Lush, Angels On Bare Skin (Roladka myjąca do twarzy)

Lush, Angels On Bare Skin (Roladka myjąca do twarzy)

Średnia ocena użytkowników: 4,3 /5

Pojemność 103 ml
Cena 68,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Angels on Bare Skin jest LUSHowską wersją obłędnie drogiej średniowiecznej recepty dbania o skórę. Olejek różany i lawendowy zostały wynalezione po to żeby dokonywać wspaniałych rzeczy ze skórą.

Cechy produktu

Rodzaj
oczyszczanie twarzy
Cera
mieszana
Właściwości
odświeżające, nawilżające
Opakowanie
słoiczek
Konsystencja
pasta
Pojemność
>100ml
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 39

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,3 /5
Wydajność:
Zgodność z opisem producenta:
Stosunek jakości do ceny:
Opakowanie:
Zapach:
Więcej ocen Schowaj

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 3
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 2
  • Opakowanie: 5

mniej niż oczekiwałam

Niestety trochę się zawiodłam na tym czyściku.
Powzięłam sobie za cel wypróbować wszystkie czyściki do twarzy Lushu. Patrzać na skład tej maski spodziewałam się dużo lepszego efektu. Czyścik nie dokładnie mnie domywał, zostawiał na twarzy taką tłustą warstwę, poza tym nie polubiłam się z jego lawendowym zapachem. Jak z szafy u babci.
Prawdą jest że dobrze cerę nawilżał i nie przesuszał, ale nie wybacze mu zapychania i blackheadów które u mnie spowodował :(
Jest daleko w tyle za Aqua Mariną i Herbalismem, dużo lepszymi czyścikami Lushu.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Wykorzystała: kilka opakowań

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Ulubiony

Ta pasta jest moim ideałem. Mam cerę mieszaną, ale bardzo wrażliwą. Mycie twarzy tym produktem to sama przyjemność - ma przyjemny, lawendowy zapach, jest delikatna dla skory, bardzo dobrze ją myje. Wszystko czego potrzebuję.
Polecam dla osób z wrażliwą cerą, które szukają dobrego produktu do oczyszczania twarzy.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Uwielbiam ❤

Konsystencja zafascynowała mnie już od pierwszego użycia i cieszyła do samego denka :) Dzięki temu czyścikowi straszliwie polubiłam oczyszczanie twarzy pastą, do tego jeszcze zapach (i suszone kwiaty) lawendy..
Angels on Bare Skin służył mi jako delikatny peeling do twarzy co kilka dni. Aplikacja jest bardzo przyjemna, a skóra po takim zabiegu jest znacznie gładsza. Czyścik jest ciekawostką, z którą koniecznie trzeba się zapoznać jak tylko ma się ku temu okazję ;)

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 1
  • Zgodność z opisem producenta: 2
  • Zapach: 1
  • Stosunek jakości do ceny: 1
  • Opakowanie: 5

Jak to capi!

Produkt zamknięty jest w czarnym plastikowym opakowaniu z nakrętką, na której mamy wypisane wszystkie składniki użyte do zrobienia tego cudaka. Widnieje też informacja, że za 5 zużytych opakowań tego typu dostaniemy w sklepie dowolną maskę do twarzy. Cały produkt ma 100 gram.
Po odkręceniu widzimy breję z dziwnymi nasionami... Niestety zapach jak dla mnie do przyjemnych nie należy, najzwyczajniej w świecie mówiąc - śmierdzi.
Użytkowanie takie samo, jak inne czyściki z tej firmy, czyli bierzemy trochę na dłoń, rozrabiamy z wodą i tym myjemy sobie buzię. Niestety jest to trochę utrudnione, ponieważ sypkość produktu powodowała, że dosłownie wylatywał mi z rąk. Stosowałam codziennie rano do mycia twarzy i niestety nie mogę się wyrazić pozytywnie o tym czyściku. To znaczy opakowanie na plus, działanie - bardzo fajne, skóra była dobrze oczyszczona i odświeżona, zawartość ziarenek i innych takich drobnych dziwnych rzeczy powodowała, że twarz była jak po peelingu, no i nie zostawiał takiej nawilżającej dziwnej warstwy, jak jego brat Let The Good Times Roll, ALE minusów jest więcej: sypkość, która powoduje niewygodę w używaniu, smród, jak za pierwszym razem użyłam, to jakoś mi nie przeszkadzało AŻ tak mocno, ale już za drugim razem słabo mi się robiło; i wydajność - niestety jest słabiutka, bo czyścik starczył mi tylko na 14 dni codziennego porannego zastosowania, co przy jego cenie jest karygodne. Pomijam już wygląd Aniołków, nie będę się o to czepiać, ale jak dla mnie to wygląda jak krowia kupa (przepraszam). I niby działanie jest, ale też nie powalające, za to wszystkie minusy sprawiają, że ten produkt na pewno nie pojawi się ponownie u mnie w domu. Nie zjadę go totalnie, bo jednak jakoś tam działa, ale nie zasługuje na pewno na miano must have. Nie dla mnie.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Inna drogeria

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 3
  • Zgodność z opisem producenta: 4
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 3
  • Opakowanie: 5

W porządku, ale bez szału

Mam to szczęście, że mieszkam w Anglii, a sklepik Lusha mam akurat po drodze z pracy do domu. Z Lusha jak dotąd używałam tylko bomby do kąpieli - fajne, ale drogie. O AOBS słyszałam wiele od koleżanek z pracy - że super delikatny, że wycisza, koi itd. Postanowiłam kupić i sprawdzić, czy to rzeczywiście takie cudo.

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

  • Wydajność: 5
  • Zgodność z opisem producenta: 5
  • Zapach: 5
  • Stosunek jakości do ceny: 5
  • Opakowanie: 5

Moj faworyt

Angels on Bare Skin to moj pierwszy produkt marki Lush. Juz po kilku dniach uzywania zauwazylam, ze moja buzia jest bardziej miekka i rozswietlona. Pasta nie zostawia tlustego filtra, ale takze nie daje uczucia sciagniecia. Moja cera jest naturalnie dosyc sucha, lecz po AOBS nie czuje az takiej potrzeby nakladania kremu nawilzajacego. Przy codziennym stosowaniu raz dziennie opakowanie wystarczylo mi na 2,5 miesiaca (termin przydatnosci 3 miesiace). Jedynym minusem jest niewielkie uczulenie, ale w moim przypadku to nic niespotykanego i rownie dobrze moglo pojawic sie od innego kosmetyku.

Podsumowujac:
+ dobre oczyszczanie bez uczucia sciagniecia
+ przyjemny zapach
+ wygodne opakowanie
+ produkt dosyc wydajny i fajny w uzyciu
+ naturalne skladniki

- cena (produkty LUSH do najtanszych nie naleza :))
- krotki termin przydatnosci (naturalne skladniki, wiec cos za cos)

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

niestety nie zakochałam się (a bardzo chciałam)

Jestem od lat fanką pasty dr Hauschki i nie ukrywam, że liczyłam, że produkt Lusha stanie się jej tańszym zamiennikiem.
Polowałam na niego na allegro (dostanie go w Polsce jest bardzo trudne) i w końcu upolowałam. I dobrze, że w szale radości nie kupiłam kilku opakowań na zapas.

Pasta jest niby bardzo podobna do produktu Hauschki, ale jednak i działanie i stosowanie są różne.

Na plus działa skład i pojemność, działanie nie jest złe, ale też nie jest tak fajne, jak działanie pasty Hauschki.

Pasta jest koszmarna w stosowaniu - jest o wiele grubiej zmielona, przez co po rozprowadzeniu z wodą nie zamienia się w emlulsję, której dawkowanie łatwo kontrolować, ale raczej w taką papkę, która odpada od twarzy, skrusza się i brudzi wszytsko dookoła.
Nie bardzo wiadomo jak sobie z nią radzić: jako peeling nie polecam (zbyt grube ziarna); do metody uciskowej też się słabo nadaje (znowu zbyt grube ziarna).

Moim zdaniem jej działanie oczyszczające, to głównie zaleta kaolinu (tutaj o wiele lepsza w stosowaniu jest pasta Logony).
Kawałki lawendy i tak grubo zmielone migdały raczej nie uwalnią swoich właściwości.

Po zastosowaniu pasta pozostawia na twarzy dziwny film - nie aksamitny, ale raczej lepki. Po kilku nocach efektem było lekkie powiększenie się porów skórnych, a sama skóra dość się "świeciła".
Robiłam kilka podejść, na wiele sposobów, ale na koniec niestety wywaliłam do kosza (minął termin ważności).

Reasumując - ze względu na to, że pasta jest prawie niedostępna w Polsce, ma krótki termin ważności oraz działanie średnie - raczej sugerowałabym wydanie większej kwoty na Hauschkę - jest wydajniejsza a przy stosowaniu zgodnie z intrukcjami producenta (najlepiej poczytać na stronie) daje o niebo lepszy efekt.

Bo, jak mówiła moja babcia, jak się nie ma kasy, to nie stać na kupowanie tanich rzeczy ;)


Używam tego produktu od: 3 mies
Ilość zużytych opakowań: 1 op

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Piękny, zielony skład i odpowiednia moc :)

Ostatnimi czasy, ogromnie pokochałam i doceniam świeże produkty Lusha, tj. jak maseczki, czy właśnie czyściki. I Angels mnie nie zawiódł. Nakładam niewielką ilość w zagłębienie dłoni, mieszam z odrobiną wody i rozpoczynam masaż zwilżonej twarzy. Około 2-3 minut oczyszczam lico z wszelkich brudów i resztek makijażu, a po spłukaniu i przyłożeniu ręcznika, oczom mym ukazuje się gładka, nawilżona, rozjaśniona, ma(?) twarz:D Poczucie relaksu, komfortu i odświeżenia bezcenne... Pasta przygotowana jest m.in. z rozdrobnionych migdałów, zatem posiada funkcje peelingujące - choć to delikatne ścieranie...
Z czystym sumieniem mogę polecić produkt. Trzeba mu oddać , że jest naprawdę porządny, ma piękny, zielony skład i odpowiednią moc.

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Rewelacja

Mam cerę mieszaną i kupiłam ją razem z kremem Imperialis. Razem działają genialnie.
+zapach (oszałamiający! ziołowy, odświeżający, dość intensywny, dla mnie to definicja aromaterapii)
+wygodne opakowanie (do tego ekologiczne)
+drobinki myjące (robią co trzeba, a nie podrażniają)
+skóra po umyciu nie jest ściągnięta jak sweter po gorącym praniu, tylko odświeżona i miękka (krem czuję, że nakładam dla kontroli tego stanu, a nie po to, żeby mieć w ogóle znośną cerę)

Cena jest wysoka, ale zdecydowanie uzasadniona. Obsługa w sklepie, naturalne składniki, dobre projekty - to wszystko tworzy razem dla mnie markę idealną.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ah,oh,ah.....

Zakochałam sie wkremie do czyszczenia twarzy DR.Hauschki ale nie mam juz do niej dostepu używalam go od 2 lat i już myślałam,ze nie znajde zastepcy:( BŁĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄĄD Lush "angels..... to jest mój KWC moje zaczerwienia na twarzy ZNIKNĘŁY cerajest pieknie nawilżona pozostawia taki sam cudowny film na twarzy jak krem Hauschki(nie tłusty) wydajny czsami nie zdąże zużyć przed koncem terminu ważności(wtedy uzywam do ciala:) ) mam nadzieję,że nie przestaną go "robić"

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

niezły

Skuszona super recenzjami, jak tylko znalazłam sklep Lusha (niestety nie w PL) od razu kupiłam ten produkt.
Niestety, moja cera nie za bardzo znim współgra. Pewnie jest to trochę moja wina, bo pasta do najdelikatniejszych nie należy a moja cera jest trądzikowa i zapewne zamiast wygładzać mi skórę to tylko ją podrażniła - za to nie mogę winić producenta, bo to przecież ja ten produkt wybrałam.

Niemniej jednak dostrzegam, że po tej paście buzia jest gładsza i milsza w dotyku. Nie zauważyłam jednak aby była "aksamitna" jak niektóre dziewczyny pisały. Jest po prostu gładka (na tyle na ile gładka może być cera trądzikowa...), ale tak samo gładka jest po użyciu np. żelu z Vichy.
Może po prostu źle stosowałam tę pastę? Uważałam, że jest to jakby substytut żeli myjących więc tuż po zmyciu makijażu płynem micelarnym brałam się za mycie buzi pastą, spłukiwałam wodą a potem resztki wycierałam jeszcze ściereczką z muślinu.
No nie wiem, w każdym razie, jakiś spektakularnych efektów nie było.

Dużym MINUSEM jest zapach. Używam produktu już trzeci miesiąc a wciąż się nie przyzwyczaiłam do tego zapachu!!

PLUSY:
Produkt jest bardzo wydajny.
Dość dobrze wygładza.
Nazwa jest super :D


MINUSY:
zapach
niedostępność w Polsce
Krótki termin ważności
nie czuję tych jego "czyszczących" właściwości
trochę mnie podrażnia

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno prawie całe

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Świetny oczyszczacz.

Ogółem jest to bardzo dobry produkt. Bardzo fajnie czyści skórę, jest ona po nim niebywale gładka i delikatna, aż chcę się jąciągle dotykać. :)
Jest on nawilżający, co lubi cała moja twarz oprócz czoła, które uwielbia zawsze być tłuste. Po nim czoło się dalej błyszczy, ale już się do tego przyzwyczaiłam, gdyż takie okropne już ono jest.

Dość dużym minusem, za co odejmuję pół gwiazdki jest zapach, który jest jak dla mnie okropny. Jak za pierwszym razem go powąchałam i zaciągnęłam ten zapach to aż mi się niedobrze zrobiło. Ale trzeba trochę pocierpieć dla dobrych efektów.

Cena dość spora, ale jest niesamowicie wydajny. Potrzebna jest niewielka ilość do aplikacji.
Obecnie nie wyobrażam sobie dnia bez niego. :)

Używam tego produktu od: tygodnia.
Ilość zużytych opakowań: zaczęte pierwsze.

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    333
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1155
    pochwał

    9,32

  3. 3

    0
    produktów

    4
    recenzji

    1106
    pochwał

    8,98

Zobacz cały ranking