego, że mam 20 lat :D
Mianowicie:
+ jest bardzo lekki i kryje delikatnie, ale dzięki temu wygląda się naturalnie, ale na wypoczętą
+ ładnie stapia się ze skórą.
+ gdy nakładam go w kształcie trójkąta to wypełnia pory i ich nie widać.
+ nie podkreśla suchych skórek.
+ nie roluje się!!!
+/- ładnie rozświetla okolice oczu, ale w świetle sztucznym widać mieniące się drobinki pomimo przypudrowania.
- opakowanie, niby fajny bajer ale czasami trzeba trochę poczekać aż spłynie
- cena, jest za drogi, wydaje mi się że to opakowanie więcej kosztowało niż sam produkt

Można go porównać do Lumi Magique z Loreala ale moim zdaniem Inglot jest lepszy. Lumi nie wtapia się tak ze skórą. Cena jest podobna z tą różnicą, że Loreala można czasem kupić na promocji a Inglota nie :/

Generalnie polecam dla tych młodszych lub nie mających dużego problemu z cieniami po oczami.

Idealny na co dzień!

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 zwykłe

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Dla nastolatek

Korektor dla gimnazjalistek.... Mnie posłużył jako produkt "do domu".

Plusy;
- fajne opakowanie "click"- "click"
- bardzo lekki , nie obciąża
- łatwo się rozprowadza
- nie wysusza

Wady:
- Słabo kryje
- Słabo rozświetla
- Mała wydajność
- Cena nieadekwatna do pojemności i jakości

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie 2,5 ml

Wizażanki najczęściej polecają:

* ceny przekreślone to najniższe ceny w okresie 30 dni przed obniżką

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ja go lubie

Lubie ten korektor poniewaz rozswietla skore pod oczami. Jak u mnie pozostawia lekko tlusta warstwe pod okiem,ale mi to nie przeszkadza wole tlusto niz sucha. co do krycia jest on bardzo delikatny pewnie na since pod okiem sprawdzi sie kiepsko. Korektor nie wchodzi w zmarszki.
.Uwazam,ze czarne opakowanie jest nie fajne,i za opakowanie daje gwiazdke mniej.
Teraz kupilam sobie Lancome teint miracle,ale juz widze,ze nie rozswietla tj Inglot i pewnie sie nie sprawdzi u mnie.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bardzo przydatny i praktyczny

Nie mam zbyt wielkiego problemu z cieniami pod oczami, ale mam głęboko osadzone oczy i czasami wygląda, jakbym miała podbite ;)
Jest to korektor rozświetlający i faktycznie spełnia swoją funkcję. Ładnie stapia się ze skórą, nie odznacza się oraz nie brudzi i nie ściera przy pierwszym potarciu ręką.
Opakowanie bardzo ładne, jak na razie nie miałam problemu z dozowaniem kosmetyku, a pędzelek dobrze nakłada.


Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: połowa opakowania

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

REWELACJA

Szukałam korektora pod oczy i przechodząc obok INGLOTa skusiłam się na to cudo. Dziewczyna na stoisku dobrała mi kolor (w zależności czy się ma bardziej niebieskie sińce czy fioletowe) i poradziła by już nie kłaść podkładu na skórę pod oczami, bo tam skóra jest bardzo cieniutka i nie można jej obciążać.

Tak więc kupiłam ten korektor za 38 zł, cena straszna, ale efekt jest świetny! Mam cerę jasną i niebieskie cienie. Korektor nr 54 fajnie je zakrył, idealnie stopił się z moją cerą i podkładem, który używam. Podkład tylko wokół oka przyklepałam.

Dla mnie efekt super, może nie kryje bardzo mocno, ale dla mnie kryje wystarczająco i nie widać drobnych zmarszczek pod oczami :) Nie wiem skąd te negatywne opinie, może źle dobrany kolor?

+stapia się ze skórą
+maskuje niebieskie cienie
+łatwo się go nakłada
+ciekawy wygląd

- cena
- 2,5 ml to wydaje się bardzo mało, nie wiem jak jest wydajny, bo dopiero mam pierwsze opakowanie

Używam tego produktu od: niedawna

Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

A miało być tak pięknie...

ZALETY:
+ pierwszą która rzuca się w oczy i zarazem jedyną to design


WADY:
- opakowanie ; jest niewygodne \'pstryczek\' się zacina, nie da się nałożyć odpowiedniej warstwy korektora gdyż,albo nie wylatuje nic,albo za dużo
- mała pojemność (2,5ml)
- nie wydajny - aby korektor zadziałał trzeba nałożyć dość gruba warstwę naokoło oka
- cena (ponad 40 zł)
- dziwny zapach
- po \'wyschnięciu\' ma lekko żółtawy odcień na twarzy

To kolejny przykład dobrej marki która wyrobiła swoje zdanie, po czym zaczęła produkować o wiele gorsze jakościowo kosmetyki. To przykre, bo zbierają oklaski za nic, za cenę dobrego produktu. Nigdy więcej nie zamierzam go zakupić, co więcej odradzam każdemu kto nie chce wywalić pieniędzy w błoto.


Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

gdzie te czasy?

Kiedyś (i to wcale nie tak dawno temu) produkty Inglot były moimi ulubionymi kosmetykami do makijażu. Ceniłam podkłady, pudry i korektory, brązery i róże. Jednak od jakiegoś czasu mam wrażenie, że albo moje wymagania się zmieniły, albo firma obniżyła loty, jednocześnie podnosząc ceny.

Zakup tego korektora zaliczam do moich ostatnich kosmetycznych niewypałów. Poszukiwałam czegoś, co zakamufluje cienie pod oczami, zarazem nie obciążając skóry w ciepłe dni. Pani w salonie poleciła mi ten produkt jako idealny do tego celu.
Wybrałam odcień 54 - jasny beż, z góry ciesząc się na efekt rozświetlonej skóry pod oczami. Niestety, w domu okazało się, że jest to jedynie kosmetyk-gadżet, który niczemu nie służy. Nie zakrył cieni, nie rozświetlił oka, mazał się niemiłosiernie i nie chciał wchłonąć. Postanowiłam wypróbować go jako kamuflaż do zakrycia zaczerwienień i drobnych niedoskonałości. Tutaj także przegrał z kretesem.

Pamiętam, jak świetnym korektorem był ten zamknięty w malutkim słoiczku, który zakrywał wszystko jak leci. Wersja w pisaku nie umywa się do niego, choć gadżeciarskie opakowanie przykuwa uwagę.
Jestem zawiedziona na całej linii, bo od korekora za 40 złotych oczekuję porządnego działania. Tym razem otrzymałam wielkie "nic" w stylowym opakowaniu.

Zakupu ponowić nie zamierzam i doradzam rozwagę w przypadku osób, mających sporo do ukrycia ;-).



Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

beznadziejny

Pod oczami zostawia tłstu film, jesli taki miałbyc efekt rozświetlenia to gratujuje pomysłu :/
Ktoś niżej napisał że tworzy efekt tafli wody pod okiem i dokładnie takie efekt daje, wyglądałam wtedy jakbym była chora i nie spała kilka dni.
W ogóle nie kryje, w ogóle!
Nie polecam, szkoda pieniędzy.

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: pierwsze i ostatnie

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ej, nie

Bardzo średni korektor . Mam niewielkie cienie pod oczami, więc zależało mi na lekkiej formule korektora, który nie będzie mocno kryjący, a który da efekt wypoczętych oczu. Niestety produkt nie pokrywa nawet tych niewielkich zmian, jedynie bardzo rozświetla okolice pod dolną powieką, tworząc sztuczny efekt tafli wodnej. Plusem jest łatwa aplikacja korektora. Moim zdaniem trudno jest nałożyć zbyt dużą jego ilość.
Cena za 2,5 ml , jest zdecydowanie za duża. Generalnie jestem bardziej NIE.


Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    240
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    21
    recenzji

    552
    pochwał

    9,74

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    414
    pochwał

    8,53

Zobacz cały ranking